PDA

Zobacz pełną wersję : [MkIII] pali się bezpiecznik centralnego zamka przy zamykaniu



kord36
30-03-2017, 16:34
Witam mam problem i nie wiem jak go rozgryźć nawalił mi centralny zamek ale nie do końca przy zamykaniu drzwi z pilota wywala mi bezpiecznik, a przy otwieraniu już nie. Odczepiłem po kolei każdą wiązkę drzwi i bagażnika sprawdzałem po odczepieniu zamknięcie i otwarcie problem powracał za każdym razem przy otwarciu wszystko ok. a przy zamknięciu palił się bezpiecznik 24 od centralnego nawet wymieniłem moduł komfortu i nic taka sama sytuacja czy ktokolwiek się z tym spotkał a jeśli nie to może ma namiar do dobrego elektryka z Łodzi który rozwiąże mój dylemat, co mogłem we własnym zakresie już chyba zrobiłem ale się nie poddaję

zygiboos
30-03-2017, 22:16
Dobry elektryk od Fordów w Łodzi jest na Jerzego 9 (połączony też z niezłym warsztatem gdzie głównie robią Fordy - Marczyk Cars). Numer do elektryka 602 503 361, do warsztatu: 501 447 372.

Elektryk jest tam niesamowity, komputer zna praktycznie każdą ścieżkę na pamięć, sam jeździ Mondeo więc podejrzewam, że pomoże bez problemu. Nie jest bardzo drogi, jak miałem Pumę, za naprawę wiązki od klimatyzacji + naprawę i poprawę przeprowadzenia wiązki od wtryskiwaczy PB (bo gazownicy coś namieszali i coś przebijało na jednym wtrysku) zapłaciłem łącznie 100 zł i jeden dzień wszystko zajęło. Polecali go też na forum klubu Forda.

Moja ocena tego jest taka :) :
Jeżeli nie jest to żaden z siłowników i problem występuje nawet po odłączeniu kostek od drzwi to mój strzał to: gdzieś się przedarł kabelek plusowy delikatnie i dotyka do masy. Jak idzie sygnał zamykania robi się zwarcie. Trzeba by zobaczyć na kostce od kompa czy plusowy kabelek zamykania nie zwiera (miernikiem ustawionym na zwarciowo, jedna końcówka do masy, druga do plusa który pojawia się przy zamykaniu - jak piszczy to mamy przyczynę).


Awaryjnie dla testu (aczkolwiek nie polecam tej opcji na stałe) można spróbować włożyć troszkę większy bezpiecznik. Jeżeli jest zwarcie to i tak się spali. Czasem jednak jest tak, że jakiś element ze starości sprawia większy opór i niepotrzebnie pali bezpiecznik. Miałem taką akcję w Mercedesie, okazało się, że sam Mercedes zmieniał w akcji serwisowej bezpieczniki z 30A na 40A i kawałek kabelka wymieniał (to już chyba dla picu tylko, żeby się nie ośmieszać, że wzywają na wymianę bezpiecznika) bo klimatyzacja pod większym obciążeniem potrafiła przepalać.

kord36
30-03-2017, 22:40
Dzięki za odpowiedź i podpowiedź