PDA

Zobacz pełną wersję : [MkII] Woda w chlodnicy - mroz



gorluk
15-12-2008, 09:54
Witam,

Moja sytuacja wyglada nastepujaco: znajomy zostawil mi auto Forda Mondeo 2.0 zetec 2000r. i wszystko bylo super do dzisiejszego dnia.
Najpierw mimo prawidlowej temperatury silnika z nawiewo lecialo zimne powietrze, potem po okolo kilku minutach temperatura plynu chlodzacego byla na max. Zjechalem na parking i odkrecilem korek od plynu chlodniczego. Wszystkos sie gotowalo. po telefonie do znajomego okazalo sie, ze plyn mu ubywal co jakis czas troche i dolewal tam zwykla wode. Zaznaczam, ze temperatura jest minusowa...


Teraz moje pytania:

Co sie moglo uszkodzic?
Czy moge dolac plynu chlodzacego i dojechac do warsztatu? ( samochod oddalony jest oid najblizszego warsztatu o okolo 5km
Czy moze lepiej wylac ta wode i zalac plynem i jak ja wylac?

Netoper
15-12-2008, 10:04
Uszkodzić to się mogła uszczelka pod głowicą.
Poza tym jak wytworzył się lód w układzie to jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że kamień który był na ściankach, odpadł i zapcha chłodnicę.

Pierwsza zamarza chłodnica i przez to nie ma obiegu płynu. Silnik jak się rozgrzał to lód w bloku się upłynnił, bierz suszarkę i grzej chłodnicę, jak chociaż trochę odpuści, to reszta chlodnicy odpuści po odpaleniu silnika o ile nie zapcha się przez kamień.

A najbezpieczniej wziąść auto na sznurek i zaciągnąć do warsztatu. Poczekać aż się rozmrozi, spuścić wodę i przepłukać ze 2-3 razy wodą.

Paolo
15-12-2008, 11:00
No nie znajomy to on wogóle myśli czasami :wall: , zrób tak jak pisał Netoper :metal2: może uda się bez remontu uszczelki :)

gorluk
15-12-2008, 19:08
Przemyslalem to i jednak nie bede probowal go uruchamiac. Odholuje go prosto do warsztatu :)
Tylko dzisiaj taka szklanka na trojmiejskich drogach, ze odłożę to do jutra...

Dzieki za rady

steell
15-12-2008, 19:19
za długo nie czekaj jeżeli zamarznie całkiem to rozwali chłodnicę i blok silnika oczywiście jeżeli będzie poniżej zera

gorluk
05-01-2009, 22:59
Sprawe załatwiłem w ten sposób, że na miejscu zlałem całą wodę z chłodnicy i wlałem płynu zimowego. Wszystko było ok aż do dzisiaj, kiedy to po 3 dniach ( duże mrozy ) odpaliłem samochód. Odpalił na dotyk, temperatura płynu chłodniczego też odpowiednia, ale nie działa mi ogrzewanie. Wiatraki chodzą, ale ciepła ani trochę nie leci :/
Jakieś sugestie? :)

steell
05-01-2009, 23:18
zamarzło na amen, dać go do garażu ogrzewanego to puści, po prostu w cienkich rurkach pozostała woda i zamarzła, mam nadzieję że blok nie zamarzł. Po zalaniu płynem odpaliłeś i odpowietrzyłeś układ?

Pół litra wody dolana do 5 litrów płynu spowoduje drastyczny spadek poziomu zamarzania, więc radzę sprawdzić po odmrożeniu jak to teraz wygląda.

NIGDY WODY W UKŁADZIE CHŁODZENIA - TO MORDERSTWO DLA SILNIKA

Jakub
05-01-2009, 23:48
Odpalaj, zagrzewaj, gaś i tak do skutku. Musi rozpuścić. Dziś walczyłem z Citroenem BX, sytuacja dokładnie taka sama. Puściło po którymś odpaleniu, zagrzaniu, zgaszeniu.
Nalałem płynu "Pan Samochodzik" i gra muzyka :)

steell
05-01-2009, 23:50
hmm widziałem rozwalone przewody po takich doświadczeniach ale jak kto lubi zawsze może się udać, zależy co zamarzło

CzarekJ
06-01-2009, 05:15
Pół litra wody dolana do 5 litrów płynu spowoduje drastyczny spadek poziomu zamarzania 8O 8O 8O
Bez przesady ;) .....juz to przechodziłem.....żeby zamarzło trzeba jednak sporo wody dolać...

