PDA

Zobacz pełną wersję : [MkIII] tylny zacisk



maciek604
05-12-2007, 18:51
Witam mam problem z tylnym zaciskiem zacina sie czasami i grzeje mi sie felga co zrobic ? doradzono mi wymianę gumek i kupiłem te gumki ale przed rozebraniem chce wiedzieć czy to cos da i czy to te gumki co trzeba nr katalogowy d4564 firmy autofren

dzięki za pomoc pozdrawiam

Netoper
05-12-2007, 18:55
Witaj
Na dzień dobry wyedytuj posta i napisz małymi literami bo jak moder spojrzy to do ssypa wrzuci.


DORADZONO MI WYMIANĘ GUMEK I KOPIŁEM JE ALE PRZED ROZEBRAMIEM CHCE WIEDZIEĆ CZY TO COS DA
Jeśli to kwestia gumek to na 100% pomoże.
A ktoś rozbierał zacisk i zdiagnozował że to gumki? Czy na czuja?
Netoper

Angelo
05-12-2007, 19:54
hmm a moze u mnie wystarczy tez gumki wymienic??? Jaki jest koszt takich gumek??? Bo mi nie działa wogle reczny, niby ktos tam powiedział jakis mechanik ze to sprezynki walnely i trzeba nowe zaciski ale mysle ze daloby rade to jaklos naprawic a moze to tylko te gumki???

Netoper
05-12-2007, 20:17
Gumki na tłoczek nic do ręcznego nie mają:(
Netoper

maciek604
05-12-2007, 20:26
jeszcze nie rozbierałem tego ale musialem sprezyne cofac po zaciągnięciu ham ręcznego.

Netoper
05-12-2007, 20:29
Weż porządnie penetratorem wypsikaj wszystko co do ręcznego należy przy zacisku i Ci się rozrusza.
Z opisu myślałem że tłoczki Ci stanęły i gumki na nich będziesz wymieniał
Trza było od razu o ręcznym pisać :))
Netoper

maciek604
05-12-2007, 20:32
hmm a moze u mnie wystarczy tez gumki wymienic??? Jaki jest koszt takich gumek??? Bo mi nie działa wogle reczny, niby ktos tam powiedział jakis mechanik ze to sprezynki walnely i trzeba nowe zaciski ale mysle ze daloby rade to jaklos naprawic a moze to tylko te gumki???



koszt to do 40zł

maciek604
05-12-2007, 20:35
tzn tak nie wiem co sie dzieje zauważyłem tylko tyle ze sprężyna na zacisku nie wraca ale czy to tylko wina sprezyny to nie wiem bo może tłoczek tez ja blokuje nie pozwala wrócić bo muszę ja parę razy udezyc aby wrocila

TomekWino
05-12-2007, 20:37
hmm a moze u mnie wystarczy tez gumki wymienic??? Jaki jest koszt takich gumek??? Bo mi nie działa wogle reczny, niby ktos tam powiedział jakis mechanik ze to sprezynki walnely i trzeba nowe zaciski ale mysle ze daloby rade to jaklos naprawic a moze to tylko te gumki???

linki hamulca ręcznego wymienić trzeba i przy okazji wyregulować będzie działać :bigok:

o jakich sprężynkach ten mechanik mówił bo ja tam żadnych nie widzałem :zaklopotanie: no chyba że te przy linkach :)

no tak zaciski całe wymienić najłatwiej jest :wall: zmień mechasa :los2:

maciek604
05-12-2007, 20:47
gdzie linka laczy sie z zaciskiem jest sprężyna która cofa linke i nie wiem czy to wina linki raczej nie czy samej sprezyny czy moze gumek na zaciskach które gdzieś zahaczja bo tloczki moga miec juz wżery nie wiem najpierw rozbiore i popatrze tam dokładnie

Netoper
05-12-2007, 20:49
tylko tyle ze sprężyna na zacisku nie wraca
Zacznij od wypsikania i oczyszcenia dźwigni i jej okolic w zacisku, zobaczysz rozrusza się
Linek nie ma jak regulować bo samoregulator jest.
Netoper

maciek604
05-12-2007, 21:23
tylko tyle ze sprężyna na zacisku nie wraca
Zacznij od wypsikania i oczyszcenia dźwigni i jej okolic w zacisku, zobaczysz rozrusza się
Linek nie ma jak regulować bo samoregulator jest.
Netoper


tez tak mi sie wydaje doradzono mi wziasc te gumki na wszelki wypadek

ok wezme sobie kogos do pomocy i rozruszam ta dzwignie dzikei pozdrawiam

TomekWino
06-12-2007, 14:58
gdzie linka laczy sie z zaciskiem jest sprężyna która cofa linke i nie wiem czy to wina linki raczej nie czy samej sprezyny czy moze gumek na zaciskach które gdzieś zahaczja bo tloczki moga miec juz wżery nie wiem najpierw rozbiore i popatrze tam dokładnie

u mnie i u wielu innych posiadaczy pomogła zmiana linek hamulca ręcznego ( często blokują w osłonach ) więc podejrzewam że u Ciebie jest ten sam problem :bigok:

Jak linka będzie wracać luźno to sprężynka da radę.... oczyszczenie wcześniejsze tysz nie zaszkodzi....

bbbb
18-12-2007, 13:24
Spokojnie bez stresu!!! Mi też grzało się tylne koło. Po zaciągnięciu ręcznego nie wracał do pozycji wyjściowej. Zdjąłem sprężynkę, która cofa dźwignię ręcznego(przy zacisku) oraz zrzuciłem linkę z samego zacisku i okazało się, że linka chodziła leciutko więc wykluczyłem zatartą linkę. Gdy pomogłem ręką odciągnąć dźwigienkę przy zacisku hamulec popuszczał. Zrobiłem taką samą próbę z nożnym hamulcem i nie blokowało koła. Wniosek: blokuje ręczny, a konkretnie taka dźwigenka do, której przyczepiona jest sprężynka mająca za zadanie cofać ręczny po zwolnieniu. Załamany, ze trzeba będzie rozbierać załe koło i zacisk pojechałem do zaprzyjaźnionego mechanika, a on zdjął klocki, profilaktycznie przeczyścił prowadnice klocków , a w międzyczasie zalał hydrolem(w dosłownym tego słowa znaczeniu) zacisk w miejscu gdzie jest owa felerna dźwigienka ręcznego. Po założeniu klocków przez 20 minut ja ciągnąłem za ręczny, a kolega w kanale ręcznie odciągał dźwigienkę na zacisku(sprężynka i linkajuż była ponownie założona). Gdy ręczny już zaczął sam powracać do właściwego położenia spsikał to miejsce WD-40. Póki co juz miesiąc jest wszystko OK. Krótko węzłowato trzeba sprawdzić czy nie blokuje się sama linka, a później zalać jakimś penetratorem i rozruszać, a na koniec dobrze naoliwić. Na razie działa bez problemów, ale trzeba się liczyć z tym, że może to być tymczasowe rozwiązanie. Nie licząc samego rozruszania roboty na jakieś 15 min., a zaznaczam, że pojęcie o mechanice mam raczej bardzo przeciętne. Mi wystarczyło popatrzeć co się rusza i widać co do czego służy. Tak więc Maciek604 i pozostali koledzy nie taki diabeł straszny. Uważam, ze większym problemem teraz może okazać się ogrzewany kanał.

Pozdro

maciek604
18-12-2007, 14:36
ok dzieki wielkie tak zrobie pozdrawiam

Angelo
19-12-2007, 08:42
no własnie z tego co widziałem jak bylem na kanale to nie odbija mi ta sprężynka bo prawdopodobnie ktos wpychał zacisk na sile, no ale spróbujemy po zimie to zrobic bo teraz nie mam zamiarru sie kłasc pod auto

Netoper
19-12-2007, 13:11
to nie odbija mi ta sprężynka bo prawdopodobnie ktos wpychał zacisk na sile,
Najczęstszą przyczyną nieodbijania jest zbierający się syf przy wejściu dżwigni do zacisku.
Trzeba jakimś penetratorem popsikać i ręcznie rozruszać. W 99.9% to pomaga
Netoper

bbbb
23-01-2008, 13:28
Właśnie problem po ok 2 miesiącach powrócił. powtórzyłem zabieg z pryskaniem i wytrzymało 5 dni. Kolejny raz wytrzymał 2 dni. Teraz praktycznie codziennie pryskam WD-40 i działa 1-2 dni. Obawiam się, ze w najlepszym przypadku muszę to rozebrać, ale nie wiem czy to jest rozbieralne. W sobotę zabieram się za to i dam znać o efektach.
Pozdro

Gderak
23-01-2008, 13:51
Da sie rozebrac jest troche roboty ale sie da :fan:

krzys-68
23-01-2008, 13:54
Właśnie problem po ok 2 miesiącach powrócił. powtórzyłem zabieg z pryskaniem i wytrzymało 5 dni. Kolejny raz wytrzymał 2 dni. Teraz praktycznie codziennie pryskam WD-40 i działa 1-2 dni. Obawiam się, ze w najlepszym przypadku muszę to rozebrać, ale nie wiem czy to jest rozbieralne. W sobotę zabieram się za to i dam znać o efektach.
PozdroNie ma rzeczy niemozliwych :))
kupic zawsze zdazysz,jednak zestaw naprawczy zakup juz teraz-tak zebys montaz robił na nowych czesciach

maciek604
23-01-2008, 18:46
witam u mnie jest ok od 2 tyg no ale posiadzialem na zaciskiem kolo godzinki wyczyszczone i przesmarowane i dźwignia wraca bardzo szybko przesmarowałem smarem do zaciskow i spryskałem miedzią spreju co brud by sie nie dostala wiec chyba pojezdze zobaczym jak dlugo ale i tak sadze ze przed zima nastepna musze tam zajrzec i rozuszac jeszcze raz


odradza wd 40 do zmycia brudu tak ale do konseracji nic nie da on wysycha szybko i nie ma ochodny posarucie smarem do tloczkow jakim dobrym np ATE 12żł TUBKA 50ML

Jakub
23-01-2008, 22:16
U mnie winna byla sama sprężynka, którą w palcach rozciągałem i już nie wróciła do pozycji wyjściowej. Jako zamiennika użyłem sprężynki z .... krzesła turystycznego :)

shreku7
28-01-2008, 20:26
witam serdecznie ja mam podobny problem w swoim tddi mk3 tył.hamulce trzymają i grzeją sie felgi .inka wymieniona przewody elastyczne dzisiałjzalany nowy płyn hamulcowy i nic nadal sie grzeją koła co z tym robic.jakas wskazówka pozdrawiam.

maciek604
28-01-2008, 21:21
kolego zrob tak



witam u mnie jest ok od 2 tyg no ale posiadzialem na zaciskiem kolo godzinki wyczyszczone i przesmarowane i dźwignia wraca bardzo szybko przesmarowałem smarem do zaciskow i spryskałem miedzią spreju co brud by sie nie dostala wiec chyba pojezdze zobaczym jak dlugo ale i tak sadze ze przed zima nastepna musze tam zajrzec i rozuszac jeszcze raz


odradza wd 40 do zmycia brudu tak ale do konseracji nic nie da on wysycha szybko i nie ma ochodny posarucie smarem do tloczkow jakim dobrym np ATE 12żł TUBKA 50ML

maciek604
28-01-2008, 21:23
najlepiej zdemnij linke z zaciku i sprezyne i ta dzwignie musisz pozadnie rozruszac aby sama szybko wracala to swojej pozycji ja uzywalem malego mlotkai jest ok jak by co to pisz

shreku7
29-01-2008, 22:23
witam kolego czy ta spręrzynka to jest ta która naciąga reczny.bo tyeraz reczny jest odpiety a na trasie koła nadal sie grzeją a przedewszystkim prawe z tyłu .a może to wina klocków może jakieś du....owe sa nowe ! :pad:

krzys-68
29-01-2008, 22:30
sama sprezynka niewiele dalje
dzwignio moze byc zapieczona w zacisku

shreku7
29-01-2008, 23:49
czyli nawet jak odpiete są linki to ta dżwigienka może nie wracać po nacisnięciu pedału hamulca? i z tad to blokowanie koła?

