Zobacz pełną wersję : [MkII] Umarła Turbosprężarka i kupno używki
Witam
Dzisiaj znalazłem w końcu licznik z Angola do swojego Mondeo 1.8TD MKII z 97r i wracając do domu ze szrotu padła mi turbina, ogromy luz na wirniku :(
Na co zwrócić uwagę podczas szukania używanej turbiny oprócz luzu na wirniku łopatek co jest oczywiste ?
Jest do kupienia z Anglika 160 tyś km przejechane za 650 zł opłaca się ?
dzwoń do fomina on miał z angola z niedużym przebiegiem turbawkę (sam mi "proponował" któregoś dnia) może ma jeszcze...cena chyba lepsza była... turbo bo być czyste w środku (najlepiej wymontowane przy Tobie z auta wtedy będziesz widzieć czy olejem rzuca...) a nie lepiej regenerować swoją...tak to będziesz wiedzieć co masz a tu kupisz i za miecha :pop: czego oczywiście nie życzę...
a nie lepiej regenerować swoją
Kurcze w moich rejonach facet woła za regenerację 1500 zł :( za dużo jak dla mnie, nie dysponuję taka kasą.
To turbo jest z auta jeszcze nie wymontowane, mam licznik z tego Angola i ma na liczniku 90000 mil najechane, jutro może mi wyjmą z niego.
1500 :wall: :wall:
goora 900 zeta.... i to za rozwaloną...a z tego co piszesz to jest jeszcze w całości.
ryszinho
05-07-2008, 02:54
1500 :wall: :wall:
goora 900 zeta.... i to za rozwaloną...a z tego co piszesz to jest jeszcze w całości.
to nawet w poznaniu wolaja 1000-1200 !!!!!!!!
u nas we Wrocku widziałem gościa co regeneruje za 600zł nawet ale to szkoda gadać (części chińskie jakieś) a jest gościu co za 800-900zł regeneruje na oryginalnych częściach turbiny...więc wiesz...ale jak nie wymontowana to każ sobie wymontować...i najlepiej bądź przy samym wyjmowaniu żeby nie wyczyścili jej...jak będzie zajechana mazią oleistą to lepiej regeneruj swoją bo ta może się też szybko posypać...
Powered by vBulletin? Version 4.1.9 Copyright Š 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.