Zobacz pełną wersję : [Gadki] Od dziś jeżdże taniej
Witam
Dziś odebrałem auto od gazownika, jak na razie zrobiłem ok 30 km i jest ok. Inastalka jest na podzespołach KME, butla w koło, wchodzi ok 41l, koszt 2500 pln.
Co do jazdy to nie mam większych zastrzeżeń, silnik chodzi równo, zupełnie jak za PB, jedynie wydaje mi sie troche słabszy ale może być to wynikiem że pod nieobecność mondiego jeździłem omegą 2.5V6 :satan: , a to auto troche inaczej jedzie :palacz:
Ciekawy jest sposób przełączania z PB na LPG bo przełącza każdy cylinder po kolei a nie wszystkie na raz więc zmiana zasilania jest wogule nie odczuwalna ani słyszalna.
Co najważniejsze to temp do przełączenia ustawiona jest na 30 stopni, ale widziałem że może być ustawiona na min 20 stopni.
Mam nadzieję, że nie będzie z nią problemów i troche złotówek zostanie na :beer:
A co to dokładnie za instalka???
Ja jutro wrzucam(znaczy się gazownik) KME Sirocco na wtryskach matrixa.
Ale u mnie taka zabawa kosztajet 3000pln.
400 zeta mogę zaoszczędzić na wtryskach montując żółte valteki ale koleś poleca mi jednak te matrixy a zaufanie do niego mam więc nawet jak coś nie będzie banglać to wtedy zmieni i kaskę zwruci.
Tylko żal te 3kafle wywalić ale niestety mafia paliwowa zmusza ;))
ja w przyszłym tygodniu jadę na regulację (mam już ponad 1k km) i praktycznie tylko jedno zastrzeżenie :wall:
wyraźnie mniejsza moc... ale mam nadzieję że to zostanie poprawione, spalanie OK :metal: tylko miasto ok. 13 a jazda mieszana poniżej 11 :banan:
trasę sprawdzę w pierwszy weekend października... do przejechania prawie 1k km :)
sebastian_w
28-09-2007, 08:40
Nio to musisz truć głowę moc ma być prawie taka sama jak na pb. Oczywiście mówimy tu o IV gen. I nie wierz opowieściom iż to gaz i moc mniejsza.
gratulacje :bigok: i przestałeś się już nudzić :))
A co to dokładnie za instalka???
Ja jutro wrzucam(znaczy się gazownik) KME Sirocco na wtryskach matrixa.
Ale u mnie taka zabawa kosztajet 3000pln.
400 zeta mogę zaoszczędzić na wtryskach montując żółte valteki ale koleś poleca mi jednak te matrixy a zaufanie do niego mam więc nawet jak coś nie będzie banglać to wtedy zmieni i kaskę zwruci.
Tylko żal te 3kafle wywalić ale niestety mafia paliwowa zmusza ;))
Wiem że to KME Diego, a na jakich wtryskach to zobacze dziś bo akurat aż tak mnie to nie interesowało, bo dla mnie ma chodzić jak trzeba a nie być najlepsze :jezyk1: Wiem tylko tyle że współczynnik nadmiaru powietrza (jeżeli sie nie myle) mam -1 :palacz: a dopuszczalny jest w zakresie od -40 do 40, przynajmiej tak na kompie było
gratulacje :bigok: i przestałeś się już nudzić :))
nie inaczej :metal:
bo dla mnie ma chodzić jak trzeba a nie być najlepsze
Dokładnie.
Tylko że mi naopowiadał że valteki potrafią siadać po ok 2kkm i trzeba wymieniać a matrixy nawet i do 100kkm bez czyszczenia hulają.
Ale cóż każdy chwali swoje(to czym handluje) a jak będzie to się dopiero okaże.
Taaa... Chyba się gazownikowi marki pomieszały :satan: Ja to słyszałem że Matrixy "stają" po kilkunastu tysiącach, a w moim struclu mam Valteki z nalotem jakieś 40 tysięcy i działają jak złoto (bez czyszczenia).
Matrixy są naprawdę dobre jeżeli chodzi o precyzję dawkowania, na każdy cylinder przypadają 2 tłoczki (niestety). Jednakże przy naszym gazie nie nadają się do niczego... tak samo jak i wtryski OMVL które są niedopracowane... a valteki są o tyle dobre, że budową swoją przypominają konstrukcje cepa. Jedyną rzeczą która może sie popsuć to sprężynka tłoczka (do kupienia są zestawy naprawcze: sprężynka + tłoczek w cenia 30-40zł w detalu) oraz cewka (30zł) chociaż ja jeszcze nie spotkałem się ze spaloną cewką w valtekach...
No on twierdzi że jeżeli nie zaniża się temperatury przejścia na gaz to nie ma prawa nic się stać.
Osobiście też bym wolał żółte valteki gdyż one kosztują 300 a matrixy 900.
No ale chłopak się uparł więc zobaczymy co to będzie.
Z resztą mam do niego pełne zaufanie bo to dobry znajomek i w kilku autach montował mi kuchenkę,no i mam przede wszystkim gwarancję więc myślę że nie będzie źle ale tych 600 troszkę szkoda jednak
Tylko przypilnuj żeby parownika czasem nie podpieli na trójnikach. Ja dzisiaj zmieniałem tak podpietą instalację w moim mondku.. Teraz jest jeden obieg dla nagrzewnicy i reduktora i tak powinno być - a te gamonie gaziarze twierdzą że lepiej jest na trójnikach.. normalnie brak słów :glupi:
Witam
Dziś po pierwszej porannej jeździe jestem coraz bardziej zadowolony bo przeżuciło mi na gaz p ok 600 m, wiec prawie cała droga na tańszym paliwku.
Co do wtrysków to mam żółte valteki, a z awaryjnością to nie bardzo sie przejmuje bo mam 24mce gwarancji na cały zetaw.
Wymienie teraz na dniach świece, olej, filtry i jazda :)
norbi333
28-09-2007, 22:41
A po czym poznać jakie są listwy wtryskowe?.Bo u mnie są jakieś niebieskie i napisy 3 ohm
A po czym poznać jakie są listwy wtryskowe?.Bo u mnie są jakieś niebieskie i napisy 3 ohm
Nie wiem dokładnie, ale na moich jest logo valteka i po prostu są żólte :) , no chyba że sie mylę :niewiem:
Z tego co ja się zdążyłem zorientować to żółte walteki są 1 ohmowe
Jak jest na listwie napisane "Valtek", to są to Valteki :bigok: :beer:
Występują w wersjach z czerwoną (3 ohm) i żółtą (1 ohm) cewką. Kiedyś były jeszcze czarne.
A jak cewa niebieska i korpus srebrny, to pewnie "Rail"? Konstrukcyjnie chyba są takie same jak Valtek?
Ni dzisiaj odebrałem awtko od gazera i póki co hula ok.Zero spadku mocy.Przełączył mi się po ok 500 metrach(stał całą noc) no ale wiadomo że to jesień i na dworze ok 15stopni było.
Mam tylko jedno zastrzeżenie.
Cosik mi skopali przy wskaźniku od pb bo pokazuje że niemam w ogóle pajury i świeci rezerwa.
Ale o to pytam już w eksploatacji
norbi333
30-09-2007, 01:49
Konstrukcyjnie chyba są takie same jak Valtek?
A jakość i wytrzymałość?
Powered by vBulletin? Version 4.1.9 Copyright Š 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.