Brzuch
02-06-2016, 19:52
Cześć,
mam zagwozdkę. Moja butla ma pojemność 53,5L gazu. Powinno wchodzić do niej około 80% czyli w tym przypadku 42,8L. Dzisiaj zajechałem na stację i patrząc po kilometrach obliczyłem, że powinienem mieć jeszcze 2-3l gazu w zbiorniku. A uwaga, uwaga. Zatankowali mi 48,66L!!! + te 2 co miałem to prawie 51L gazu czyli około 8 więcej niż powinno!!
Pytania: czy technicznie jest to możliwe i czy gaz może się tak sprężyć żeby tyle wleciało zależnie od pogody? Było 25 stopni według prognozy w komórce a 30 według termometra w samochodzie, sucho. No i inna opcja, czy to po prostu wał z dystrybutorem? No i czy auto teraz mi nie wybuchnie bo po tankowaniu przejechałem 5km ;D
mam zagwozdkę. Moja butla ma pojemność 53,5L gazu. Powinno wchodzić do niej około 80% czyli w tym przypadku 42,8L. Dzisiaj zajechałem na stację i patrząc po kilometrach obliczyłem, że powinienem mieć jeszcze 2-3l gazu w zbiorniku. A uwaga, uwaga. Zatankowali mi 48,66L!!! + te 2 co miałem to prawie 51L gazu czyli około 8 więcej niż powinno!!
Pytania: czy technicznie jest to możliwe i czy gaz może się tak sprężyć żeby tyle wleciało zależnie od pogody? Było 25 stopni według prognozy w komórce a 30 według termometra w samochodzie, sucho. No i inna opcja, czy to po prostu wał z dystrybutorem? No i czy auto teraz mi nie wybuchnie bo po tankowaniu przejechałem 5km ;D