PDA

Zobacz pełną wersję : [MkIII] nie dająca się otworzyć klapka wlewu paliwa



Piecia189
14-10-2016, 17:47
kurcze nietypowy i nie cierpiący zwłoki problem, otóż dziś pod dystrybutorem okazało się że nie mogę otworzyć klapki co by zatankować, za chiny klapka nie chce dać się otworzyć, gdzie szukać , czy jest jakiś sposób na awaryjne jej otwarcie bez zniszczenia??? cięgno w kabinie działa niby normalnie, nie lata luźno więc wnioskuję że linka tam jest...

bartekrz
14-10-2016, 18:07
Js mam tak samo. Musze podwazac klapke i ciagnac za ciegno... :/

Wysłane z mojego Lenovo P780

Piecia189
14-10-2016, 18:17
to jak sobie radzisz sam na stacji, trochę daleko od cięgna do klapki :)

bartekrz
14-10-2016, 20:41
Wkladam miedzy karoserie a klapke kolek plastikowy i ide ciagnac za dzwignie :)

Piecia189
14-10-2016, 21:25
udało mi się sunąć niedogodność, u mnie cięgno ładnie pracuje i cały bolec blokujący chowa się do środka, okazało się że blaszka która odpycha klapkę przegięła się i przeszła za taki mały plastik i nie odpychała klapki, po jej przełożeniu i odgięciu wszystko działa, zastanawiam się tylko czy można ją jakoś wymienić na nową bo pewnie z racji wieku często będzie się odkształcała... ktoś może z tym walczył???

bartekrz
14-10-2016, 21:34
Prawde mowiac ja jeszcze nie zagladalem dlaczego sie nie otwiera :zakrecony::zakrecony::zakrecony:
Ale dobrze wiedziec gdzie szukac :]

Peter_
14-10-2016, 21:36
okazało się że blaszka która odpycha klapkę przegięła się i przeszła za taki mały plastik i nie odpychała klapki, po jej przełożeniu i odgięciu wszystko działa

w moim pierwszym mondeo mk3 też miałem identyczny problem. i tak się zastanawiałem jak pomóc twórcy tematu, bo nie mogłem sobie przypomnieć, co ja wtedy zrobiłem. no i Twój post przypomniał. też odgiąłem po prostu, z tym że ja to zostawiłem w spokoju. starałem się na tyle delikatnie odginać, żeby blaszka nie straciła swojej "sprężystości". i tyle

Piecia189
14-10-2016, 23:51
no tyle że ona w sumie traci ją w momencie zamknięcia klapki, gdyż wtedy jest "zagnieciona", zobaczę jak będzie dalej, ale rozważam przykręcenie bądź przyklejenie kawałka sprężynki w miejscu gdzie blaszka odpycha klapkę, w sumie chodzi tylko o lekkie odepchnięcie...

wafel
18-10-2016, 11:52
Nie sprawdzałem tego u siebie jeszcze,ale w sierze był taki myk zrobiony,że jak sie odchyliło wykładzine w bagażniku po tej stronie co jest wlew to było tam awaryjne otwieranie,tzn była dodatkowa linka za którą się ciągnie i wlew się otwierał.Nie mam teraz auta bo bym sprawdził,jak będę przy aucie to sprawdzę i dam znać,chyba że ktoś będzie przedemną:skromny:

bartekrz
18-10-2016, 13:16
Piecia189

Wyciagnij ta blaszke poza wystajacy ''Pindel'' i bedzie dobrze. Ja wczoraj tak zrobilem i jest OK.

Piecia189
20-10-2016, 15:44
Piecia189

Wyciagnij ta blaszke poza wystajacy ''Pindel'' i bedzie dobrze. Ja wczoraj tak zrobilem i jest OK.

dokładnie tak zrobiłem

albovito
10-08-2018, 11:34
Odgrzeję temat. U mnie otwiera i zamyka ale co tankowanie jest coraz ciężej.Trzeba szarpać na pograniczu urwania dźwigienki.Czy ktoś ma z tym doświadczenie i potrafi mi doradzić co robić? Zmieniać linkę? Może to wina mechanizmu przy wlewie?

makavity
14-01-2024, 22:10
Reanimacja tematu :)
Nie zalega komuś zbędne cięgno linki wlewu paliwa? ;) Chodzi o tę czarną, plastikową dźwignię + blaszkę mocującą. Warto to w ogóle wymieniać bez zmiany linki (biorąc pod uwagę, że wcześniej nie działała idealnie)?