PDA

Zobacz pełną wersję : Ile kosztuje urzymanie instalacji sekwencyjnej



sting
26-07-2005, 22:59
Podzielcie się doświadczeniem w tym zakresie. Ile kosztuje przegląd, jak często konieczne są regulacje i ile ogólnie kosztują, jak często trzeba wymieniać filtry, świece i kalbe. Może są jeszcze jakieś dodatkowe koszty o których się zwykle nie wspomina. Próbuję oszacować zyski i koszty eksplatacji ale brak mi wiedzy a w sieci nie ma za wiele na ten tamat.
Dzięki za info :)

fuel111
26-07-2005, 23:19
Generalnie ile osób by nie pisało, to mogą wyjść różne ceny. Przegląd robisz na pewno raz do roku. filterek wymieniasz co 20 kkm, przewody jak padną ,nie ma sensu na zapas. świece też około 20 - 30 kkm są tacy co walą do zajeżdzenia. Regulacja potrzebna może być na początku - gratis w zakładzie gdzie montowałeś instalację później groszowa sprawa, a przez rok w ramach gwarancji. :metal

tokocz
27-07-2005, 08:15
U mnie wygląda to tak: ( z wydatków jakie MUSIAŁEM ponieść)
1. przegląd po 15 000 km i wymiana filtra - 30 albo 50 zł (sorki nie pamiętam dokładnie) - przegląd po 1000 km i regulacja była gratis.
2. oczywiście droższy przegląd techniczny - ale to już niezależnie od tego jaką masz instalację
na razie to wszystko - po ponad 20 000 km

Wymieniłem sobie świece i przewody WN, żeby poprawić komfort jazdy (na starych trochę już się dławił, ale na upartego mogłem spokojnie jeździć dalej)

RWalentynowicz
27-07-2005, 10:03
1. Przeglądy instalacji OMVL XXI N Dream przewidziane są co 10 tyś. Podczas ww. wymieniany jest filtr LPG fazy lotnej oraz profilaktyczne testy na kompie. Koszt takiego przeglądu to 80 PLN.
2. W związku z tym, że instalacje LPG są bardziej "wymagające" należałoby zwiekszyć "rygory eksploatacyjne" i częściej wymieniać świece przewdody WN filtr powietrza. U siebie zmniejszyłem "serwisowe międzyczasy" o 30%. I to powinno wystarczyć.
Pozdrawiam

RWalentynowicz
27-07-2005, 10:11
Generalnie ile osób by nie pisało, to mogą wyjść różne ceny. Przegląd robisz na pewno raz do roku. filterek wymieniasz co 20 kkm, przewody jak padną ,nie ma sensu na zapas. świece też około 20 - 30 kkm są tacy co walą do zajeżdzenia. Regulacja potrzebna może być na początku - gratis w zakładzie gdzie montowałeś instalację później groszowa sprawa, a przez rok w ramach gwarancji. :metal

No to się zapędziłeś. :) Terminy przeglądów nie są uzależnione od widzi mi się użytkownika, a wynikają bezpośrednio z warunków gwarancji. I każdy producent ma te interwały troszeczke inne. Analogicznie jest z wymianą fitrów. Te fazy lotnej wymienia się częściej (ca. 10 tyś. km) a fazy ciekłej rzadziej (ca. 30 tyś.). Co do regulacji, to może być niezbędna po jakiejkolwiek ingerencji w układ zapłonowy (nawet wymiana przewodów WN) i to również jest regulowane warunkami gwarancji i wcale nie musi być bezpłatne. Koszt regulacji instalki to ca. 50 PLN.

fuel111
27-07-2005, 10:28
Rafale no nie do końca zależy od regionu chyba. U mnie na ten przykład nie ma potrzeby pytania o zgodę na wymianę przewodów WN na nowe. Bez przesady. To chyba umowa jest tak skonstruowana, że bez serwisu to kichnąć w samochodzie nie można. A tak na marginesie nie piszę o warunkach gwarancji, bo one rządzą się innymi prawami. A czy ty po gwarancji też jeździsz tak często na przeglądy, czy tylko jak jest takowa potrzeba?

RWalentynowicz
27-07-2005, 10:56
Rafale no nie do końca zależy od regionu chyba. U mnie na ten przykład nie ma potrzeby pytania o zgodę na wymianę przewodów WN na nowe. Bez przesady. To chyba umowa jest tak skonstruowana, że bez serwisu to kichnąć w samochodzie nie można. A tak na marginesie nie piszę o warunkach gwarancji, bo one rządzą się innymi prawami. A czy ty po gwarancji też jeździsz tak często na przeglądy, czy tylko jak jest takowa potrzeba?

Chyba się nie zrozumieliśmy. Nie pisałem, że musisz pytać o zgodę. Chodziło mi o to, że jeśli instalka była wyregulowana w jakichś warunkach zapłonowych (np. zużyte w 50% kable i świece) to po ich wymianie niekoniecznie musi się zachowywać tak samo jak przed. Cała ta operacja może wymusić potrzebę ponownej regulacji. No i tu zaczyna się kwestia płatności za regulację. Bo darmowe są w ramach gwarancji, ale tu nie ma mowy o takowej, gdyż sama instalka nie została uszkodzona lecz zmieniły się warunki jej pracy. Jeśli pan gazownik nie będzie zbyt uczynny i się uprze to może skasować za regulację. Oto właśnie mi chodziło gdy pisałem poprzedni post...
Na przeglądy jeżdżę tak często jak zaleca producent. Wynika to z mojej świadomości motoryzacyjnej :terefere:

fuel111
27-07-2005, 11:03
Ja nie wątpię w twoją świadomość motoryzacyjną. Ale jeżeli zakładamy instalację to od razu nowe przewody i świeczki. Ale pan gazownik nie robi chyba strasznego problemu jak coś się podjedzie doregulować - no chyba nie będzie kasował od gościa któremu zakładał instalację. Co innego jak jedziesz na przegląd i wymianę filtrów. :satan:

RWalentynowicz
27-07-2005, 11:07
Ja nie wątpię w twoją świadomość motoryzacyjną. Ale jeżeli zakładamy instalację to od razu nowe przewody i świeczki. Ale pan gazownik nie robi chyba strasznego problemu jak coś się podjedzie doregulować - no chyba nie będzie kasował od gościa któremu zakładał instalację. Co innego jak jedziesz na przegląd i wymianę filtrów. :satan:

No wiesz. Ja zakładam sytuację czysto hipotetycznę. Mój gazownik nie kasuje mnie za regulację Muńka, bo i instalka jest wciąż na gwarancji. Ale gdy jeździłem do niego z moim porzednim autem, to każde podpięcie kosztowało mnie kilkadziesiąt PLN. Także różnie to może być...

fuel111
27-07-2005, 12:21
Masz rację, ale przy obecnej konkurencji na rynku to jak do tego samego gościa jeździsz to trochę nie tak jak za tą samą czynność pobiera opłatę. Co innego jakby różnych napraw czy przeglądów dokonywać. :satan:

RWalentynowicz
27-07-2005, 13:42
Masz rację, ale przy obecnej konkurencji na rynku to jak do tego samego gościa jeździsz to trochę nie tak jak za tą samą czynność pobiera opłatę. Co innego jakby różnych napraw czy przeglądów dokonywać. :satan:

Zapomniałem tylko napisać o tym, że instalkę do Muńka to on zakładał, a w Suce miałem podciśnieniówkę zakładaną gdzieś tam daleko w Polsce... :satan: