olekkelo
22-03-2008, 11:34
Może się komuś przyda może nie... :)
Z uwagi na to ze po ostatnim moim aucie L mam zajoba na punkcie płynu chłodniczego poziomu, temp.... wszystko musi być gitas... :jezor:
wiec po wymianie rozrządu i pompy wody, niecałe 2miesiące temu po zalaniu nowym płynem i przejechaniu z 6oookm zauważyłem ze ubywa płynu.. co nie miło miejsca wcześniej, :wall:
Pompa nowa, przewody ok., chłodnica tez, w oleju nic , na noc karton pod auto,– suchy wiec gdzie ucieka :niewiem: 8O
20km i 0,5l płynu, i co raz więcej 8O
no wiec auto na „klocki” lampa pod auto i szukam przecieku, nic nie widać, nagrzałem silnik aż chwycił pełny obieg i jest kropla i nastepna i jeszcze jedna, :bigok:
wąż od nagrzewnicy.. :pad: .
w czasie jazdy płyn po wężu leciał i kapał na wydech odparował bez śladu, :wall:
na postoju kapał na sanki a po nich spływało na wahacz i po kole na ziemie i dlatego nie było nic na kartonie podłożonym na noc pod auto, :los: :wall:
dopiero jak auto było przodem podniesione to płyn kapał swobodnie na ziemie... :metal:
żeby było śmieszniej wąż przetarł się od jakiejś śruby , wąż dwuwarstwowy, blisko turbawki i wydechu – wiec temperatura wysoka, praca silnika drgania tarcie i wyciek gotowy, :satan:
a żeby było jeszcze śmieszniej to płyn ciekł miedzy dwoma warstwami węża gdzie przy króćcu od str głowicy poszła warstwa wewnętrzna, a w miejscu przetarcia zewnętrzna wąż szlag trafił od temperatury i się rozwarstwił i gotowe... :hmm:
daje link do kilku zdjęć , który to wąż i jak to zrobiłem , mozę się komuś przyda, :bigok:
http://www.aukcjoner.net/gallery-demo/247095.html
i proponuje jak komuś ubywa płynu minimalnie na 100-200km jakaś niewielka ilość płynu ,
a jest pewien szczelności reszty układu pompa chłodnica węże zbiorniczek... , :up:
to przy okazji grzebania w aucie luknąć w to miejsce bo pewnie nie tylko u mnie przewody w tym miejscu dostają po du...ie :palacz: , a efektem tego może być ze w trasie zacznie lecieć i wiadomo czym się to może skończyć... :pop: a to takie upierdliwe miejsce że nie widać :bajer: dostęp jako taki wieć nie zaszkodzi się tym zająć na spokojnie.... :palacz:
pozdr.
Z uwagi na to ze po ostatnim moim aucie L mam zajoba na punkcie płynu chłodniczego poziomu, temp.... wszystko musi być gitas... :jezor:
wiec po wymianie rozrządu i pompy wody, niecałe 2miesiące temu po zalaniu nowym płynem i przejechaniu z 6oookm zauważyłem ze ubywa płynu.. co nie miło miejsca wcześniej, :wall:
Pompa nowa, przewody ok., chłodnica tez, w oleju nic , na noc karton pod auto,– suchy wiec gdzie ucieka :niewiem: 8O
20km i 0,5l płynu, i co raz więcej 8O
no wiec auto na „klocki” lampa pod auto i szukam przecieku, nic nie widać, nagrzałem silnik aż chwycił pełny obieg i jest kropla i nastepna i jeszcze jedna, :bigok:
wąż od nagrzewnicy.. :pad: .
w czasie jazdy płyn po wężu leciał i kapał na wydech odparował bez śladu, :wall:
na postoju kapał na sanki a po nich spływało na wahacz i po kole na ziemie i dlatego nie było nic na kartonie podłożonym na noc pod auto, :los: :wall:
dopiero jak auto było przodem podniesione to płyn kapał swobodnie na ziemie... :metal:
żeby było śmieszniej wąż przetarł się od jakiejś śruby , wąż dwuwarstwowy, blisko turbawki i wydechu – wiec temperatura wysoka, praca silnika drgania tarcie i wyciek gotowy, :satan:
a żeby było jeszcze śmieszniej to płyn ciekł miedzy dwoma warstwami węża gdzie przy króćcu od str głowicy poszła warstwa wewnętrzna, a w miejscu przetarcia zewnętrzna wąż szlag trafił od temperatury i się rozwarstwił i gotowe... :hmm:
daje link do kilku zdjęć , który to wąż i jak to zrobiłem , mozę się komuś przyda, :bigok:
http://www.aukcjoner.net/gallery-demo/247095.html
i proponuje jak komuś ubywa płynu minimalnie na 100-200km jakaś niewielka ilość płynu ,
a jest pewien szczelności reszty układu pompa chłodnica węże zbiorniczek... , :up:
to przy okazji grzebania w aucie luknąć w to miejsce bo pewnie nie tylko u mnie przewody w tym miejscu dostają po du...ie :palacz: , a efektem tego może być ze w trasie zacznie lecieć i wiadomo czym się to może skończyć... :pop: a to takie upierdliwe miejsce że nie widać :bajer: dostęp jako taki wieć nie zaszkodzi się tym zająć na spokojnie.... :palacz:
pozdr.