PDA

Zobacz pełną wersję : [MkIII] Drobna stłuczka- duże konsekwencje



Wierzba
02-02-2008, 17:57
Hej,
Panowie mam do was pytanie,
dwa tygodnie temu, nawet juz ponad- w moj samochód uderzył jakiś dostawczak- moja wina- żadna bo samochód stał zaparkowany - oczywiście- jakto w tym pieknym kraju- sprawca uciekł- powierzchowne zniszczenia hmm nieduże, raptem stuknięty błotnik i uderzony zderzak- napraw alakierniczych niezbyt dużo...

gorzej jak się okazało jest w środku- po tym zdarzeniu, tuż po zapaleniu zapłonu- silnik drgał, bardzo mocno drgał a drgania przenosiły się na pedały, ale o dziwno nie na lewarek zmiany biegów, silnik stracił moc itp.

Aso Forda twierdzi iż jest to koło dwumasowe - ALE jeszcze w grudniu byłem na wymianie tylnych łączników stabilizatora i specjalnei pytąłem w jakim stanie jest koło i mówili że wszytko ok- sami wiecie jak kosztowna jest to naprawa- pomijam fakt że PZU w którym amm AC odmówiło poniesienia ksoztów.

Proszę doradźcie czy takie objawy moga świadczyć o czymś jeszcze ? samochód nie dymi bardziej niż wcześniej.

pozdrawiam

radeq
02-02-2008, 18:33
a co ma drobne otarcie lakieru do kola dwumasowego?? mysle ze to zbieg okolicznosci i $$ musisz wylozyc sam

Wierzba
02-02-2008, 18:38
jeśli uderzeni było całkowicie niegroźne to jak wytłumaczyć że w ASO musieli wgrać - ponoć - nowy soft bo moduł sterowania silnikiem nei działał prawidłowo

ale ja wiem że trzeba wyłożyć $$ samemu
- tylko chciałbym poznać opinie czy takie objawy można połączyć z czymś innym niż dwumasówka - i o to pytałem proszę czytać ze zrozumieniem

Jakub
02-02-2008, 19:39
jeśli nastąpiło przesunięcie samochodu, sprawdź mocowania silnika, poduszki itp.

Wierzba
02-02-2008, 20:38
poduszki są sprawdzone- ponoć na 100% jest wszystko OK

co ciekawe po podłączeniu w ASO mondka do diagnostyki- komputer nie zwracał żadnych błędów... a autemm ledwo co da sie jechać :(

mcmacpl
04-02-2008, 10:32
Skoro ledwo co da się jechać, stracił moc i mocno trzęsie - to ja nie winiłbym koła dwumasowego (chodzi jak się domyślam o koło zamachowe).
A ASO gada różne rzeczy, jak nie wie co jest grane. A przeważnie nie wie.

Ciekawe jak sprawdzili poduszki - mi majster mówił, że tego nie ma jak sprawdzić, bo przeważnie nic nie widać i wydaje się ok. Można najwyżej zaryzykować i wymienić.

redbull_uk
04-02-2008, 12:01
ehhh... moja mame zatarla ciezarowka od prawej strony. Drzwi, blotnik, zderzak i przednie kolo ( rozwalil opone, pogial felge) do wymiany. Auto oddali nam w czwartek. Dopiero w sobote mialem okazje sie nim przejechac. Przy odpaleniu silnika auto cale drzy. Nie wyobrazam sobie nim jezdzic. Cale wibruje... czuc nie tylko na pedalach ale na calej karoserii. Nawet slychac jak klapa bagaznika drzy ! Zadzwonilem do ASO dzisiaj rano i powiedzieli, ze to kolo zamachowe. Tlumacze im, ze przed wypadkiem niczego takiego nie bylo a oni nada swoje. W Twoim przypadku wibracje masz tylko na pedalach... tutaj na calej karoserii. Wczoraj mialem otwarte drzwi gdy odpalalem samochod (pokazywalem znajomemu co sie dzieje) i sam nie moglem uwierzyc w to co widzialem. Drzwi lataly jak glupie. Wiem, ze zabrzmialo to drastycznie... ale drgania byly bardzo widoczne.

Czy ktos wie co to moze byc?

BS
04-02-2008, 12:33
koledzy-a może przy naprawach lakierniczych panowie mechanicy wymontowali jakieś sprawne podzespoły typu poduszki? szczerze mówiąc to by mnie to nie zdziwiło... znam takie przypadki i po każdej nocy auta u mechanika sprawdzam dokładnie czy nic nie zostało zamienione ...