Netoper
30-01-2008, 09:09
czyli nawet jak odpiete są linki to ta dżwigienka może nie wracać po nacisnięciu pedału hamulca?
Ona ma sprężynę po to żeby dźwignia sama się cofała, jak się nie cofa to zatarta jest i trzeba czyścić.
Dźwignia ma być na maksa odciągnięta, a jak dalej koło trzyma to by wskazywało na zatarcie się tłoczka.
Nie wiem jak jest MKIII ale w sierce jest taki wypust na tylniej ściance klocka, który ma wejść w wyżłobienie na tłoczku, ja raz nie zwróciłem uwagi, że tłoczek nie jest ustawiony tym wyżłobieniem na wypust i też mi wtedy koło "trzymało"

krzys-68
30-01-2008, 09:10
rozróznic musisz hamulec awaryjny(reczny) i roboczy(nozny) w MKIII
ten drugi nie ma nic na linkę przy zaciskach ale maja inne wspólnie uruchamiane elementy

maciek604
30-01-2008, 09:48
sprezynka jest po to by odciagnac ta dzwignie wiec jak odpioles reczy to tez odciagnij dzwignie i bedzie ok ale tak nie mozna jechac wiec poswiec godzinke i zrob to pozadnie

shreku7
30-01-2008, 19:27
Niestety ta dzwignia wraca do końca nie urzywam ręcznego jest odpięty ale ruszłem dzisiaj tą dzwignią i chodzi ale tak myśle czy to zjawisko może być spowodowane zwichrowanymi tarczami.bo tak przy zakręceniu samą tarczą słychać szuranie cojakiś czas.

Netoper
30-01-2008, 20:15
bo tak przy zakręceniu samą tarczą słychać szuranie co jakiś czas.
To normalne.
Zrzuć zacisk zapodaj trochę pasty do konserwacji tłoczków pod gumę osłaniającą tłoczek, wkręć go o 2 obroty.
Zwróć uwagę czy na tylnej ściance klocka jest wypust który ma wchodzić w szerbinkę na zacisku, jak jest to się upewnij przy składaniu, że celują w siebie.

krzys-68
30-01-2008, 21:30
bo tak przy zakręceniu samą tarczą słychać szuranie co jakiś czas.
To normalne.
Zrzuć zacisk zapodaj trochę pasty do konserwacji tłoczków pod gumę osłaniającą tłoczek, wkręć go o 2 obroty.
Zwróć uwagę czy na tylnej ściance klocka jest wypust który ma wchodzić w szerbinkę na zacisku, jak jest to się upewnij przy składaniu, że celują w siebie.W MKIII nie ma szczerbinki zadnej :zaklopotanie:

Netoper
30-01-2008, 23:08
W MKIII nie ma szczerbinki zadnej
Dzięki za info bo nie byłem pewien czy jest i dlatego napisałem

jak jest

Na zdjęciu widać że jest wypust i zastanawiam się gdzie on się w tłoczku mieści
http://www.fordsklep.pl/sklep,1502,,,03,,pl-pln,175060,0.html

puniu
31-01-2008, 15:21
jest wypust na klocku i na tloczku jak najbardziej sa wciecia symetrycznie - na bank - sam wymienialem

Netoper
31-01-2008, 19:52
jest wypust na klocku i na tloczku jak najbardziej sa wciecia symetrycznie - na bank
Nie spotkałem z autem które by tego nie miało, co prawda MKIII nie rozbierałem, ale zasada działania hamulca ręcznego jest w autach podobna i bez tego "mechanizmu" blokującego obracanie się tłoczka nie byłoby samoregulacji.
Żeby co niektórzy :zaklopotanie: nie mieli problemów, chodzi o tylnie zaciski z ręcznym hamulcem

bbbb
01-02-2008, 10:39
Wybudowałem zacisk. Nie bardzo była możliwość rozebrania "mechanizmu ręcznego". Rozebrałem, a właściwie wykręciłem tłoczek i to wszystko. Delikatnie potraktowałem młotkiem ośkę(z wieloklinem) na której przykręcona jest dźwignia gdzie przychodzi linka. Zlałem WD-40 i kilka razy młoteczkiem rozruszałem w osi, a następnie po prostu ruszałem ostro polewając WD-40. Doszedłem do takiego momentu gdzie dźwignia sama wracała bez pomocy. Zabudowałem ponownie i teraz jest OK. Ciekawe na jak długo.

Bonnie
10-07-2009, 13:51
witam szanowne grono,
nie chcę zakładać nowego tematu, więc odświeżam ten, otóż w moim kombi z 2001 benzyna 2.0, ręczny nawet :) działa, ale .... zaciski nie odbijają do końca i koła się niestety trochę grzeją. W związku z tym, iż zaproponowano mi zakup zacisków z auta po lifcie, ale z wersji HB, mam pytanie, czy będą one pasować w ogóle do kombi??

pozdrawiam
Beata

szary11
10-07-2009, 22:10
Własnie przerabiam ten temat. Zaciski z sedana lub HB nie będą pasowały. Sprawdź najpierw linki (dziś zmieniłem, oryginały po niecałe 200zł w ASO). Ale okazało się, że jeden zacisk mam padnięty. Bez linki wraca swobodnie, po założeniu linki niestety już nie. Nic nie dało pryskanie jakimiś preparatami, ani wymiana sprężynki (próbowaliśmy nawet z 2 i nic).

Więc powoli będę szukał zacisku... nowy orginalny to 850zł - SZOK!!! No ale cuż... zobaczymy jak zamienniki chodzą. Jest szansa trafienia za około pół ceny.

Mortal_Kombat
02-06-2010, 00:00
Mam taki sam problem jak w temacie zacina się ręczny, a dokładnie te ramię zacisku nie chce powracać. Odkręciłem tę śrubę i próbowałem zdjąć te ramię za pomocą kombinerek oraz podważając śrubokrętem. Niestety nie udało się, jak wy sobie z nim poradziliście. Nie wiem, czy potraktować je może młotkiem to odskoczy, ale nie chcę też go pogiąć. Jak sobie z tym poradzić?? Czy tę gumkę pod ramieniem wymienia się?

Domin85
02-06-2010, 00:02
tez miałem problem z tylnym prawym zaciskiem, źle działał ręczny, nie chciałem sie bawic w regeneracje czy inne cuda, wymieniłem na nowy problem z głowy

daniellomasa
02-06-2010, 00:29
Mam taki sam problem jak w temacie zacina się ręczny, a dokładnie te ramię zacisku nie chce powracać.
mam to samo od dłuższego czasu
po zaciągnięciu ręcznego już nie powraca w swoje neutralne położenie
będę chciał się tym tematem zająć na razie troszkę za dużo godz w pracy i pogoda nie sprzyja
na alledrogo zacisk 550zł

MarekPrint
02-06-2010, 10:24
dlaczego od razu wymieniać , ja swój rozebrałem , oczyściłem , nowe gumki i rok czasu już śmigam i nic się nie dzieje.
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6d818443875a36f2.html
odkręcamy cały zacisk od auta , zdejmujemy sprężynkę i linkę ręcznego i odkręcamy wężyk i zabezpieczamy go przed wyciekaniem płynu (ja użyłem kapselka osłaniającego odpowietrznik). Płyn jest substancją żrącą tak więc uważać na lakier i inne.
Odkręcamy śrubę 1 na torx tu może być problem z odkręceniem , ja brzeszczotem zrobiłem nacięcie i za pomocą młotka i śrubokręta ją odkręciłem. Zaznaczamy położenie dźwigni ręcznego(łapki) względem zacisku np punktakiem i zdejmujemy tą dźwignię.Zdejmujemy gumkę osłaniającą i dokładnie oczyszczamy i smarujemy.Zakładamy na razie samą dźwignie. Usuwamy gumę osłaniającą tłoczek 3 i wykręcamy tłoczek ( tak tłoczki z tylnych zacisków są wykręcane) imbusem od strony klocka.Zakładamy nową uszczelkę tłoczka w zacisku.Zewnętrzną powierzchnię tłoczka dokładnie oczyszczamy bardzo drobnym papierem ściernym.Przepłukujemy go płynem i też zwracamy uwagę żeby nie dostał się brud do środka zacisku.Teraz rozruszanie dźwigni 1 i ew uzupełnienie pod nią smarowidła.Zdejmujemy dźwignie i zakładany nową uszczelkę pod nią, wkręcamy tłoczek i sprawdzamy czy się łatwo wysuwa ruszają dźwignią.Wkręcamy tłoczek do końca i zakładamy nową gumkę osłaniającą tłoczek, przykręcamy śrubę dźwigni ręcznego 1. Śruby pięciokątnej 2 radzę nie ruszać bo można utknąć ze złożeniem tego.Uzupełniamy płyn do pełna strzykawką otworem w który był wkręcony wężyk i przykręcamy ten wężyk.Przykręcamy zacisk , linkę ręcznego i zakładany sprężynkę , odpowietrzamy zacisk i pijemy kolejne piwo.Koszty zestaw do naprawy zacisków tył około 40 zł.

daniellomasa
02-06-2010, 17:22
Koszty zestaw do naprawy zacisków tył około 40 zł.
i to ja rozumie na pewno jak słońce się pokarze ruszam do boju

Mortal_Kombat
02-06-2010, 23:14
Udało mi się w końcu zdjąć te ramię, przy pomocy młotka. Śrubkę odkręciłem kluczem torx 27.Wszystko nasmarowałem jak trzeba, jest lepiej, ramię chodzi lżej, ale dalej nie odpuszcza. Kupię nowe sprężynki i z instrukcją powyżej wezmę się za tłoczki. Jeżeli to nie pomoże to zostaje zakup nowych :(

Mortal_Kombat
23-09-2010, 20:22
Niedługo będę się zabierał za rozebranie zacisków. Ogólnie wiem jak to zrobić, ale ciekawi mnie ta pięciokątna śruba, czy ją też trzeba wykręcić, żeby dobrze oczyścić zacisk? Nie chcę czegoś pominąć, ponieważ nie uśmiecha mi się ponowne rozbieranie tego ustrojstwa.

MarekPrint
24-09-2010, 11:04
nie tej pięciokątnej ( na moim zdjęciu oznaczona jako 2 ) nie odkręcaj , w środku są kuleczki i jak nie masz doświadczenia w tym to możesz już tego nie złożyć w całość.
Wystarczy wyjęcie tłoczka odczyszczenie go , nowe gumki
pod łapką ręcznego oczyścić nasmarować i nowa gumka
pręty jarzma prowadnicy oczyścić , nasmarować , gumki ..

Ry2y
25-09-2010, 17:19
No to ja mam pytanko... zaciski z poliftowego mondeo podejdą do przedliftowego? Podobno przedliftowe sie zapiekały (jak u mnie), a w poliftowych to naprawili... Da się podmienić bez rzeźby?

