PDA

Zobacz pełną wersję : POMOCY!!! - dalej dymi i szarpie silnikiem



iroc_z
25-06-2005, 00:17
2 dni nacieszyłem się Mondkiem, na wychwalałem a on tak mi się odpłacił.

Dzisiaj wieczorem chciałem go odpalić i niestety były z tym problemy, tzn. silnik załapywał ale miał problemy z utrzymaniem obotów. Jak już mi się udało go odpalić to obroty na jałowym strasznie skakały. Otworzyłem maskę i to co zaobserwowałem w pompie to linka pod linką gazu ciągle się poruszła, tak jakby próbowała złapać obroty (nie wiem od czego jest ta linka), no i ten siwy dym który zaczadził cały garaż.

Błagam o pomoc :pad: , jakieś rady bo zaraz zwariuję.

fuel111
25-06-2005, 00:27
Jest to linka zimnego startu i nie powinna się tak zachowywać. Ja stawiam w pierwszej kolejności na świece żarowe - popatrz na przewody doprowadzające napięcie do świec i sprawdź świece żarowe czy są dobre. Później możemy dalej szukać. To podstawa. :)

mikidr
25-06-2005, 02:08
Jak tak po uruchomieniu wariuje ta linka to pewnie masz termostat woskowy od ssania uszkodzony.Wiec jak skacza obroty to na pewno problem tego termostatu bo na zimnym silniku powinien przyspieszyc obroty tak do ok 1000 obr/min a jak sie silnik nagrzeje do nominalnej temp powinien puscic linke i obroty powinny byc tak ok 820-850 orb/min. Jak linka sie rusza to i obroty szaleja bo pompa ma ciagle zmieniany moment wtrysku wiec rozne cuda sie przez to moga dziac. Zeby wykluczyc inne problemy poluznij zacisk na tej lince tak zeby ta pierwsza dzwignia pompy byla luzna i linka jej nie napinala i wtedy uruchom autko obroty powinny byc dosyc wolne tak ok 800-850 (prawidlowe dla nagrzanego silnika) ale silnik powinien pracowac rowno i bez dymnych sensacji. Jak bedzie problem z uruchomieniem sprawdz swiece i przewody paliwowe czy nie zapowietrza sie pompa.

iroc_z
25-06-2005, 14:08
Dzisiaj już wogóle Mondka nie uruchomiłem:wall: , robiłem test z linka zimnego startu, ale niestety silnik tak jakby załapuje, wskakuję na ok 600 obr. i gaśnie. Nie ma szans żeby go na gazie utrzymać.
Zauważyłem również, że po przekręceniu zapłonu elektrozawór na pompie terkocze przez chwilę, a wydaję mi się, że powinien być słyszalny, jednokrotny stuk, jak to w elektrozworach bywa. Może się mylę. Może któryś z kolegów dieslowców wypowie się jak ten zawór powinien działać.

Mam nadzieję, że nie jest to problem z ciśnieniem w cylindrach:zly: , bo stało sie to nagle, rano normalnie jeździłem a wieczorem nie mogłem już odpalić.

KrzysztofStu
25-06-2005, 15:01
Elektrozawór na pompie? Ten od odcinania dopływu paliwa? To może być to! Zrób tak: odkręć przewód, wykręć elektrozawór, wyjmij ze środka ten bolec ze sprężynką, wkręć elektrozawór (a właściwie to, co z niego zostało), nie dokręcaj przewodu, podpompuj paliwo pompką na filtrze i odpal dziada. Jak będzie ok, to wiadomo, a jak nie, to nie mam pojęcia. Jak będziesz kupował ten elektrozawór - postaraj się o org. i popytaj o ceny - jest spora rozpiętość. Proponowano mi takowy za 530 a kupiłem za 120, więc ostrożnie. Uważaj z zamiennikami. Miałem taki (nie pamiętam producenta- czerwone pudełeczko), pdł po 2 miesiącach. [/b]

