PDA

Zobacz pełną wersję : Czy to nie za duzy przebieg



patria
18-03-2008, 10:47
Witam!!!

Mam takie pilne pytanie.
Warta kupic auto z 98 roku hatchback 1.8 td z przebiegiem 220000-240000 jakos tak juz nie pamietam dokladnie...niby serwisowany w ASO
http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C4557512

Aaa i jeszcze napisane ,ze zielony metalik a wyglada mi na conajmniej granatowy...widziałem zielony metalik na innej aukcji to był zielony metalik a ten bardziej pod granatowy zajezdza

Brudsien
18-03-2008, 10:51
Kolejny przyklad ze ludzie patrza na przebieg, dla disla to nie jest duzo z reszta dla benzyny tez nie i taki przebieg przy 10 letnim samochodzie to jest normalne bo samochod przejechal rocznie jakies 24tys. km i tez jest mozliwe ze licznik byl krecony jak kazdy disel bo disla kupuje sie do jeżdżenia

BS
18-03-2008, 10:51
zielonych metalików kolego jest od metra ... to jest ciemna zieleń z palety forda... taki przebieg dla diesla to dopiero młodość więc spokojnie możesz go brać... jeżeli jest zadbany to prędzej blacha z niego obleci niż silnik klęknie...

celuloz
18-03-2008, 10:59
w ubieglym tygodniu sprzedalem swoją Lagunę 1,8 LPG z przebiegiem oryginalnym 460.000km. Silnik w idealnym stanie, jezdzony na oleju syntetycznym.

Jak ogladalem kilka sprowadzanych lagun z licznikowymi 120.000km to jestem przekonany, ze mialy spokojnie ponad milion przejechane - zuzycie tapicerki, kierownicy , lewarka, pedalów na to wskazywalo.

Ten mondeo ma pewnie spokojnie przejechane 2 x tyle co na liczniku, co nie oznacza ze nie warto go kupic.

patria
18-03-2008, 11:04
prosze jeszcze powiedzcie ile taki silniczek potrafi ropy spalic w miescie

marcin_s18
18-03-2008, 11:07
prosze jeszcze powiedzcie ile taki silniczek potrafi ropy spalic w miescie

normalnie to ok 7 -7,5

BS
18-03-2008, 11:08
zależy w jakim mieście ... w wawie między 7,5 a 8 -ale tu jest ciąłe stawanie na swiatłach i dynamiczne starty... w trasie ok 6-6,5 ... nogę mam ciężką.. bardzo ciężką...

DIGITAL
18-03-2008, 11:25
u mnie 324 tysiące z kawałkiem ... u kraVca pincet pękło :) a toczymy się dalej, więc te 220 000 czy tez 240 000 to pryszcz :)

Speedo
18-03-2008, 11:46
1.8 td chodzi do miliona spoko, po miescie mi pali do 10 zimą w trasie do 7, ja mam superciezka noge

patria
18-03-2008, 12:30
...a jednak ma wiecej przejechane niz napisałem 270000....raczej podaruje sobie

Brudsien
18-03-2008, 12:34
A co ty chcesz gwiazdkę z nieba, nie znajdziesz disla z tego rocznika z nizszym realnym przebiegiem chyba ze krecony i bedzie pelno samochodow z licznikami kreconymi bo zdecydowana wiekszosc patrzy na przebieg a nie stan techniczny

BS
18-03-2008, 12:42
...a jednak ma wiecej przejechane niz napisałem 270000....raczej podaruje sobie

przebieg jest realny... jeżeli myslisz że kupisz 10 letie auto z silnkiem diesla, który kupuje się do robienia dużych przebiegów z przebiegiem 100 kkm to się grubo mylisz ... jak masz blisko to zobacz w jakim auto jest stanie i dopiero się zastanawiaj....

