PDA

Zobacz pełną wersję : Co na to wasze Żony?



Majk82
07-05-2007, 23:30
Po zakomunikowaniu Żonie, że mam zamiar kupić CB, takowy zestaw kupiłem i się zaczeła wojna, że wydaję nasz skromny budżet na pierdoły.

Zestaw był najtańszy Cb Sunker i metrowa antena też sankera.

Tłumaczę jej, że robie autem od 2 -3 tyś. km miesięcznie i jest mi potrzebne. Ale nie dociera. Nawet fakt że dziś czekala na mnie po pracy o godzinę krocej bo mnie mobilki skrutem przeprowadzili. Wielkie :beer: im za to!!

Co ja mam zrobić ? :pop:

marcin_s18
07-05-2007, 23:36
hmmm...przeczekać ? :hehe:

Robisz troche kilometrów i CB Ci sie faktycznie będzie przydawało. Najlepiej to kupić za swoje i tyle :satan:

Mamut
07-05-2007, 23:43
urodziny, imieniny - robisz sobie prezent i tyle.

raulo
08-05-2007, 09:42
Moja żona po czasie sama złapała bakcyla i teraz sama pyta o ścieżkę i rozmawia z mobilami.
Nawet nie wiecie jakie jest ogólne zainteresowanie i gwar w eterze jak się odezwie ;) Żeński głos to jednak nadal rarytas na radiu :)

balcer
08-05-2007, 09:52
dostałem CB od jej ojca, sama dołożyła do zestawu swoje 5 zł a problem jest zawsze...jak jedziemy rodziną to mój dwuletni syn domaga się podgłoszenia CB ale i tak są problemy... :))

z naturą nie wygrasz, chyba że ogniem i wodą :terefere:

Sławomir
08-05-2007, 10:12
Moja też bulgocze, ja udaje że się z nią zgadzam,a robie swoje. :hehe:

Monkin
08-05-2007, 10:57
Po zakomunikowaniu Żonie, że mam zamiar kupić CB, takowy zestaw kupiłem i się zaczeła wojna, że wydaję nasz skromny budżet na pierdoły.

Co ja mam zrobić ? :pop:

Kochany, moja ślubna też nadawała, że jestem utracjusz :satan: i wydaję kasę na zbędne gadżety, a jak w rodzinnej miejscowości jej ojca usłyszała wieczorem ok. 20 przez radyjko( miałem 90 na liczniku, droga wiejska ale prosta jak drut), że dwa kilometry dalej stoja i suszą schowani za drzewem (pierwszy raz od dwudziestu lat tam stali!), to syn jej powiedział: mama tata by zapłacił teraz co najmniej 300 plus punkty... No i się przestała pieklić :fan: . Musisz przeczekać.

konio12345
08-05-2007, 19:51
Żona to zdecydowanie przereklamowane zjawisko :satan:

vMZe
08-05-2007, 21:26
urodziny, imieniny - robisz sobie prezent i tyle.



Mamut taki stary a taki :glupi: Nie sobie robisz tylko JEJ prezent.

krzys-68
08-05-2007, 21:29
Pewnie narzeka bo nie jeżdzi :satan:
ale generalnie:
Kazda małzonka najpierw patrzy przez pryzmat "kolejny elektroniczny gadzet"(one ciuchy- my gadzety;taka natura)
potem zastosowanie i oszczednosci :)) ,jesli widzi sens i nie zrazi sie "miesem w eterze" to przywyknie,zacznie sama korzystac i bedzie OK
Moja rada:jeśli chcesz przyspieszyc akceptacje małzonki przeznacz równowartosc twojego zakupu dla Niej "na waciki" :))

ujemny
08-05-2007, 22:51
urodziny, imieniny - robisz sobie prezent i tyle.



Mamut taki stary a taki :glupi: Nie sobie robisz tylko JEJ prezent.

o! to, to! :brawo:

Mamut
08-05-2007, 23:42
urodziny, imieniny - robisz sobie prezent i tyle.



Mamut taki stary a taki :glupi: Nie sobie robisz tylko JEJ prezent.

o! to, to! :brawo:

motyla noga, czułem że coś robię nie tak :wall: :))

Majk82
09-05-2007, 00:38
Panowie dzięki wam za słowa otuchy, ale tego już próbowełem i efekt jest taki, że zostałem skwitowany "Łachy mi nie robisz". Jest jednak poprawa coprawda dalej śpi na kanapie w drugim pokoju ale przynajmniej z kilku słów na dzień wymieniliśmy kilka zdań.

Fakt nie jeździ i nie ma pojęcia jak to jest na drodze.

Za dwa tygodnie jedziemy mondim na urlop, może wtedy się przekona!?