fuel111
25-06-2005, 20:49
A dlaczego upierasz się przy jednym :getsome: sprawdziłeś świece żarowe? :)

mikidr
25-06-2005, 21:12
Dzisiaj już wogóle Mondka nie uruchomiłem:wall: , robiłem test z linka zimnego startu, ale niestety silnik tak jakby załapuje, wskakuję na ok 600 obr. i gaśnie. Nie ma szans żeby go na gazie utrzymać.
Zauważyłem również, że po przekręceniu zapłonu elektrozawór na pompie terkocze przez chwilę, a wydaję mi się, że powinien być słyszalny, jednokrotny stuk, jak to w elektrozworach bywa. Może się mylę. Może któryś z kolegów dieslowców wypowie się jak ten zawór powinien działać.

Mam nadzieję, że nie jest to problem z ciśnieniem w cylindrach:zly: , bo stało sie to nagle, rano normalnie jeździłem a wieczorem nie mogłem już odpalić.

Jak ciezko odpala albo wcale to faktycznie sprawdz ten elektrozawor, powinien byc jeden stuk i nic dalej nie powinno sie dziac, co do linki ssania to zeby motor latwiej zapalil podloz cos pod te pierwsza dzwignie na pompie gdzie jest ta linka zaczepiona tak zeby pompa miala troche wyprzedony moment wtrysku no i oczywiscie sprawdz swiece czy wogole dostaja jakies napiecie powinno przez jakies 10 sek po zgasnieciu kontrolki jeszcze byc podawane na swiece az to charakterystycznego tykniecia przekaznika od nich. Tak ze w pierwszej kolejnosci zawor, nastepnie swiece a przy odpalaniu podloz cos miedzy pierwsza dzwignie a mocowanie pompy od wspomagania tak zeby ta dzwignia byla o pare stopni odchylona i wtedy zobacz co sie bedzie dzialo.

KrzysztofStu
25-06-2005, 23:48
A dlaczego upierasz się przy jednym :getsome: sprawdziłeś świece żarowe? :)
Świeczki zawsze warto sprawdzić, ale przy takiej pogodzie to i bez świec będzie palił w miarę poprawnie.

KrzysztofStu
25-06-2005, 23:56
A, jescze jedno. sprawdź, czy dochodzi ci paliwko do pompy wtryskowej. Łatwo to zrobić. Zdejmij przewód paliwowy, który dochodzi do pompy z filtra paliwa i podpompuj trochę pompką nad filtrem. ON powinien lać się piękną strugą. Jeśli nic się nie dzieje, albo trochę leci a trochę nie - do wymiany masz pomkę - łapie powietrze. Wydatek ok 300PLN. Przerabiałem to. Faktycznie objaw był taki, że ciężko zapalał. Potem, jak się go przegazowło, to już jakoś szło do czasu, kiedy już więcej nie zapalił.

iroc_z
26-06-2005, 18:49
Sprawdziłem świece, elektrozawór (spiąłem na krótko i było ok, więc to terkotanie to może wina przekaźnika), termostat woskowy wszystko ok. :wall:

Dzisiaj udało mi się odpalić, ale strasznie dymi na siwo i silnikiem rzuca:zly: , więc obawiam się czy to czasem rozrząd nie przeskoczył i sie nie po kićkało.

Czy ktoś może polecić dobrego mechanika z Wrocka?

Chinol
27-06-2005, 13:54
mam ten problem. u mnie ta linka cały czas dociąga i mam cały czas 1200 obrotów. Jak sprawdzić ten zawór?Pomóżcie!!

mikidr
27-06-2005, 21:57
mam ten problem. u mnie ta linka cały czas dociąga i mam cały czas 1200 obrotów. Jak sprawdzić ten zawór?Pomóżcie!!