mpendzik
18-03-2008, 14:01
Ja kupiłem swojego jak miał 280 tyś z hakiem... nie sugerowałem się za bardzo przebiegiem, chociaż niby potwierdzony i jak na 10 letni samochód wiarygodny. Jak dotąd wszystko z nim okej - a jak chcesz na liczniku 170tyś, to jasne - kupisz takiego, zresztą sam takie oglądałem - tylko wtedy weź pod uwagę że na serio tam będzie ze 2 albo 3 razy tyle.
Patrz na stan techniczny a nie na przebieg.
PozDr.

altoot
18-03-2008, 14:11
:boshe: 27 000 km rocznie dla diesla to i tak mało... :hehe:


Ale spoko, kolega pojedzie na giełde i kupi takiego samego z nalotem 150 000 na tacho :helm:
TO nic, że w rzeczywistości będzie miał ze 350 000 - grunt to dobre samopoczucie :los:

szary11
18-03-2008, 14:40
Ubawiłem się z Waszych ciężkich nóg i spalania :) No ale nic...

Instrukcja mówi, że w mieście TD pali 9,3l/100km. W trasie przy 90km/h ma palić 5. Ja jeżdże normalnie i średnio pali mi 7 w cyklu mieszanym. Białystok nie jest jeszcze zbytnio zakorkowany i tu spalanie wychodzi mi od ok 7,5 do 9 z klimą.

Co do przebiegu to jak znajdziesz coś poniżej 200 tys. km to na 90% licznik był kręcony. Nikt normalny nie kupuje diesla by jeździć nim tylko do kościoła. Cuda się zdarzają, ale lepiej nie liczyć na nie. 250tys. to normalny przebieg (mój z 1998 roku ma właśnie tyle i wydaje się realnym... z podkreśleniem wydaje).

A tak na marginesie nie ma co liczyć na milion kilometrów bez remontu, kolega wyżej ma świetne poczucie humoru :)

BS
18-03-2008, 14:42
generalnie osobówki miliona nie przelatają bez remontu-tym bardziej turbodołądowane ... ale diesel powinien zadbany 500-600 kkm wydusić z siebie ...

szary11
18-03-2008, 14:51
generalnie osobówki miliona nie przelatają bez remontu-tym bardziej turbodołądowane ... ale diesel powinien zadbany 500-600 kkm wydusić z siebie ...


Dokładnie :metal: Milion można strzelić beczką z 2 litrowym wolnossącym dieslem. I to też nie każdym ;)

BartekM
18-03-2008, 15:17
Milion można strzelić beczką z 2 litrowym wolnossącym dieslem
Albo 300D :metal:

maciejM
18-03-2008, 15:31
Oczywiście zrobisz co zechcesz, ale nie bądz naiwny, że ktoś kupił diesla aby jezdzić nim co niedzielę do kościoła...ma przebieg uczciwy i choćby dlatego bym go brał,a nie auto które na zegarze ma 120.000km i sprzedający janka pali, ze mało go eksploatował.A jak bardzo Cię w oczy kole przebieg możesz go sobie ''skorygować'' na mniejszy .

Tyberiusz
18-03-2008, 16:16
...a jednak ma wiecej przejechane niz napisałem 270000....raczej podaruje sobie

dobrze Ci koledzy mówią, normalny, realny przebieg.


Ale spoko, kolega pojedzie na giełde i kupi takiego samego z nalotem 150 000 na tacho hełm

:metal:

GrekuPL
18-03-2008, 17:37
od niedawna pojawiły się opisy na allegro że autko od proboszcza który nawet do kościoła nie musiał jeździć :)) :)) :)) kupić coś co ma na 100% przebieg poniżej 100tys przy autku 10. letnim to jak wygrać w totka miliona (przypadki potwierdzają regułę ale na alledrogo to już ich za dużo jest :hehe: ) a przebieg 300tys może gorzej wygląda ale masz pewność czym jedziesz a przy 100tys ciągle z tygodnia na tydzień będziesz się uświadamiać że cyferek jakiś brakuje :hehe:

patria
18-03-2008, 19:21
Pojechałem zobaczyłem i wrocilem...to autko całe malowane było...malowanie tez zabardzo komus nie wyszlo.
Pojawiajace sie ogniska rdzy na nadkolach...Byłem ogladnac 2 mondeo to masakra, porazka,złom.