MarekPrint
25-09-2010, 17:28
ale o którym lifcie mówisz
2000 -2003 i I lift
2003 -09.2004 II lift i tu zaciski pasują
po 09.2004 inny zacisk i inne klocki klocki maja kwadratowe mocowanie a we wcześniejszych okrągłe.

Ry2y
25-09-2010, 18:27
ale o którym lifcie mówisz
2000 -2003 i I lift
2003 -09.2004 II lift i tu zaciski pasują
po 09.2004 inny zacisk i inne klocki klocki maja kwadratowe mocowanie a we wcześniejszych okrągłe.

No właśnie nie wiem... tylko słyszałem, że po którymś lifcie poprawili zaciski. Mój tylny zacisk jest do regeneracji i zastanawiam się czy nie założyć tych poprawionych.

Gin
07-10-2010, 12:52
dlaczego od razu wymieniać , ja swój rozebrałem , oczyściłem , nowe gumki i rok czasu już śmigam i nic się nie dzieje.
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6d818443875a36f2.html
odkręcamy cały zacisk od auta , zdejmujemy sprężynkę i linkę ręcznego i odkręcamy wężyk i zabezpieczamy go przed wyciekaniem płynu (ja użyłem kapselka osłaniającego odpowietrznik). Płyn jest substancją żrącą tak więc uważać na lakier i inne.
Odkręcamy śrubę 1 na torx tu może być problem z odkręceniem , ja brzeszczotem zrobiłem nacięcie i za pomocą młotka i śrubokręta ją odkręciłem. Zaznaczamy położenie dźwigni ręcznego(łapki) względem zacisku np punktakiem i zdejmujemy tą dźwignię.Zdejmujemy gumkę osłaniającą i dokładnie oczyszczamy i smarujemy.Zakładamy na razie samą dźwignie. Usuwamy gumę osłaniającą tłoczek 3 i wykręcamy tłoczek ( tak tłoczki z tylnych zacisków są wykręcane) imbusem od strony klocka.Zakładamy nową uszczelkę tłoczka w zacisku.Zewnętrzną powierzchnię tłoczka dokładnie oczyszczamy bardzo drobnym papierem ściernym.Przepłukujemy go płynem i też zwracamy uwagę żeby nie dostał się brud do środka zacisku.Teraz rozruszanie dźwigni 1 i ew uzupełnienie pod nią smarowidła.Zdejmujemy dźwignie i zakładany nową uszczelkę pod nią, wkręcamy tłoczek i sprawdzamy czy się łatwo wysuwa ruszają dźwignią.Wkręcamy tłoczek do końca i zakładamy nową gumkę osłaniającą tłoczek, przykręcamy śrubę dźwigni ręcznego 1. Śruby pięciokątnej 2 radzę nie ruszać bo można utknąć ze złożeniem tego.Uzupełniamy płyn do pełna strzykawką otworem w który był wkręcony wężyk i przykręcamy ten wężyk.Przykręcamy zacisk , linkę ręcznego i zakładany sprężynkę , odpowietrzamy zacisk i pijemy kolejne piwo.Koszty zestaw do naprawy zacisków tył około 40 zł.


Kolego a gdyby tylko odkręcić i zdjąć dźwignie od ręcznego i tam nasmarować to sie nie rozrusza ? bo jakoś nie mam weny żeby cały zacisk rozbierać - odpowietrzanie hamców itd

MarekPrint
07-10-2010, 13:46
Trochę marne szanse
Ciężko jest odkręcić śrubę trzymająca dzwignię ręcznego, po oczyszczeniu i nasmarowaniu trzeba ją rozruszać (a tu będzie wysuwał się tłoczek)
druga sprawa to zapieczony sam tłoczek i tu już konieczność jego wyjęcia , oczyszczenia i wymiana uszczelki.

rustin
07-10-2010, 13:51
zerknijcie tutaj http://forum.fordclubpolska.org/showthread.php?t=108266

Gin
07-10-2010, 16:52
Trochę marne szanse
Ciężko jest odkręcić śrubę trzymająca dzwignię ręcznego, po oczyszczeniu i nasmarowaniu trzeba ją rozruszać (a tu będzie wysuwał się tłoczek)
druga sprawa to zapieczony sam tłoczek i tu już konieczność jego wyjęcia , oczyszczenia i wymiana uszczelki.

tłoczek właśnie u mnie nie jest zapieczony - tylko ta dźwignia jest zapieczona więc tak sobie myślę że można bez rozbierania zacisku na czynniki pierwsze to zrobić
ale zaraz zerknę na linka to oblukam...

Jendrekmak
08-10-2010, 11:11
ale jak nie wyjmiesz tłoczka i dobrze nie przeczyścisz wszystkiego to objawy niestety szybko powrócą. lepiej to zrobić raz a porządnie.

tylko ta dźwignia jest zapieczona wałśnie ta dźwignia jest zapieczona w obudowie zacisku. oczyszczenie z zewnątrz nie pomoże na długo. wyjęcie tłoczka pozwala dokładnie oczyścić dźwignię i zacisk a przy okazji sprawdzić tłoczek i wymienić uszczelkę.

lukaszM
08-10-2010, 11:34
u mnie też jest problem z tymi zaciskami, już jeden zderzak z przodu mam rozbity przez to że zostawilem auto odpalone pod sklepem i pojechalo prosto w brame;[ ale jakos nie wiem jak sie za to zabrać.

Gin
08-10-2010, 11:58
ale jak nie wyjmiesz tłoczka i dobrze nie przeczyścisz wszystkiego to objawy niestety szybko powrócą. lepiej to zrobić raz a porządnie.

tylko ta dźwignia jest zapieczona wałśnie ta dźwignia jest zapieczona w obudowie zacisku. oczyszczenie z zewnątrz nie pomoże na długo. wyjęcie tłoczka pozwala dokładnie oczyścić dźwignię i zacisk a przy okazji sprawdzić tłoczek i wymienić uszczelkę.

Tak podejrzewałem :zly: niestety .
Więc czeka rozbieranie zacisku no to trzeba zakupy najpierw zrobić ....
- zestaw naprawczy
- płyn hamulcowy
- :beer: na "po robocie"

A kolego ta śruba co to jakieś kulki tam siedzą - bo jak rozbierać to na czynniki pierwsze...... różne rzeczy już rozbierałem - od silnika w trampku po aparat fotograficzny więc powinienem sobie poradzić.... wiesz coś więcej o tych kulkach ?

Jendrekmak
08-10-2010, 12:38
zaciski akurat znajomy mechanik mi robił więc nie pomogę za bardzo

MarekPrint
08-10-2010, 12:59
zaciski swoje tylne robiłem już obydwa i jak na razie pracują poprawnie ,
jeden już ponad rok , drugi około pół roku)
nie rozbierałem tej śruby 5- kątnej , ktoś z forum pisał że nie jest to konieczne i naprawdę duży jest problem żeby je później poprawnie poskładać.
Mam jeden zacisk uszkodzony , jak będę miał chwilę po dostanę się tam i zrobię jakieś fotki. co za licho tam siedzi .

Mortal_Kombat
14-10-2010, 16:44
Wczoraj w końcu wziąłem się za naprawę zacisków i teraz chodzą jak nowe :) . Zrobiłem tak jak radził marekprint. Tłoczki okazały się w bardzo dobrym stanie, ale wolałem sprawdzić dla pewności. Rozwiązaniem problemu było dobre przesmarowanie zacisku w miejscu pod dźwignią po zdjęciu uszczelki. Najpierw WD40 odczekanie minutki, założenie dźwigni i za pomocą młotka jej rozruszanie, ponieważ tak duży stawiała opór. Po dwóch minutach chodziła jak należy, mogłem ręką ją odciągać i sama powracała do punktu wyjścia. Dla pewności jeszcze raz to wszystko powtórzyłem, na koniec przetarłem i pod uszczelkę dałem dużo smaru grafitowego. Jak zdejmowałem uszczelkę to było pod nią mało smaru, pewnie woda się tam dostawała i automatycznie pojawiała się rdza. Zobaczymy jak to długo pochodzi, za jakiś czas zdam relację.

Jendrekmak
14-10-2010, 20:20
Zobaczymy jak to długo pochodzi
przy takim zabiegu niestety problem dość szybko powraca. oby nie.

szary11
08-11-2010, 21:56
Wczesną wiosną przerabiałem temat regeneracji zacisku, tzn. dokładne oczyszcszenie, odrdzewienie, wymiana uszczelniaczy. Temat teraz wrócił... znowu zacisk nie odbija tak jak powinien. Ale, że jeszcze się stara to wspomogłem go dodatkowymi sprężynkami zamontowanymi na lince między stopką, do której przytwierdzona jest linka a ruchomą łapą zacisku. Odbija teraz bardzo ładnie, ale ciekawe na jak długo... jak padnie kupuje nowy zacisk by się nie pitolić więcej.

Linki wiosną też wymieniałem, na oryginalne z ASO (400zł!!! :( ). Narazie pracują lekko.

Jendrekmak
09-11-2010, 00:46
jak padnie kupuje nowy zacisk by się nie pitolić więcej.
póki są warunki to kup pełen zestaw uszczelek i niech mechanik kompletnie rozbierze zaciski i wyczyści porządnie. cała operacja z robocizną to koszt ok 200-250 zł i co najmniej rok spokoju. jeśli przeoczy się sprawę zacisków to pozostaje już tylko wymiana. zawsze zdążysz wymienić ale wcale nie musi być to konieczne.

szary11
09-11-2010, 17:50
Jendrekmak, ja miałem wymieniony pełen komplet uszczelniaczy. Zacisk rozebrany na części pierwsze. I wszystko było porządnie robione pod okiem znajomego mechanika z ASO forda. No i roczku nie przetrzymał... chyba, że teraz z dodatkowymi sprężynkami nieco pochodzi.

Jendrekmak
09-11-2010, 18:05
może już rzeczywiście jest padaka i tylko pozostaje wymienić. oby jak najpóźniej

logos11
02-12-2010, 15:30
Witam! :metal: :metal:
Ja to rozwiązałem w ten sposób:
http://www.mondeoklubpolska.pl/modules.php?name=Forums&file=viewtopic&t=94474&postdays=0&postorder=asc&highlight=mk3&start=20
Oczywiście kupiłem zestaw nowych uszczelek. :)
Pozdrawiam! :bigok:

broda33
03-12-2010, 14:12
witam

czy kontrolka ABS może świecić się w przypadku zablokowanego zacisku hamulca ręcznego czy to nie ma nic wspólnego?

Netoper
03-12-2010, 14:22
Kontrolka świeci kiedy z układem ABS-u są problemy. chyba że zacisk tak trzyma że dane koło się nie kręci, to wtedy ABS myśli że czujnik uwalony bo nie ma z niego odczytu.

MarekPrint
03-12-2010, 14:22
może ,ale wtedy by Ci się koło w ogóle nie obracało a to byś pewnie zauważył, musiało by stać w miejscu całkowicie zblokowane .

Jeśli świeci to sprawdź wtyczki czujników przy piastach .
Może też być rozładowany akumulator , za małe napięcie daje i wtedy ABS się całkowicie wyłącza i świecki kontrolka .


o był szybszy Netoper

broda33
03-12-2010, 14:41
może to te wtyczki bo kontrolka zapalila się po wymianie opon, a pytam o ten zacisk dlatego że ciężko bylo ruszyć z miejsca po tym jak chwilę stal na zaciągniętym hamulcu

Netoper
03-12-2010, 15:01
a pytam o ten zacisk dlatego że ciężko bylo ruszyć z miejsca po tym jak chwilę stal na zaciągniętym hamulcu
Jak nie jechałeś z zablokowanym kołem to nie w tym problem :)
Teraz zimno, przewody sztywne to może przy wymianie przewód został trącony i niekontaktuje na wtyczce/złączce
Albo urwał się

broda33
05-12-2010, 14:49
zgasła sama

Fietkus
20-12-2010, 19:20
Polecam ci sprawdzić to by nie powtórzyło się w najmniej nieoczekiwanym momencie i sytuacji zagrożenia.

CzarekJ
09-01-2011, 23:17
Odświeżę kotleta ale w innej kwestii.
W pierwszych wersjach MkIII jest samoregulacja ręcznego.
W MkI w wypadku wymiany linek zwalnia się linkę w dźwigni i po założeniu linek,dźwigni i po "popedałowaniu" nożnym - zaciąga się ręczny kilkakrotnie i regulacja "z głowy".

A jak w MkIII? - ASO zaleca wymianę dźwigni (???)

MarekPrint
10-01-2011, 10:17
W MkI w wypadku wymiany linek zwalnia się linkę w dźwigni i po założeniu linek,dźwigni i po "popedałowaniu" nożnym - zaciąga się ręczny kilkakrotnie i regulacja "z głowy".

A jak w MkIII? - ASO zaleca wymianę dźwigni (???)


no tak dokładnie , a po co wymiana dźwigni , chyba podnieść koszty i obroty firmy

Rolf
10-01-2011, 10:47
W żony Mondku, nastał właśnie problem zacisku, kółko się zagotowało. Wymieniam.

CzarekJ
10-01-2011, 11:37
no tak dokładnie , a po co wymiana dźwigni , chyba podnieść koszty i obroty firmy
No właśnie ale jak ta samoregulacja działa w MkIII ?
Bo u mnie jest tak że nożny działa w 100% - nic nie blokuje a ręcznego praktycznie brak.
Prawdopodobnie linki mam już wyciągnięte i trzeba będzie je wymienić.

Warunki i umiejętności to pikuś ale brak mi wiedzy.

Jak jest w "jedynce" - wiem ale w "trójce"?
Wolałbym posiadać taką wiedzę przed przystąpieniem do naprawy aby nie utknąć w garażu z rozebranym autem na kilka dni.......poszukiwanie części.

Fietkus
10-01-2011, 12:26
Ja zamierzam to zrobić na dniach wolnych u kolegi w warsztacie także jak coś porobię fotki i postaram się opisać; jeśli się uda co zrobiliśmy po kolei. mam ten sam problem co wy i jak już wcześniej mówiłem z lewym zaciskiem nożny ok ale ręczny ma duży luz a jak zaciągnę to jest wielka trudność z jego powrotem i trzyma klocka dociśniętego do tarczy.

Mortal_Kombat
10-01-2011, 23:05
Jak jest w "jedynce" - wiem ale w "trójce"?
Marekprint opisał co trzeba zrobić z zaciskami w MK3 stronę wcześniej, u mnie po wykonaniu tego od 3 miesięcy wszystko chodzi jak trzeba, a wcześniej musiałem młotkiem walić by odszedł :).

CzarekJ
11-01-2011, 01:18
Jak jest w "jedynce" - wiem ale w "trójce"?
Marekprint opisał co trzeba zrobić z zaciskami w MK3 stronę wcześniej, u mnie po wykonaniu tego od 3 miesięcy wszystko chodzi jak trzeba, a wcześniej musiałem młotkiem walić by odszedł :).

Chyba nie zostałem zrozumiany albo albo niedokładnie napisałem - chodzi mi o dźwignię ręcznego ale tę w środku auta - taka wajcha miedzy fotelami ...... :)) za nią się ciągnie aby uruchomić hamulec ręczny :)

Fietkus
11-01-2011, 01:41
Spoko to ja też o tym mówiłem no ale tak nie do końca postaram się ja jakoś zrobić i dam znać.

MarekPrint
11-01-2011, 10:38
Ja zamierzam to zrobić na dniach wolnych u kolegi w warsztacie także jak coś porobię fotki i postaram się opisać; jeśli się uda co zrobiliśmy po kolei. mam ten sam problem co wy i jak już wcześniej mówiłem z lewym zaciskiem nożny ok ale ręczny ma duży luz a jak zaciągnę to jest wielka trudność z jego powrotem i trzyma klocka dociśniętego do tarczy.


duży luz i lekki powrót to właśnie nie wróciła Ci dźwigienka ręcznego przy zacisku na jednym kole , czyli zacisk do regeneracji ostateczności wymiana.

Dodano po 5 min.:


Odświeżę kotleta ale w innej kwestii.
W pierwszych wersjach MkIII jest samoregulacja ręcznego.
W MkI w wypadku wymiany linek zwalnia się linkę w dźwigni i po założeniu linek,dźwigni i po "popedałowaniu" nożnym - zaciąga się ręczny kilkakrotnie i regulacja "z głowy".

A jak w MkIII? - ASO zaleca wymianę dźwigni (???)

dokładnie jak piszesz nożny pod pedałować i kilka krotnie ręczny powinien samo-regulator naciągnąć linki , jednak tu nie pomogę nie było potrzeby , ale trzeba poszukać ktoś opisywał na forum naprawę samoregulatora.

Mortal_Kombat
11-01-2011, 17:18
Jak jest w "jedynce" - wiem ale w "trójce"?
Marekprint opisał co trzeba zrobić z zaciskami w MK3 stronę wcześniej, u mnie po wykonaniu tego od 3 miesięcy wszystko chodzi jak trzeba, a wcześniej musiałem młotkiem walić by odszedł :).

Chyba nie zostałem zrozumiany albo albo niedokładnie napisałem - chodzi mi o dźwignię ręcznego ale tę w środku auta - taka wajcha miedzy fotelami ...... :)) za nią się ciągnie aby uruchomić hamulec ręczny :)


Drugi raz będę bardziej uważnie czytać :))

CzarekJ
12-01-2011, 02:53
trzeba poszukać ktoś opisywał na forum naprawę samoregulatora
Szukałem i......założyłem nowy temat ;)
O regeneracji zacisków i usprawnianiu dźwigienek przy zaciskach jest full tematów.....ten jest którymś tam kolejnym ale o samoregulowanej dźwigni - nie znalazłem.

Ale jeżeli widziałeś? - zapodaj link.

MarekPrint
12-01-2011, 12:14
http://www.mondeoklubpolska.pl/modules.php?name=Forums&file=viewtopic&t=69522&highlight=samoregulator

tu jest tylko regulacja od spodu auta ,
może to było na FCP

CzarekJ
12-01-2011, 13:54
Mareczku - to przecież ja sam zamieściłem te fotki :rotfl: :rotfl: :rotfl:
Ale nie mam pojęcia jak "wydłużyć" tę krótką linkę od przy dźwigni......
W poprzednich modelach "pisała o tym książka" i sam to robiłem a tu - nic.

Poprzednio linka naprężała się sama w dźwigni wraz z wydłużaniem się.
Co innego samoregulacja szczęk czy zacisków a co innego naprężenie samej linki - ona też się wyciąga i albo jest normalna "kąntra-mutra" na nagwintowanej końcówce linki lub linek albo samoregulacja......jest element zębaty ze sprężyną spiralną i zapadką i do niego przymocowana jest linka.
jeżeli linka jest luźna - pociągamy za dźwignię - linka napręża się nawijając się na prowadzeniu zintegrowanym z zębatką - samoregulatory szczęk bądź zacisków dociskają do do bębnów czy tarcz i już jest hamowanie ale jeżeli wymieniane były jakies elementy układu - jeszcze nie całkowite wiec należy czynność powtórzyć.

Zwalniamy ręczny i wtedy:

Klocki lub szczeki ściągane są sprężynami do położenia spoczynkowego już ustawionych samoczynnie regulatorów a linka zaczyna "zwisać".......jeżeli nie ma samoregulacji - i tu należy wyregulować jej napięcie nakrętką na końcówce linki "krótkiej" (w innych autach i starszych to może byc zamiast linki zwykły pręt)

Ale jak mamy samoregulację naciągu w dźwigni - luźna linka pozwala zapadce elementu zębatego unieść się i wtedy sprężyna spiralna obraca ten element i napina linkę.

Zasada jest tu w zasadzie prosta - sprężyny cofające szczęki czy dźwigienki muszą równoważyć napięcie sprężyny zapadki .

Jeżeli przy zwalnianiu ręcznego pojawia się luz na linkach - automatycznie jest kasowany.....przy naciągu nakrętką linka po prostu zaczyna "zwisać"

Napisałem to po to aby było wiadomo co wiem...
Ale nie wiem jak działa ten
:ass: samoregulator naciągu linki w MkIII !!!!! :zly: :))

MarekPrint
12-01-2011, 14:47
tak , nie zauważyłem że to Ty wrzuciłeś te zdjęcia z linku ,

tak zasadę opisujesz dobrze tak to powinno działać ,

tylko nie mogę tego znaleźć , był gdzieś opis łącznie ze zdjęciami do tego samoregulatora , sprawdzę może mam link w ulubionych w domu .
Będę szukał ...

CzarekJ
16-01-2011, 13:01
Ale nie wiem jak działa ten
... samoregulator naciągu linki w MkIII !!!!! Bardzo zły Laughing
I chociaż nadal nie wiem "jak to działa" - to faktycznie działa samo i nic nie trzeba zwalniać jak w poprzednich modelach.

Wypiąłem obydwie linki i......zakupione nowe poszły do zwrotu (umówiłem się wcześniej w sklepie).

"Stare" też były w powłoce teflonowej (?) i raczej nie miały prawa się zapiekać - swobodnie się przesuwały w pancerzach a powodem niedziałania ręcznego była dźwignia przy jednym z zacisków -nie było tak źle żeby - młotkiem ale miała opór na tyle duży że chociaż cofała się sama to po założeniu linki już nie.

WD i założenie dodatkowych sprężyn na linkę sprawę rozwiązały - na jak długo czas pokaże.

martinez07
09-02-2011, 00:42
ale o którym lifcie mówisz
2000 -2003 i I lift
2003 -09.2004 II lift i tu zaciski pasują
po 09.2004 inny zacisk i inne klocki klocki maja kwadratowe mocowanie a we wcześniejszych okrągłe.

