PDA

Zobacz pełną wersję : [MkIII] Tłusty płyn na sprzęgle i dwumasie



Hehe89
24-04-2018, 16:35
Świeżo po wymianie sprzęgła i dwumasy u polecanego tutaj na forum użytkownika Klebera, zaczęło mi coś chrobotać przy niskich obrotach (1000-1200) przy ruszaniu lub przy wolnym poruszaniu się, po dłuższej jeździe chrobotanie było mniej słyszalne i rzadziej występowało. Miałem z tym jeździć, a jak się pogorszy to wtedy szukać przyczyny. Jeśli byłoby to wadliwe sprzęgło to reklamacji producenci podobno nie uznają, no trudno. Mechanik kazał czekać, to czekałem, no i pogorszyło się, chrobot był częstszy, zdarzało się, że też na luzie. W międzyczasie podjechałem do Klebera przy okazji innej reklamacji, jeden z mechaników u niego w warsztacie spojrzał mi pod auto i mówił, żeby wymienić olej w skrzyni biegów, miałem wrażenie, że coś jest nie tak. Tutaj na forum jak pytałem o chrobot to też dostałem odpowiedzi, że po wymianie żadnego chrobotu być nie powinno, przed wymianą sprzęgła nie było, to po wymianie też powinna być cisza.
Oddałem auto do mechanika (innego, bo bliżej), podejrzewał wysprzęglik jak usłyszał chrobot. Dzisiaj rozebrał auto i okazało się, że jest więcej problemów.
Na powierzchni koła dwumasowego, tarczy sprzęgła i docisku jest coś mokrego, tłustego. Skrzynia sprawdzona i jest nierozszczelniona. Jest zapocona, ale tak już jest od kilku miesięcy odkąd mam auto i nic złego mechanik nie widział. Na tarczy sprzęgłowej są ślady podtarcia, na dwumasie i docisku ślady przegrzania związane z poślizgiem. Pracowało na tłusto i dochodziło do uślizgu. Dwumas wytwarza takie różne dźwięki teraz.
Mechanik podał dwie możliwe przyczyny:

1. Przy montażu wała sprzęgłowego, mechanicy smarują wał, żeby skrzynia weszła do sprzęgła. Zbyt duże nasmarowanie skutkuje, że smar zostanie bezwładnościowo rozrzucony po sprzęgle. Mówił, że sam smaruje, ale używa bardzo minimalnie, żeby nie było takiej sytuacji jak ja mam. Więc pierwsza opcja to mechanik przesmarował i stąd do wymiany jest wszystko za prawie 3 tys. zł

2. Na wysprzęgliku jest dziwny luz. Może puścił płyn hydrauliczny z wysprzęglika i dał podobny efekt.

Mechanik nie widział, żeby gdzieś ciekło, żeby gdzieś coś było nie tak. Nie jest w stanie dokładnie mi powiedzieć czy to np. smar z przesmarowania czy płyn z wysprzęglika. Podał dwie możliwe przyczyny.

Jak to ustalić? Bo biorąc pod uwagę awarię jednak części a nie winę mechanika, to jakby było wiadomo, że to np. wadliwy wysprzęglik to bym próbował odzyskać pieniądze od producenta wysprzęglika, bo wszystko mam nowe, wymieniałem może 2 lub 3 miesiące temu całe sprzęgło z dwumasą, teraz muszę płacić kolejne kilka tysięcy tylko dlatego, że coś tłustego dostało się do sprzęgła. Stare części zabiorę do domu. Jakby wysłać producentowi wysprzęglik do sprawdzenia i okaże się, że jest dobry, to wina mechanika to jedyna możliwość? Czy coś mokrego mogło się wziąć jeszcze z jakiejś innej części?

damian1903
24-04-2018, 17:06
jest coś mokrego, tłustego
nie można ustalić co to jest olej,płyn,smar?

splitu
24-04-2018, 17:30
2. Na wysprzęgliku jest dziwny luz. Może puścił płyn hydrauliczny z wysprzęglika i dał podobny efekt.
sprawdzałeś stan płynu hamulcowego po wymianie i w chwili obecnej?
jak ubyło to masz odpowiedź.

jakby było wiadomo, że to np. wadliwy wysprzęglik to bym próbował odzyskać pieniądze od producenta wysprzęglika
producent części nie odda pieniędzy za skutki awarii, odda jedynie za uszkodzoną część.
mozesz próbować uzyskać odszkodowanie od producenta na drodze cywilno/prawnej ale zbyt mało jest do ugrania żeby się w to bawić - chyba że jesteś prawnikiem i lubisz wyzwania.

