PDA

Zobacz pełną wersję : gasnie na gazie



Helbig
06-08-2005, 15:53
Witam,
jezdze mondeo 97/98 1.8 z gazem od 2 miesiecy. Od jakiegos czasu zaczal mi gasnac przy hamowaniu, generalnie przy schodzeniu na nizsze obroty ale zdarza sie ze gasnie tez w czasie jazdy ze stala predkoscia. Elektryka dziala wowczas, gasnie tylko silnik. Bylem w zakladzie, podregulowali mi to tak ze teraz nie gasnie nagminnie tak jak wczesniej ale nie moga nic dalej zrobic bo komp pokazuje im ze wszystko jest w porzadku i nie moga nic znalezc. czy ktos ma jakis pomysl co to moze byc?
Pzdr,
Helbig

Fredee
06-08-2005, 19:37
1. uzupełnij info o sobie, modelu auta itp w profilu - ułatwi to późniejsze kombinacje..:)
2. czy na Pb tez gaśnie? czy tylko na gazie??
3. jak sprawdzisz czy na Pb też to wtedy będziemy kombinować - przyczyn może być wiele - od zapchganego filtra gazu, przez czyszczenie przepływomierza ( polecane chyba na wszystkie usterki....he he) po dogadywanie się z sondą Lambda oraz kabelki WN i świeczki...:) ale z drugiej strony jak gaśnie w trakcie jazdy ze stałą prędkością to ciekawostka....:)
Jedno jest pewne - na pewno użytkownicy zdiagnozują usterkę....nikt tak dobrze nie zna Mondeo jak fani MKP....:)
POzdroffki :bigok:

Adek
06-08-2005, 22:48
Jakiej generacji masz instalację gazową ?

RWalentynowicz
07-08-2005, 00:08
Witam,
jezdze mondeo 97/98 1.8 z gazem od 2 miesiecy. Od jakiegos czasu zaczal mi gasnac przy hamowaniu, generalnie przy schodzeniu na nizsze obroty ale zdarza sie ze gasnie tez w czasie jazdy ze stala predkoscia. Elektryka dziala wowczas, gasnie tylko silnik. Bylem w zakladzie, podregulowali mi to tak ze teraz nie gasnie nagminnie tak jak wczesniej ale nie moga nic dalej zrobic bo komp pokazuje im ze wszystko jest w porzadku i nie moga nic znalezc. czy ktos ma jakis pomysl co to moze byc?
Pzdr,
Helbig

Masz podciśnieniówkę czy wtrysk?

leslaw
07-08-2005, 14:26
Witam,
jezdze mondeo 97/98 1.8 z gazem od 2 miesiecy. Od jakiegos czasu zaczal mi gasnac przy hamowaniu, generalnie przy schodzeniu na nizsze obroty ale zdarza sie ze gasnie tez w czasie jazdy ze stala predkoscia. Elektryka dziala wowczas, gasnie tylko silnik. Bylem w zakladzie, podregulowali mi to tak ze teraz nie gasnie nagminnie tak jak wczesniej ale nie moga nic dalej zrobic bo komp pokazuje im ze wszystko jest w porzadku i nie moga nic znalezc. czy ktos ma jakis pomysl co to moze byc?
Pzdr,
Helbig

zakładam,ze to nie jest sekwencja,
załapuje ci pewnie lewe powietrze,musisz dolot do filtra powietrza tak przerobić ,zeby czerpał powietrze ,jakby to powiedziec ,nie pod wiatr.
czyli dolot powinien byc skierowany do tyłu samochodu.
druga sprawa to gazownicy.
załozyc instalację moze i dziecko,ale wyregulować NIE ,
i jeszcze bajki wciskają,ze tak byc musi itp.

zabrzmi to zle moze,ale fakt jest taki,ze komputer nie zawsze pomaga,

w koncu gosc położył rękę na wtrysku i podregulował bez kompa zchodzenie z obrotów,spalanie nie wzrosło,gasnąć przestało.

przed przeróbką dolotu gasło prawie zawsze po zrzuceniu na luz,
pózniej sporadycznie,po regulacji przestało