Witam,
pozwólcie, że dopytam do dosyć starej odpowiedzi - zastanawiam się nad wymianą zacisków w moim przedlifcie, na zaciski tył z 2006r.
Inne klocki to nie problem, bo zmieniałbym je także, ale czy :
- podejdzie samo mocowanie zacisku do piasty
- nie będzie głupiał ABS (z tyłu też są czujniki?)
- czy po podłączeniu wężyka z płynem chłodniczym będzie to w ogóle działało
- i w ogóle czy podłączę wężyk (czy sposób jego mocowania jest taki sam)

pozdrawiam.

jarkmerk
19-02-2011, 18:59
dlaczego od razu wymieniać , ja swój rozebrałem , oczyściłem , nowe gumki i rok czasu już śmigam i nic się nie dzieje.
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6d818443875a36f2.html
odkręcamy cały zacisk od auta , zdejmujemy sprężynkę i linkę ręcznego i odkręcamy wężyk i zabezpieczamy go przed wyciekaniem płynu (ja użyłem kapselka osłaniającego odpowietrznik). Płyn jest substancją żrącą tak więc uważać na lakier i inne.
Odkręcamy śrubę 1 na torx tu może być problem z odkręceniem , ja brzeszczotem zrobiłem nacięcie i za pomocą młotka i śrubokręta ją odkręciłem. Zaznaczamy położenie dźwigni ręcznego(łapki) względem zacisku np punktakiem i zdejmujemy tą dźwignię.Zdejmujemy gumkę osłaniającą i dokładnie oczyszczamy i smarujemy.Zakładamy na razie samą dźwignie. Usuwamy gumę osłaniającą tłoczek 3 i wykręcamy tłoczek ( tak tłoczki z tylnych zacisków są wykręcane) imbusem od strony klocka.Zakładamy nową uszczelkę tłoczka w zacisku.Zewnętrzną powierzchnię tłoczka dokładnie oczyszczamy bardzo drobnym papierem ściernym.Przepłukujemy go płynem i też zwracamy uwagę żeby nie dostał się brud do środka zacisku.Teraz rozruszanie dźwigni 1 i ew uzupełnienie pod nią smarowidła.Zdejmujemy dźwignie i zakładany nową uszczelkę pod nią, wkręcamy tłoczek i sprawdzamy czy się łatwo wysuwa ruszają dźwignią.Wkręcamy tłoczek do końca i zakładamy nową gumkę osłaniającą tłoczek, przykręcamy śrubę dźwigni ręcznego 1. Śruby pięciokątnej 2 radzę nie ruszać bo można utknąć ze złożeniem tego.Uzupełniamy płyn do pełna strzykawką otworem w który był wkręcony wężyk i przykręcamy ten wężyk.Przykręcamy zacisk , linkę ręcznego i zakładany sprężynkę , odpowietrzamy zacisk i pijemy kolejne piwo.Koszty zestaw do naprawy zacisków tył około 40 zł.



Witam kolege czytałem twój post i rozbierałem tez zacisk i mam pytanie powiedz mi jak wyjąć gumke przy tłoczku tam jest w srodku taka podkładka jak to wyjąc bo nie mogłem i jescze pytanie to samo gumka od strony łapki co dochodzi linka i ciągnie nie mogłem tez wyjąc tej gumki dzieki za podpowiedz i pozdrawiam



Ford mondeo 2.0 tdci 130 km

Mortal_Kombat
20-02-2011, 15:56
Ta od strony dźwigni powinna odejść łatwo, ja ją podważyłem cienkim nożem i odskoczyła. Przy rozruszaniu psiknij WD lub CX, na koniec daj dużo smaru miedzianego lub grafitowego pod tą uszczelkę by woda tam się nie dostawała.

MarekPrint
20-02-2011, 16:26
Witam kolege czytałem twój post i rozbierałem tez zacisk i mam pytanie powiedz mi jak wyjąć gumke przy tłoczku tam jest w srodku taka podkładka jak to wyjąc bo nie mogłem i jescze pytanie to samo gumka od strony łapki co dochodzi linka i ciągnie nie mogłem tez wyjąc tej gumki dzieki za podpowiedz i pozdrawiam



gumka od strony tłoczka - ta strona o większym obwodzie , czyli przy zacisku jest na blaszanej obwódce , mi nie udało się wyjąć jej bez porozrywania gumki i wtedy poważasz nawet można ją zdeformować i wyjdzie. Tutaj trzeba dokładnie oczyścić cały obwód zacisku aż do samego brzegu , bo nie wejdzie prawidłowo nowa gumka.
Z reguły przy wyjmowaniu ulega ona uszkodzeniu i dlatego trzeba wcześniej zakupić nowe gumki.

jarkmerk
20-02-2011, 18:21
Witam kolege czytałem twój post i rozbierałem tez zacisk i mam pytanie powiedz mi jak wyjąć gumke przy tłoczku tam jest w srodku taka podkładka jak to wyjąc bo nie mogłem i jescze pytanie to samo gumka od strony łapki co dochodzi linka i ciągnie nie mogłem tez wyjąc tej gumki dzieki za podpowiedz i pozdrawiam



gumka od strony tłoczka - ta strona o większym obwodzie , czyli przy zacisku jest na blaszanej obwódce , mi nie udało się wyjąć jej bez porozrywania gumki i wtedy poważasz nawet można ją zdeformować i wyjdzie. Tutaj trzeba dokładnie oczyścić cały obwód zacisku aż do samego brzegu , bo nie wejdzie prawidłowo nowa gumka.
Z reguły przy wyjmowaniu ulega ona uszkodzeniu i dlatego trzeba wcześniej zakupić nowe gumki.[/quot

Dodano po 1 min.:


[quote=jarkmerk]Witam kolege czytałem twój post i rozbierałem tez zacisk i mam pytanie powiedz mi jak wyjąć gumke przy tłoczku tam jest w srodku taka podkładka jak to wyjąc bo nie mogłem i jescze pytanie to samo gumka od strony łapki co dochodzi linka i ciągnie nie mogłem tez wyjąc tej gumki dzieki za podpowiedz i pozdrawiam



gumka od strony tłoczka - ta strona o większym obwodzie , czyli przy zacisku jest na blaszanej obwódce , mi nie udało się wyjąć jej bez porozrywania gumki i wtedy poważasz nawet można ją zdeformować i wyjdzie. Tutaj trzeba dokładnie oczyścić cały obwód zacisku aż do samego brzegu , bo nie wejdzie prawidłowo nowa gumka.
Z reguły przy wyjmowaniu ulega ona uszkodzeniu i dlatego trzeba wcześniej zakupić nowe gumki.


Bardzo dziękuję za pomoc pozdrawiam jarkmerk

SteelRat
08-03-2011, 10:44
ale o którym lifcie mówisz
2000 -2003 i I lift
2003 -09.2004 II lift i tu zaciski pasują
po 09.2004 inny zacisk i inne klocki klocki maja kwadratowe mocowanie a we wcześniejszych okrągłe.

Witam,
pozwólcie, że dopytam do dosyć starej odpowiedzi - zastanawiam się nad wymianą zacisków w moim przedlifcie, na zaciski tył z 2006r.
Inne klocki to nie problem, bo zmieniałbym je także, ale czy :
- podejdzie samo mocowanie zacisku do piasty
- nie będzie głupiał ABS (z tyłu też są czujniki?)
- czy po podłączeniu wężyka z płynem chłodniczym będzie to w ogóle działało
- i w ogóle czy podłączę wężyk (czy sposób jego mocowania jest taki sam)

pozdrawiam.

przylaczam sie!

Malinka
08-03-2011, 17:54
tu masz odpowiedź czy zacisk będzie pasował- post 51 i 53.
Ja pod koniec tygodnia też będę robił taką podmianę.
http://www.fordforum.pl/showthread.php?t=95041&page=6

SteelRat
10-03-2011, 12:25
no to temat rozwiazany, trzeba szukac kompletnych zaciskow w mocowaniem ;]

dzieki!

wzglednie, czy warto brac sprzed zmiany, regenerowane?

martinez07
10-03-2011, 13:18
SteelRat,
Zamówiłem sobie komplet używek po lifcie - wyszło taniej, niż za jeden zregenerowany. Po założeniu i przetestowaniu będę mógł się wypowiedzieć czy i jak działa, i czy jednak mogłem dołożyć jeszcze dwa razy tyle i kupić dwa zaciski po degeneracji ;)

Malinka
10-03-2011, 14:27
ja dziś montuję. Po kupieniu sprawdzałem działanie dzwigni i chodzi bardzo płynnie.
P.s. zmieniłem też klocki.

Malinka
10-03-2011, 20:33
zamontowałem, pasują idealnie. hamuje dużo lepiej, ręczny się nie blokuje.

SteelRat
11-03-2011, 10:16
noo, to bede musial mechanicznego guru zmobilizowac w tej materii.. jeszcze okolo 2 tyg i 3ka trafia na serwis...

regenerowane po 500 widizalem, a 1k to juz kurcze ponad 1/3 sekwencji, lub calkiem nowe audio ze sterowaniem... ;>

Malinka
11-03-2011, 11:54
ja kupiłem za 150zł 2zaciski po 2004r z klockami.

Fietkus
27-03-2011, 10:40
Panowie już nie długo fotki auto stoi na warsztacie i zdjąłem wszystkie zaciski i będę je czyścił i malował no i oczywiście naprawiał ten ręczny bo mi nie łapie tak jak trzeba. damn fotki i opisze rezultaty prac.

tompiorko
28-03-2011, 10:03
Fotki wrzuć w "na własne oczy". Tam jakiś czas temu zapodałem fotki z naprawy zacisku tył zombii :)

Ar2rB
28-03-2011, 21:32
Mógłby ktoś podać wymiary tych sprężynek na linkę? U mnie dźwigienka w jednym z zacisków dosyć leniwie wraca i chętnie pomógłbym jej sprężyna.

A drugie pytanie to w jakich sklepach szukać takich sprężyn? (na allegro jakieś znalazłem...).

Bardzo bym prosił o pomoc :-).

tompiorko
28-03-2011, 22:02
U mnie dźwigienka w jednym z zacisków dosyć leniwie wraca i chętnie pomógłbym jej sprężyna
Jeśli mechanizm jest już ładnie zapieczony to wymiana sprężyny nic nie da. Robiliśmy już taki eksperyment i lipton. Osobiście szkoda byłoby mi kasy na zakup sprężyn.

Pa. niestety w temacie zakupu takowych nie pomogę.

Ar2rB
28-03-2011, 23:20
z mechanizmem nie jest jeszcze tak źle bo dźwignia wraca (ale ostatnie milimetry pomału). w zeszłym roku nie wracała - popsikałem wd40 i jakimś smarem miedziowym i było rok spokoju. Teraz znów się zaczyna więc znów pójdą smarowidła i do tego te sprężynki.

Przekrój zwoju juz znam mniej więcej, gdzie kupić tez wiem, tylko chodzi mi jeszcze o długosc tego interesu (ale to sobie jutro zmierzę).

nie bardzo mam teraz czas na zabawę z zaciskiem bo bym go całkiem rozebrał na mak ale może zabiorę się za to w wakacje :-).

Aaa i nie chodzi mi o wymianę sprężyn :-). Chce włożyć dodatkowe sprężyny naciskowe (było o tym na forum, razem z fotkami). Koszt takiej sprezynki to jakieś 1,50 zł więc ryzyko malutkie :-).

Ar2rB
29-03-2011, 20:01
Odpowiadam sam sobie ;-).

Dzisiaj założyłem sobie taką sprężynkę na stronę która miała lekkie opory z odbijaniem i jest super (ciekawe jak długo :-). Ręczny działa jak nowy. Koszt naprawy - 95 groszy. 20 minut roboty. Linke da się zdjąć i założyć (z dodatkową sprężynką) bez zdejmowania zacisku.

Sprężynka na długość około 5-6 cm, średnica wewnętrzna musi mieć około 1 cm. kupiłem w sklepie z częściami do maszyn rolniczych (ponoć sprężyna do jakiegoś kombajnu ;-)).

karol8616
30-03-2011, 21:24
Witam mam pytanie
czy tylne zaciski są uniwersalne czy nie bo potrzebuję lewy a na złomie nie są pewni czy to prawy czy lewy.
no i czy z angola będzie pasował??

tompiorko
31-03-2011, 10:33
Uniwersalne nie są, lewy to lewy a prawy to prawy. Z angola podlecą oczywiście, pamiętać jednak trzeba o roczniku gdyż od 2004 roku zmieniły się zaciski (średnica tłoczka).