Narazie pozostala mi szklaneczka czegoś mocniejszego na wieczór i pies do poduszki :)

Pozdrawiam i szerokości życzę!!!

Luca
09-05-2007, 00:46
urodziny, imieniny - robisz sobie prezent i tyle.



Mamut taki stary a taki :glupi: Nie sobie robisz tylko JEJ prezent.

o! to, to! :brawo:

motyla noga, czułem że coś robię nie tak :wall: :))

Bo Ty, Grzesiu, to normalnie jak pantofel :satan:

U mnie po prostu pewnego dnia radyjko zaistnialo w aucie i tyle :skromny:

Wyznaję jedną (dobrą) zasadę - w samochodzie jedna osoba obsługuje kierownicę, "wypasy: on board (w tym radio zwykłe i dodatkowe :hmm: :hmm: ) oraz dba o bezpieczeństwo podróżnych. Pasażerowie nie mają nic do gadania, albo siadają :car:

HOWGH :satan:

dracco_wawa
09-05-2007, 08:39
Wyznaję jedną (dobrą) zasadę - w samochodzie jedna osoba obsługuje kierownicę, "wypasy: on board (w tym radio zwykłe i dodatkowe ) oraz dba o bezpieczeństwo podróżnych. Pasażerowie nie mają nic do gadania, albo siadają
i to jest jedyna słuszna koncepcja.
ja też miałem opory swojej połoweczki ale one powoli mijają.
Wytrzymaj do pierwszego cennego ostrzeżenia i podsumuj ile bys zaoszczędził.

krzys-68
09-05-2007, 09:03
urodziny, imieniny - robisz sobie prezent i tyle.



Mamut taki stary a taki :glupi: Nie sobie robisz tylko JEJ prezent.

o! to, to! :brawo:

motyla noga, czułem że coś robię nie tak :wall: :))

Bo Ty, Grzesiu, to normalnie jak pantofel :satan:

U mnie po prostu pewnego dnia radyjko zaistnialo w aucie i tyle :skromny:

Wyznaję jedną (dobrą) zasadę - w samochodzie jedna osoba obsługuje kierownicę, "wypasy: on board (w tym radio zwykłe i dodatkowe :hmm: :hmm: ) oraz dba o bezpieczeństwo podróżnych. Pasażerowie nie mają nic do gadania, albo siadają :car:

HOWGH :satan:czyli sa dwie racje ale ta twoja jedyna SŁUSZNA :hehe:

Mamut
09-05-2007, 10:53
Bo Ty, Grzesiu, to normalnie jak pantofel :satan:

U mnie po prostu pewnego dnia radyjko zaistnialo w aucie i tyle :skromny:

Wyznaję jedną (dobrą) zasadę - w samochodzie jedna osoba obsługuje kierownicę, "wypasy: on board (w tym radio zwykłe i dodatkowe :hmm: :hmm: ) oraz dba o bezpieczeństwo podróżnych. Pasażerowie nie mają nic do gadania, albo siadają :car:

HOWGH :satan:

Luca :guns: tylko przyjedź do mnie na wieś :satan:

u mnie radio pojawiło się dokładnie w ten sam sposób i jest ok.
Akceptowalne przez małżowinę, a czasem nawet doceniane :metal
i co teraz z tym pantoflem? :palacz:

Luca
10-05-2007, 00:31
Bo Ty, Grzesiu, to normalnie jak pantofel :satan:

U mnie po prostu pewnego dnia radyjko zaistnialo w aucie i tyle :skromny:

Wyznaję jedną (dobrą) zasadę - w samochodzie jedna osoba obsługuje kierownicę, "wypasy: on board (w tym radio zwykłe i dodatkowe :hmm: :hmm: ) oraz dba o bezpieczeństwo podróżnych. Pasażerowie nie mają nic do gadania, albo siadają :car:

HOWGH :satan:

Luca :guns: tylko przyjedź do mnie na wieś :satan:

u mnie radio pojawiło się dokładnie w ten sam sposób i jest ok.
Akceptowalne przez małżowinę, a czasem nawet doceniane :metal
i co teraz z tym pantoflem? :palacz:

Oj Grzesiu, Grzesiu - miszczu cięcia cycatów :satan:






urodziny, imieniny - robisz sobie prezent i tyle.



Mamut taki stary a taki :glupi:
Nie sobie robisz tylko JEJ prezent.

o! to, to! :brawo:

motyla noga, czułem że coś robię nie tak :wall: :))

Bo Ty, Grzesiu, to normalnie jak pantofel :satan:

Tera jaśniej
:satan: :)) :)) :)) :)) :)) :))

piotras
10-05-2007, 01:27
To ja na swoją żone nie moge w takim razie złego słowa powiedzieć. Sama mi CB radio kupiła, sama kupuje piwo i chowa do lodówki zeby było zimne a jak wczoraj kupiłem sobie kolejną (3 już) antenke to nawet się słowem nie odezwała :D.

