PDA

Zobacz pełną wersję : [MkII] Pękające zderzaki w Mondeo



pawcio1017
27-03-2007, 21:03
Witam wszystkich klubowiczów. MAm jedno zasadnicze pytanie. Czy w ważyszch MDO również macie problem ze zderzakami??!! Mi jakiś c... na ciasnym parknigu osiedlowym musiał przycisnąć swoim zderzakiem do mojego i mi pękł :wall: :wall: :wall: Szwagier też już ma pęknięty zderzak bo o krawężnik obtarł za mocno :red: Najgorsze że ja mam tak nietypowy kolor Mondeo, że nigdzie nie moge znaleźć takiego zderzaka. Chciałbym żeby się obeszło bez lakiernika, bo to kosztuje. Tylko czy wogóle wymiana ma sens, jeśli zderzak ma mi za pół roku znów pęknąć...? :jezyk1:

fuel111
27-03-2007, 21:07
No niestety jest dość kruchy, wszyscy maja ten sam problem - niestety jak lekko pęknięty lepiej kleić i malować.

Andrzej10
27-03-2007, 21:15
Zależy gdzie jest pęknięty jak na widoku to trzeba by lakierować jak gdzieś nisko to lutownica taka z dużym grotem i szpachla, podkład, baza dorobiona w sprayu i bezbarwny w sprayu. Tanio i nie najgorzej. Do lutu dobrze dodać taką siatkę jak na styropian w tynk dają, lepiej trzyma. Przydaje się także kawałek jakiegoś zderzaka najlepiej naj lepiej Modeno, bo ten sam plastik. Ja w Srebrnym śmigaczu już oba lutowałem prawie jak mówka jak dobrze baza dobrana to nie znać prawie wcale a i kilka godzin przy furku spędzone. :)

korolek
27-03-2007, 21:49
Też mam z tyłu pękniety ale tak że mi to nie przeszkadza więc nie zawracam sobie tym głowy.
To jest przypadłość Mondeo -słabe zderzaki :(((
Kolega popatrzy na ulicy co dtugi ma popękane zderzaki :boks:

pawcio1017
27-03-2007, 22:18
Właśnie zauważyłem. Na moim osiedlu w zeszłym miesiącu koleś miał z przodu pęknięty zderzak. Za jakiś czas patrze że sobie go skejił i zamalował. Przedwczoraj ide i patrze a tam ten sam koleś ma znów roztrzaskany zderzak tyle, że z tyłu. Szczere współczócia doa szanownego pana :) Apropo zauważyłem, ze w MK I problem zdezaków jest jeszcze większy niż w MKII. Moze jak projektowali MK II to cos poprawili. Ale szczerze... to im to chyba i tak nie wyszło. A jak W MKIII jest? Niech sie koledzy wypowiedzą. Ciekawe czy na drogach Mondeo IV też bedzie jeździło z popękanymi zderzakami :metal Pozdro

jey-p
27-03-2007, 23:55
widze ze nie tylko ja mam problem z nimi ostanio wyrusl mi znak i elikatie sie oparlem i niestye wymianka juz raz go kleilem :(

rufus_k
28-03-2007, 00:06
Ja też mam piękne 3 pęknięcia, 2 są poklejone a 3 dorobiłem się jakiś tydzień temu :wall: :wall: :zly: 3 pęknięcia nawet nie kleje bo nie ma sensu ma ono około 4-5 cm , pierwsze dwa musiałem pokleić bo by mi kawałek zderzaka odpadło :)) :jezyk1: nie będę go malował.... poczekam na przypływ gotówki i wymienię na nowy/"nowy"

maniek_
28-03-2007, 09:59
U mnie również niestety ze zderzakami jest tragedia, kiedyś wystarczył krawężnik żeby zostawić 1/3 zderzaka.... :red: Mój ojciec jeździ Mondeo III i u niego już nie ma tego problemu, wkońcu Ford się czegoś nauczył :))

pawcio1017
28-03-2007, 10:41
Wkońcu... :jezyk1: Ja mam na tylnim zderzaku pęknięcie (pionowe) prawie przez całą szerokość zderzaka. Mam nadzieję, że go gdzieś po drodze nie zgubie :) :) :) Apropo dam wam złątą radę. Jeśli macie pęknięty zderzak z tyłu to jak jedzie za wami jakiś samochód w małej odległości (najlepiej TAXI :)) to przychamujcie ostro i koleś wam wjedzie. Powiecie, że przedtem pęknięć nie było i dostaniecie z ubezpieczenia pare stówek na nowy zderzak :) UWAGA: Metoda ta może poprawnie nie zadziałać jeśli nie macie w swoim Mondeo haka holowniczego :) Tzn. jeśli chcecie mieć również nową klapę bagażnika to...śmiało :)