domownik
18-03-2008, 19:31
ja zanim kupiłem te Mondeo którym jeżdżę byłem po takie z Alledrogo
licznik ustawiony na 170k :)) chyba ktoś go o dobre 200k cofnął :)
turbina świszcze, przy każdym przegazowaniu jakby ktoś z tłumika sadzą sypał
środek zniszczony jakby psa woził :wall:
ogólne ponad 700km psu na budę

ale na Allegro wszystko pięknie, gadka przez fona - super autko
---
trzeba uważać i tyle

celuloz
18-03-2008, 19:54
cos Wam powiem niedowiarki :-)

mam znajomego mechanika, co dorabia "korygując" liczniki

kiedyś było tak.
Poprosil go znajomy o pomoc w kupnie auta - pojechali do Raichu, trafili Renault 19 serwisowaną, przebieg 120.tys.km, wzięli.
Gość jeździł dużo, w półtora roku miała ponad 200 tys.
sprzedaje, z taką cyfrą na blacie nie będzie chętnych -cofiemy- i tu zdziwko licznik ma już ślady korekty. Cofnęli na 120, i do komisu.

Kupil gość ze wsi niedaleko. Minęło ponad 4 lata, zajechał niedawno do mechanika na wymianę uszkodzonej linki od licznika i mowi "a przy okazji to cofnij pan licznik na 100, bo moze niedlugo będę sprzedawał"

Cuda, nie? auto 6 lat w Polsce i ma na blacie mniej niż przy przywozie.

milion kilometrów dla niewysilowego benzyniaka - to nie jest zadne szczegolne osiągnięcie.

adrianbydgoszcz
18-03-2008, 22:24
mój mondeo ma 406000km a kupywałem go jak miał 363500km i sie nie bałem nie bierze oleju nigdy mnie nie zawiódł poprostu do miliona na lekko pociągnie

szary11
19-03-2008, 01:48
Nie no ludzie!!! Co wy piszecie????????? Milion kilometrów???????? Z tymi autami zgłaszajcie się do producentów to nowe modele podostajecie!!! W żadnej prasie motoryzacyjnej nikt nie napisał, że przeciętny samochód tyle wytrzyma. Tym bardziej nie słyszałem by jakaś renówka, vw czy ford tyle przejechała bez remontu (poza mercedesami z wolnossącymi dieslami). Jakby auta miały robić milion km producenci bez wahania dawali by gwarancję do 500tys. km i każde auto nadawałoby się na taxi!!!

Dam jeden przykład na podstawie busa. Mieliśmy transita z 92 roku 2,5D. O samochód dbaliśmy i dzięki temu przeturlał się do niemal 750tys. km. Ale bez remontu dalej by nie pojeździł na bank... ciągnął olej, kopcił, zimą odpalał do -5. Po remoncie (teraz znajomy nim jeszcze jeździ) jest normalnie. Ooo, bus jeździł tylko w trasie i nie był przeładowywany. I tak samo jest z innymi dostawczakami, a one napewno dają rady więcej wykręcić niż osobówki.

Speedo
19-03-2008, 10:40
do kolegów wygłaszających swoje teorie o milionie bez remontu (oczywiście szanujemy ich): macie jakieś osobiste doświadczenia z mondeo w dizlu z duzym przebiegiem czy tylko legendy pana staszka spod budki z piwem o beczkach 200d i innych dlugowiecznych pojazdach? bo takie stwierdzenia "wydaje mi sie ze..." to jakos nietechnicznie brzmia ;)

mpendzik
19-03-2008, 10:52
Jechałem taksówką Mondeo MkII Td i gość miał na liczniku ponad 500tyś - mówił że silnika nie remontował ale zaczyna brać powolutku olej w małych ilościach i że szykuje się na regeneracje turbo... i tak się zdziwiłem że turbina do tylu wytrzymała...
a kolega jeździ passatem z 91r. w benzynie który ma ponad 600 i robił tylko pierścienie ponoć... ale ogólnie mechanicy mówią, że fordowskie silniki są trwałe - gorzej z blachą jest.
PoZdr.

