Zobacz pełną wersję : [MkII] sprężyna do ST200
jarogmur
24-04-2007, 17:00
Witam kolegów.
Okazało się przy wymianie amorków, że mam pękniętą prawą przednią sprężynę. Gdzie mogę za rozsądną kasę dostać nową i czy należy wymienić obie?
Z góry dzięki za podpowiedzi. :)
Sprezynki to raczej tylko parami sie wymienia.
Witam kolegów.
Okazało się przy wymianie amorków, że mam pękniętą prawą przednią sprężynę. Gdzie mogę za rozsądną kasę dostać nową i czy należy wymienić obie?
Z góry dzięki za podpowiedzi. :)
Niestety zarówno amorki jak i sprężyny należy zawsze wymieniać parami
U... troche zaboli - 425 PLN sztuka. Termin realizacji 7 dni, moze ciut szybciej. Jak coś to wal na priv jak bedziesz miał kłopot z zakupem.
Możesz kupić jedną - nie wyczujesz przy takich sprężynach różnicy, jednak samochód MOŻE, ale NIE MUSI zachowywać się na drodze inaczej.
U... troche zaboli - 425 PLN sztuka. Termin realizacji 7 dni, moze ciut szybciej. Jak coś to wal na priv jak bedziesz miał kłopot z zakupem.
Możesz kupić jedną - nie wyczujesz przy takich sprężynach różnicy, jednak samochód MOŻE, ale NIE MUSI zachowywać się na drodze inaczej.
Marcinie - zakłądając przebiegi jakie sa w naszych autach, mimo wszystko uważam ze dużo bezpieczniej byłoby kupić dwie spręzyny.
Albo inaczej - kupić na razie jedną i auto potestować w miejscu gdzie da sie to zrobić, jak zachowuje się przy gwałtownym hamowaniu, szybkich łukach itp.
Jeżeli nie będzie niespodzianek, to pozostać przy jednej, ale jeśli ...... :helm:
ale jeśli ......
...... ma się zdrowy rozum i rozsądek to SIĘ KUPUJE DWIE SZTUKI - ludzie co wy chłopakowi doradzacie ??
gadacie dokłądnie tak samo jak "rzeczoznawcy" towarszystw ubezpieczeniowych przy wykonywaniu kosztorysu - w szczególności przy zgłoszeniu szkody: dziura w jezdni
jak dla mnie posiadanie ST-ka jest kosztowne, zapewne kupujący liczy się z "ewentualnymi" wydatkami, przykre to jest że się popsuł i kasę trzeba wydać ale nie namawiajcie kogoś do oszczędzania na bezpieczeństwie !!
PS.: proszę nie piszcie tylko że się nie znam na ST - może i tak ale jedną sprężynę to sobie można kupić do tapczanu lub długopisa
No i nie jesteś niestety jedyny. Dzisiaj koledze JETowi zmienialiśmy w STeku amorki i wyszła pęknięta sprężyna - lewy przód przy samej górze. Jakos się to złozy, bo dopiero po świętach będzie nowa sprężyna. Odpadło 10 cm bieżących sprężyny, wiec tragedii nie ma, ale trzeba bedzie szybko robić...
ale jeśli ......
...... ma się zdrowy rozum i rozsądek to SIĘ KUPUJE DWIE SZTUKI - ludzie co wy chłopakowi doradzacie ??
gadacie dokłądnie tak samo jak "rzeczoznawcy" towarszystw ubezpieczeniowych przy wykonywaniu kosztorysu - w szczególności przy zgłoszeniu szkody: dziura w jezdni
jak dla mnie posiadanie ST-ka jest kosztowne, zapewne kupujący liczy się z "ewentualnymi" wydatkami, przykre to jest że się popsuł i kasę trzeba wydać ale nie namawiajcie kogoś do oszczędzania na bezpieczeństwie !!
PS.: proszę nie piszcie tylko że się nie znam na ST - może i tak ale jedną sprężynę to sobie można kupić do tapczanu lub długopisa
Oktan. Masz racje, ale fudnusze to fundusze. 2 sprężyny po 400 PLN to daje juz niezłą sumke. Można wymienić 1 sztuke i w następnym miesiącu drugą... ostatecznie są karty kredytowe z 45 dniowymi terminami spłaty :)
ale z tymi kartami to jest żart banków - "chłyt maketingowy" jak ktoś kiedyś powiedział
a co do sprężyn: załóżmy baaardzo złyt obrót sprawy, czyli:
Jarogmur wyjeżdża z jedną nową sprężyną, ma stłuczkę, policja, ubezpieczyciel ...... i prroblem, dlaczego ?? naprawa samochodu neizgdona z przepisami, komentarz ubezpieczyciela: odmawiamy wypłaty odszkodowania !!!! i co wtedy ?? kasy będzie jeszcze mniej w kieszeni
Marcin - czy jesteś w stanie ocenić kiedy pęknie ta druga sprężyna ?? podczas ruszania, podczas jazdy po "trasie toruńskiej" ????
bezpieczeństwo nie jest warte oszczędzania
druga sprawa: pozwólmy wypowiedzieć się Jarkowi - jakby nie było to jego auto i kasa
Powered by vBulletin? Version 4.1.9 Copyright Š 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.