Mechanik kazał czekać, to czekałem, no i pogorszyło się, chrobot był częstszy, zdarzało się, że też na luzie.
bardzo niedobra rada.
nie powinno ignorować się chrobotu z układu przeniesienia napędu - tam ma być cisza jak makiem zasiał.

Czy coś mokrego mogło się wziąć jeszcze z jakiejś innej części?
moze jeszcze np. uszczelniacz wału korbowego puścił i lał olej na tarcze i stało się co się stało.
możliwości są trzy, ale jedynie dwie są prawdopodobne:
-rozszczelniony/nieprawidłowo zamontowany wysprzęglik/przewód hamulcowy i uciekł płyn - w układzie jest go tak mało, że musiałbyś zauważyć wyciek jeśli regularnie sprawdzasz płyny
-nie wymieniony/źle wymieniony/uszkodzony uszczelniacz wału korbowego, co wiąże sie z wyciekiem oleju silnikowego i laniem po tarczy sprzęgła - trochę łatwiej przeoczyć, oleju w silniku jest ok. 6 razy więcej niż płynu hamulcowego w układzie hamulcowym.
-praktycznie nieprawdopodobne (a przynajmniej ja się z tym nie spotkałem) wyciek z skrzyni biegów

pierwsza opcja to mechanik przesmarował
wydaje się najbardziej prawdopodobne sądząc po opisie.

Netoper
24-04-2018, 17:57
Na wysprzęgliku jest dziwny luz. Może puścił płyn hydrauliczny z wysprzęglika i dał podobny efekt.
I to by było chyba problemem, bo nie jest rzadkością że wysprzęgliki trafiają się fabrycznie wadliwe, i faktycznie potrafią zniszczyć sprzęgło. No chyba że przepuszcza uszczelniacz wału silnika, no bo nieszczelność skrzyni na uszczelniaczu z tego co piszesz wykluczona.


mechanicy smarują wał, żeby skrzynia weszła do sprzęgła.
Tylko ile by trza nakitować tego smaru żeby go x czasu rozrzucało, najczęściej wystarczy przeciągnięcie po wałku zatłuszczoną rękawicą roboczą.


Na powierzchni koła dwumasowego, tarczy sprzęgła i docisku jest coś mokrego, tłustego.
Nawet zakładając nadmiar smaru to by go raz rozrzuciło po jednym dniu, i fakt tarczę mogłoby przypalić, ale ten smar by się wypalił, i po nim nie byłoby mokro, więc to raczej nie jest smar.

Hehe89
24-04-2018, 18:47
Ok, zobaczę co mechanik na żywo powie mi o wysprzęgliku. Heh, wysprzęglik grosze kosztuje w porównaniu do całej reszty i przez to coś kilka tys mi pójdzie :zly: Wysprzęglik szybko się popsuł to możliwe, że to on jest windowajcą.
Uszczelniacz wału korbowego - tego jeszcze mi nie sprawdził, jedynie wspomniałem, żeby może przy okazji wymienił na wszelki wypadek.
Płynu hamulcowego dawno nie sprawdzałem. Olej w silniku - trochę mi go ubywa i też zaczyna mnie to niepokoić, bo jestem świeżo po remoncie silnika. Może niewiele, bo przejechałem około 8 tys. km i połowę bagnetu mam, ale nie wiem czy to nie jest dużo świeżo po remoncie, valvoline 5w40) - dlatego wspomniałem o uszczelniaczu wału mechanikowi, tak jakoś powiązało mi się jedno z drugim, jutro będę wiedział czy tam jest wszystko ok.
Ogólnie nic nigdzie intensywnie nie lało się tak, żeby było widać. Zbyt dużo kilometrów też przejechałem na tym sprzęgle, mechanik trochę się zdziwił. Bo chyba ze 3-5 tys.km zrobiłem.