Luca
19-03-2008, 11:49
ale ogólnie mechanicy mówią, że fordowskie silniki są trwałe - gorzej z blachą jest.


Do miliona sam silnik dojedzie, ewentualnie z kawałkiem tłumika z kwasówki :)) :)) :)) :))

Taki mały żarcik :satan:

Swoją szosą (wracając do przebiegów i kupujących/sprzedających) to w zeszłym roku pogoniłem swoje MKIII z nalotem prawie 200 kkm (TDDi 115 kucy z 2000/2001) i jak kupujący w pewnym momencie coś tam brzęczał apropos stanu licznika, to delikatnie zasugerowałem wizytę na giełdzie, gdzie wszystkie mają po 100 tys. :satan:

Jakoś nie skorzystał :)) :)) :)) :)) :))

Taka prawda, że minimalne przebiegi, przy których opłaca się inwestycja w klekota to około 30 kkm rocznie, a potem tylko kalkulator w dłoń i liczymy - średnio trza liczyć spokojnie od 35-40 wzwyż.

Reszta to "złudzenia", a te z małymi przebiegami nie sprzedają się z ogłoszeń (poza nielicznymi wyjątkami).

patria
19-03-2008, 13:37
dzisiaj zastanawiam sie nad tym by pojechac ogladnac
http://moto.allegro.pl/item332056748_ladne_mondeo_diesel_.html

ponoc ma jakies wgniecenie "małe" a tak to bdb stan...obczajcie na przedni zderzak na miejsca na halogeny ktorych brak...czy to moze oznacza ze mialo jakas przygode, czy tez seryjnie byly produkowane takie???

vin42
19-03-2008, 14:04
dzisiaj zastanawiam sie nad tym by pojechac ogladnac
http://moto.allegro.pl/item332056748_ladne_mondeo_diesel_.html

ponoc ma jakies wgniecenie "małe" a tak to bdb stan...obczajcie na przedni zderzak na miejsca na halogeny ktorych brak...czy to moze oznacza ze mialo jakas przygode, czy tez seryjnie byly produkowane takie???

Ostatnio często przeglądam MK II na bank kupie jakiegoś, myślę że w przeciągu roku. Tego też dzisiaj oglądałem na allegro.

Jak na mój gust to troche za mały przebieg jak na dieselka. Tak jak koledzy mówili musisz liczyć minimum te 25 tyś rocznie. Czyli nawet nie licząc jego pobytu w Polsce ten samochód według mnie ma minimum 250 000 km.

A co do halogenów to raczej fabrycznie ich nie było. Widać, że to jakaś biedna wersja z zewnątrz (czarne lusterka i klamki)

P.S. Widac że gostek sam go w srodku oklejał drewnem troche pokracznie to wygląda :wall:

pawgra
19-03-2008, 14:10
to może za rok wezmiesz mojego ?? ;)

licznik na dzisiaj 220.000 ;)

vin42
19-03-2008, 14:14
Uuuuuuu nie wykluczam takiej możliwości :fan:

To jest to czego szukam kombi i oczywiscie TD albo 2.0 benzyna. Tylko 2000 rocznik to nie wiem czy mnie bedzie stać. Planowałem za rok kupic '98 ewentualnie '99 :los:

pawgra
19-03-2008, 14:21
Pełna zabawka ze skórami ;)

