PDA

Zobacz pełną wersję : [MkII] co mi popsuli Austryjacy ?



Zeus
22-08-2008, 16:32
Witam

Niedawno powróciłem z wojaży po Europie (znaczy z urlopu w Chorwacji), oczywście jazda tam i z powrotem na gazie. I zdażyła się nieprzyjemna sytuacja w Austrii - gaz zatankowałem na dużej stacji (już nie pamiętam czy to BP czy Shell), nalewany co prawda z jakiegoś wiekowego dystrybutora, który zastartował dopiero za 7 czy 8 razem. Po przejechaniu kilku km efekt był następujący: sygnał dźwiękowy z "komputera" gazowego, mruganie kontrolek oznaczające brak gazu, po naciśnięciu przycisku oczywiście przełączało się na gaz i tak w kółko. Efekt nasilał się w momentach mocniejszego depnięcia w pedał. Trwało to do opróżnienia zbiornika (czyli aż do Polski :( ), przy czym w miarę ubywania gazu zjawisko występowało coraz rzadziej. Po kolejnym tankowaniu do pełna wszystko wróciło do normy, objaw nie występuje wcale. Dodam, że przed tym felernym tankowaniem zbiornik został "wyjechany" do cna, kilka km do stacji przejechałem na benzynie.
Instalacja to sekwencja KME. Co mi popsuli Austryjacy i czy wymaga to jakiejś szybkiej interwencji lub wizyty u gazownika ?

LaBobas
22-08-2008, 16:52
Jak wrocilo do normy to wszystko wskazuje na to,ze gaz zatankowali CI felerny.