Paolo
10-05-2007, 11:00
Moja ciągle skamlała że za dużo wydaje na moje mondzio więc sie jej pozbyłem :satan: :satan:

szczerba
10-05-2007, 12:33
Moja ciągle skamlała że za dużo wydaje na moje mondzio więc sie jej pozbyłem :satan: :satan:


Ooo i to jest prawdziwy macho!!
:satan:

nie będzie mu jakaś tam kobita mieszać w piwie i samochodzie. :car:

welshman2
11-05-2007, 08:53
Ja wziąłem moją na stary dobrze sprawdzony sposób... - kupiłem i już - czasem ludzi trzeba przekonywać działaniem... :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :zakrecony: :zakrecony: :zakrecony: :jezor: :joint:
Teraz jak jeździmy gdzieś dalej to zawsze mi każe pytać o ścieżkę..... :zakrecony: :los: :fan:

DIGITAL
11-05-2007, 09:31
wytkniesz jej palcem stojący radiowóz i powiesz ... tutaj wielu zostawia 300 zł i więcej :satan:

mad
11-05-2007, 23:16
Moja ciągle skamlała że za dużo wydaje na moje mondzio więc sie jej pozbyłem :satan: :satan:

:) :)) :))

norbi333
11-05-2007, 23:21
wytkniesz jej palcem stojący radiowóz i powiesz ... tutaj wielu zostawia 300 zł i więcej :satan:

I cisza jak makiem zasiał , uśmiech na twarzy u żony mówi ,że ma 200 zł na ciuchy,a my 100 zł na mondka :)

COUGAR
15-05-2007, 17:32
Ja wziąłem moją na stary dobrze sprawdzony sposób... - kupiłem i już - czasem ludzi trzeba przekonywać działaniem... :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :zakrecony: :zakrecony: :zakrecony: :jezor: :joint:
Teraz jak jeździmy gdzieś dalej to zawsze mi każe pytać o ścieżkę..... :zakrecony: :los: :fan:

Ja zrobiłem tak samo. Kupiłem i podczas pierwszego wspólnego wyjazdu sie nasłuchałem ze szumi, a teraz to sama każe mi pytać o drogę nawet jak gdzieś blisko jadę :-)

ubidigi
15-05-2007, 18:52
Miałem w mobilku CB zanim jeszcze pomyślałem, że moja ślubna będzie ślubną. Byłem niestety zmuszony do kupna nowego CB do mondka aby zmieściło się w półeczce. Kupiłem nawet nie mówiąc kiedy - z tak zwanych zaskórniaków - ponarzekała sobie, że nie mam na co wydawać pieniędzy i że uszczuplam budżet domowy. Zawsze narzekała, że to cholerne pudło szumi i drze się w aucie i nie można normalnie rozmawiać. Po jakimś czasie usiłowała zawsze mi go ściszyć albo wyłączyć. Aż tu nagle w czasie długiego weekendu majowego kiedy ludzie stali w korku koło Żor po 2 godziny a ja wiedząc o nim na ładne paręnaście kilometrów wcześniej zastosowałem objazd - jadąc alternatywną ścieżką słyszała jak ludzie stojący rzucają mięsem - ni stąd ni zowąd powiedziała, że kurcze dobra rzecz to CB. Po przyjeździe do domu wszystkim dookoła opowiadała jaki to wspaniały wynalazek. Jaki jej mąż jest przewidujący i że warto wydać troszkę kasy na to ustrojstwo.

zolwthebest
15-05-2007, 20:39
Dorzucę swoje trzy grosze jako świeży posiadacz CB.

Wspomniałem żoneczce, że przydały się CB, "bo na zlotach bez CB to jak bez ręki", "bo to bezpieczniej jak człowiek dobrze poinformowany o sytuacji na drodze, a my z dzieckiem czasem w dłuższą trasę pomykamy"...
Przeca to sama prawda, więc poszło gładko, zwłaszcza, że kasa z zaskórniaków i nie obciążyło budżetu domowego. :)

krzys-68
15-05-2007, 21:14
teraz tylko zeby "miesa w eterze" nie było i bedziesz miał gadzet :metal

zolwthebest
15-05-2007, 21:36
teraz tylko zeby "miesa w eterze" nie było i bedziesz miał gadzet :metal

No, niestety, to jest poważny minus :wall:
Ale zewsząd i tak publicznie mięcho leci, więc kilku baranów w eterze robi niewielką różnicę.