Netoper
06-01-2009, 09:32
Odpalił na dotyk, temperatura płynu chłodniczego też odpowiednia, ale nie działa mi ogrzewanie. Wiatraki chodzą, ale ciepła ani trochę nie leci :/
Jedna opcja, że zwaliło się sterowanie ciepło/zimno
Druga, zapchało/zamuliło nagrzewnicę
Trzecia, za słaby płyn i zamarzł.

veg
06-01-2009, 10:04
Jedna opcja, że zwaliło się sterowanie ciepło/zimno Przełączniki też mu zamarzły?

Druga, zapchało/zamuliło nagrzewnicę Od kiedy woda zamula nagrzewnice ?

Trzecia, za słaby płyn i zamarzł. Jak się kupuje płyn z supermarketu to tak to wychodzi.

Sprawdź czy zakręciłeś korek po spuszczeniu z dołu chłodnicy wodę.

Netoper
06-01-2009, 10:15
Przełączniki też mu zamarzły?
Sterowanie klapki mogło paść

Od kiedy woda zamula nagrzewnice ?
Przeczytaj mój pierwszy post.

steell
06-01-2009, 17:19
Pół litra wody dolana do 5 litrów płynu spowoduje drastyczny spadek poziomu zamarzania 8O 8O 8O
Bez przesady ;) .....juz to przechodziłem.....żeby zamarzło trzeba jednak sporo wody dolać...

dlatego się pytam czy po zalaniu płynem odpowietrzył i odpalił, jeżeli gdzieś w rurze została szklanka wody nie wymieszanej to przy tej temperaturze jest po zabawkach

martinez98
06-01-2009, 19:11
chlodnice lac ciepla woda zagrzana np. w czajniku, potem jak odpusci to zlac wszystko, wyplukac uklad i zalac dobrym plynem. Jak odpowietrzysz uklad to musi byc cieplo, chyba, ze padl termostat lub uszczelka..

Fzhut
22-12-2009, 11:48
Witam

Miałem problem taki jak w temacie to znaczy w drodze do pracy (po jakiś 4 kilometrach) temperatura skoczyła mi na max i jeszcze trochę :) wniosek zamarzła mi chłodnica. Jak trochę ostygł (-20 na dworze więc nie było to długo) to pojechałem pod dom, w tym czasie chłodnica odtajała więc wpadłem na pomysł że wleję 1,5 litra spirytusu i będę miał niezamarzający płyn w chłodnicy :).

Wiem że istnieje wiele innych sposobów na spożytkowanie 1,5 litra spirytusu :party: ale musiał jechać do pracy i na szybko wymyśliłem tylko takie rozwiązanie.

Dla potomnych pomogło chłodnica nie zamarza i ładnie grzeje.

Teraz pytanie jak myślicie czy spirytus nie uszkodzi mi niczego w silniku ? Najbardziej prawdopodobne wydają mi się uszczelki w silniku.

Netoper
22-12-2009, 11:56
Teraz pytanie jak myślicie czy spirytus nie uszkodzi mi niczego w silniku ?
Fizycznie nie uszkodzi, tylko spiryt jest łatwo parujący a szczególnie jak temperatury dostanie, więc jak wyparują procenty to znowu Ci zamarznie. do tego większe parowanie= większe ciśnienie i może gdzieś coś się rozszczelnić.
Odżałuj kasy i wymień płyn.

Fzhut
22-12-2009, 12:48
Dzięki za szybką odpowiedź, w takim razie poczekam i popatrzę czy mi płynu nie ubywa, jak ubędzie to wymienię.

Netoper
22-12-2009, 12:56
w takim razie poczekam i popatrzę czy mi płynu nie ubywa, jak ubędzie to wymienię.
Tylko nie wiadomo czy ubędzie przez parowanie, czy przez np uszczelkę głowicy, albo rozszczelnioną chłodnicę :)