(gaz miałem w poprzednim aucie)

Adek
07-08-2005, 15:26
Zakładam że jak hamujesz to wciskasz sprzęgło i wtedy masz brak wolnych obrotów przyczyną takiego stanu może być działanie siły odśrodkowej na membranę w parowniku wyjściem z sytuacji może być małe przestawienie
membrany . Ja miałem taka sytuację przy skręcie na luzie w lewo wówczas mi gasł a skręt w prawo wszystko oki .Na postoju mogłem kręcić i w lewo i w prawo było wszystko dobrze .Wszystko zależy od tego gdzie masz zainstalowany parownik . :beer: :bigok:

akademus
20-11-2005, 19:39
Mam identyczną sytuację, jak Adek. Przy skręcie na luzie w lewo na gazie silnik mi gaśnie. Na czym polega przestawienie membrany? Czy można to zrobić samemu?

rember
20-11-2005, 19:53
mój też przygasał przy skrecie w lewo ale wystarczyło tylko zdjecie gumy łączącej filtr powietrza z błotnikiem

Helbig
21-11-2005, 11:02
Witam,
jezdze mondeo 97/98 1.8 z gazem od 2 miesiecy. Od jakiegos czasu zaczal mi gasnac przy hamowaniu, generalnie przy schodzeniu na nizsze obroty ale zdarza sie ze gasnie tez w czasie jazdy ze stala predkoscia. Elektryka dziala wowczas, gasnie tylko silnik. Bylem w zakladzie, podregulowali mi to tak ze teraz nie gasnie nagminnie tak jak wczesniej ale nie moga nic dalej zrobic bo komp pokazuje im ze wszystko jest w porzadku i nie moga nic znalezc. czy ktos ma jakis pomysl co to moze byc?
Pzdr,
Helbig

zakładam,ze to nie jest sekwencja,
załapuje ci pewnie lewe powietrze,musisz dolot do filtra powietrza tak przerobić ,zeby czerpał powietrze ,jakby to powiedziec ,nie pod wiatr.
czyli dolot powinien byc skierowany do tyłu samochodu.
druga sprawa to gazownicy.
załozyc instalację moze i dziecko,ale wyregulować NIE ,
i jeszcze bajki wciskają,ze tak byc musi itp.

zabrzmi to zle moze,ale fakt jest taki,ze komputer nie zawsze pomaga,

w koncu gosc położył rękę na wtrysku i podregulował bez kompa zchodzenie z obrotów,spalanie nie wzrosło,gasnąć przestało.

przed przeróbką dolotu gasło prawie zawsze po zrzuceniu na luz,
pózniej sporadycznie,po regulacji przestało

(gaz miałem w poprzednim aucie)

Witam,
moj problem jest wciaz aktualny. Odwiedzilem juz wielu gazownikow w Wawie i zaden nie byl w stanie usunac ani w ogole zdiagnozowac przyczyny gasniecia. Wszyscy podlaczaja sie z kompem, przestawiaja, ustawiaja, mowia, ze teraz to juz na mur beton bedzie dobrze, a wcale nie jest. Przejade 100km, a czasem nawet i tego nie i znowu gasnie.
Wymienilem ostatnio filtr powietrza, gazu, swiece, zabieram sie do czyszczenia silniczka krokowego i przeplywomierza. Po wymianie filtra gazu i powietrza sytuacja poprawila sie na tyle, ze nie gasnie w czasie jazdy, tylko przy hamowaniu, a gdy go trzymam na biegu jalowym i jest przelaczony na gaz, pochodzi chwile normalnie, czyli utrzymuje obroty w granicach 1000 a potem nagle zaczynaja falowac - od 1000 do 500, 400, 800, do 0, odbija znowu do gory i gasnie! A tak w ogole to mam zamontowane takie cos co sie nazywa IGS Landi Renzo. Mowi ci to cos? Czy moze ktos zna dobrego gazownika w Wawie, ktory wreszcie zajalby sie tym i zlikwidowal te usterke?
Pozdrawiam,
helbig

