Zobacz pełną wersję : [Duratec]Przycierający się pasek wieloklinowy
Sam pasek wygląda dobrze, nie jest popękany ale niestety delikatnie się przyciera. Zauważam to na napinaczu. Jak dobrze go wyczyszczę to po przejechaniu kilkuset kilometrów widzę że znowu od góry jest zasypany bardzo drobnymi fragmentami paska. Oprócz tego słyszę wyraźne stuki które mam wrażenie że dochodzą właśnie ze strony paska wieloklinowego. Silnik ma przejechane 160kkm, pasek chyba jeszcze nie był wymieniany. Co może być przyczyną jego wycierania się? Czy przy wymianie muszę wymieniać również napinacz i rolki pośrednie? (jak tak to ile ich jest?) czy da się przed zakupem nowych części odgadnąć co może powodować stuki o których pisałem wcześniej?
U mnie koło pasowe od wału korbowego było uszkodzone(guma w środku wnętrza tego koła),chybotało się i przez to pasek się wycierał. Po wymianie ok, u mnie nic nie stukało. Rolka pośrednia w MKI i MKII jest jedna plus napinacz, a u Ciebie w MKIII już rolki pośredniej chyba nie ma.
Pozdrawiam ;)
A jaki był u Ciebie koszt naprawy?
Obejrzyj dokładnie pasek, jak jest przelatany to mógł załapać jakieś odkształcenie, przez co wyciera się, powoduje bicie i może właśnie wydawać dziwne dźwięki.
A jaki był u Ciebie koszt naprawy?
Mechanik zauważył że koło uszkodzone przy okazji wymiany uszczelek pod głowicą wiec nie wiem ile kosztuje robocizna. Podobno dość ciężko się zdejmuje(coś tam marudził :) ) Koszt samej części 50zł, nowa pewnie trochę drożej :satan: . U mnie to wszystko miało tak duży luz że i pompę wspomagania szlag trafił :(
Obejrzyj dokładnie pasek, jak jest przelatany to mógł załapać jakieś odkształcenie, przez co wyciera się, powoduje bicie i może właśnie wydawać dziwne dźwięki.
Pasek oglądałem i wyglądał ok... Co do odgłosów to sam słyszałeś jak odwiedziłem Was na spota wigilijnego, nie mam pewności ale chyba to właśnie z niego dochodziły te stuki
Pasek oglądałem i wyglądał ok
A na pracującym silniku? Odpal silnik i dobrze oblukaj czy równiutko pasek chodzi, czy napinacz się nie buja jak na wolnych obrotach silnik pracuje. Jak dobrze oko wsadzisz to zobaczysz też czy koło pasowe równo chodzi.
Jeśli wszystko będzie elegancko pracowało bez widzocznych bić, to możliwe że łożysko w którejś rolce zaciera się i piłuje przez to pasek. Wtedy trzeba zwalić pasek i ręcznie pomacać rolki po kolei czy którać ciężko nie chodzi albo luzu nadmiernego nie ma.
Przyglądałem się przy włączonym silniku i nic niepokojącego nie dostrzegłem. Mam trochę utrudniony dostęp przez reduktor:
http://img84.imageshack.us/img84/4318/pict8596ah5.th.jpg (http://img84.imageshack.us/my.php?image=pict8596ah5.jpg)
Udało mi się zrobić fotkę z przybliżeniem - tak wygląda napinacz:
http://img120.imageshack.us/img120/2869/pict8595pa1.th.jpg (http://img120.imageshack.us/my.php?image=pict8595pa1.jpg)
Jak zacząłem się wsłuchiwać w te stuki to mam wrażenie że chyba jednak dochodzą z pod pokrywy zaworów, tej bliższej przedniego zderzaka. Co to może być? Czy w tych silnikach trzeba regulować luzy zaworowe?
Kruca bomba, jak nic Pasek się sypie.
Zawory to na hydraulice więc się nie reguluje, oby to nie łańcuszek rozrządu klekotał.
Ale to nie ma nic współnego z tym sypiącym się paskiem.
Zwal pasek i odpadl na kilka chwil silnik, i zobacz czy klekotanie przeszło.
Kiedyś opisywałem, kliku mechaniorów osłuchiwało nam auto, najpierw padło na łańcuszek, później na pęknięty zawór, potem na łożysko altka, a Paolo wyczaił że to łożysko rolki pośredniej puka, a dźwiek było słychać jakby z pod dekla szedł. Łożysko zreanimowane i cisza nastała.
Zwal pasek
Czy jest to w miarę proste do wykonania? Z książką sam naprawiam dam radę? Reduktor nie będzie mi za bardzo utrudniał roboty?
Tutaj to Ci nie pomogę bo nigdy nie zwalałem, Paolo nam ściągał chyba ze dwie minuty mu zajęło.
Paolo nam ściągał chyba ze dwie minuty mu zajęło
Ale wiesz ile z tym miał do czynienia Paweł a ile my :satan:
Tutaj to Ci nie pomogę bo nigdy nie zwalałem, Paolo nam ściągał chyba ze dwie minuty mu zajęło.
A ktoredy go sciagal ze poszlo mu tak szybko ? Bo jak od dolu to nie wiem ale trzeba podniesc auto, odkrecic kolo nadkole i dopiero jest dostep do paska. Wiec troche czasu na to schodzi.
Tutaj to Ci nie pomogę bo nigdy nie zwalałem, Paolo nam ściągał chyba ze dwie minuty mu zajęło.
A ktoredy go sciagal ze poszlo mu tak szybko ? Bo jak od dolu to nie wiem ale trzeba podniesc auto, odkrecic kolo nadkole i dopiero jest dostep do paska. Wiec troche czasu na to schodzi.
a po co podnosić i ściągać nadkole 8O wystarczy napiąć pasek dość mocno włożyć kawałek drewienka lub czegoś w napinacz(zablokować go, robi się tam taka mała szczelina) i paseczek schodzi sam :) Parę minut roboty :bigok:, Trudniej trochę założyć, ale też da to radę zrobić, naprawdę nie ma tragedii
Powered by vBulletin? Version 4.1.9 Copyright Š 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.