Zobacz pełną wersję : V6 kompresja już ok ALE... mam dół :(
wartość kompresji na przodzie powyżej 16 atmosfer (!) co to może być. Po diagnostyce całkiem "zgłupiałem" rozumiem "za mało" ale jak usłyszałem "za duża" ...
Pilnie (niestety) potrzebuję porady.
ex
Jedź jeszcze gdzie indziej, powtórz pomiar - bo coś mi się nie zgadza.
Zmierz jeszcze raz. Powinni być w granicach 12.5 - 13. V6 ma 9.7:1 stopień sprężania, wiec mnożysz to bodajrze razy przelicznik 1.3.
generalX
23-04-2007, 14:43
16??? nie masz Diesla przypadkiem?? :)) a tak na poważnie- raczej nie możliwe do uzyskania, więc ciśnieniomierz tego pana chyba dokonywał żywota. Możliwe żeby ciśnienie się różniło na zimnym i ciepłym o 1 bara ale to i tak by ci nie dało 16, no chyba że ktoś masjtrował z jedną głowicą( np. 2-3 razy planował ale przy takim ciśnieniu i obciążeniu ukręciłoby wał albo z panewek żyletki zrobiło). Teoretycznie jest jeszcze taka możliwość że dość ambitnie oleju przybywa w tych cylindrach przez pierścienie- wtedy też się może podnieść ciśnienie, ale przy takich ilościach miałbyś zasłonę dymną w lusterku
Problem w tym że jedna strona ma powyżej 16(przód) a druga ma bodajże 13.
Mech stwierdził że przyczyna może być "źle ustawiony rozrząd" - tylko że problem w tym iż wyjeździłem na nim już 2,5 roku i okolo 25 tys km.
Rzeczywiście powtórzę pomiar gdzie indziej (ale to jest naprawdę dobry diagnosta) więc nie wiem co z tym fantem zrobić.
ex
Acha i jeszcze sondy - NTK oza624-e4 będą dobre na tyl i przód?
thx
ex
AKTUALIZACJA:
odebrałem mondka od diagnosty i usłyszałem sugestię że możliwe jest "przeskoczenie rozrządu" które powoduje takie różnice w kompresji. Mam wydruk z komputera diagnostycznego ale po niemiecku - jeżeli ktoś miałby ochotę obejrzeć ten wydruk mogę podesłać mailem lub zamieścić na stronce.
...i co ja mam teraz zrobić (poza ponownym pomiarem)
ex
generalX
23-04-2007, 19:54
Wiesz, ja Vki nigdy nie macałem na żywca, więc nie wiem jakie jest prawdopodobieństwo przeskoczenia łancucha i jak bardzo musi być do tego wyciągnięty, ale wydaje mi się że fazy rozrządu są tak ustawione żeby było maksymalne ciśnienie, więc jeżeli by sie przestawiły to miałbys mniejsze a nie większe cisnienie
Też mi się tak wydaje, najlepiej będzie jak kolega powtórzy pomiar gdzie indziej.
ex : puść mi to na mail straits@go2.pl
Słyszałem o zerwanym łańcuchu, ale przeskoczyć to nie da rady. Jedyna możliwość że ktoś źle złozył, ale przecięż to by było widać bo przy takiej róznicy to by silnikiem kołysało na wszystkie mozliwe strony.
puszczę późnym wieczorem, :pad:
tak właśnie mi się wydawało że ten rozrząd to nie bardzo, tym bardziej że pomiar kilka dni wcześniej (już przy kłopotach ) wychodził ok według innego mechanika.
a co do lambdy :
http://moto.allegro.pl/item186410070_sonda_lambda_ford_mondeo_escort_fies ta_orion.html
będzie do v6? bo jakoś nie można do tej sondy numeru od sprzedawcy dostać (wiem że NGK wypuścił do mk1 v6 sondę OZA98-D2 czyli "mocniejszą" niż standard)
pozdro
ex
Tego gościa śmiało moge polecić. Kupowałem od niego sondy i chłopaki z MKP też. Sondy 100% oryginał i nie żadne odrzuty - działają bez zarzutu.
Polecam tego goscia od lambdy.Dostalem i dziala.Spoko gosc :metal
Witam ja w swojej V-ce mierzyłem ciśnienie i na wszystkich wychodziło ponad 16 :( przyrząd sprawny na 100%) oleju nie bierze nadmiernie więc co to może byc ????
Przy 16 wychodzi mi stopień kompresji 12,3:1. To mocno za wysokie sprężanie. Nie wiem skąd moze mieć takie dziwne ciśnienie. Podejrzewam raczej że ktoś dziwnie to mierzy - moze na karteczkach wykalibrowanych pod TD ?
Więc mam dojście do dwóch przyrządów jeden z manometrem drugi "rysikowy" i są sprawdzone manometr pokazuje ok 17-stu a "rysik" opiera się o obudowę na maxa :( w innych autach norma 9-13-tu :)
No to moim zdaniem warto by było się temu bliżej przyjrzeć, bo nie jest to zbyt dobry objaw jak ma za wysokie ciśnienie. Bo takie ciśnienie może wystąpić albo faktycznie przy zastosowaniu innych czasów otwarcia zaworów (za wczesnie lub za późno) lub nadmiernie splanowaną głowicą/za cienką uszczelką. Obie te rzeczy są strasznie mało prawdopodobne, ale fakt faktem ze 16 to jest wręcz sporo za dużo.
auto kupione w niemczech przebieg 140.000 km moc ma tylko trochę jakby za duże spalanie ma ktoś jeszcze jakieś pomysły bo nie uśmiecha mi się zrzucać głowic :(
Witajcie ponownie...
Kompresję sprawdziłem u innego mechanika - wyszło na rysikowym... 12 na wszystkich (na jednym 11,7 tak na oko).
Czyli zgadzałoby się to z pierwszym pomiarem (bo dopiero drugi z mechaników namotał coś z tą kompresją 16)
Wszystkim dziękuję za posty :bigok: :bigok: poszły.
Ale mam jeszcze jeden problem o którym pisałem w innym wątku.
Autko przestało palić na jedną świecę (dokumentnie została zalana i uszkodzona(?)). Dlatego udałem się na diagnostykę gdzie okazało się że padły obie lambdy wymieniłem.
Wcześniej jeszcze zaczął pojawiać się problem z wolnymi obrotami - czyszczenie tego i owego nie pomogło.
Dla czystego sumienia wymieniłem cewkę i po wszystkich resetach i autoadaptacjach, z noiwymi także świecami i kablami udalem się w trasę
Efekt:
Na dystansie ponad 350 km uzyskałem spalanie 7,4 litra - A4 bez szaleństw (100-110 w porywach do 140, ale pusty)
Zadowolony po zbóju pojeździłem po Wrocławiu (40 km) i dziś w pewnym momencie nagle musiałem gwałtownie zahamować (cudem uniknąłem czołówki z użytkowniczką drogi która nie zauważyła że z jednokierunkowej zrobiono z powrotem dwukierunkową - Robotnicza-Wagonowa). Zgasłem. Po odpaleniu pojeździłem może z 2 km i wariactwo wróciło - obroty 300-900, nierówna praca itp.
Co zatem sprawdzić. Diagnostyka poza sondami nie wykazywała nic (no może czujnik położenia przepustnicy zdaniem jednego z mechaników "wolno" reagował). W sumie na wymianę paru części wydałem koło 1000 i ręce mi opadły.
pozdro
ex
Powered by vBulletin? Version 4.1.9 Copyright Š 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.