PDA

Zobacz pełną wersję : [MkIII] Poważne awarie w wyniku instalacji LPG



doctor22a
25-02-2009, 10:38
Witam,
Jakie mieliście poważne usterki silnika, które spowodowane były instalacją LPG (np. awaria głowicy, etc).
Pozdr

Duch-Dziadka
25-02-2009, 10:49
Czy jak idziesz do sklepu po np. TV to tez zadajesz pytanie jak dlugo bedzie mi dzialal bo podlcze go przez zlodziejke??? 8O

Kolego jesli kupiles Mondka z niedobitym silnikiem, który ma odpowiednia szczelnosc i wogle kupiles auto z bdb stanem silnika to juz polowa sukcesu.
Kolejny etap zalezy od Ciebie. Czyli jesli wybierzesz dobra instalacje LPG, taka z wyzszej poleczki, i oddasz auto w rece fachowca-instalatora to Twoje autko bedzie smigac jak ta lala.

Pamietaj druga polowa sukcesu to instalator znajacy sie na temacie( nie papudrok) i dobra instalacja i bedziesz dlugo cieszyl sie jazda swoim furaczem.

Wierz mi na slowo, a te historyjki o problemach z LPG stworzyli ludzie, którzy w ramach oszczednosci robili to sami, dali auto do papudroka i co ciekawe wiekszosc tych historyjek o gazie powstala za czasow instalacji z tzw. mikserem. Ty pamietaj...dobra sekwencja albo wcale... :)

Netoper
25-02-2009, 10:56
które spowodowane były instalacją LPG (np. awaria głowicy, etc).
Hehe parę wątków niżej jest temat,
Ogólnie to nie jest kwestia jazdy na lpg tylko gazownika, jak gazownik źle wyreguluje, czy silnik jest już w rozsypce to szkody mogą być.
Jak gazownik kumaty i silnik OK to problemów nie ma.

doctor22a
25-02-2009, 11:28
No i takich odpowiedzi oczekiwałem :)

Netoper
25-02-2009, 13:02
Jak ktoś w poprzednim temacie napisał "najsłabszym ogniwem jest gazownik" jak Ci za ubogo ustawi to może wywalić uszczelka i wypalić zawory. Znowu jak za bardzo bogato to lecą uszczelki pod kolektorem wydechowym. ale to musi być już ostro bogato.

LaBobas
26-02-2009, 01:13
powstala za czasow instalacji z tzw. mikserem
ja mam mikser i dziala jak talala

Master_Ginio
26-02-2009, 11:01
Ja tez mam mikser,lecz zawory były wymieniane z winy gazownika :wall: :wall: Za uboga mieszanka i swoje zrobiło :madrala: Ale jak ktoś dba o regulację, itd to moim zdaniem gass to samo dobro :joint:

basil
26-02-2009, 11:35
No i takich odpowiedzi oczekiwałem :)

To zakładasz w końcu?
Jaki wybór , tzn jaki zakład?

doctor22a
26-02-2009, 15:34
Zakładam, zakładam, ale jeszcze nie zdecydowałem gdzie. Na chwilę obecną, na podstawie przebiegu 200km samego miasta, komputer wskazuje 14,5l/100. Zatem rachunek ekonomiczny jest jedyny słuszny :)
Chcę jeszcze przejechać ze 2 zbiorniki na PB, by mieć obraz sytuacji.
Nie ukrywam, że przekonałeś mnie do Piotrka... ale jeszcze nie rozmawiałem z nim o konkretach.

tommy77
27-02-2009, 00:44
Ja tez mam mikser,lecz zawory były wymieniane z winy gazownika :wall: :wall: Za uboga mieszanka i swoje zrobiło :madrala: Ale jak ktoś dba o regulację, itd to moim zdaniem gass to samo dobro :joint:

Nie rozumiem pewnej sprawy. Kiedy miałem 2 gen to byłem w stanie wyczuć kiedy mam skręcony parownik na minimum a kiedy na więcej. No chyba że ktoś jezdzi stylem emeryta to nie widzi różnicy a zaworki się topią. Ostatecznie zawsze miałem ustawione w górnej granicy czyli prawie bogatą. Nie ma co o litr lub dwa oszczędzać no chyba że ktoś woli ja nie. Mój już 100k na gazie i dalej żyleta 258k zrobione. Dostał dziadek teraz prezent w formie sekwencji i chyba mu się bardzo spodobało :)

Duch-Dziadka
27-02-2009, 11:10
powstala za czasow instalacji z tzw. mikserem
ja mam mikser i dziala jak talala

Widac miales dobrego gazownika. :)

Master_Ginio
27-02-2009, 11:37
Ja tez mam mikser,lecz zawory były wymieniane z winy gazownika :wall: :wall: Za uboga mieszanka i swoje zrobiło :madrala: Ale jak ktoś dba o regulację, itd to moim zdaniem gass to samo dobro :joint:

Nie rozumiem pewnej sprawy. Kiedy miałem 2 gen to byłem w stanie wyczuć kiedy mam skręcony parownik na minimum a kiedy na więcej. No chyba że ktoś jezdzi stylem emeryta to nie widzi różnicy a zaworki się topią. Ostatecznie zawsze miałem ustawione w górnej granicy czyli prawie bogatą. Nie ma co o litr lub dwa oszczędzać no chyba że ktoś woli ja nie. Mój już 100k na gazie i dalej żyleta 258k zrobione. Dostał dziadek teraz prezent w formie sekwencji i chyba mu się bardzo spodobało :)

Zgadzam sie z tobą, tylko że jak tym autem jeździ ktos kto sie kompletnie nie zna, a powiedzą mu że tak ma być, to wiesz :zly: W moim aucie zawory sie posypały jeszce zanim miałem prawko więc ten temat był mi obcy, siostra nim jeździła jak brat wyjechał do angli, a podejżewam że coś było z gazem pokopane juz podzcas kupna, a nie było tego tak widać.

tommy77
27-02-2009, 15:50
Zgadzam sie z tobą, tylko że jak tym autem jeździ ktos kto sie kompletnie nie zna, a powiedzą mu że tak ma być, to wiesz Bardzo zły W moim aucie zawory sie posypały jeszce zanim miałem prawko więc ten temat był mi obcy, siostra nim jeździła jak brat wyjechał do angli, a podejżewam że coś było z gazem pokopane juz podzcas kupna, a nie było tego tak widać.

Pewnie do tej pory też by mi się posypało jakbym nie poprzestawiał instalacji po założeniu przez gaziarza. Ustawiał mieszankę na wolnych ale podczas jazdy już było ubogo strasznie. Ustawiłem że było lekko bogato na wolnych tak że przy jezdzie było ok. Ostatecznie wyszło że odkręciłem jeden cały obrót na parowniku. Pojawiła się dynamika a to że wyszedł litr, półtora więcej to przepraszam ale to żadne koszty w porównaniu do remontów. Codziennie się na bzdury wydaje więcej niż ten głupi litr gazu w tą czy w tą. I tak jest dużo taniej

doctor22a
03-03-2009, 09:34
Dziękuję wszystkim za dyskusję i swoje spostrzeżenia.