marcos74
23-04-2015, 09:03
witam!
dwa dni temu mechanik wymienił w moim Mondku Mk3 (1.8 Pb, 2004r, htb) przednie łączniki stabilizatora plus sworzeń wahacza. Były już tak pojechane, że stukot przyprawiał o nerwicę. w każdym razie teraz, przy skręcie w lewo na jakichkolwiek wybojach pojawia się takie pukniecie twarde, głuche, jakby jakaś guma się skończyła i metal stukał o metal... zastanawiam się czy to końcówka drążka kierownicy się skończyła, czy też może kończy się łozysko amora, czy też - aż boję się pomyśleć - coś nie teges z maglownicą?....
ktoś miał podobny objaw?
pozdr.
M
dwa dni temu mechanik wymienił w moim Mondku Mk3 (1.8 Pb, 2004r, htb) przednie łączniki stabilizatora plus sworzeń wahacza. Były już tak pojechane, że stukot przyprawiał o nerwicę. w każdym razie teraz, przy skręcie w lewo na jakichkolwiek wybojach pojawia się takie pukniecie twarde, głuche, jakby jakaś guma się skończyła i metal stukał o metal... zastanawiam się czy to końcówka drążka kierownicy się skończyła, czy też może kończy się łozysko amora, czy też - aż boję się pomyśleć - coś nie teges z maglownicą?....
ktoś miał podobny objaw?
pozdr.
M