Wrocimy do rozmowy "za rok" - jak bedziesz rozsądnie gadał to damy rade. Jesli oglądałeś za prawie 13 k "golasa" to za 15 k full wypas nie bedzie Ci straszny ;)

patria
19-03-2008, 14:39
niby przebieg udokumentowany z przed roku...przed sprowadzeniem.
Cos mowil,ze sa jakies delikatne wycieki z silnika ale nie wiec o to

vin42
19-03-2008, 15:06
niby przebieg udokumentowany z przed roku...przed sprowadzeniem.
Cos mowil,ze sa jakies delikatne wycieki z silnika ale nie wiec o to

O no właśnie. Na allegro wszystko idealnie super ekstra a jak dzwonisz to sie okazuje ze są wycieki w silniku. Jak przyjedziesz oglądać okaze sie ze to padlina :zly:

Przebieg też ci mogę udokumentować. Kosztuje to podobno około 100 euro. Każda marka, każdy model z wpisami do książki serwisowej. Znajomy wozi nagminnie samochody stąd wiem że takie rzeczy sie robi, wcale nie rzadko :red:

GrekuPL
19-03-2008, 15:07
ciekawe skąd te wycieki...może tak jak u mnie z uszczelniacza przy rozrządzie...i delikatnym nazwać się go nie da...a jak uszczelniacz wali to może i rozrząd czas wymieniać...albo co innego... :hmm:

patria
19-03-2008, 15:16
rozrzad niby wymieniany był rok temu....

Dzwoniłem w sprawie nastepnego w sanoku na komisie koles mowi ze wszytsko w najlepszym porzadku(stara spiewka) moze ktorys z kolegow z tamtad pochodzi to mogłby mi powiedziec czy warta go jechac ogladac

Kto jest z KROSNA ??

szary11
19-03-2008, 15:27
Nie każdy mondziak ma halogeny. Na to nie ma co patrzeć pod względem wypadkowści. Włącznik świateł trzeba obadać. Jak nie ma halogenów powinno i na desce ich nie być.

Przebieg niski, ale może był niewiele odkręcony.


Napewno trzeba oglądać, oglądać i jeszcze raz oglądać... nawet te po przygodach. Będziesz miał doświadczenie większe. Ja przed kupnem objeździłem kilkanaście. I trafiłem ostatecznie na takiego, z którego jestem zadowolony.

celuloz
19-03-2008, 22:48
prześmiewcy :-)

w fordzie miliona nie widziałem, i tak mysle że porównując zużycie choćby plastików dzrzwiowych, klamek w moim niespełna 6 letnim mondeo, to 12 letnia Laguna którą sprzedałem wyglądała przy nim jak fabrycznie nowa. Taka jest różnica w jakości używanych materiałów przez Renaulta w 1996r. a przez Forda w 2002r.

mam nadzieje, że z jakością silników nie jest podobnie :-)

czy moje stare auto wytrzyma milion (miało miesiąc temu 460.000km) - nie wiem, ale udzieliłem kupującemu rocznej pisemnej rękojmi na silnik.

Kto z Was by to zrobił sprzedając swojego 12 letniego mondka?

starzy mechanicy mawiają: jak dbasz - tak masz

szary11
20-03-2008, 06:29
Taka jest różnica w jakości używanych materiałów przez Renaulta w 1996r. a przez Forda w 2002r.


Sory, ale myślę, że po prostu bronisz się z dalszego braku racji. Tak się składa, że kolega ma lagune 96, silnik 2,0, śmieszny przebieg 150tys km (oryginalny, bo w rodzinie od nowości). To porównując ją do mojego mondka (teoretyczne 250tys. km) to... nie ma co porównywać. Wszystko w renault trzeszczy, zawieszenie nie puka tylko po naprawie. A stara się dbać o nią.

Domniemam, że owej laguny nie miałeś od nowości i nie wiesz co z nią się działo kiedyś. Innego wytłumaczenia tej sytuacji nie widzę.

Żeby laguna była tak trwała jak piszesz to na rynku wtórnym byłaby bardziej ceniona niż mondeo. A tak nie jest, co potwierdzają i statystyki niezawodności i testy "używanych" w prasie motoryzacyjnej.