Ps. jeśli na złomie nie wiedzą co jest co to radzę ich omijać jeśłi brak Ci pewności

PILBUD
05-04-2011, 08:59
Witam,

od pewnego czasu śledzę temat tylnych zacisków w mondeo mk3.
Mam mk3 kombi z 2002 roku i sam walczę z problemem nie-powracających na miejsce dźwigienek od hamulca ręcznego przy zaciskach.
Zaczęło się na przeglądzie - ręczny był za słaby, więc go podciągnąłem na dźwigni i rozruszałem rzeczone dźwigienki przy użyciu wd40. Sprawdziłem też linki - suną gładko.
Jak zaciągałem ręczny - w końcu zaczął działać - za to dźwigienki nie chciały wracać na swoje miejsce (ostatnie 5mm pokonują tylko pociągnięte ręką). Oskarżyłem o to sprężynki - są zakłady produkcji sprężyn - wziąłem stare na wzór (lewa nie różni się od prawej) i zamówiłem nowe. Po założeniu nic się nie zmieniło.
Czasami zdarza mi się zapomnieć i zaciągnąć ręczny, wtedy jedyna rada to kłaść się pod auto i odblokować.
Gorzej, że ostatnio żona była sama i zaciągnęła. Wróciła na trących hamulcach (na szczęście nie była daleko).

Stwierdziłem, że dźwigienka się zacina z powodu pyłu z klocków hamulcowych. Kupiłem zatem płyn do mycia felg (bo te specyfiki rozpuszczają osady) wczoraj kilka razy "opsikałem" i nie pomogło.

Po całej lekturze w tym temacie i na forum wysłałem do serwisu pytanie o cenę wymiany zacisków (robiłem co mogłem, żeby tego uniknąć). Nie ma pewności, że wymiana gumek pomoże, a w samochodzie, którym często podróżuję z rodziną na trasie muszę mieć pewność, że hamulce dobrze działają. I nie chcę więcej jeździć na ręcznym :(

Powodzenia

J_Daniels
05-04-2011, 10:10
Chcesz mieć pewność że nie będzie niespodzianek - poszukaj używanych zacisków na które to zostały zmienione w 2004. Muszą być z jarzmami. Do tego nowe klocki bo są innego typu. Koszt jakieś 350+150.

PILBUD
05-04-2011, 10:26
Dzięki za pomysł, tylko 2 sprawy:
1. czy ktoś już założył do 2002r. zaciski po zmianie z 2004r. i wszystko działa i pasuje jak należy?
2. czy zaciski po 2004r. są mniej awaryjne niż moje, bo zmienić na używane i za niedługo znów mieć kłopot...
Proszę o wypowiedź kogoś, komu taka podmianka pomogła.

J_Daniels
05-04-2011, 10:50
Tak... ja zmieniłem. Wcześniej czyściłem smarowałem tysiąc sprężyn założonych i było coraz gorzej. Stracony tylko czas i pieniądze. Od zmiany zacisków inna bajka. Dlatego Ford zmienił zaciski bo na tamtych dał d... Jest trochę inna konstrukcja i te się nie zapiekają.

Tak wygląda u mnie po założeniu nowego http://img406.imageshack.us/i/img00267201101252054.jpg/

PILBUD
05-04-2011, 11:07
Dzięki za foto.
Rozumiem, że jedyna różnica, to klocki, które zmieniły się od 2004 roku. Poza tym wszystko pasuje z naszego rocznika?

J_Daniels
05-04-2011, 11:13
Tak - tylko jak napisałem komplet z jarzmem. I do kombi są inne niż do sedana i hatchbacka.

PILBUD
05-04-2011, 12:49
Próbując ugryźć temat z innej strony: u mnie tłoczek chodzi prawidłowo (tak przypuszczam), bo hamowanie nogą nie powoduje zacinania klocków.
Czyli problemem jest sama dźwigienka od ręcznego, która nie wraca na miejsce, blokując hamulce.

Czy zatem miałoby sens zrobienie wymiany tłoczka (taki zestaw naprawczy: http://ford.sklep.pl/pl,product,3995313,zestaw,naprawczy,tloczek,zacisk u,ham,tyl.html)?

Jest to tańsze niż wymiana zacisków, ale czy może pomóc?

tompiorko
05-04-2011, 13:04
Wymiana tłoczka nic Ci nie da. Jak sam już wspomniałeś problem leży po stronie zatartego mechanizmu hamulca ręcznego. Materiał poglądowy znajdziesz w poniższym śnurku :)

http://www.mondeoklubpolska.pl/showthread.php/62837-MkIII-Zacisk-tył-reanimacja-zombii-przed-FL

PILBUD
05-04-2011, 13:27
Super zdjęcia,

radzisz wszystko rozebrać, wyczyścić z osadu i jechać dalej?
Sam się za to nie wezmę, a nie wiem czy któryś mechanik by się przyłożył.

tompiorko
05-04-2011, 14:20
Rozebrać, dokładnie wyczyścić, zapodać cały nowy zestaw naprawczy i cieszyć się sprawnym ręcznym. Nie sądzę byś nie znalazł w Połzen speca od mondków który by zrobił fachowo ten zacisk.
Podpytaj w regionalnych, koledzy powinni kogoś polecić.

OTTO
05-04-2011, 20:48
A ja mam prośbę do Ciebie kolego tompiorko, a mianowicie czy mógłbyś podesłac linka gdzie można zakupic ten zestaw naprawczy mechanizmu ręcznego ??? Ja po zaciągnięciu ręcznego muszę go zbijac młotkiem, fajnie gdyby było to dostępne na allegro bo nie mam nigdzie indziej konta, bo w zwykłym sklepie Forda jest to chyba niedostępne. No i czy Ty masz przedlifta ? Ja mam 2002 rok hb i do niego bym potrzebował takie cudo, a tak a pro po to jaki koszt w zakupie ???
Pozdrawiam

lazaj007
07-04-2011, 22:48
witajcie koledzy. mam kolejny problem z moim moneuszem mk3 1.8 z 2001 roku :(
Mianowicie dzisiaj zabralem sie za wymiane lozyska/piasty (tyl) i ogolnie wszystko poszlo w miare gladko poza jednym a wlasciwie 2 szczegolami, chodzi o to ze nie da sie zdjac linki hamulca recznego, probuje ja odciagnac ale siedzi jak przyspawana :/ probuje ruszyc dzwigienka to tez ani drgnie, tloczek mam wysuniety.... co z tym fantem zrobic? w niedziele musze jechac w droge w sumie ponad 500km a boje sie ze przez te ustrojstwo moze mi sie zaczac tarcza grzac czy cos.

Jest jakas rada aby to jakos rozruszac? bo jutro po pracy chce dokonczyc jedna strone i miec to z glowy ale meczy mnie sprawa z tym recznym, z gory dzieki za szybka pomoc

tompiorko
07-04-2011, 23:00
Kolego lazaj007, u Ciebie prawdopodobnie może też być zatarta linka. By to sprawdzić to trzeba by ją odpiąć i zobaczyć czy się rusza w pancerzu. A do odciągnięcia dźwigienki/linki ja użyłem swego czasu grubego wkrętaka/pręta.
OTTO- w sklepach Forda też ten zestaw naprawczy znajdziesz. Koszt 30-40 zł.
Ps. ja ma przedlifta ofkors :)

lazaj007
07-04-2011, 23:15
ale problem jest w tym ze tej linki nie da sie zdjac, siedzi sztywno, probowalem odciagnac z calych sil i nic, jedyna opcja to chyba przeciac linke i dopiero ja wyjac a pozniej kupic druga i zalozyc, dobrze kombinuje? chyba ze to ma az tak ciezko schodzic a ja mam za malo pary w lapkach? :)

tompiorko
07-04-2011, 23:20
A z tym zaciskiem to masz problemy? Jak zaciagniesz ręczny i puścisz to dźwignia odbija?
By odpiąć linkę należy dźwignię poruszyć w stronę przodu auta i odpiąć linkę z ucha. Jeśli dźwignia nie jest zapieczona to powinieneś móc to zrobić bez problemów.

lazaj007
07-04-2011, 23:50
inaczej, reczny po tej stronie ktora robie wogole nie trzyma dodatkowo stare klocki przy kreceniu tarcza ocieraly o nia i bylo slychac dodatkowy szum. dzwigienka jak by wogole sie nie chciala ruszyc, probowalem delikatnie metoda silowa ale tez nie dawalo efektu, jutro po pracy sprawdze najwyzej silniejszej sily persfazji to moze w koncu cos sie ruszy.
a jeszcze mam takie drugie pytanie, gdyby dzwignia byla zapieczona to czy ma to jakis zwiazek z dzialaniem hamulca noznego? chodzi mi o to czy bez zaciagania recznego klocki beda normalnie dociskane jak wcisne hamulec czy tez nie beda dzialaly tak jak reczny?

tompiorko
08-04-2011, 00:01
Zatarta dźwignia w tym zacisku nie ma wpływu na działanie hamulca zasadniczego. Chyba, że problem leży po stronie samego tłoczka i np ten też jest przytarty i stoi. A nie odczułeś niczego złego podczas hamowania? To koło łapie jak dasz po heblach?

Dzwignia ręcznego stawia opór przy zaciąganiu ?

lazaj007
08-04-2011, 00:24
podczas normalnego hamowania nic niepokojacego nie wyczuwam, jedynie tyle ze hamulce nie sa ostre ale to wina klockow, ktore zreszta teraz wymienie. ale czy lapie to nie mam pojecia, a reczny ogolnie dziala tyle ze tylko na lewe kolo, prawe ktore jest teraz robione nie trzyma, bo sprawdzalem to na stacji. a skoro stare klocki i tarcza stawialy opor i caly czas ocieraly to chyba i z tloczkiem cos bedzie nie teges, tzn ze chyba tez nie bardzawo odbija.
dzisiaj niestety wygonila mnie do domu noc i deszcz wiec nie mialem za bardzo jak dobrze przylookac co i jak, ale jutro nadrobie zaleglosci :)

MarekPrint
08-04-2011, 00:36
Żeby zdjąć linkę wkładasz plaski śrubokręt od góry w łapkę od ręcznego i ściągasz ją dół łapki do przodu , wtedy pojawia Ci się luz na lince i szczypcami łapiąc od tyłu wysuwasz z tej łapki do góry.

Ar2rB
08-04-2011, 11:13
można to zrobić w jeszcze prostszy sposób :-). wystarczy zaciągnąć ręczny. Paskiem do łapania np przewodów (tylko takim mocniejszym) trzeba złapać dźwignię do uchwytu pancerza i zacisnać. Po puszczeniu ręcznego linkę można wyjąc niemal palcami :-).

lazaj007
08-04-2011, 15:06
jeszcze jedno pytanko, mam wysuniety tloczek gdzies do polowy patrzac na niego, mam go normalnie imbusem dokrecic aby sie schowal?