Zapytam jutro mechanika czy jest w stanie ocenić czy wszystko było dobrze zamontowane.
Po ostatniej wymianie sprzęgła czułem wibracje w pedale. Jakbym teraz po drugiej wymianie wibracje ustąpiły to może to oznaczać, że coś było źle zamontowane?

Gdzie jest uszczelniacz wału? Wyciek z tego miejsca da się zauważyć? Bo bym sobie to kontrolował na przyszłość, bo nie chcę trzeci raz wymieniać sprzęgła :/

Gdzie mogę sprawdzić czy na sprzęgle mam płyn czy np. olej silnikowy? Bo jak mój nowy mechanik czegoś nie zauważy i będzie gdzieś coś ciekło znowu, to sobie popsuję drugie sprzęgło. Wolałbym się upewnić.

splitu
24-04-2018, 19:53
Gdzie jest uszczelniacz wału?
jest tam skąd wychodzi napęd z wału korbowego do sprzęgła

Wyciek z tego miejsca da się zauważyć? Bo bym sobie to kontrolował na przyszłość, bo nie chcę trzeci raz wymieniać sprzęgła :/
jak sie ostro leje, to przy pałowaniu olej leci na nacięciu pomiędzy skrzynią a blokiem silnika.

Gdzie mogę sprawdzić czy na sprzęgle mam płyn czy np. olej silnikowy?
jak nie zrzucisz skrzyni to nie zauważysz.
po prostu sprawdzaj wszystkie płyny eksploatacyjne na czas i będziesz wiedział czy coś cieknie.

Olej w silniku - trochę mi go ubywa i też zaczyna mnie to niepokoić, bo jestem świeżo po remoncie silnika. Może niewiele, bo przejechałem około 8 tys. km i połowę bagnetu mam, ale nie wiem czy to nie jest dużo świeżo po remoncie, valvoline 5w40)
pół bagnetu to jakieś 200-300ml czyli praktycznie nic i raczej nie wpłynęło w żaden sposób na tarczę sprzęgła.

Netoper
24-04-2018, 19:57
Wysprzęglik szybko się popsuł
W wawie koledze BS-owi z dnia na dzień wysprzęglik psikusa wywinął, jednego dnia wymiana kompletu: tarcza, docisk, wysprzęglik, a na drugi dzień wysprzęglik puścił. Na szczęście chłopakom w warsztacie udało się wyczyścić tarczę sprzęgła, więc nie było podwójnego wydatku. Wysprzęglik był Luc-a, to było kilka lat temu, ale od tego czasu na forum było/jest trochę tematów że wysprzęgliki puszczają.


Jakbym teraz po drugiej wymianie wibracje ustąpiły to może to oznaczać, że coś było źle zamontowane?
Wibracji nie powinno być, ale trafiają się wadliwe podzespoły (może tarcza zwichrowana, docisk niewyważony, czy dwumasa skopsana, tego się nie da okiem ocenić), bo za bardzo nie wyobrażam sobie jak można źle coś w sprzęgle złożyć tak żeby wszystko było na swoim miejscu, wszystkie śruby skręcone, i były wibracje. Jakby coś byłe źle założone (tylko co? ) to by się nie złożyło z powrotem skrzyni.
A nawet jak coś cudem źle złożone i skrzynia jednak się dała skręcić, no to skąd ta mokra ciecz?
Nawet jakby zasilanie wysprzęglika było niedokręcone to z tego co pamiętam ono jest po za skrzynią.


Gdzie jest uszczelniacz wału?
Za kołem zamachowym, bez zdjęcia koła nie wypatrzy się czy nie przepuszcza. Chyba że tęgo puszcza ale wtedy i syf jest bardzo mocny i ubytek oleju.
Nie pamiętam ile tam miejsca jest między kołem zamachowym a obudową, bo może da radę jakiś wziernik USB wsunąć i luknąć na uszczelniacz bez zrzucania koła.