Andrzej10
20-03-2008, 10:06
obczajcie na przedni zderzak na miejsca na halogeny ktorych brak...czy to moze oznacza ze mialo jakas przygode, czy tez seryjnie byly produkowane takie???
To jest fabryczna zaślepka halogenów. Jak Mondek był bez halusów to tak wyglądał w czasie opuszczania fabryki. Pozdrawiam

celuloz
20-03-2008, 10:23
"Żeby laguna była tak trwała jak piszesz to na rynku wtórnym byłaby bardziej ceniona niż mondeo..."

bo tak jest :-)

źródło: http://www.motofakty.pl/kup_uzywane/cenniki/?marka=775&model=213&rok=1996

Laguna 1996r 2l - 8900zł
Mondeo 1996r. 2l - 6100

zauważ, że to jest ta sama klasa auta.

teraz zapytasz dlaczego w takim razie sprzedalem i przesiadlem sie na mondeo?

mam auto na firme, samochod juz sie zamortyzowal, stąd zmiana. A mondeo kupilem z zaprzyjaźnionych rąk w dobrej cenie.

Ponadto sądzę, że wielu użytkowników nawet tego forum byloby mocno zdziwionych gdzyby poznało prawdziwy przebieg swoich pojazdów :-)

myslę, że wątek wyczerpaliśmy.

Brudsien
20-03-2008, 12:00
celuloz od kiedy laguna i mondeo to ta sama klasa auta co ?
Porownaj wielkosc mondeo i jego wyposazenie, a jakosc pastikow zalezy do tego jak kto dbal o auto w srodku, ja mam 10 letnie auto i w srodku jest bardzo zadbane nigdzie nie ma brudu ani rys na tapicerce i patrz na realne ceny w ogloszeniach a nie z eurotax no i prownywanie laguny z mondeo na forum mondeo jest troche nie na miejscu

celuloz
20-03-2008, 13:45
"celuloz od kiedy laguna i mondeo to ta sama klasa auta co ?"


od zawsze. klasa średnia.

aktualnie: mondeo długość: 4,78
laguna 4,70


co do porównań, to to chyba nie jest forum golfa na którym obowiązują standardy myślenia i bezkrytycyzm w podejściu do marki?


pasuje już w tej dyskusji.

Brudsien
20-03-2008, 13:49
No jezeli ty myslisz ze klase auta porownuje sie na podstawie jego dlugosci to sie mylisz no i moze laguna kiedys byla klasa srednia ale kiedys mondek byl o klase wyzszy m.in. z powodu wyposazenia

Mr mapka
20-03-2008, 20:05
Przebieg:
Diesel aby się zwrócił powinien rocznie robić około 30 kkm.

Kręcenie
Spotkałem ostatnio gościa, który okazyjnie od niemca mondka benzyniaka kupił z przebiegiem 80 kkm, a na drzwiach naklejka o wymianie oleju przy 185 kkm. Polacy to głupi naród. Patrzą zazwyczaj na licznik. Będzie chciał 50 to będzie 50, a jak mądry to weźmie z oryginalnym przebiegiem.

Spalanie
Mój w mieście zimą minimum 8.5 bierze ale kto jeździ przez most w Toruniu ten wie jakie tu są korki. Trasa przy 110 wychodzi około 5.5



Nie no ludzie!!! Co wy piszecie????????? Milion kilometrów???????? Z tymi autami zgłaszajcie się do producentów to nowe modele podostajecie!!! W żadnej prasie motoryzacyjnej nikt nie napisał, że przeciętny samochód tyle wytrzyma.

