PDA

Zobacz pełną wersję : [TDDi MKIII] złamana świeca żarowa



platnerz
10-01-2015, 21:00
Witam. Czy da się wyjac bez ściągania głowicy świece żarowa która podczas dokręcania się złamała zaraz przy nakrerce? Są jakieś chwytaki czy coś do tego? Pozdrawiam

fundil
10-01-2015, 21:35
Mam dobrą wiadomość i złą. Zacznę od dobrej. Da się wykręcić. A teraz ta zła. Jest to drogie ale tańsze od zdejmowania głowicy, kosz +/- 350pln

platnerz
10-01-2015, 22:14
Dzięki. Jak nie będzie mrozów to sobie to odpuszczę. Świece powinno się na ciepłym silniku wykrecac?

fundil
10-01-2015, 22:28
Lekko nagrzej silnik 40*C Parę dni wcześniej pryskaj WD40 przy wykręcaniu też nie żałuj. Jak będzie ciężko szło wykręcaj i wkręcaj oczywiście lej WD40

GrekuPL
11-01-2015, 11:53
poszukaj z bernera chemii, jest środek do wyciągania wtrysków i świec żarowych, lekko mówiąc żre aluminium :) u nas w ekstremalnych warunkach, kiedy wtryski nie chcą nawet ruszyć w aucie spsikujemy tym i wyskakują, wyprzedzę pytanie :) nie, głowicy nic nie jest, delikatnie tam gdzie psikniesz wcieka między wtrysk/świece i leciutko wgryza się... już kilkanaście razy ja używałem i daje radę ;)

CzarekJ
11-01-2015, 12:33
poszukaj z bernera chemii, jest środek do wyciągania wtrysków i świec żarowych
Masz na myśli "to-to"?
http://images69.fotosik.pl/512/20071148b71e08fcmed.jpg (http://www.fotosik.pl)

GrekuPL
11-01-2015, 21:52
Masz na myśli "to-to"?mój trochę inaczej wyglądał, ale też podobny opis :hmm:

CzarekJ
12-01-2015, 21:12
mój trochę inaczej wyglądał, ale też podobny opis
Co prawda nie miałem zbyt wielkiego kłopotu z wykręcaniem świeczek ale :beer: za podpowiedź - może to lepszy środek niż WD...(?).....chociaż cenowo.....hmmm......tańsze nie mysi być gorsze ale.....
WD - uniwersalny
Berner (ten) - wyłącznie do tego celu.

Myślę że w garażu na wszelki wypadek można coś takiego mieć.

GrekuPL
12-01-2015, 22:27
sprawdziłem w garażu, to jest to ;) z chemią bernera dość mocno współpracuje mój ojciec (handluje nią) więc ja mam dość dużo nowości i pokazówek z tego, nawet do fiata biorą ;)

tomzyl
13-01-2015, 08:24
kosz +/- 350pln

ten misiu co się ogłasza w necie, chyba 1 pozycja na guglach za urwaą czy ukręconą 300 bierze, za wymianę po 50+gwintowanie 50. I po wszystkim na nowych smaruje jakimś czymś co to Mercedes i ktoś tam jeszcze daje na 1 montaż, więc jest git :)

GrekuPL
13-01-2015, 20:09
we fjatach w serwisie też smarują siuwaksem jakimś w tubce co by się odkręcało toooo :)

fundil
13-01-2015, 20:25
Ważny by przy wkręcaniu świec nie używać byle pierwszego smaru i broń boże smaru miedzianego.
Wazelina techniczna sprawdza się bardzo dobrze

krol44
14-01-2015, 09:38
A dlaczego nie miedziowego, przecież daje się go właśnie po to aby później łatwiej odkręcić.

Wikar2
14-01-2015, 10:20
Wazelina techniczna sprawdza się bardzo dobrze

Chyba masz jakas wysokotemperaturowa wersje tej wazeliny.



Przy alu glowicy tylko smar ceramiczny, to jest zreszta to czego uzywaja profesjonalne serwisy.
Miedziany teoretycznie powoduje korozje na styku aluminium z miedzia (roznica elektroujemnosci Al i Cu).

jvsi
14-01-2015, 13:20
Tak samo w elektryce nie wolno stosować bezpośrednich połączeń miedzi i alu trzeba je miedzy sobą odseparować także potwierdzam wcześniejsza wypowiedź odnośnie smaru miedzianego i głowicy alu .

fundil
14-01-2015, 14:42
Wazelina techniczna sprawdza się bardzo dobrze

Chyba masz jakas wysokotemperaturowa wersje tej wazeliny.

Przecież tam niemasz dużej temperatury. Max 100 stopni


wyslał zetdwa

Wikar2
14-01-2015, 15:35
Wazelina techniczna sprawdza się bardzo dobrze

Chyba masz jakas wysokotemperaturowa wersje tej wazeliny.