Polo
18-12-2005, 02:27
Witam. Też miałem sytuację taką, że gasł mi na gazie, w momencie kiedy wciskałem sprzęgło. Zaczęło się od sporadycznych przypadków a skończyło na tym, że musiałem jeździć cały czas na benzynie. Myślałem, że to tylko kwestia regulacji ale kiedy pojechałem do serwisu Stefanowski w Łodzi (tam była montowana instalacja gazowa) powiedzieli mi, że to padł reduktor (po 3 latach użytkowania). Oczywiście pojechałem do drugiego zakładu, żeby upewnić się czy diagnoza jest prawidłowa i okazało się że niestety tak. Koszt wymiany (reduktor Landi Renzo) 330 zł. I rzeczywiście problem z gaśnięciem na gazie miałem wyeliminowany. Jednak pojawił się inny problem. Teraz nie mogę odpalić zimnego silnika, zarówno na benzynie jak i na gazie bez wciśnięcia pedału gazu. Muszę go potrzymać na obrotach 2,3 minuty i wtedy już jest wszystko ok. Gdy zgaszę silnik i znowu zapalam to odpala bez żadnych problemów. Jedno zrobiłem to znowu coś wyskoczyło. :(

Helbig
18-12-2005, 19:43
Witam. Też miałem sytuację taką, że gasł mi na gazie, w momencie kiedy wciskałem sprzęgło. Zaczęło się od sporadycznych przypadków a skończyło na tym, że musiałem jeździć cały czas na benzynie. Myślałem, że to tylko kwestia regulacji ale kiedy pojechałem do serwisu Stefanowski w Łodzi (tam była montowana instalacja gazowa) powiedzieli mi, że to padł reduktor (po 3 latach użytkowania). Oczywiście pojechałem do drugiego zakładu, żeby upewnić się czy diagnoza jest prawidłowa i okazało się że niestety tak. Koszt wymiany (reduktor Landi Renzo) 330 zł. I rzeczywiście problem z gaśnięciem na gazie miałem wyeliminowany. Jednak pojawił się inny problem. Teraz nie mogę odpalić zimnego silnika, zarówno na benzynie jak i na gazie bez wciśnięcia pedału gazu. Muszę go potrzymać na obrotach 2,3 minuty i wtedy już jest wszystko ok. Gdy zgaszę silnik i znowu zapalam to odpala bez żadnych problemów. Jedno zrobiłem to znowu coś wyskoczyło. :(

Czesc,
a za co generalnie odpowiedzialny jest ten reduktor i gdzie on sie znajduje? u mnie problemem jest rowniez to ze jakos nie moge trafic na dobry zaklad ktory zajmowalby sie instalacjami landi renzo. odwiedzilem juz wiekszosc z tych kt niby sa autoryzowanymi i w zadnym z nich nie potrafili zdiagnozowac dlaczego gasnie. tylko regulowali, regulowali, a on jak gasnal tak gasnie, tylko ze teraz zauwazylem ze jak go przelacze sam na gaz to w czasie jazdy nie gasnie, a jak pozwole zeby sie automatycznie przelaczyl to gasnie co chwila.
Moze ktos ma jeszcze jakis pomysl i zna dobrego gazownika w Wawie?
Pzdr,
helbig

krzys-68
19-12-2005, 22:12
Mam identyczną sytuację, jak Adek. Przy skręcie na luzie w lewo na gazie silnik mi gaśnie. Na czym polega przestawienie membrany? Czy można to zrobić samemu?Nie przestawiaj membrany tylko dolot powietrza zmień w komorze silnika,tak aby sila odśrodkowa czyli gwaltowny skret nie wpływały tak bardzo :metal .To jest problem :klasyki LPG" i powinien to zrobic monter LPG od razu :metal