Netoper
08-04-2011, 15:16
Jak wkładasz nowe klocki to ma być do końca wkręcony, praktycznie równo z obudową zacisku.
Jak te same klocki idą, to wystarczy żeby ze 2-3 mm się cofnął.
Zanim zaczniesz wkręcać to pod osłonę tłoczka zapuść smaru "do konserwacji i smarowania zacisków" albo jakaś taka podobna nazwa.
Łatwiej będzie się wkręcało i tłoczek będzie zabezpieczony przed zacieraniem.

bohun
08-04-2011, 15:41
U mnie przy nieodbijającym zacisku pierwszą sprawą była wymiana linki jakies 1,5 roku temu. Problem ustał. W ubiegłym roku znow nie chciał odbijać, więc zacisk został rozebrany wyczyszczony i założone nowe gumki. W tym roku znow zaczał się problem. Początkowo obstawiałem, że problem nie będzie leżał po stronie linki bo przecież w koncu ma ona tylko 1,5 roku. Niestety okazało się, że linka już przyrdzewiała. Myślę, że jakby kupić oryginał to wtedy byłby spokoj. Tylko, że orginał kosztuje ok 200zł za szt. a zamiennik zapłaciłem 50zł. Więc wole wymieniać częściej linki..:D

Ricken
08-04-2011, 15:56
sprezyna to molo prawdopodobna przyczyna bo jesli ja zdejmiesz to i tak odbijac powinno jesli chodzi o tyl to zmieniaj bez obawy gumy tloczyska a ciegno od linki jak nie cieknie to nie ruszaj bo moga byc pozniej jaja postaraj sie poprostu to rozrusac i jak rozbierzesz prowadnice zacisku to jej paprierem grubym nie traktuj bo jak ma wzery to bedzie pozniej luz i bedzie tluklo wiem co pisze bo tydzien temu sciagalem wszystkie zaciski piaskowalem i malowalem oczywiscie zmieniajac uszczelniacze Pozrawiam

Ar2rB
08-04-2011, 18:32
normalnie wkręcić to się może nie dać. W moim przypadku trzeba było wciskać i wkręcać (jednocześnie). I niestety do tej czynności są potrzebne dwie osoby. Samo kręcenie nic nie da. Idealnie do wkręcania tłoczka pasuje kluczyk do szlifierek kontowych (do wymiany tarczy). Nowe klocki + nowa tarcza - tłoczek trzeba ustawić na równo z zaciskiem. lewe koło - kręcimy w lewo, prawe - w prawo (zgodnie z obrotem kół przy jeździe do przodu).

Ile ja się z tym wczoraj namęczyłem to głowa mała ;-). Pierwsze koło - 3 godziny. Druga strona to z poł godziny albo i mniej :-). dobrze, ze napatoczył się kolega do pomocy, bo byłoby krucho (już się robiło ciemno).

lazaj007
08-04-2011, 20:14
i ja podobnie dzisiaj mialem, tloczek nie jest jednak zapieczony ale wkrecic tez sie nie da a w dodatku pogoda brzydka musialem przelozyc to na jutro, tyle ze 2 dzien bez auta, masakra ;( jeszcze musze skoczyc do jakiegos sklepu po te nakladki zabezpieczajace na szpilki

lazaj007
09-04-2011, 10:03
[CIACH] cholera mnie wezmie z tymi hamulcami, nie dosc ze nigdzie nie moge dostac podkladek zabezpieczajacych (ale to szczegol bo rownie dobrze i kolo tarcze docisnie) to jeszcze ten [CIACH] tloczek, grrrrrrrr...........
czy u Was tez tak opornie sie wkrecal? nie mam na mysli sily docisku ale same jego przekrecanie, bo u mnie trzeba uzyc naprawde sporej sily zeby go obracac????
i w ktor strone w koncu dziada krecic (tyle kolo od pasazera), w lewo czy prawo?
odkrecilem zaworek a nadal ani drgnie ://///////

pomozcie prosze bo jeszcze jednej strony nie skonczylem a czeka na mnie jeszcze druga i w dodatku jutro koniecznie musze jechac w droge ok 600 km

plissssssssssssss bo mi juz nerwy puszczaja

ps. mam hatchbacka z 2001 roku

Ar2rB
09-04-2011, 10:45
tylne koło z prawej strony samochodu? Koło się kreci w prawo to i tłoczek w prawo - przynajmniej tak jest u mnie. Czym krecisz tloczek? Ampulem? U mnie jeden tłoczek tez wkręcał się bardziej opornie niż drugi ale jakiegoś wielkiego problemu nie było. Tylko że ja kręciłem kluczem do wymiany tarcz w szlifierce kontowej (taki plaskownik z dwoma wypustkami. Jest w miarę długie ramie i łatwiej jest dociskać (druga osoba może się zaprzeć nawet na tym kluczu). Na dzień dzisiajszy, jesli nie mialbym nikogo do pomocy to na pewno bym się za to nie zabrał. z pomocnikiem wkręcenie tłoczka to 1 minuta i zero problemu.

I mala przestroga. Na pierwszym tłoczku chciałem wybadac w ktora stronę bedzie się chował. Tak więc kreciłem poł obrotu w jedną, poźniej wracałem pół obrotu i poł obrotu w drugą. skutek tych manewrow był taki, ze tłoczek cały czas sie wysuwał! I pewnie niewiele brakowało żeby wypadł. Na szczeście pojawił się kolega :-P.

Te podkładki to spokojnie możesz sobie odpuścić. U mnie ich nie było na żadnym tylnym kole. Z przodu za to sa :-).

lazaj007
09-04-2011, 11:08
i okazalo sie ze u mnie wkreca sie go w druga strone :/ grrrrrrrrrrrrrrrr czyli w lewo, bo [CIACH] tloczek sie wykrecil i po gwincie widze w ktora trzeba wkrecac , grrrrrrrr..... teraz mam zgryz jak go spowrotem w ta gume wcisnac, co za niefart nooo ...... :/

ps. mam imbusa i klucz do tarcz od szlifierki tez, i zaciski mam;/

Ar2rB
09-04-2011, 11:42
a no jak widać trzeba sobie samemu wybadać kierunki kręcenia... ja mam jak widac kombiaka, Ty sedana, przedlifta - może tu jest gdzieś pies pogrzebany... Teraz z wkreceniem może być problem ale gdzies czytałem, że się da. tutaj jest jeszcze dobry opis:

http://forum.fordclubpolska.org/archive/index.php/t-50766.html

a no i pod tym linkiem ktoś napisał ze dla sedanów kierunki są odwrotne niż dla kombi.... ups. Ja nie czytałem tego przed wymianą - sam doszedłem w jaką strone krecić, jak widac mi się udało...

lazaj007
09-04-2011, 11:47
z wkreceniem to dam juz sobie rade bo wiem w ktora strone musze krecic :) mam tylko mega problem z zalozeniem spowrotem gumy na tloczek, bo jak juz przez przypadek wykrecil sie to wyjelem go w celu przeczyszczenia, a teraz guma jest sliska od plynu hamulcowego i w dodatku scisla jest i ni jak nie moge sobie poradzic, sprobowal bym wyjac gume ale ten pierscien dociskajacy wzerl sie w zacisk i ciezko jest go zdjac, w dodatku musze to robic caly czas przy aucie bo linka albo ciegno od recznego jest zapieczone i caly czas blokuje to tez nie bardzo da sie ja odczepic

Ar2rB
09-04-2011, 11:56
no współczuje i trzymam kciuki :-). daj znać jak sie uporasz juz z tematem :-)

lazaj007
09-04-2011, 13:40
uffffff, udalo sie wlozyc tloczek w gume, zasiegnelem pomocy z jakiegos forum hondy + wlasny udoskonalenia i w 15-20 minut tloczek znowu siedzi w gumie :)

mianowicie trzeba skonbinowac zatyczke np od desodorantu, obciac denko i przeciac ja w po jednej stronie, pozniej scisnac spinka zaciskowa zeby bylo latwiej wlozyc, pozniej jak zatyczka bedzie w gumie to powoli sciagamy opaske i wsuwamy zatyczke glebiej. na koniec delikatnie trzez ta zatyczke (tak aby nam nie wymsknela sie z gumy) wsuwamy tloczek i wlala :)

---------- Post dodany o 12:40 ---------- Poprzedni post dodany o 12:00 ----------

i jeszcze raz ja, sorka ze tak mecze i pisze post pod postem ale chodzi o to zeby ktos widzial ze cos napisalem i byl w stanie jak najszybciej odpowiedziec :) prosze o wyrozumialosc ;)

pytanko mam, bo wkrecilem tloczek ale spojrzcie na zdjecie i powiedzcie czy tak ma byc czy to za malo, bo bardziej sie juz nie da bo czuc opor
http://images41.fotosik.pl/783/51bb7d23ca5548f7m.jpg (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/51bb7d23ca5548f7.html)

Ar2rB
09-04-2011, 13:44
dobra robota ;-))). o ile teraz człowiek mądrzejszy na następny raz :-). Pewnie już sobie poradziłeś z tematem ale dopisze - ja właśnie tyle wkręcałem tłoczki (a zakładałem nowe tarcze i nowe klocki). no może obrót więcej :-). teraz to z drugiej strony pójdzie Ci jak z płatka :-).

lazaj007
09-04-2011, 13:50
hah, dzieki wielkie za cynk :D a juz mialem przed oczami widmo porazki i wykonywania telefonu do mechanika ;) ide odtluscic nowe tarcze i zabieram sie za skladanie do kupy ustrojstwa

Ar2rB
09-04-2011, 13:57
ja tez miałem w czwartek widmo porażki jak tłoczek zamiast się chować to się wysuwał, przy próbach :-). A czas gonił bo robiło się ciemno i pogoda nie za bardzo ;-). już myślałem, ze zostawię samochód w firmie w której pracuje i na następny dzień wezwę mechanika (wielki warsztat jest 20 metrów dalej :D). ale się udało, satysfakcja spora :-).

Miałem pomalować zaciski ale czas gonił wiec je tylko oczyściłem z rdzy i brudu. kiedyś do tematu wrócę.

a już nawet nie napisałem, że ja miałem spory problem z odkręceniem samego zacisku... ale udało się ;-)

MarekPrint
09-04-2011, 14:05
Nie chcę Ci załamywać ,ale pewnie za klika miesięcy będziesz powtórnie rozbierał zacisk , z tego co piszesz tłoczek miałeś zasyfiały , na pewno go wyczyściłeś , ale uszczelka w której pracował ( mała okrągła tłoczek zacisk ) pewnie nie jest w najlepszym stanie .Jak już miałeś wszystko na wierzchu to należało kupić komplet uszczelek koszt około 30 zł i je wymienić . Dodatkowo trzeba było kupić smar do tłoczków i go dobrze przesmarować. Kolejna sprawa czy aby na pewno nie uszkodziłeś uszczelki osłaniającej tłoczek , bo jak zrobiła się chociaż mała dziurka to po 2-3 miesiącach będziesz miał w tłoczku dużo wody i znowu tłok stanie.
Czy sprawdziłeś jak działa łapka ręcznego , czy powraca sama , jak chodzi ciężko i nie powraca do końca to kolejne rozbieranie czeka.

Ar2rB
09-04-2011, 14:13
nawet jeśli tak, to już pójdzie znacznie łatwiej :-). ja sam, jak będę miał trochę czasu, może w wakacje, zrobię remont generalny tych zacisków.