Caly czas to znaczy obojetnie czy jest nagrzany silnik czy zimny ? Jezeli tak to masz to samo co ja czyli uszkodzony ten termostat a narazie to mozesz po prostu odkrecic zacisk na lince tak zeby obroty byly w nominalnym zakresie 820-850 obr/min, przy obecnych temperaturach auto powinno palic nawet bez ssania, ale pewnie tak jak mnie czekac Cie wymiana tego paskudztwa :wall:

Chinol
27-06-2005, 23:46
aha. czyli może być kopnięty ten termostat? ile on może kosztować i czy samemu się go wymieni? ciekawe.. dzięki

iroc_z
28-06-2005, 12:30
Czy ktoś może polecić jakiś dobry warsztat we Wrocku, gdzie mi zrobią diagnostykę silnika?

Zrobiłem rozrząd, wyregulowałem zawory, ciśnienie sprężania w normie. A on dalej dymi:zly: . Raz odpala pięknie, pochodzi chwilę i znów zaczyna dymić i szarpać silnikiem, więc może coś w układzie zasilania?

Teraz zrozumiałem, że podpis u ktoregoś z kolegów - nie miałem problemów to kupiłem Mondeo - to nie żart tylko ostrzeżenie :)

mikidr
28-06-2005, 13:00
aha. czyli może być kopnięty ten termostat? ile on może kosztować i czy samemu się go wymieni? ciekawe.. dzięki

W ASO ok 140 PLN, narazie zamiennika nie znalazlem ale szukam. Z wymiana nie powinienes miec problemu bo tylko trzeba odkrecic zacisk na lince wyjac ja z dzwigni na pompie i wykrecic z obudowy termostatu. Z tym ze jeszcze nie wiem czy plyn trzeba zlac czy nie, ale raczej tak wiec najlepiej go zlac na dole chlodnicy zeby nie miec powodzi przy wykrecaniu.

mikidr
28-06-2005, 13:04
Teraz zrozumiałem, że podpis u ktoregoś z kolegów - nie miałem problemów to kupiłem Mondeo - to nie żart tylko ostrzeżenie :)
No bez przesady, ja mam 3 mondelki 1,8 TD i uzywam te autka juz od 7 lat i w sumie zadnych powazniejszych problemow nie bylo, wiadomo eksploatacyjne zuzycie co niektorych rzeczy jest normalne ale ogolnie to leje paliwko i jezdze i nic mnie na dluzej jeszcze nie zatrzymalo, wiec na pewno nie jest tak zle jak mowisz.

szczerba
28-06-2005, 15:43
Czy ktoś może polecić jakiś dobry warsztat we Wrocku, gdzie mi zrobią diagnostykę silnika?

Zrobiłem rozrząd, wyregulowałem zawory, ciśnienie sprężania w normie. A on dalej dymi:zly: . Raz odpala pięknie, pochodzi chwilę i znów zaczyna dymić i szarpać silnikiem, więc może coś w układzie zasilania?

Teraz zrozumiałem, że podpis u ktoregoś z kolegów - nie miałem problemów to kupiłem Mondeo - to nie żart tylko ostrzeżenie :)

Wygląda to na niesprawność czujnika obrotów włu korbowego (zamocowany jest pod obudową sprzęgła na wysokości koła zamachowego). Albo czujnik pada, albo przewód nie łączy.

Sprawdź też przekaźnik R2 oraz bezpiecznik nr 6 i jakość ich połączeń w skrzynce bezpieczników znajdującej się w komorze silnika.

werc
28-06-2005, 22:53
Zobacz tutaj http://www.mondeoklubpolska.org/modules.php?name=Forums&file=viewtopic&p=29022&sid=733128bab1b5936920ffff1f9c3af9c6#29022
miałem trochę podobny problem, ale przynajmniej wiem już co :)
Na mojego niucha to albo czujnik (szczerba dobrze gada :metal ) albo w skrajnym przypadku termostat, chociaż spróbuj ustawić linkę tak aby zacisk na końcu linki był przy zimnym silniku ok 2 mm od dźwigni i wtedy zobacz jak skacze to do :ass: