PDA

Zobacz pełną wersję : [MkI] Parownik i nie tylko.



komandir
21-10-2007, 22:45
Ja mam takie pytanie: Po ilu tysiącach kilometrów parownik nadaje sie do wymiany czy regeneracji co jest lepsze to 1 czy drugie? jest jakiś ustalony limit kilometrów czy to indywidualna sprawa? Gdzie mogę na parowniku odczytać do ilu kilowatów jest?Pytam bo coraz bardziej nie satysfakcjonuje mnie jazda na lpg.Pali 10 litrów przy spokojnej jeździe, wcześniej 8.2-8.5l no i nie ma kopa jak kiedyś gdzie do odcinki zapierdzielał.Zaznaczę że układ zapłonowy ma sprawny po ostatnich przejściach ze świecami fokusowskimi wymieniony na zestaw motocrafta.Co najgorsze nie dało to zbytniej poprawy poza równiejszą pracą, jazda zero różnicy tak jak wcześniej :niewiem: Filtr powietrza nowy.A zapytam czy po tych wymianach zalecana jest regulacja instalki? bo byłem gdzieś w czerwcu.Na koniec powiem że instalka miała być zakładana do dwójki ale odradziłem ojcu bo jak ma być taki muł to pierdziele.
Może blosa założę.

lyssy
21-10-2007, 22:58
Dobrze eksploatowane parowniki powinny wytrzymywać kilkadziesiąt tysięcy km. Potem - o ile są problemy, a te podobnież nasilają się w okresach zimnych - regeneracja albo wymiana. Dobra eksploatacja to znaczy dobry gaz, przełączanie po zagrzaniu, spuszczanie kondensatu itd.
Starzenie się parownika polega głównie na starzeniu się gum membran - twardnieją i są coraz mniej podatne na ciśnienie. W efekcie zmienia się charakterystyka reduktora i - jeśli mowa o I generacji (albo źle ustawionej II) - warunki pracy silnika. Efekty różne.

Regeneracja jest na pewno tańsza. Zestaw membran to ok. 100 zł, wymiana we własnym zakresie albo u "fachowca" (kolejne kilkadziesiąt+ zł). Problem w tym czy taki zregenerowany sprzęcik będzie dobrze pracował. Słyszałem kiedyś opinię doświadczonego gazownika, że sama wymiana membran to tylko połowa sukcesu - druga połowa to regulacja reduktora (głównie 1-go stopnia) na odpowiednim stanowisku, a tego prawie nikt nie robi...

Biorąc pod uwagę ceny nowych reduktorów należy poważnie zastanowić się nad wymianą sztuki na nową. Trochę zabawy z montażem, szczególnie gdy zakupi się inny model, ale za to na kolejne kilkadziesiąt tysiów mamy spokój.

A do MkII włóż sekwencję :bigok:

Netoper
21-10-2007, 23:03
Teoretycznie parowniki wytrzymują 50-100 tyś
Ja w sierce jeden załatwiłem jak jeszcze 20 tyś nie miał
Regeneracja ma sens jak robisz sam, koszt zestawu 70-80 zł, nowe parowniki (dobre/mocne) można od 200zł zakupić.
Piszę o II gen jak jest przy sekwencji nie mam pojęcia.
Przepływki i lambdy jesteś pewien że pracują poprawnie?
Netoper

komandir
21-10-2007, 23:07
Na instalce mam przejechane ponad 60tkm mazut spuszczam, pali na benzynie, nie wiem co mu dolega.Co do mk2 to przy obecnej tendencji wzrostowej cen gazu nie opyla się do tego trzeba częściej zmieniać elem. ukł. zapłonowego.Przykład: w jedynce już drugi raz zmieniam w ciągu roku kabe i świece poprzednie wytrzymały 10tkm.(oba motocrafty) czyli 300 złoty a w dwójce są droższe i niech pech dopadnie to za same kable mogę zabulić ponad 400zeta, nie widzimi się to

komandir
21-10-2007, 23:11
Teoretycznie parowniki wytrzymują 50-100 tyś
Ja w sierce jeden załatwiłem jak jeszcze 20 tyś nie miał
Regeneracja ma sens jak robisz sam, koszt zestawu 70-80 zł, nowe parowniki (dobre/mocne) można od 200zł zakupić.
Piszę o II gen jak jest przy sekwencji nie mam pojęcia.
Przepływki i lambdy jesteś pewien że pracują poprawnie?
Netoper
To II gen. bierze w końcu sygnał z przepływki? ktoś kiedyś pisał że nie.lambda no nie wiem musiałbym na przegląd pojechać ale ostatnio jak byłem to śmigała.

