Zobacz pełną wersję : [MkII] Dziwne zachowanie po odpaleniu Mondka MKII z 1997 1,8
lukasz262000
29-11-2007, 14:35
Witam.
Mam pytanie do najwyższego forum :-)
Mam Mondka z 97 roku, 1,8 td. moje autko na prawde mnie zaskakuje - chodzi o to ze po przejechaniu paru kilometrow (choc to nie reguła) i po zaparkowaniu auta pod górkę (przodem do góry - nawet nie jekas wielką) bardzo czesto zdarza sie tak ze po paru minutach postoju wsiadam do samochodu odpalam go (pali bez problemu) i po przejachaniu paru metrów silnik gasnie. czesto jest tak ze odpala po jakims drugim kreceniu a czasem jest tak ze musze go pochechlac przez calkiem dlugi czas...Powiem szczerze ze znudzilo mi sie parkowanie auta przodem w dół albo szukanie plaskich parkingów. Spotkaliscie sie z czyms takim?Dodam moze jeszcze to ze wymieniona byla membrana recznej pompki, membrany boostera, przewody te z szybkozlaczami na gumowe z obejmami i cholera nei wiem co jest grane - jakas magia czy jak?Jak byscie mieli jakas teorie ktora by rozwiazala moj problem to z wielka checia jej wysłucham.pozdrawiam :-)
szamankfc
29-11-2007, 14:47
zawór zwrotny ?
lukasz262000
30-11-2007, 08:00
To prawda tak jak to ze fiat i ford g...wort, ja tam jestem ze swojego bardzo zadowolony z tym ze w/w przezemnie zjawisko na prawde jest zaskakujace...
Andrzej10
30-11-2007, 08:26
Ja bym stawiał na spływanie paliwa do zbiornika. Zapewne jakaś drobna nieszczelność w układzie paliwoeym się zakradła i jak stoi do góry to ścieka sobie. Nie jestem specem od TD ale to raczej tak bywa. W moim C 330 tak się robiło jak postał trochę zle tam to poprostu wyciekało paliwo z wężyka. Pozdrawiam
Sprawdź, czy nie masz podciśnienia w baku bo może podciśnienie + przechył kumulują się i masz opisywany efekt. Jak przy tankowaniu paliwka odkręcasz korek to syczy??
PozdrawiaM!!!
lukasz262000
30-11-2007, 10:36
Tez sie nad tym zastanawiałem, probowalem nawet po tankowaniu nie dokrecac korke wlewu paliwa, jednak to nie bylo to. Moze i jakas nieszczelnosc jest po drodze od baku do pompy, nie mam pojecia.Moze jeszcze problem tkwi w elektrozaworze (mam zamontowany elektrozawór na drodze od zbiornika do pompy - to takie moje wymyslone zabezpieczenie antykradzieżowe).Moze wina tkwi tutaj chociaz przyznam szczerze ze staralem sie to zrobic bardzo dokladnie i szczelnie.Chyba jeszcze raz rzuce na to okiem bo juz innych pomysłwo mi brakuje...
sprawdź ten Twój elektrozawór bo może to być to... wygląda na to że się zapowietrza...
lukasz262000
30-11-2007, 13:48
Mysle ze jutro sie za to wezme, poprostu go wywale i zobacze czy sie poprawi... Poinformuje :-)
lukasz262000
08-09-2009, 10:54
Witam - oto jeszcze raz ja z rozwiazaniem mojego problemu:
Krotkie streszczenie i przypomnienie problemu: Samochod po nocy palil za pierwszym razem, problem zaczynal sie wowczas gdy stal zaparkowany przodem pod górę. Auto pozostawione na 5 minut zapoarkowane chocby pod mala gorke odpalalo na jakies 10 sekund po czym gaslo - potem musialem wychodzic z auta podpompowywac pompka lub bardzo dlugo krecic rozrusznikiem, czesto tez po odpaleniu falowaly mu obroty. Dodat mtylko ze wymieniona byla mambrana w pompce, korektar konta wtrysku, mambrany boostera, zalozony elektrozawor na przewod paliwowy, jeszcze dodatkowy machaniczny zaworek zwrotny i nic to nie dawalo! Wkurzylem sie i tuz przed pompa wsadzilem przezroczysty filterek zeby zobaczyc jak wyglada przeplyw paliwa - neistety pompa jakies mizerne podcisnienie wytwarzala bo w filterku pojawial sie mizerny strumyk paliwka, po dodaniu gazu jedynie sie zwiekszal. Ciaglym kreceniem rozrusznikiem pare razy rozladowalem nowiutki akumulator, mialem juz tego na prawde dosc!!!!!!
Rozwiązanie które mi pomoglo:
Kupilem na alegro nowiutka pompe paliwa zewnetrzna i to do benzynowca (dokladnei do poloneza), wpiolem sie do przewodow za filtrem a przed pompa, zastosowalem bajpas na wyjsciu cisnienia z pompy elektrycznej - podzielilem cisnienie wychodzace z pompy elektrycznaj na cisnienie idace do pompy wtryskowej i na przelew do baku. Juz bylem totalnie zdesperowany!!!! Ludziska - wszystkie problemy z odpalaniem sie skonczyly, parkuje teraz normalnie auto pod gorke, teraz nawet po 2 - 3 dniach nieodpalania autka mondek zapala maxymalnie po 3 obrotach rozrusznikiem. Juz tak jezdze od przeszlo roku i pluje sobie w brode dla czego czegos takiego wczsniej nie zrobilem - mial bym o tych pare siwych wlosow mniej! Jak macie pytanie piszcie, moze pomoge. POzdrawiam.
Powered by vBulletin? Version 4.1.9 Copyright Š 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.