PDA

Zobacz pełną wersję : Wężyki podciśnienia



Andrewg
12-08-2005, 01:42
Witam.
Nierdawno dołączylem do grona posiadaczy mondeo, i juz prawie udalo mi sie doprowadzic samochod do porzadku (wymienilem plyny rozrzacd, kable i świece - stare swiece byly popekane) ale pojawił sie kolejny problem: Spadające wężyki podcisnienia a dokaldnie jeden (jak patrzymy od gory na silnik to do kolektora ssacego wchodza trzy takie wezyki fi 8-10mm, i jeden z nich spadl mi juz drugi raz - pierwszy przed wymiana swiec i przewodow, a drugi po przejechaniu jakies 70 km. oprocz tego spada jeszcze jeden z wezykow pod kolektorem, nie wiem gdzie on dokaldnie wchodzi ale jest dosyc gruby i ciezko sie do niego dostac od gory samochodu. nie wiem czemu tak sie dzieje i w czym szuakc przyczyny.Jezdze na lpg jesli to am znaczenie.Prosze was o pomoc

waldemarz
12-08-2005, 02:11
Moze ci spadaja bo nie maja zaciskow, moze musisz zalozyc zaciski na nie. U mnie w aucie nie ma zadnych przewodow gumowych czy plastikowych ktore by nie mialy zaciski pozakladane.

RockFord
12-08-2005, 09:21
Jeśli jeździsz na LPG to nawet przy niewielkim kichnięciu, nie mówiąc juz o wystrzale właśnie te przewody lubią spadać. Ja u siebie opasek zaciskowych na tych przewodach nie mam ale nie zdażyło mi się jeszcze aby samoistnie spadły podczas jazdy. Raz albo dwa spadły mi te wchodzące do kolektora od góry ale to po wystrzale gazu. Ten gruby dolny idzie bodajże do wspomagania hamulców ale on jest mocowany do kolektora na szybkozłączkę i nie powinien sam spadać, może złączka uszkodzona.

Andrewg
12-08-2005, 12:18
Jeśli jeździsz na LPG to nawet przy niewielkim kichnięciu, nie mówiąc juz o wystrzale właśnie te przewody lubią spadać. Ja u siebie opasek zaciskowych na tych przewodach nie mam ale nie zdażyło mi się jeszcze aby samoistnie spadły podczas jazdy. Raz albo dwa spadły mi te wchodzące do kolektora od góry ale to po wystrzale gazu. Ten gruby dolny idzie bodajże do wspomagania hamulców ale on jest mocowany do kolektora na szybkozłączkę i nie powinien sam spadać, może złączka uszkodzona.
No wlasnie ten dolny jest normalnie nasuwany na wyjscie z kolektora, jednak nie zakladalem opasek bo nie wiem czy to nie zaszkodzi, w przypadku jakiegos wystrzalu (zawsze to lepiej jak przewod spadnie niz jak walnie cala sila w kolekor)a z drugiej strony to jak zaloze na ten gruby przewod opaske to zawsze zostaje jeszcze ten latwiej dostepny cienki przewodzi:) jako swego rodzaju zabezpieczenie.Co o tym myslicie?

Andrewg
12-08-2005, 16:49
prosilbym o odpowiedz na pyatnie : [/quote]to jak zaloze na ten gruby przewod opaske to zawsze zostaje jeszcze ten latwiej dostepny cienki przewodzi:) jako swego rodzaju zabezpieczenie.Co o tym myslicie?
Czy to ma sens? wybieram sie w podroz dziisaj i nie chchialbym sie gimnastykowac przy zakladaniu wezyka, zwlaszcza tego grubego, gdzies na trasie.Czekam na opinie użytkowników