Przecież tam niemasz dużej temperatury. Max 100 stopni


wyslał zetdwa

Moze piszesz o gwincie swiecy (i tak jest tam wiecej niz 100) ale to chyba nie jest najwazniejsze miejsce jakie nalezy smarowac? Na stozku uszczelniajacym swiecy tez jest 100 stopni?

Moim zdaniem pomysl z wazelina jest poroniony.

fundil
14-01-2015, 15:45
Powstrzymuje korozje aluminium i gwin się nie zpieka.

wyslał zetdwa

Iro72
07-02-2016, 18:26
Witam.
Mam pytanie odnośnie trochę innego problemu (piszę tutaj bo jakoś nie mogę znaleźć jak dodać nowy temat-mam coś wyłączone, czy dodanie tematu jest, aż tak skomplikowane, że sobie nie radzę?).
Problem, o którym chcę napisać związany jest z wymianą świec żarowych.
Samochód Mk3 2,0 TDCI - 11.2005 r. jak w opisie.
Przy ok. -15 stopni miałem problem z odpaleniem - zaskoczył po ok 6 próbach.
Pierwszy wniosek, jak się później okazało słuszny spalone świece żarowe i to wszystkie.
Kupiłem komplet świec Beru, zabrałem się do roboty i tu powstał problem o który chciałem zapytać.
Po wykręceniu pierwszej świecy (pierwszej od strony akumulatora) okazało się, że świeca jest cała w oleju?
Druga i czwarta również była zaolejona, ale w mniejszym stopniu, a trzecia była sucha (na marginesie najmocniej siedziała i nowa w tym gnieździe najciaśniej weszła).
I tu moje pytanie czy to normalne, że świece były zaolejone, a jeśli nie - to co jest tego przyczyną i jak to naprawić?

fundil
07-02-2016, 18:32
Olej może się tam pojawiać z kolektora ssącego.

---------- Post added at 18:32 ---------- Previous post was at 18:30 ----------


nowa w tym gnieździe najciaśniej weszła).

To nie dobrze wróży przy następnej wymianie. Mogłeś przeczyścić gwint gwintownikiem.

sokoleokoo2
07-02-2016, 20:46
Mogłeś przeczyścić gwint gwintownikiem.

Wykręć ją kiedy świeża i przejedź gwintownikiem jak kolega radzi, bo już później nie wykręcisz. Jak nie masz jedź do mechesa (chociaż oni w kulki lecą)

Iro72
08-02-2016, 10:43
Świece wykręcały się stosunkowo lekko i wkręciły również (żadnej nadmiernej siły, żeby była obawa o ich ukręcenie), tylko samo ich wyciągnięcie i wepchnięcie było oporne (tak jakby gniazdo było ciasne i ich obudowa - między gwintem, a żarnikiem - bardzo szczelnie była spasowana). Żeby je wyciągnąć po odkręceniu gwintu musiałem mocno je ciągnąć kombinerkami jednocześnie kręcąc w lewo i prawo. Nowe weszły lżej, ale musiałem je wpychać kluczem nasadowym z przedłużką, bo samymi palcami było by mi ciężko. W tej chwili nie chce mi się tego na nowo rozbierać - jak za jakiś czas zdecyduje się na czyszczenie kolektora, to przy okazji spróbuje je odkręcić, przeczyścić gwinty i je nasmarować - chyba, że okaże się że ten olej to coś poważnego i trzeba będzie działać.
Co do sugestii, że to olej z kolektora dolotowego mało mnie przekonuje, bo żeby wymienić świece kolektor odkręcałem i był suchy, kanały dolotowe również, ponadto trzecia świeca była sucha - jak by to był olej z kolektora to wszystkie były by tak samo zaolejone. Ponadto, zasadniczo olej był na tej części między żarnikiem, a gwintem świecy jedynie ta pierwsza była tak mokra, że żarnik był również mokry i to tak że aż ze dwie krople oleju spadły (co prawda mógł się zabrudzić podczas wyciągania z gniazda).
Teraz pytanie czy kanały montażowe świec żarowych mają jakieś połączenie z układem smarowania silnika (tak jak np. wtryski przechodzą przez układ smarowania zaworów)?
Miał ktoś okazję oglądać zdemontowaną głowice i oglądał jak nawiercone są gniazda świec?

Iro72
09-02-2016, 09:37
Nikt nie wie jak nawiercone są gniazda świec żarowych?

steell
10-02-2016, 01:12
Te mokre świece to na pewno olej? a może paliwo? Mam teorię że może końcówka źle rozpyla?

fundil
10-02-2016, 05:41
Nikt nie wie jak nawiercone są gniazda świec żarowych?
Na necie mas film jak naprawia sie urwane świece. Moze to Ci jakos pomoże

wyslał zetdwa

CzarekJ
10-02-2016, 12:45
Cztery lata temu wymieniałem świeczkę w swoim M-do - demontowałem również wszystkie przy wymianie turbiny (aby przedmuchać cylindry z oleju)
Do montażu zastosowałem smar miedziowy i zrobiłem temacik na forum.
http://www.mondeoklubpolska.pl/showthread.php/71676-Swiece-żarowe-problem-z-wykręceniem
Niestety fotki są nieaktywne a nie mogę zaktualizować.