Rok temu wymieniałem klocki z tyłu i tak się zastanawiam. Czy mechanik wiedział jak się z tym obejść czy możne wciskał to na chama... a serwis niewiele miał wspólnego z fordem. Może to właśnie przez takie "serwisy" te tłoczki nie chcą się wkręcać. bo z tego co wyczytałem to w niektórych przypadkach nie trzeba było wciskać przy wkręcaniu.

lazaj007
09-04-2011, 14:59
u mnie reczny ani drgnie, chyba linka nie odbila na tym kole, a naprawa jest tymczasowa bo zaden mechanik nie mial czasu a w takim stanie w jakim to bylo to juz nie bardzo dalo sie jezdzic wiec musialem sam sie za to zabrac, wlasnie koncze montaz i zobaczymy co z tego wyjdzie, musialem doczyscic dobrze zacisk bo nazbieralo sie jakiegos syfu i tarcza delikatnie ocierala ale teraz jest juz ok

---------- Post dodany o 13:59 ---------- Poprzedni post dodany o 13:29 ----------

no i jeszcze raz ja, problem za problemem :/ nie chce mi wejsc zacisk na tarcze i klocki,moze bym jakos wbil ale to na prawde na chama i mlotkiem i co teraz? zdzierac klocki na szlifierce? czy jak? bo juz mi rece opadaja

Krzychu32
09-04-2011, 15:02
nie chce mi wejsc zacisk na tarcze i klocki,moze bym jakos wbil ale to na prawde na chama i mlotkiem i co teraz? zdzierac klocki na szlifierce?

Nic nie szlifuj i nie wal młotkiem ,skoro nie chce wejść ,to znaczy że nie wkręciłeś do końca tłoczka.

MarekPrint
09-04-2011, 15:06
Na klocku od strony tłoczka masz wypustkę trzpienik , powinien on wejść we wcięcie w tłoczku .Tłoczek powinien być ustawiony mniej więcej jak na Twoim zdjęciu , tz wcięcia tłoczka powinny być prostopadle do otworów śrub trzymających zacisk. W to wcięcie tłoczka powinna wyjść wypustka klocka.

ew nie do końca wkręciłeś tłok.Powinien być mniej więcej równo z zaciskiem, jak wystaje to wkręcaj wpychając głębiej.
Tłoki przód można wciskać , tylne są wkręcane.

lazaj007
09-04-2011, 15:12
ogolnie wiem jak zalozyc klocki i reszte, problem w tym ze tloczka dalej nie da sie wkrecic, jest przeswit jakies 2-3 milimetry i o te milimetry mi brakuje zeby swobodnie to zalozyc.
kurde no, co z tym durnym tloczkiem zrobic? i co go moze blokowac? czy ta zapieczona linka od recznego?

MarekPrint
09-04-2011, 15:16
Linka raczej nie , ale zobacz na łapce od ręcznego przy zacisku, łapka nie ta strona co jest linka tylko drugi koniec ma zaokrągloną końcówkę , czy ona dotyka lub jest blisko śruby torxowej , jak nie to ściągnij ją , aby doszła do tej śruby .

Tłoczek wkręcaj ,ale dodatkowo go wciskając wpychając w zacisk.

lazaj007
09-04-2011, 15:25
tloczek wkrecalem kluczem od szliferki i sciskaczem stolarskim i dalej nie szlo juz, ostry opor, zaraz postaram sie zrobic fotke linki to moze to cos wyjasni :)

MarekPrint
09-04-2011, 15:37
zrób zdjęcie tłoka ile wszedł

lazaj007
09-04-2011, 15:42
tak wyglada linka recznego

http://images47.fotosik.pl/790/d7d43bd8200e8186m.jpg (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/d7d43bd8200e8186.html)
http://images47.fotosik.pl/790/4baffa19af0d7e2fm.jpg (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/4baffa19af0d7e2f.html)

a zdjecie tloka ile wszedl jest na gorze, w 3 poscie chyba

Ar2rB
09-04-2011, 15:55
z tym ręcznym to nie wiem co się stało :-(. spróbuj na sile odciągnąć to ramie od ręcznego...

lazaj007
09-04-2011, 16:01
ale czy ona moze miec cos wspolnego z tym ze nie da sie wkrecic tego tloczka? bo juz nie wiem co mam robic, zaraz chyba jak sie wkurze to przetne linke i na chama ja wywale :/ a mialo byc tak pieknie :/

ramie stoi sztywno bo linka je trzyma, mocno...

MarekPrint
09-04-2011, 16:19
Drugie zdjęcie , sprężyna rozciągnięta , i pod nią zaokrąglony koniec łapki ręcznego jest daleko od śruby torx .
Jeśli ręczny nie zaciągnięty to powinieneś teraz łapiąc żabą za koniec linki wyjąć ją z zacisku wcześniej łapiąc opaską łapkę żeby nie wróciła ( sprężyna nie ściągnęła ją s powrotem) lub przytrzymując płaskim śrubokrętem .
Linka musi się cofnąć ,jak nie chce drgnąć , to bardzo mocno stanęła w pancerzy ,ew popękała i druty weszły w pancerz

lazaj007
09-04-2011, 16:31
reczny nie jest zaciagniety a linki nie da sie niczym odciagnac, czyli co, przeciac ja zeby puscila?

MarekPrint
09-04-2011, 17:22
Możesz sprawdzić jeszcze jak wygląda rozgałęzienie linki pod autem , jest mniej więcej przed drugim tłumikiem po środku auta , czy tam się coś nie zablokowało.
Nie chcę Cię wprowadzić w koszty , ale skoro linka nie chce się cofnąć to na bank porządnie stanęła - zakleszczyła się w pancerzu . Ja bym ciął , ale decyzję zostawiam Tobie.

lazaj007
09-04-2011, 17:50
takie koszta nie sa duze, bardziej chodzilo mi o to czy nie bedzie jakichs problemow, ale jak tak, jak skoncze drugie kolo to wracam do tego problematycznego i tne dziada. wole stracic linke niz zacisk, bardziej mi sie kalkuluje :)

ps. drugie kolo poszlo duzo lzej ale tez nie obylo sie bez problemow, co prawda tloczek sie cofnal wiecej ale tez nie do konca, zacisk da sie zalozyc tyle ze na luzie klocki tra o tarcze, minie to(dotra sie odpowiednio)? czy mam dotad grzebac az przestanie trzec?

MarekPrint
09-04-2011, 17:59
Jeśli możesz zakręcić to będzie OK ,klocki się ułożą i dotrą .
Pamiętaj tylko o tej wypustce na klocku ,żeby weszła dobrze w tłok.
Masz teraz porównanie ile powinien się wkręcić tłok .

lazaj007
09-04-2011, 19:07
bozeeeeeeee, ale ulga :) dzieki Marek :) szlifierka poszla w ruch i wlala:) co prawda musialem ciac jeszcze raz bo byla mocno zapieczona przy samym ciegnie ale co tam.... wazne ze dzwigienka od razu sama odbila a tloczek bez problemu mozna bylo jeszcze troche wkrecic :D tak wiec wszystko jest na swoim miejscu (no oprocz jednej linki), za chwile trzeba zebrac sie i odpowietrzyc hamulce i jazda na docierke kolckow :)

ps. i pomyslec ze tyle czasu, nerwow i sily zmarnowalem przez ta durna linke :D

MarekPrint
09-04-2011, 23:21
No to fajnie że się udało , szerokiej drogi .

lazaj007
10-04-2011, 08:10
z tego calego podniecenia zapomnialem Wam podziekowac za bezcenna pomoc :D DZIEKI WIELKIE koledzy :D:D:D:D:D

Fietkus
10-04-2011, 14:26
JA ajk na razie zrobiłem tyle co na moim temacie zobaczcie sami.
http://www.mondeoklubpolska.pl/showthread.php/58381-MKIII-125-KM-1.8-2001-HB-Silver?p=986027#post986027

OTTO
15-04-2011, 21:01
Więc tak dziś mechanik zakupił mi (30 zł) i wymienił zestaw regeneracyjny tylnego zacisku, zrobił to bardzo fachowo, wypolerował miejsce gdzie się zacinało. Ale niestety po drugiej stronie auta linka się zapiekła, więc zaś koszty, a była wymieniana nie cały rok temu i był to oryginał, wiec co jest grane ??? Teraz mówi że nie ma sensu pakowac się w koszta tylko kupic jedną linkę (Bosch za 100 zł) bo ta druga może jeszcze wytrzymac, swoją drogą nie wiedziałem że są dwie linki a nie jedna jak w starszych autach ?
Od razu zakipi zastaw naprawczy do drugiego zacisku, bo teraz ten drugi widac że słabiej powraca.
Powiedzcie co zrobic żeby te linki tak się nie zapiekały:niewiem: :zly: :wall:

Ricken
16-04-2011, 17:06
ja sprawdzam hamulce przed i po zimie wiec zawsze odhaczam linkę smaruje kombinery rozruszać i nic się nie dzieje a linki to maja tyle co ma auto :D

kusiciel3
16-04-2011, 23:11
Witam !
Również miałem wielkie kłopoty z ręcznym .... raz nawet samochód mi uciekł bo nie zaciągałem ....
WD 40 i inne wynalazki dają rade na chwilę ...jak wyschną to koniec cudów i jest jeszcze gorzej !
Mój sposób ?
Wyczyścić szczotką drucianą , kupić smar syntetyczny , zasmarować dokładnie na około .... przejechać trochę na częściowo trzymającym ręcznym (wszystko sie zagrzeje) potem ruszać dźwignią , jak najczęściej ruszać , smarować i tak zrobi się taka warstwa smarująco osłaniająca , u mnie uleczyło problem i śmigam jak młody :]:]:]:]:]

Pozdrawiam !

OTTO
17-04-2011, 09:02
Ja miałem uszczelki w zacisku, powyginana wręcz krzywe i to było powodem dostawania się brudu, mam nadzieję że teraz będzie ok

Ricken
17-04-2011, 17:00
mówisz o osłonie przeciwpyłowej ???

OTTO
17-04-2011, 20:24
Nie wiem jaka ale taka wielkości 5 zł, taka szeroka.

tompiorko
19-04-2011, 14:39
taka wielkości 5 zł, taka szeroka.

To można powiedzieć, że jest to ta przeciwpyłowa.

Ricken
19-04-2011, 16:03
jesli to ona to po wymianie problem ustanie

MarekPrint
19-04-2011, 16:18
jesli to ona to po wymianie problem ustanie

tak ustanie na 2 -3 miesiące

OTTO
19-04-2011, 21:35
tak ustanie na 2 -3 miesiące

A miałeś tak ?

Już powiedziałem mechanikowi jeśli to się powtórzy to odpinal linki ręcznego i w du... to mam, podepnę je tylko na przegląd, ja już od 2 miesięcy ręcznego nie zaciągami żyję !!!

MarekPrint
20-04-2011, 11:40
Tak przesmarowanie pod uszczelką pomogło na 4 miesiące .
Tylko rozebranie całego zacisku , oczyszczenie , przesmarowanie i nowe uszczelki i jest ok.
Jak odepniesz linki nie zapomnij ściągnąć łapki ręcznego przy zacisku do tyłu , czyli odblokowany ręczny.

Malinka
20-04-2011, 19:22
ale nie lepiej wymienic na zaciski po 2004r? ja zmienilem i nie mam problemu od 3miesiecy

OTTO
20-04-2011, 22:01
Tylko rozebranie całego zacisku , oczyszczenie , przesmarowanie i nowe uszczelki i jest ok.

No i właśnie ja tak zrobiłem, tzn. mechanik :)

tompiorko
21-04-2011, 12:22
ale nie lepiej wymienic na zaciski po 2004r? ja zmienilem i nie mam problemu od 3miesiecy
Może i lepiej ale czy taniej? Nowe też siadają, żadziej ale siadają.
Dobrze zrobiona regeneracja starego zacisku powinna wystarczyć. Oczywiscie ostateczna decyzja i tak będzie należeć do kierownika :)