Gdzie mogę sprawdzić czy na sprzęgle mam płyn czy np. olej silnikowy?
Jak nie idzie okiem ocenić co to za płyn to trza jęzora użyć :) Olej ma inny smak, płyn ma inny smak, kto raz spróbował nie pomyli.


Najbardziej do tego pasuje skopsany wysprzęglik, piszesz że miał luz stąd te wibracje, i może jak go trząchało to uszczelniacz popuszczał płyn.


To wszystko takie przemyślenia na "głowę" bo nie widząc co faktycznie tam się dzieje, jaki jest stan wysprzęglika, uszczelniacza, nie widząc jak ten mokry wyciek wygląda, no to nikt Ci nie powie w czym konkretnie był problem że Cię taka sytuacja dopadła.

Hehe89
25-04-2018, 20:00
Prawdopodobnie winę ponosi wysprzęglik. Takie coś metalowe na nim całe lata, duża gumowa uszczelka była nie tam gdzie trzeba, być może to nawet smar ze zwykłego łożyska z wysprzęglika, mechanik nie był w stanie powiedzieć. Nie wiem czy odzyskam pieniądze, ale przynajmniej spróbuję reklamować części. Mechanik mówił, że wszystko było prawidłowo zamontowane, sprzęgło nie było jakimś chinolem, więc winy mechanika prawdopodobnie tu nie było. Jedynie ta uszczelka na wysprzęgliku była dziwna, bo mechanik mówił, że nawet na jakimś pierścieniu nie była (dokładnie nie potrafię teraz przytoczyć jego słów, tak mniej więcej napisałem) no i to że kawałek tego wysprzęglika był całkowicie luźny i sobie latał.
Spróbuję reklamować części, być może producent uzna reklamacje, bo 2800 zł mi poszło. Musiałem zrezygnować z wymiany amortyzatorów, bo mi brakło kasy, bo trochę jakiegoś oleju się dostało na sprzęgło :zly:
Wadliwy (prawdopodobnie) wysprzęglik był z firmy valeo.
Wysprzęglik da się popsuć? Jego awaria może zależeć od kierowcy?

rajman
28-04-2018, 20:15
Raczej nie. To zwykły element hydrauliczny. Albo wadliwie wykonany albo gumy sparcialy bo był stary... ale to by pewnie musiał mieć z 10+ lat

Hehe89
29-04-2018, 10:46
Albo wadliwie wykonany albo cos przy montażu poszło nie tak, bo pedał sprzęgła mi wibrował przy wciskaniu i podobno moze sie tak zdarzyć, a naprawde to nie wiem czy na pewno czy nic nie ma prawa drgac. No ale teraz mam ładne nowe sprzęgło, gdzie nic nie drga, gładko chodzi. Ustale dokładnie co sie stalo, bo to nie są małe pieniądze w tym przypadku. A plyn na sprzegle jest tlusty i mozliwe ze to zwykly smar z wysprzeglika

rajman
29-04-2018, 10:49
Jak telepalo to ewidentnie od sprzegla/dwumasy a to mogło uszkodzić wysprzeglik.

Netoper
30-04-2018, 12:56
Wysprzęglik da się popsuć? Jego awaria może zależeć od kierowcy?
Nie, to jest łożysko i tłoczek z uszczelniaczem, jeśli nie ma fabrycznej wady że np łożysko źle złożone bo za luźno czy za ciasno, jeśli uszczelniacz tłoczka nie był przykładowo podwinięty albo nadpękniety to czy przy montażu czy przy jeździe nie ma tego jak zepsuć.

a naprawde to nie wiem czy na pewno czy nic nie ma prawa drgac.
Jak wszystko sprawne to nie ma prawa nic drgać, może się trafić to co wcześniej pisałem że docisk niewyważony czy tarcza sprzęgła (tego się nie da zweryfikować okiem) i wibracje będą.