cyvilos
16-07-2009, 19:28
Witam,
Jako zawsze szczęśliwy posiadacz MkIII z silniekiem 2.0 DI zacząłem użytkować, cudowny jak mogłoby się wydawać w te upalne dni, climatronic (model z 2001 roku z przyciskami rozłożonymi na okręgu, oraz zakresem regulacji temperatur od 19.0C w góre).
Pierwsze zdziwienie jest takie, że do właczenia klimatyzacji nie potrzebuje w moim pojezdzie przycisku A/C - ponieważ naciśnięcie, przy wyłączonej całkowicie klimatyzacji, dowolnego przycisku na lewym okrągłym panelu (temp +/-, nawiew +/-) powoduje załączenie klimy - czuc po obrotach ze działa, wentylatory tez startuja (choc mam wrazenie ze na 2 biegu, poniewaz huczy niemiłosiernie) - wynikiem powyzszych akcji jest chłodne powietrze w kabinie. Klima nie jest w trybie AUTO - nie swieci sie na wyswietlaczu!
Jesli w powyzszym stanie właczam/wyłaczam przycisk A/C (lampka pali sie/gasnie) nie powoduje to zadnego wplywu na temperature powietrza w kabinie (chłodzi) - czuć po obrotach że sprężarka klimy chodzi, wiatraki też.
Jesli teraz włączę tryb AUTO - nie ma to również żadnego wpływu na pracę klimatyzacji - dalej chłodzi.
Chłodzenie nie trwa jednak zbyt długo - do około 20 min, potem klima się wyłącza (czuć wilgotne powietrze w kabinie, a po paru minutach widać nawet skraplająca się parę na wylotach nawiewów) i powietrze leci już ciepłe.
Przy szybszej jeździe w trasie czas działania jest dłuższy 30-40min, a czasem jak się wyłaczy (czuć wilgotne powietrze w kabinie) to po paru minutach znów się załącza i działa, choć mam wrażenie że z mniejszą siłą.
Posiadaczem auta jestem od niedawna, ale wiem od poprzedniego właściciela, że klima została nabita niedługo przed sprzedażą - poprzez jeden zawór w prawym nadkolu.
Czy może ktoś pomóc w rozwiązaniu tej "hydrozagadki"? Co sprawdzić? Z jakimi kosztami napraw się liczyć? Czy to czujnik temperatury wewnętrznej, sprzegiełko, brak czynnika, spalony rezystor od pierwszego biegu czy padniety sterownik?
Proszę o pomoc ;-)
pozdrawiam,
cyvilos
Jako zawsze szczęśliwy posiadacz MkIII z silniekiem 2.0 DI zacząłem użytkować, cudowny jak mogłoby się wydawać w te upalne dni, climatronic (model z 2001 roku z przyciskami rozłożonymi na okręgu, oraz zakresem regulacji temperatur od 19.0C w góre).
Pierwsze zdziwienie jest takie, że do właczenia klimatyzacji nie potrzebuje w moim pojezdzie przycisku A/C - ponieważ naciśnięcie, przy wyłączonej całkowicie klimatyzacji, dowolnego przycisku na lewym okrągłym panelu (temp +/-, nawiew +/-) powoduje załączenie klimy - czuc po obrotach ze działa, wentylatory tez startuja (choc mam wrazenie ze na 2 biegu, poniewaz huczy niemiłosiernie) - wynikiem powyzszych akcji jest chłodne powietrze w kabinie. Klima nie jest w trybie AUTO - nie swieci sie na wyswietlaczu!
Jesli w powyzszym stanie właczam/wyłaczam przycisk A/C (lampka pali sie/gasnie) nie powoduje to zadnego wplywu na temperature powietrza w kabinie (chłodzi) - czuć po obrotach że sprężarka klimy chodzi, wiatraki też.
Jesli teraz włączę tryb AUTO - nie ma to również żadnego wpływu na pracę klimatyzacji - dalej chłodzi.
Chłodzenie nie trwa jednak zbyt długo - do około 20 min, potem klima się wyłącza (czuć wilgotne powietrze w kabinie, a po paru minutach widać nawet skraplająca się parę na wylotach nawiewów) i powietrze leci już ciepłe.
Przy szybszej jeździe w trasie czas działania jest dłuższy 30-40min, a czasem jak się wyłaczy (czuć wilgotne powietrze w kabinie) to po paru minutach znów się załącza i działa, choć mam wrażenie że z mniejszą siłą.
Posiadaczem auta jestem od niedawna, ale wiem od poprzedniego właściciela, że klima została nabita niedługo przed sprzedażą - poprzez jeden zawór w prawym nadkolu.
Czy może ktoś pomóc w rozwiązaniu tej "hydrozagadki"? Co sprawdzić? Z jakimi kosztami napraw się liczyć? Czy to czujnik temperatury wewnętrznej, sprzegiełko, brak czynnika, spalony rezystor od pierwszego biegu czy padniety sterownik?
Proszę o pomoc ;-)
pozdrawiam,
cyvilos