leslaw
26-12-2005, 13:12
[quote=Polo]Witam. Też miałem sytuację taką, że gasł mi na gazie, w momencie kiedy wciskałem sprzęgło. Zaczęło się od sporadycznych przypadków a skończyło na tym, że musiałem jeździć cały czas na benzynie. Myślałem, że to tylko kwestia regulacji ale kiedy pojechałem do serwisu Stefanowski w Łodzi (tam była montowana instalacja gazowa) powiedzieli mi, że to padł reduktor (po 3 latach użytkowania). Oczywiście pojechałem do drugiego zakładu, żeby upewnić się czy diagnoza jest prawidłowa i okazało się że niestety tak. Koszt wymiany (reduktor Landi Renzo) 330 zł. I rzeczywiście problem z gaśnięciem na gazie miałem wyeliminowany. Jednak pojawił się inny problem. Teraz nie mogę odpalić zimnego silnika, zarówno na benzynie jak i na gazie bez wciśnięcia pedału gazu. Muszę go potrzymać na obrotach 2,3 minuty i wtedy już jest wszystko ok. Gdy zgaszę silnik i znowu zapalam to odpala bez żadnych problemów. Jedno zrobiłem to znowu coś wyskoczyło. :(

helbig jak byłes na diagnostyce to by ci wykazała padnięty reduktor,
pokombinuj jak ustawic dolot,jak ci wczesniej radziłem,tyłem do kierunku jazdy.
w skrajnych przypadkach naciągają jeszcze na to rajstopę :satan: zeby powietrze przechodziło łagodniej,
zobacz też czy ci jakiegos dolotu nie zaslepili,bo to też potrafią zrobić "fachowcy"-mi w oplu przykręcili na wkręt taką klapkę gdzie mieszało się zimne z ciepłym(z komory silnika) powietrze(miało to zastąpić odwrócenie dolotu,a guzik zastąpiło).

LaBobas
26-12-2005, 16:33
[quote=Polo]Witam. Też miałem sytuację taką, że gasł mi na gazie, w momencie kiedy wciskałem sprzęgło. Zaczęło się od sporadycznych przypadków a skończyło na tym, że musiałem jeździć cały czas na benzynie. Myślałem, że to tylko kwestia regulacji ale kiedy pojechałem do serwisu Stefanowski w Łodzi (tam była montowana instalacja gazowa) powiedzieli mi, że to padł reduktor (po 3 latach użytkowania). Oczywiście pojechałem do drugiego zakładu, żeby upewnić się czy diagnoza jest prawidłowa i okazało się że niestety tak. Koszt wymiany (reduktor Landi Renzo) 330 zł. I rzeczywiście problem z gaśnięciem na gazie miałem wyeliminowany. Jednak pojawił się inny problem. Teraz nie mogę odpalić zimnego silnika, zarówno na benzynie jak i na gazie bez wciśnięcia pedału gazu. Muszę go potrzymać na obrotach 2,3 minuty i wtedy już jest wszystko ok. Gdy zgaszę silnik i znowu zapalam to odpala bez żadnych problemów. Jedno zrobiłem to znowu coś wyskoczyło. :(

helbig jak byłes na diagnostyce to by ci wykazała padnięty reduktor,
pokombinuj jak ustawic dolot,jak ci wczesniej radziłem,tyłem do kierunku jazdy.
w skrajnych przypadkach naciągają jeszcze na to rajstopę :satan: zeby powietrze przechodziło łagodniej,
zobacz też czy ci jakiegos dolotu nie zaslepili,bo to też potrafią zrobić "fachowcy"-mi w oplu przykręcili na wkręt taką klapkę gdzie mieszało się zimne z ciepłym(z komory silnika) powietrze(miało to zastąpić odwrócenie dolotu,a guzik zastąpiło).Owa klapke tez dlatego unieruchamiaja poniewaz ciezko wyregulowac gaz.W momencie jakby przekrywania sie z cieplego na zimne itd wiecej powietza jakby lapal i zaczyna wariowac.A ja z wlasnego doswiadczenia powiem,ze owa klapka niwelowala efekt zdmuchiwania gazu.Gdy ja odlaczylem zdmuchiwalo,gaz,gdy zalaczylem ja wszystko bylo ok.ot taka ciekawostka :satan: