PDA

Zobacz pełną wersję : [MkI] zgasł i nie chce odpalić



bili117
15-01-2009, 18:49
witam

mam problem z odpaleniem samochodu, po przejechaniu jakichś 5km i zatrzymaniu na poboczu, auto chodziło na wolnych obrotach i w pewnym momencie zgasł tak, że już się nie dało go odpalić. Sprawdziłem i nie ma iskry, popma paliwowa podaje paliwo (jest imobilajzer, lampa gasnie i słychać że pompuje), co może być przyczyną?? Nie ma iskry i nie wiem jak sprawdzić co jest popsute, czytałem na forum wiele postów i szczerze nie mam pojęcia co moze być grane

jak ktoś ma jakis pomysł co mogło walnąć proszę pisać, dziwne dla mnie jest to że auto stało i samo zgasło, wcześniej nie było żadnych problemów z odpalaniem ani silnikiem

dla przypomnienia chodzi o mondeo 1.8 16v bez gazu z 94r

Netoper
15-01-2009, 18:57
Zacznij od sprawdzenia bezpieczników w skrzynce w komorze silnika,
http://www.mondeoklubpolska.pl/modules.php?name=News&file=article&sid=155&mode=&order=0&thold=0
Przedewszystkim bezpieczniki nr 4 i 10.
Potem zobacz wtyczkę przy cewce , odepnij i zapnij może jakiś niekontakt, obejrzyj czy któryś przewód nie pękł.

bili117
15-01-2009, 21:23
bezpieczniki przepatrzyłem i żaden nie jest spalony, wszelkie wtyki jakie są przy cewce odpiąłem i wpiąłem na nowo i nic, kable również wyglądają dobrze

esik_az_eso
16-01-2009, 09:01
a ja bym obstawiał na 99% rozrusznik, ukochany.

miałem dokładnie to samo, ale co ciekawe, jeśli go popchniesz na holu albo w kilku chłopa na zapłonie i wrzucisz dwójkę to na 100% odpali.

wymiana razem ze wszystkim zapłaciłem dosłownie 1,5 tygodnia temu 250 zł.

ten syf się syfi będąc w syfiastym miejscu tj na dole i sól, błoto, piasek go zamęczają

bili117
16-01-2009, 10:24
rozrusznik nie jest winny bo kręci

prawdopobobnie padł przekaźnik od imobilajzera, mechanik jeden oglądał i tak stwierdził, teraz czekam aż przyjedzie z innym przekaźnikiem i okaże się co było winne, jak naprawa się zakończyła napiszę, a koszt odrazu wycenili na 200zł, nieźle się nowy rok zaczął

i co najgorsze pół nocy grzebałem co mogło się popsuć i na darmo a mechanik nawet bardzo go nie oglądał i odrazu powiedział co jest uszkodzone, i powiedział że te typy tak mają na fabrycznych imobilajzerach

bis2
16-01-2009, 18:43
a tutaj nie ma tego (chyba boschowskiego) immobilajzera??
ten co sie tak wieszal?

bili117
17-01-2009, 16:31
zaciągnąłem auto na warsztat i okazało się że imobilajzer jest wporządku, podejrzewają że padło coś w komputerze, w poniedziałek ma przyjechać jakiś elektronik który zajrzy do komputera, jeśli naprawi to dobrze, ale powiedzieli że muszę się też szykować na zakup nowego komputera, bo nic nie gwarantują bez sprawdzenia

i teraz bez auta i w dodatku cena naprawy będzie piękna poprsotu, jeszcze żeby gdzies używany komputer kupić z dokładnie tym samym kodem to będzie dobrze

Netoper
17-01-2009, 22:08
podejrzewają że padło coś w komputerze
Cewkę sprawdzili?, czujnik położenia wału?
Może weź poszukaj innego warsztatu bo z tego co piszesz to panowie nie za bardzo wiedzą co robią, zaczynają praktycznie od najdroższych "propozycji" nie sprawdzając podstawowych rzeczy.

mechanik nawet bardzo go nie oglądał i odrazu powiedział co jest uszkodzone
Najczęściej to samo immo pada, bo niektóre modele miały wadę fabryczną, a nie przekaźnik. A u Ciebie immo sprawne.

bili117
22-01-2009, 22:39
samochód naprawiony, jednak winny okazał się komputer, naprawili go i autko smiga jak dawniej, jednak dobry mechanik i dobre oko zawsze dobrze zaradzi a i koszt naprawy w miare niski

Netoper
23-01-2009, 10:21
A starego pcm-a oddał Ci?

kraVco
23-01-2009, 15:26
A starego pcm-a oddał Ci?dobre pytanie :up: :hmm: jak Ci nie oddał, to podjedź i zabierz na pamiątkę :palacz:

bili117
25-01-2009, 17:10
ten komputer co się popsuł naprawili, więc na pamiątkę nie mam nic po naprawie, jedynie co to więcej miejsca w portfelu

kraVco
26-01-2009, 01:10
ten komputer co się popsuł naprawili, więc na pamiątkę nie mam nic po naprawie, jedynie co to więcej miejsca w portfeludaję sobie dwie graby odciąć, że nawet PCMa nie ruszyli :)

Loobo
26-01-2009, 09:08
ten komputer co się popsuł naprawili, więc na pamiątkę nie mam nic po naprawie, jedynie co to więcej miejsca w portfeludaję sobie dwie graby odciąć, że nawet PCMa nie ruszyli :)

Pewnie zrobili resecik kompa i ew. samoadaptację... :zaklopotanie:

bili117
26-01-2009, 14:19
tego to dokładnie nie wiem, komputer wyjęty był, nawet otwierany bo przy mnie leżał rozłożony bo miałem szukać identycznego, ale powiedzieli że właśnie go robią, specjalistą w tym nie jestem a auto potrzebne było do jazdy a nie po to żeby ciągle stało

angelos
27-01-2009, 13:14
Dołączę się :
wystarczyło na 12 h odłączyć PCM-a następnie podłączyć
zrobiłem autoadaptacja samoadaptacja (opis znalazłem na forum) i śmiga.
Restart i z głowy mi powiedzieli za naprawę 100 zł bo falowały mi obroty na stopie spadało z 800 na 300 i prawie gasną ; Marzenia ; Restart i z głowy 100 zł w kieszeni ;)
pozdrawiam