PDA

Zobacz pełną wersję : [MkI] gaśnie z rana



venioo
11-03-2008, 12:51
Mam problem: po odpaleniu rano (obojętnie czy na LPG czy na Pb) jak już się przełączy na LPG to po dojechaniu do pierwszego skrzyżowania i wrzuceniu na luz samochód gaśnie. Później trzeba z 10s. piłować rozrusznikiem i po odpaleniu już jest OK. Czy to wina filtra LPG, membrany czy jeszcze czegoś innego?? Osobiście odnoszę wrażenie jakby coś przez noc się skraplało i w momencie zahamowania i wrzucenia na luz skroplina "skapnie" i zalewa silnik. Jak się "popiłuje" rozrusznikiem to w końcu odpali i dalej OK...

Instalacja zamontowana przez poprzedniego właściciela "u wujka fachofca". STAG-2W + STAG-2L. Może znacie kogoś w okolicach trasy Poznań-Gorzów kto się na tym DOBRZE zna?? Bo u mnie samych "fachofcuf" mam i wolę żeby było jak jest niż mi coś spieprzą więcej... :niewiem: Może da się to samemu zrobić? W silniku co nieco umiem zrobić, ale w LPG nie grzebałem nigdy...

cieglo
11-03-2008, 13:10
U mnie działo się podobnie. Rozwiązanie problemu - świece. Kiedy wymieniałeś?

venioo
11-03-2008, 13:20
Mam samochód od 1600km, a kiedy poprzedni właściciel wymieniał to nie mam pojęcia. Ale samochód odpala nieźle, spalanie też w normie, a gaśnięcie zdarza mu się tylko po 1 odpaleniu z rana. Jakby to były świece to chyba cały czas by był problem z gaśnięciem albo spalanie by wzrosło???

cieglo
11-03-2008, 13:55
Niekoniecznie. U mnie problem wyglądał tak, że z rana silnik nie tylko lubił zgasnąć na wolnych obrotach czy po wysprzęgleniu, ale i nie palił na wszystkie cylindry.

Objawy po zgaśnięciu były podobne jak u Ciebie - mimo, że na zimno odpalał bez problemów to po zgaśnięciu w opisany sposób już musiałem go pokręcić, żeby zaskoczył.

U mnie były jeszcze dodatkowo wystrzały gazu. Być może masz wczesne stadium tego co miałem ja.

Może wykręć świeczkę i zobacz w jakim stanie są elektrody? U mnie były zjarane maksymalnie. Dodam, że po wymianie świec jak ręką odjął.

venioo
11-03-2008, 20:11
Świece kupione (ford - motorcraft) - jutro wymiana jak tylko klucz do świec skombinuję. Mam nadzieję, że pomoże, w najgorszym wypadku na pewno nie zaszkodzi :)

cieglo
11-03-2008, 20:26
Zwróć proszę przy wymianie uwagę na długość gwintu świec nowych i wymienianych, ciekawy jestem jak to u Ciebie wygląda. U mnie stare miały gwint zauważalnie dłuższy. Oba Motorcrafty.

No i oczywiście daj znać jak poszło :metal2:

venioo
15-03-2008, 23:18
Świece wymienione, termostat wymieniony, przepływomierz wyczyszczony. Jutro po wstaniu sprawdzę na ile pomogło bo dzisiaj rano nie mogłem za stery wsiadać :party: :))

CzarekJ
16-03-2008, 09:52
A mnie sie zdaje ze winę za to ponosi zawór bocznikowy.Działa on w ten sposób że w momencie gdy silnik jest jeszcze zimny dawka wtryskiwanego paliwa jest wyzsza.Aby zapewnić pracę na wolnych obrotach,gdy przepustnica jest zamknięta-potrzeba dodatkowego powietrza.Dodawane jest właśnie przez ten zawór.Gdy działa nieprawidłowo(zabrudzony)-tego powietrza jest za mało i silnik jest zalewany.
Swiece tez beda miały tu znaczenie-słaba świeca szybciej sie ,,zaleje".
Ja sobie z tym radzę w ten sposób że ,,do pierwszego skrzyżowania" dojeżdżam hamując lewą nogą utrzymując ,,gazem" obroty silnika.Nastepne srzyżowanie jest oddalone o ok 200m więc to juz wystarcza aby silnik był na tyle ciepły aby się nie zalał.
Z tym że ten problem mam jedynie przy temperaturach poniżej 0 wiec ten ,,bocznik" nie jest az tak brudny.

venioo
17-03-2008, 11:19
Wymieniłem świece, termostat, przepływka wyczyszczona, zostaje tylko bocznikowy... Zabieram się przy lepszej pogodzie.


Ja sobie z tym radzę w ten sposób że...

A nie uważasz, że to takie "przysypywanie syfa pudrem" ??