Wierzba
04-02-2008, 13:02
Hej
no więc mój samochód dopiero dziś jest naprawiany lakierniczo...
wcześniej był nie dotknięty przez nikogo bo czekał na rzeczoznawcę, policję i analize w ASO, dopeiro teraz jest robiony- więc warsztat można wykluczyć- naprawdę nie wiem co mu może dolegać bo tak z dnia na dzień koło dwumasowe się nei psuje... to otrchę dziwne... wcześniej miałbym jakieś objawy, stukanie, klekotanie, silniejsze drgania- a było wszystko ok- więc nie wiem - ręcę opadają- oddam do ABSCar i zobaczę co tam powiedzą- tyle że autem nei da się nawet jechać bo tak nim telepie :(

mmirekk
04-02-2008, 13:28
i jak to zwykle bywa ubezpieczyciel się miga od płacenia. okazuje się że całe AC można sobie w ty.. wsadzić

Wierzba
04-02-2008, 13:34
ekspertyza ASO Ford była na moją niekorzyść niestety- jeśli to jest koło dwumasowe oczywiście- to wg dokuemtnacji Ford'a jest obliczone na 100 tys km jeśli po tym terminie ulegnie jakiemukolwiek uszkodzeniu to jest to uszkodzenie wyłącznie ekspluatacyjne - jeśli oczywiście nie mam dokumentó iż wymeiniałem to koło przynajmniej tak w uzasadnieniu odpowiedziało PZU i Ford

szkdoa gadać w "pupie" ich mam - wiem że sam muszę wyłożyć kasę ale już 4 tygodnie nie mam auta i dostaję świra... chciałem je odać do ABSCar i zobaczę co tam poweidzą- tylko niech skończa naprawianie błotnika i zderzka ( bo tylko to jest uszzkodzone)

BS
04-02-2008, 13:37
Hej
no więc mój samochód dopiero dziś jest naprawiany lakierniczo...
wcześniej był nie dotknięty przez nikogo bo czekał na rzeczoznawcę, policję i analize w ASO, dopeiro teraz jest robiony- więc warsztat można wykluczyć- naprawdę nie wiem co mu może dolegać bo tak z dnia na dzień koło dwumasowe się nei psuje... to otrchę dziwne... wcześniej miałbym jakieś objawy, stukanie, klekotanie, silniejsze drgania- a było wszystko ok- więc nie wiem - ręcę opadają- oddam do ABSCar i zobaczę co tam powiedzą- tyle że autem nei da się nawet jechać bo tak nim telepie :(

są dwie opcje-albo jednak koło popsuło się z dnia na dzien (ono się zwyczajnie przegrzewa i może po ostrzejszej jeździe ulec uszkodzeniu...) albo przy stuknięciu wyrwało silnik z poduszek... proponuję abyś posadził kogoś zaufanego za kierą, zaciągnął ręczny, otworzył maskę i zobaczył czy przy próbie ruszenia silnik mocno porusza się w poduszkach... ale moim zdaniem to dwumasówka ...a osoba ma byc zaufana dlatego żeby Cię nie rozjechała...

Wierzba
04-02-2008, 14:08
co do pierwszej opcji - jedżę raczje spokojnie nie szaleję- szaleństwo w Wwie w godzinach szczytu jest niewykonalne- chyba że ma się duże problemy z głową :) wtedyw szystko jest możliwe...

chyba trzeba poczekać aż skończa lakier- wtedy zalawetuję go do ABSCar i zobaczą co się dzieje

chwally
04-02-2008, 21:08
U mnie (tyle ze w MKII) było tak, że dostałem strzała, niezbyt mocnego w prawy błotnik na rondzie (jezdżę po UK, więc ronda mamy na odwrót). Jak powiedziałem nic szczególnego, błotnik poszedł do wymiany bo nie było sensu klepac, do tego zderzak - to w MDO standard-kruchy jak jajko. I niby wszystko ok,ale auto jakos drgało i do tego klekotało jak Diesel. Mechanicy spedzili (nie przesadzam) 5 godzin nad silnikiem, rozebrany rozrząd i wszystko co tylko bylo możliwe, i nic, jak klekotało tak klekocze. Az w końcu, gdy już sie poddali i składali silnik do kupy, znalazł sie winowajca. W starszym MKII, silnik był mocowany do karoserii za pomocą łapy i gumowej poduchy(z prawej strony u góry) i ta poduszka, po zderzeniu grzechotała w środku jak dziecinna zabawka.
Czytałem potem gdzieś na forum, że nie ja pierwszy miałem taki przypadek iż po udeżeniu w bok, uszkodzeniu ulega poduszka silnika.

Pozdrawiam - Waldek.

Kamlos
04-02-2008, 21:13
Różnie to bywa. U kolegi w Focusie 1,8 Pb rozpadła się skrzynia biegów po tym jak został lekko uderzony w tył

LaBobas
04-02-2008, 22:03
Tak moze nie na temat,ale teraz to obawiam sie trzepnac mocniej drzwiami bo mi sie tarcza sprzegla skonczy,albo rozrzad przeskoczy.........

swinx__wawa
04-02-2008, 22:07
Wierzba jak bedziesz mial czas :) zapraszam do nas na grochow :)

Wierzba
04-02-2008, 22:40
hehe Swinx :P

nie dojade :(
zresztą autko stoi w warsztacie lakierniczym na Chodeckiej to nawet nei daleko ale ... zresztą odezwę się na gg :P