Netoper
21-10-2007, 23:34
U nas jak odpiełem przepływkę przy pracy silnika na LPG to silnik "zarzutek" dostał
O lambdzie i przepływce pisałem w kontekscie zwiększonego spalania
My nie mamy krokowego bo blos siedzi
60 tyś to może zaczynać się początek końca parownika, pierwszym objawem jest właśnie zwiększone zużycie i mniejsza moc silnika. A na benzynie spalanie i moc OK?
Netoper

komandir
21-10-2007, 23:40
U nas jak odpiełem przepływkę przy pracy silnika na LPG to silnik "zarzutek" dostał
O lambdzie i przepływce pisałem w kontekscie zwiększonego spalania
My nie mamy krokowego bo blos siedzi
60 tyś to może zaczynać się początek końca parownika, pierwszym objawem jest właśnie zwiększone zużycie i mniejsza moc silnika. A na benzynie spalanie i moc OK?
Netoper
Na benzynie spalania nie sprawdzałem bo jeżdżę rzadko jak mi gazu braknie, trochę lepiej się zbiera ale muszę go zdrowo pogonić to będę wiedział.

lyssy
22-10-2007, 09:13
Cóż, kończący się reduktor może oznaczać np. ubogość mieszanki w pewnych warunkach, co z kolei może być stresujące dla układu zapłonowego :satan: Trzeba by po 1) sprawdzić czy lambda jeszcze żyje i po 2) podpiąc się do niej z woltomierzem, pojeździć trochę i poobserwować skład mieszanki.

Piszesz że do MkII kable 2x droższe - więc rozumiem, że mowa o "czarnym" Zetecu? Do takiego to ja bym II generacji nie wkładał...

Wiadomo że gaz trochę drożeje na zimę - ale jak posłucham o 90$ za baryłkę ropy, to nie wróżę szczególnie dobrze benzyniakom... :)

komandir
22-10-2007, 20:10
Cóż, kończący się reduktor może oznaczać np. ubogość mieszanki w pewnych warunkach, co z kolei może być stresujące dla układu zapłonowego :satan: Trzeba by po 1) sprawdzić czy lambda jeszcze żyje i po 2) podpiąc się do niej z woltomierzem, pojeździć trochę i poobserwować skład mieszanki.

Piszesz że do MkII kable 2x droższe - więc rozumiem, że mowa o "czarnym" Zetecu? Do takiego to ja bym II generacji nie wkładał...

Wiadomo że gaz trochę drożeje na zimę - ale jak posłucham o 90$ za baryłkę ropy, to nie wróżę szczególnie dobrze benzyniakom... :)
No właśnie ten czarny zetec.Boje się go trochę gazować bo poleci głowica jak się zapomni na czas wyregulować zaworów.No i to trochę to kosztuje.Przed założeniem muszę wszystko uwzględnić czy to się opłaca narazie jest jako drugi w rodzinie to dużo nie lata ale jakby mk1 nie było to wtedy musiałbym coś kombinować.

Tomex
24-10-2007, 10:05
Na instalce mam przejechane ponad 60tkm mazut spuszczam, pali na benzynie, nie wiem co mu dolega.Co do mk2 to przy obecnej tendencji wzrostowej cen gazu nie opyla się do tego trzeba częściej zmieniać elem. ukł. zapłonowego.Przykład: w jedynce już drugi raz zmieniam w ciągu roku kabe i świece poprzednie wytrzymały 10tkm.(oba motocrafty) czyli 300 złoty a w dwójce są droższe i niech pech dopadnie to za same kable mogę zabulić ponad 400zeta, nie widzimi się to

Coś kolego przesadzasz z tymi cenami, a i z tym padaniem oryginalnych świec też. 30 kkm i świece i kable wytrzymują bez żadnej łachy.

Mondeo2-0
24-10-2007, 11:43
Co do świec nie chcę sie powtarzać, tu jest wszystko http://www.mondeoklubpolska.pl/modules.php?name=Forums&file=viewtopic&t=38883&highlight=