TomekWino
16-05-2007, 07:51
no ja nie mam tak dobrze :jezyk1: Muszę włączać co chwileczkę i przez krótki czas nasłuchiwać bo oczywiście szumi i przeszkadza. :glupi: :guns:

zakup był prosty poszła informacje że dostałem gratis :bigok: bo tak było :)

krzys-68
16-05-2007, 09:18
za mocno squel rozkrecony masz skoro szumi non-stop.Inna opcja zle ustawiony SWR :satan:

Majk82
16-05-2007, 14:12
No muszę się pochwalić, że jest już lepiej, przyczynił się do tego fakt, iż na drodzę, którą wożę moją Żonkę do pracy, był wyadek i gdyby nie CB to na bank by się do pracy spóźniła.

Szumienie eliminuje gałką SQ zdecydowanie w prawo i zasięg mniejszy ale wystarczy na krótkiej trasie, a przynajmniej o to się nie piekli...

Pozatym zaczeła do mnie mówić "Mobilku". Chyba się przekonuje.. mam nadzieję! :)

mikruss
17-05-2007, 18:01
U mnie też tak napoczątku było, że sobie nową zabaweczkę kupiłem, aż do momentu jak na wakacje jechaliśmy. Jak się dowiedziała że w okolicach Elbląga jest objazd do Gadńska oraz duże korki na trasie to pierwszą żeczą jaką zrobiła to wyciągneła mapę i zaczeła wertować zastanawiając się jak to wszystko ominąć. I to wystarczyło aby sie przekonać do tego cudownego magicznego pudełka. Jak to mówią "Małe a cieszy".

Pzdr

Yarcioo
20-05-2007, 14:22
To ja na swoją żone nie moge w takim razie złego słowa powiedzieć. Sama mi CB radio kupiła, sama kupuje piwo i chowa do lodówki zeby było zimne a jak wczoraj kupiłem sobie kolejną (3 już) antenke to nawet się słowem nie odezwała :D.

Bo Twoja żóna jest mondra. A każda mondra żona wie, że celem mężczyzny jest zdobyć kobietę, a kobiety potem utrzymać go przy sobie.
:)

Polecki
22-05-2007, 15:43
moya mowi "WYLACZ TO"
wsumie ma racje ze wzgledu na mieso a czesto z synkiem jezdze
on ma 4 latka sami rozumiecie :(

cb to super sprawa dla mnie, tylko wiecej slow a mniej przecinkow

Pozdrawiam

krzysiekcombi
22-05-2007, 21:21
U mnie po zakupie radyjka przez jakieś 2 tygodnie :wall: ciągłe gderanie :madrala: że za te pieniądze mogliśmy wiele innych rzeczy kupić ale przyszedł taki czas że mósiała sama jechać prawie 100km i po powrocie nastał wielki spakój :pad: okazało się, że po drodze z ciekawości ( babskiej ) włączyła radyjko i od tego momentu według moje żony CB jest tak samo potrzebne jak radio samochodowe. :)

krzys-68
22-05-2007, 21:31
tia,szczególnie ze "erotomani-gawedziarze" jak usłysza damski głos w eterze... :wall:

norbi333
22-05-2007, 21:37
"erotomani-gawedziarze"
8O 8O 8O
Tych to jeszcze nie słyszałem

krzys-68
22-05-2007, 22:04
uslyszysz i tych( czego zreszta nie zycze) :wall:

norbi333
22-05-2007, 22:20
uslyszysz i tych( czego zreszta nie zycze)

To mam nadzieję ,że nie będę miał okazji

COUGAR
22-05-2007, 22:22
"erotomani-gawedziarze"

Ooooo tak tych jest sporo

sylwek1980
12-07-2007, 20:40
Ja moją żonkę uświadamiałem zanim kupiłem. Troche jezdze w pracy złuzbowymi autami. Zarówno moi rodzice jak i teście mieszkają w promieniu 170 km od nas, więc duzo jeździmy, lubimy tez wycieczki. Za każdym razem jej pokazywałem: "widzisz jakbysmy mieli radio to bysmy omineli ten korek, albo szybciej bysmy przejechali, albo tutaj nigdy nie stali i gdybym przypadkowo nie zwolnił to byłoby 300zł i juz by sie radio zwróciło. Przez 3 tygodnie chodziłem i stękałem: kurde może kupić, może nie, troche szkoda kasy, ale ile oszczędności...... Wziąłem żonke jej sposobem. Po czasie sama stwierdziła: kurde fakt przydałoby się CB radio. :metal

sylwek1980
12-07-2007, 20:47
Dodam, ze teraz zaczynam sobie deptac sciezke na zakupa radyjka z mp3 - w sumie fakt, niepotrzebne. Zony trzeba sposobem nie sila. No chyba ze sa bardzo oporne. Oby moja drug polowa nie przegladala forum :satan: