Fryta86
12-04-2008, 19:54
Witam.
Przeszukałem forum ale nie znalazłem satysfakcjonującej odpowiedzi - strasznie dużo tego wszystkiego i ciężko się szuka.
Najpierw zaczęło się coś dziać ze sprzęgłem huczało jak by łożysko oporowe - mechaniker stwierdził że nie warto rozbierać skrzyni żeby wymienić tylko łożysko trzeba już cale sprzęgło bo i tak jest końcówka... (180tys) no a że z łożysko jeszcze żyło wiec polecił mi je dojechać ;]
No i tak jeździłem działy się różne historie np.:
Po trasie do Gliwic zaczął tykać identycznie jak maluch :) tykanie w rytmie obrotów silnika... jak postał na parkingu i wystygł – jak ręką odjął...
Później pedał zaczął się dziwnie zachowywać tak jak by był luźny i tylko końcówka przy podłodze działała...
No a ostatniego dnia odczułem jak by się sprzęgło zaczęło ślizgać ale tyko w momencie załączania się turbo:/
Zaczęło mi się to dziać już blisko garażu... dojechałem otwarłem garaż. Jak wyszedłem zobaczyłem wielką plamę (oleju?)…
…no i tak go zostawiłem... :(
Później wyjechałem i co się okazało... łożysko oporowe - cisza, sprzęgło super działa...
ALE przy włączeniu się turbo - brzydki dźwięk:/
Autko dałem na warsztat (inny…) a tam orzekli że to zepsuta turbina.
Jak już zdążyłem się zorientować koszt regeneracji ok. 700zł, nowa jakieś 1400zł a używka 200/400zł.
Nowa to wiadomo… używki się boje bo słyszałem że turbo lubi wysiadać przy 200tyś przebiegu. Co do regeneracji to nie mam pojęcia – ma ktoś jakieś doświadczenia??
Druga sprawa – czy mogę wsadzić mocniejszą turbinę przy okazji?? Jeśli tak to gdzie mogę znaleźć jakieś obszerniejsze info na ten temat – jaką i co się z tym wiąże…
Czy da się te turbo jakoś wyłączyć albo obejść na ten czas póki nie jest naprawione – żeby móc jeździć??
I ostatnie pytanie – gdzie najlepiej się z tym udać – ja jestem z Katowic…
Pozdrawiam.
Przeszukałem forum ale nie znalazłem satysfakcjonującej odpowiedzi - strasznie dużo tego wszystkiego i ciężko się szuka.
Najpierw zaczęło się coś dziać ze sprzęgłem huczało jak by łożysko oporowe - mechaniker stwierdził że nie warto rozbierać skrzyni żeby wymienić tylko łożysko trzeba już cale sprzęgło bo i tak jest końcówka... (180tys) no a że z łożysko jeszcze żyło wiec polecił mi je dojechać ;]
No i tak jeździłem działy się różne historie np.:
Po trasie do Gliwic zaczął tykać identycznie jak maluch :) tykanie w rytmie obrotów silnika... jak postał na parkingu i wystygł – jak ręką odjął...
Później pedał zaczął się dziwnie zachowywać tak jak by był luźny i tylko końcówka przy podłodze działała...
No a ostatniego dnia odczułem jak by się sprzęgło zaczęło ślizgać ale tyko w momencie załączania się turbo:/
Zaczęło mi się to dziać już blisko garażu... dojechałem otwarłem garaż. Jak wyszedłem zobaczyłem wielką plamę (oleju?)…
…no i tak go zostawiłem... :(
Później wyjechałem i co się okazało... łożysko oporowe - cisza, sprzęgło super działa...
ALE przy włączeniu się turbo - brzydki dźwięk:/
Autko dałem na warsztat (inny…) a tam orzekli że to zepsuta turbina.
Jak już zdążyłem się zorientować koszt regeneracji ok. 700zł, nowa jakieś 1400zł a używka 200/400zł.
Nowa to wiadomo… używki się boje bo słyszałem że turbo lubi wysiadać przy 200tyś przebiegu. Co do regeneracji to nie mam pojęcia – ma ktoś jakieś doświadczenia??
Druga sprawa – czy mogę wsadzić mocniejszą turbinę przy okazji?? Jeśli tak to gdzie mogę znaleźć jakieś obszerniejsze info na ten temat – jaką i co się z tym wiąże…
Czy da się te turbo jakoś wyłączyć albo obejść na ten czas póki nie jest naprawione – żeby móc jeździć??
I ostatnie pytanie – gdzie najlepiej się z tym udać – ja jestem z Katowic…
Pozdrawiam.