martinek19951
20-12-2015, 02:24
Witam!
Jako, że jestem nowy na forum chciałbym się przedstawić. Jestem Marcin i od 4 grudnia jestem właścicielem srebnego Mundka z 2001 roku. W papierach niby Trend ale dużo mi się nie zgadza z opisem wersji w internetach więc raczej nieźle doposażony. Jest to moje trzecie po Cinquocento i Yaris Verso autko. Sprowadzony z Niemiec, użytkowany przez dwóch starszych panów. Bezwypadkowy. Oryginalny przebieg 141 tyś, cała dokumentacja (dekra itd.) od daty produkcji łącznie z regularnymi wymianami olejów i filtrów leży w mojej szawce. Mam nawet wszystkie instrukcje, oczywiście po niemiecku :D Auto w idealnej kondycji, jak na ten rocznik dosłownie wygląda jak nowy :skromny: . Odkąd zasiadłem za jego sterami, szukam jakiejkolwiek wymówki aby tylko zrobić nim kilka kilometrów. Jedno jest pewne, następnym autem również będzie Mondeo III tylko, że ST220 albo MKIV :hmm:
A teraz pozwólcie, że opiszę problem jaki mnie męczy. Z autkiem, wszystko cacy oprócz jednego. Od samego początku jak hamuję, słychać pisk, czasem o okropnie wysokiej częstotliwości. Fakty odnośnie pisku wyglądają następująco:
- występuje gdy jadę do 20-30 km/h i lekko wciskam pedał hamulca, gdy mocniej to pisk zanika
- gdy hamuję z większych prędkości, problemu niezależnie od stopnia wciskania pedału nie ma, występuje dopiero gdy auto zwalnia i się toczy jak np. podczas dojazdu do czerwonego światła na skrzyżowaniu
- gdy ruszam zimnym autem z parkingu, czasami problemu nie ma wcale, pojawia się po przejechaniu kilkuset metrów
- klocki jeszcze są, nie są zużyte
- tarcze wyglądają tak: http://images.tinypic.pl/i/00737/fe53rj8fawdg_t.jpg[/URL]
Auto stoi na prawie nowych Pirelli Four Seasons P6 16", czy z racji podwójnego bieżnika (lato/zima) mogą mieć cokolwiek wspólnego z tym problemem? Wpływają na toczenie się kół, stawiają opór? Szczerze wątpię ale nie mam dużej wiedzy w mechanice samochodowej i nieraz dowiadywałem się rzeczy o których mi się nigdy nie śniło.
Czy jest sposób na zażegnanie problemu? Czy będę musiał zainwestować w nowe tarcze i klocki? Patrzyłem już części i jeśli już musiałbym wymieniać to brałbym zestaw Brembo, co o tym myślicie?
Starałem się znaleźć podobny problem na forum jednak nie mogę, bądź nie potrafię. Dlatego jeśli takowy jest to proszę o przebaczenie oraz link.
Bardzo będę wdzięczny jeśli Koledzy pomożecie bo auto takie duże a ja robię się w nim malutki gdy przy hamowaniu czuję na sobie dziesiątki spojrzeń :help:
Proszę na przyszłość w tytule opisywać konkretnie problem a nie zgłaszać nic nie mówiące "mam problem"
Netoper
Jako, że jestem nowy na forum chciałbym się przedstawić. Jestem Marcin i od 4 grudnia jestem właścicielem srebnego Mundka z 2001 roku. W papierach niby Trend ale dużo mi się nie zgadza z opisem wersji w internetach więc raczej nieźle doposażony. Jest to moje trzecie po Cinquocento i Yaris Verso autko. Sprowadzony z Niemiec, użytkowany przez dwóch starszych panów. Bezwypadkowy. Oryginalny przebieg 141 tyś, cała dokumentacja (dekra itd.) od daty produkcji łącznie z regularnymi wymianami olejów i filtrów leży w mojej szawce. Mam nawet wszystkie instrukcje, oczywiście po niemiecku :D Auto w idealnej kondycji, jak na ten rocznik dosłownie wygląda jak nowy :skromny: . Odkąd zasiadłem za jego sterami, szukam jakiejkolwiek wymówki aby tylko zrobić nim kilka kilometrów. Jedno jest pewne, następnym autem również będzie Mondeo III tylko, że ST220 albo MKIV :hmm:
A teraz pozwólcie, że opiszę problem jaki mnie męczy. Z autkiem, wszystko cacy oprócz jednego. Od samego początku jak hamuję, słychać pisk, czasem o okropnie wysokiej częstotliwości. Fakty odnośnie pisku wyglądają następująco:
- występuje gdy jadę do 20-30 km/h i lekko wciskam pedał hamulca, gdy mocniej to pisk zanika
- gdy hamuję z większych prędkości, problemu niezależnie od stopnia wciskania pedału nie ma, występuje dopiero gdy auto zwalnia i się toczy jak np. podczas dojazdu do czerwonego światła na skrzyżowaniu
- gdy ruszam zimnym autem z parkingu, czasami problemu nie ma wcale, pojawia się po przejechaniu kilkuset metrów
- klocki jeszcze są, nie są zużyte
- tarcze wyglądają tak: http://images.tinypic.pl/i/00737/fe53rj8fawdg_t.jpg[/URL]
Auto stoi na prawie nowych Pirelli Four Seasons P6 16", czy z racji podwójnego bieżnika (lato/zima) mogą mieć cokolwiek wspólnego z tym problemem? Wpływają na toczenie się kół, stawiają opór? Szczerze wątpię ale nie mam dużej wiedzy w mechanice samochodowej i nieraz dowiadywałem się rzeczy o których mi się nigdy nie śniło.
Czy jest sposób na zażegnanie problemu? Czy będę musiał zainwestować w nowe tarcze i klocki? Patrzyłem już części i jeśli już musiałbym wymieniać to brałbym zestaw Brembo, co o tym myślicie?
Starałem się znaleźć podobny problem na forum jednak nie mogę, bądź nie potrafię. Dlatego jeśli takowy jest to proszę o przebaczenie oraz link.
Bardzo będę wdzięczny jeśli Koledzy pomożecie bo auto takie duże a ja robię się w nim malutki gdy przy hamowaniu czuję na sobie dziesiątki spojrzeń :help:
Proszę na przyszłość w tytule opisywać konkretnie problem a nie zgłaszać nic nie mówiące "mam problem"
Netoper