Oj chłopie mylisz się.
Udokumentowane:
1. Seat Toledo, diesel, 1mln km i jeździ dalej - serwisowany ASO Szwajcaria / Polska
2. VW Vento KWP Bydgoszcz 1.8 benz - 1mln km i jest dalej w służbie

mad
20-03-2008, 20:15
"Żeby laguna była tak trwała jak piszesz to na rynku wtórnym byłaby bardziej ceniona niż mondeo..."

bo tak jest :-)

źródło: http://www.motofakty.pl/kup_uzywane/cenniki/?marka=775&model=213&rok=1996

Laguna 1996r 2l - 8900zł
Mondeo 1996r. 2l - 6100

zauważ, że to jest ta sama klasa auta.

teraz zapytasz dlaczego w takim razie sprzedalem i przesiadlem sie na mondeo?

mam auto na firme, samochod juz sie zamortyzowal, stąd zmiana. A mondeo kupilem z zaprzyjaźnionych rąk w dobrej cenie.

Ponadto sądzę, że wielu użytkowników nawet tego forum byloby mocno zdziwionych gdzyby poznało prawdziwy przebieg swoich pojazdów :-)

myslę, że wątek wyczerpaliśmy.

Jeździłem Laguną 2,0 :

-komfort gorszy niż w mdo,
-rdza ją zjadała szybciej niż korniki dzrzewo,
-plastiki na tunelu środkowym rysowały się jak by były z plasteliny
-zawieszenie siada 4 x szybciej niż mdo,

no i na koniec słynny wentylator od pełnej klimy wymieniany 2 razy a jego cena :wall: :wall: :wall: 800 złotych.

Nie porównuj laguny do mondeo to nie ta sama klasa :palacz:

celuloz
20-03-2008, 20:20
tak, laguny to straszne auta :))

i podobno w dieslach wtryski padają, a właściciele zajeżdzają na stacje paliw z dusza na ramieniu (tu sie sam z siebie śmieje)


coś czuje, że włożyłem kij w mrowisko :metal2:

gorilla666
21-03-2008, 10:40
Panowie

dla mnie sprawa wyglada tak,raczej nie kupilbym auta ktore jezdzi juz ladnych pare lat w RP no chyba ze orginal ksiazka do konca potwierdzona wizyta w serwisie--pamietajmy serwis wymienia to na co ma zgode wlasciciela !!!

od ponad 10 lat sprowadzam auta i powiem tak,auto z duzymi przebiegami(udokumentowanymi) sa naprawde w super stanie !!!! chociazby z tego wzgledu ze oczywistym jest ze auto smigalo trasy anie jezdzilo w kolo komina,proste, trasy wsiadasz jedzesz wysiadasz nie wachlujesz biegami a to czy jedziesz 120 czy 180 nie ma wplywu na nic(poza spalaniem:))

reasumujac auto z wiekszym przebiegiem jest w lepszym stanie,motorek,wnetrze auta,zawieszka sa w lepszej kondycji niz te ktore sa kaszczone po miejscie



co do przebiegow to rzadkoscia jest kupic diezla 7-8 letniego z mniejszym przebiegiem niz 220km,dlatego tez nieraz lepiej kupic auto uszkodzone(sensownie) bo wtedy przynajmniej znamy powod sprzedazy auta i wiemy ze jezdzilo do "konca"

zasada jest taka

-auto bezwypadkowe=duzy przebieg(najczesciej skrecony)
-auto z mniejszym przebiegiem(moglo byc uszkodzone)

osobiscie przytargalem w 98 roku MDO MK I 95 rok z przebiegiem 120.000 motor lata do dzis(coprawda juz w drugiej kascie) ma na chwile obecna 563.000 na oryginalnej turbinie i jedyne co w nim bylo robione to uszczelka pod glowica i pompa wtryskowa,olej od zmiany do zmiany ubywa z 5mm stanu


100% prawda jest to ze jak dbasz tak masz :bigok:

jak i to ze chytry/oszczedny dwa razy traci :metal2:


nikt nigdy nie sprzedal za granica super auta za super cene tak wiec dobre auto musi kosztowac swoje :metal:

a wszelakigo rodzaju "okazje" sa naprawde drogie

Zycze przemyslanych zakupow :palacz:

Tomi
21-03-2008, 11:32
Moje pierwsze mondeo kombi - przy sprzedaży w 2001 roku 1.8 16V na liczniku miał 768 tys km. (auto sprowadzałem jako 2 letnie - uderzone w dupkę - przebieg niecałe 80tys) Przed sprzedażą dolewałem około 0,5 litra oleju na 5 tys km. To auto nawoziło setki ton belek materiału i towaru na rynek oraz opykało budowę domu i zakładu. Kupił ode mnie gość, który zamontował hak i ciągnął na lawecie samochody z Holandii.

Teraźniejsze MkI ma coś około 500 - chyba teraz nawet delikatnie powyżej (nie wiem bo szwagier ode mnie pożyczył), z czego 360 tys na gazie. Oleju nie bierze wogóle - z zewnątrz poobijany, ale technicznie złego słowa nie dam powiedzieć. Zawiódł mnie raz - poszedł napinacz paska alternatora / wspomagania przed świętami Bożego Narodzenia w tamtym roku.

Dlaczego tak się dzieje, że jedno przejeżdża 200 i padaka a drugie jeździ i jeździ.
Wychodzę z założenia - jak dbasz tak masz. Wszystkie oleje, płyny i części eksploatacyjne zawsze wymieniam na czas, nie katuję samochodu jak głupi co nie znaczy, że jeżdżę jak emeryt.

generalX
21-03-2008, 21:09
Panowie.. milion to to może i zrobi ale jak : co 250 tys będziecie regenerować turbinę, co 300 pompę wtryskową i wymieniać zawory a co 500 tys pierścienie i panewki. Trochę tych silników mam na koncie i taka jest ich realna średnia żywotność, to czy jeden czy drugi zrobi po 500 kkm to tylko pogratulować ale średniej dla tych silników nie zawyżycie-zwłaszcza że skrzynia więcej nie pożyje-zwłaszcza z pierwszych lat MKII

patria
22-03-2008, 01:35
Byłem dzisiaj ogladac kolejne mondeo i kolejna padaka.
To reguła ,ze wszystkie modele z 97-98 gnija na nadkolach i łapie ich rdza?!

GrekuPL
22-03-2008, 10:48
Byłem dzisiaj ogladac kolejne mondeo i kolejna padaka.
a tak na marginesie moze ktos wie ile kosztuje szyba z wymiana do audi A4 96 tdi??

kto szuka ten znajdzie...spokojnie...lepiej miesiąc dłużej poszukać i kupić ten wymarzony, wychuchany pojazd niż na biegu z napalenia kupować...to że padaka to się nie dziw bo co drugi właściciel do auta leje paliwo i olej...nic więcej nie robi, jeździ dotąd aż rozsypie się i tanim kosztem naprawi i do "żyda" :wall: :wall: :wall:

generalX
22-03-2008, 12:21
Myślę że musisz się oswoić z tą myślą że lakiernika nie unikniesz bo: oglądane samochody mają średnio ok 10 lat. zważając na blacharkę w MKIII i fokusach to i tak nie jest źle. Jeżeli kupisz z tych lat samochód z całymi łukami to znaczy tylko że ktoś zaszpachlował dziury i zobaczysz je ponownie szybciej niż później to raz, a dwa że nie ma możliwości zrobienia tego dobrze bo tyle ile sklepów obleciałem i w necie szukałem(może z wyjątkiem serwisu-ale ze znanych powodów) do MKII nie można dostać reperaturek i progów. Oczywiście z MKI da się je wcisnąć ale np reperaturka ma inny profil, a próg nie ma mocowania do dolnej listwy. Moje zdanie jest takie: weź lepiej taki ze zgnitymi nadkolami niż z jakimś "lekko" cieknącym silnikiem. Potem na wiosnę można do blacharza, a po wszystkim, pościągąć wszystkie boczki, i dywaniki, fluidol w sprayu i lać ile wleźie we wszystkie profile (możecie się śmiać ale np na mój "czołg" weszło 15kg środków konserwacyjnych i 41 letnia babunia nie kwitnie na wiosnę-chociaż plotki mówią że robili je z przetopionych tygrysów...)