Specjalnie poświęciłem te 40 min i zdemontowałem świeczki po tych kilku latach.
Owszem- pokonanie oporu na gwincie wymagało "psikacza",ostukania młotkiem i nieco siły,ale po - wykręcenie i wyjęcie - paluszkami.

Rozmawiałem również z Pawłem(Paolo) i On też twierdzi że smar miedziowy jest niewskazany - sam stosuje smar ceramiczny,ale jednak mam wątpliwości.

P tych kilku latach jednak jedna świeca miała na sobie prawie czysty smar a pozostałe chociaż okopcone można było przetrzeć szmatką i tez były czyste.
To że świece wyglądały jak wyglądały to prawdopodobnie urok tych silników - pasowanie świec jest dość luźne i spaliny dostają się między świecę i głowicę - smar je uszczelnia.
5102

Poprzednia świeca była wkręcona "na sucho" - był problem z jej demontażem - miała na sobie nagar a po jej oczyszczeniu pozostały same wżery.
5103

Podsumowując - smar miedziowy nie jest "be" - można go zastosować,aby nie było problemu w przyszłości.

fundil
10-02-2016, 13:47
Tak okopcone świece wskazują na złe dokręcenie. Dobrze dokrecona swieca nema prawa mieć przedmuchu do korpusu.
Co do smaru miedzianego, nie stosuje się go przy aluminium gdzie przepływa prąd.

wyslał zetdwa

Iro72
10-02-2016, 13:52
Filmik obejrzałem, (co prawda głowica niekoniecznie od mondeo - ale zasady chyba są dla wszystkich podobne) i wynika z tego, że jedynym miejscem gdzie mogło coś się dostać do kanału to styk korpusu świecy z głowicą w miejscu gdzie żarnik wchodzi do komory spalania. Moje świece wyglądały jakby były niedokręcone więc tym bardziej mogła być nieszczelność i paliwo dostawało się do środka, a jego konsystencja przypominająca olej silnikowy wynikała z wieloletniego "leżakowania" w kanale świecy, bynajmniej zanieczyszczenie nie pochodzi z kolektora dolotowego, a z komory spalania.
Uspokoiło minie to, bo myślałem, że to coś poważnego (rozbiórka głowicy, wymiana jakichś uszczelnień, ... itp.), na dodatek moje świece po wytarciu suchym papierem wyglądały jak nowe, a patrząc na zdjęcia kolegi CzarekJ, to naprawdę można się przerazić.
Na marginesie, na moich starych świecach szczególnie tej suchej, żadnych śladów smaru nie znalazłem. Jest możliwe, że świece były jeszcze od nowości - wszystkie Beru i te same oznaczenia.

CzarekJ
11-02-2016, 11:15
Tak okopcone świece wskazują na złe dokręcenie. Dobrze dokrecona swieca nema prawa mieć przedmuchu do korpusu.
Co do smaru miedzianego, nie stosuje się go przy aluminium gdzie przepływa prąd.

wyslał zetdwa
Co znaczy "złe dokręcenie"? - że za słabo?......mocniej się nie dało.
Powiedzmy że się nie znam - ale te kilka lat temu demontowałem świece - montowałem właśnie ze smarem miedziowym i teraz nie miałem problemu z ponownym demontażem po za ruszeniem gwintu.
Przedstawiłem foty - jak wyglądają.

Ma ktoś podobne doświadczenie i może to zaprezentować?

To poproszę - bo jak na razie to Panowie teoretyzujecie.

Miedziowy się nie nadaje...... a dlaczego miałem problem z wykręceniem świecy nowej zamontowanej "na sucho" rok wcześniej,a przy użyciu "miedziowego" nie miałem problemu po czterech latach???

Załóżmy że poprzednio świece były już niefachowo zamontowane przy ich wymianie.....Ok
Ale czy nie wynika to z konstrukcji?
Wystarczy obejrzeć fotki zerwanych świec w googlach - głównie urywają się świece "długie" i bardzo rzadko gwint.
Ten najczęściej wychodzi,a w głowicy pozostaje reszta.
Dlaczego nie urywają się "krótkie"?
Cały dowcip w tym,że nowe konstrukcje silników z "długimi"świecami są "zwalone" - przy wymianie należy oczyścić gniazdo i gwint specjalnymi narzędziami- kto je posiada?......serwisy (i pewnie nie wszystkie).
Jakoś przy starszych konstrukcjach problemu nie było.......

Ale jak już kombinując na wszelkie sposoby nie udało się i świecę ukręcimy pozostaje udać się do warsztatu który dysponuje odpowiednim narzędziem,albo taki zestaw zakupić.
Tak czy tak - popadamy w koszty.