PDA

Zobacz pełną wersję : coś dalej stuka...przy ostrym deptaniu coś stuka z przodu :/



GrekuPL
20-09-2008, 08:40
poducha wymieniona stuki od skrzyni ucichły ale kurcze coś stuka z przodu coś koło kół, wygląda to tak...ruszam spokojnie, przy 2500 obrotów zmiana na dwójkę i jadę np. 30km/h, puszczam gaz, samochód sam się toczy, i but w ziemię i dwa, 3 razy szarpnie i te stuki wtedy słychać...na trójce to samo jest...auto idzie ale te stuki...całym samochodem szarpie...amory mam wywalone i to bardzo ale to one mogą być ?? strach jeździć...nie wiem, może to coś od przeniesienia napędu :wall: :wall: :wall: już po woli zaczyna mnie to wkurzać...mechanik w poniedziałek ma go zbadać...ale czy mogę z tym jeździć ? :boshe:

Netoper
20-09-2008, 09:33
ale czy mogę z tym jeździć ?
Jak nie wiadomo co puka to diabli wiedzą :)
Może mocowanie amora, przegub, tuleja wachacza. Bez diagnozy na podnośniku to można tylko spekulować co poległo.
Do poniedziałku wytrzymasz, tylko nie butuj, nie będziesz słyszał pukania to spokojniejszy będziesz :))

richad
20-09-2008, 09:50
Sprawdź czy czasami łączniki nie są wyrąbane już.Też potrafią stukać i to nieźle.

GrekuPL
20-09-2008, 10:01
no to tak...wahacze nowe montowałem (nie zmiana tulei tylko nowe motocrafta), łączniki zmieniałem na motocrafta też, zmieniałem jakieś gumki itp. znaczy się jak mnie zaczyna irytować ten dźwięk to podkręcam muzę i odrobinę wolniej puszczam sprzęgło i jeżdżę...ale obawiam się że to któraś półoś albo coś innego...raz z lewej bardziej stuka raz z prawej...cały czas mam nadzieję że to od wywalonych mocno amorów bo podobny dźwięk ale 2-3 razy cichszy słuchać na dziurach jadąc...

Lewar
20-09-2008, 10:52
Wez amor w reke (przez zwoje sprezyny) i poruszaj na boki(zobacz czy maja wycieki). Moze maja juz takie luzy ze stukaja. Jesli lozyska amorow to maska w gore i (MOCNO) poruszaj tym ustrojstwem wystajacym z kielicha i obserwuj czy nie przesuwa sie na boki (musi byc jak skala:). U mnie jak stukalo lozysko amora to stukot byl nieregularny (czasami na dolach ustawal, a czasami walilo az strach bylo jezdzic).

matrix27
20-09-2008, 14:14
Jesli lozyska amorow to maska w gore i (MOCNO) poruszaj tym ustrojstwem wystajacym z kielicha i obserwuj czy nie przesuwa sie na boki (musi byc jak skala:)

Co ma sie nie przesuwac na boki?? tam jest guma i gorna czesc amorka? Obydwie czesci maja sie nie przesuwac czy jedna z nich??

GrekuPL
20-09-2008, 17:30
no to nic mi nie rusza się tam...więcej info napiszę jak mi części dojdą z fordsklep.pl :) i dam do mecha...

richad
20-09-2008, 19:22
Czytam co wymieniłeś, i zostają jeszcze między innymi końcówki drążków.(Może już powybijane.-Też wtedy będą stukać)

Lewar
20-09-2008, 20:40
Jesli lozyska amorow to maska w gore i (MOCNO) poruszaj tym ustrojstwem wystajacym z kielicha i obserwuj czy nie przesuwa sie na boki (musi byc jak skala:)

Co ma sie nie przesuwac na boki?? tam jest guma i gorna czesc amorka? Obydwie czesci maja sie nie przesuwac czy jedna z nich??

Calosc (czyli guma i metalowa miseczka ze sruba:) moze sie w otworze ruszac odrobine (lub nawet bardzo) i wtedy bedzie stukac:/

matrix27
20-09-2008, 22:00
acha :/ czyli u mnie rusza sie bardzo - jak to wyeliminowac (co wymienic) i znow koszty...

GrekuPL
20-09-2008, 22:28
będą sprawdzone bo dopóki nie uciszy się mechanik nie dostanie pieniędzy za robotę i tyle...dzięki za pomoc...będę mieć na uwadze rady...

Lewar
21-09-2008, 09:38
acha :/ czyli u mnie rusza sie bardzo - jak to wyeliminowac (co wymienic) i znow koszty...

ca 100zł (50zł poducha, 50zl robocizna)

Sławomir
21-09-2008, 10:52
Posprawdzaj czy masz wszystko dokręcone.Mój wujek robił u siebie w mondku całe zawieszenie i też przyleciał ,że coś mu stuka.Okazało się ,że łącznik stabilizatora zapomnieli dokręcić.A z innej beczki,u teścia w mondku też stukało i okazało się,że poluzowała się ,od strony kierownika ,śruba przednia na wachaczu,jakim cudem nie wiem,ale od tamtej pory jeśli mi coś w aucie stuka zaraz dokładnie sprawdzam.

tommy77
21-09-2008, 17:24
sprawdź czy masz dokręcone sanki. Kiedyś zapomniałem dokręcic porządnie jedną śrubę (t ą pod kierowcą) i przy ruszaniu waliło mi coś okropnie i to było to. amory też potrafią pukać. Własnie prawy mi puka ale najbardziej słychać jak sie jedzie wolno po spokojnych nierównościach. Przy przyśpieszaniu raczej nie czuć. Mogą być niedokręcone wachacze jak kolega mówił.

GrekuPL
21-09-2008, 18:45
no i po robocie :) znaczy się jutro będzie po robocie :helm: amory, sprężyny, płyn we wspomaganiu, i jutro wymiana tulei w wahaczu (reklamacja), i wymiana łączników stabilizatora tylnego i fajrancik :) auto aż miło jedzie...nie pływa, sztywne i stabilne, znów można w zakręty wchodzić bez hamowania większego :satan: :satan: :satan: