Zobacz pełną wersję : [TD MkII] Zawieszenie silnika.
Czy ktoś z użytkowników wymieniał poduszki mocujące silnik?Czy można to wykonać sposobem garażowym? Dzięki za informacje.
można wszystko ...
-przy wymianie przedniej nie ma problemu żadnego...
-przy wymianie tylnej warto mieć kanał bo wygodniej...
-przy wymianie bocznych trzeba silnik podeprzeć żeby nie opadł przy odkręcaniu poduszki lub podwiesić przy zdjętej masce za przeznaczony do tego uchwyt -ale tu trzeba mieć blok i łańcuch...
Wydaje mi się, że są trzy, przednia, tylnia i boczna. Pada zwykle przednia i tylnia , można obie wymienić bez problemu i bez kanału. Zdejmujemy osłonę silnika i podnosimy troszeczkę silnik zwykłym lewarkiem samochodowym (podkładając jakąś deskę) a potem po prostu odkręcamy stare poduszki i przykręcamy nowe. Uwaga przy wymianie: nie dokręcać na maxa! Ja dokręciłem na maxa od razu i silnik wpadał w nieprzyjemne wibracje przy 80km/h, za radą kolegów z forum, poluzowałem delikatnie śruby mocujące przednia oraz tylną poduszkę i przejechałem tak ok 500km, wibrowanie ustało i wtedy dokręciłem na maxa. Rekomendowany jest zakup droższych oryginałów, ponieważ na zamiennikach pojawiają się problemu z wibracjami silnika - podobno jakaś inna twardość gumy mają. Powodzenia
ryszinho
30-04-2009, 11:12
Wydaje mi się, że są trzy, przednia, tylnia i boczna.
2 boczne
Tu jest co nieco o wymianie poduszki silnika
http://www.mondeoklubpolska.pl/modules.php?name=News&file=article&sid=142&mode=&order=0&thold=0
A poduch jest w sumie 4
Przy wymianie tylnej (tej przy podszybiu) bez kanału nie pójdzie.
Hmm, nie wiedziałem o istnieniu tej przy podszybiu, żeby ją obejrzeć to z góry czy z dołu?
Hmm, nie wiedziałem o istnieniu tej przy podszybiu, żeby ją obejrzeć to z góry czy z dołu?
Od spodu,
Ona najczęściej siada w mondkach i wtedy są np wibracje na karoserii, utrudniona zmiana biegów, silnik buja się nadmiernie przód tył przy gwałtownym dodaniu gazu, stuka sobie jak nogę z gazu zdejmujszesz czy przyśpieszasz w trakcie jazdy.
Wydaje mi się, że są trzy, przednia, tylnia i boczna. Pada zwykle przednia i tylnia , można obie wymienić bez problemu i bez kanału. Zdejmujemy osłonę silnika i podnosimy troszeczkę silnik zwykłym lewarkiem samochodowym (podkładając jakąś deskę) a potem po prostu odkręcamy stare poduszki i przykręcamy nowe. Uwaga przy wymianie: nie dokręcać na maxa! Ja dokręciłem na maxa od razu i silnik wpadał w nieprzyjemne wibracje przy 80km/h, za radą kolegów z forum, poluzowałem delikatnie śruby mocujące przednia oraz tylną poduszkę i przejechałem tak ok 500km, wibrowanie ustało i wtedy dokręciłem na maxa. Rekomendowany jest zakup droższych oryginałów, ponieważ na zamiennikach pojawiają się problemu z wibracjami silnika - podobno jakaś inna twardość gumy mają. Powodzenia
wybacz, ale przy wymianie przedniej i tylnej żadne podnoszenie silnika nie jest wymagane... wygodniej nawet bez tego to robić... a na zluzowanej poduszce to można pojeździć godzine-ale nie 500 km... masz skłonności do przesady kolego... a poduszki są 4-tylko się trzeba przypatrzeć ;)
ryszinho
30-04-2009, 23:22
utrudniona zmiana biegów
Tylko mkI.....:helm:
Dodano po 2 min.:
na zluzowanej poduszce to można pojeździć godzine-ale nie 500 km.
Najlepiej pojechac na wyboista drogę chwilke pojeździc i starczy. Ja rękoma z kuplem nim poruszałem mocno przód tył i na boki choć to tudne i kierownica drżeć przestała. Głównie przy drżeniu całego auta jest winna ta cieniutka pod filtrem powietrza.
wybacz, ale przy wymianie przedniej i tylnej żadne podnoszenie silnika nie jest wymagane... wygodniej nawet bez tego to robić... a na zluzowanej poduszce to można pojeździć godzine-ale nie 500 km... masz skłonności do przesady kolego... a poduszki są 4-tylko się trzeba przypatrzeć
wybacz, ale mi było wygodniej użyć lewarka, żeby zblokowąć silnik w jednej pozycji... a na delikatnie zluzowanej poduszce silnik ułożył się dopiero po takim przebiegu...właśne znalazałem czwatrą poduchę....masz skłonności nerwowe kolego
masz skłonności nerwowe kolego
być może-nie mniej jednak nie dokładam komuś roboty jeżeli to nie jest konieczne i nie sugeruje rozwiązania, które może skończyć się zgubieniem lub totalnym zluzowaniem poduchy w długiej trasie... upodobania są różne... jedni do wymiany wahacza opuszczają sanki a inni ucinają śrubę... jak kto woli :bigok:
E tam, nic się nie odkręciło, to było delikatne zluzowanie. A wachacza to ja poprostu odkręcam - chyba miałeś na myśli gumy stabilizatora ;)
ryszinho
05-05-2009, 11:23
chyba miałeś na myśli gumy stabilizatora
Nie....Kolega BS miał na mysli wahacz-do wymiany trzeba albo opuscic sanki albo ucinac śrube pod skrzynią biegów. Wyjatkiem są sytuacje kiedy juz ktoś to robił i włożył srube od dołu.
Powered by vBulletin? Version 4.1.9 Copyright Š 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.