Djr
10-06-2009, 13:48
Temat przewalany wielokrotnie, ale nigdy do końca nie wyjaśniony.
Mój kombiak szedł jak przecinak (oczywiście jak na takie ciężkie i wielkie auto). Dwie paczki na autobahn'nie nie było dla niego problemem. Aż pewnego dnia zacząłem odczuwać leciuteńkie spadki obrotów przy utrzymywaniu stałej prędkości. Teraz przy jeździe i utrzymywaniu stałych obrotów ( bez względu na prędkość) auto lubi przerywać jakby się podduszał. Oczywiście moc spadła, a jak zredukuję to idzie z rury zasłona dymna. Turbina, katalizator, czy coś jeszcze?
P.S. Wszystkie filtry + olej wymienione w ostatni piAtek.
Mój kombiak szedł jak przecinak (oczywiście jak na takie ciężkie i wielkie auto). Dwie paczki na autobahn'nie nie było dla niego problemem. Aż pewnego dnia zacząłem odczuwać leciuteńkie spadki obrotów przy utrzymywaniu stałej prędkości. Teraz przy jeździe i utrzymywaniu stałych obrotów ( bez względu na prędkość) auto lubi przerywać jakby się podduszał. Oczywiście moc spadła, a jak zredukuję to idzie z rury zasłona dymna. Turbina, katalizator, czy coś jeszcze?
P.S. Wszystkie filtry + olej wymienione w ostatni piAtek.