Zobacz pełną wersję : [ST200]mało mocy
Jako, że mój ST200 miał założony airbox od zwykłej V6, a oryginalny Stkowski airbox jest nieosiągalny, zakupiłem za Wielką Kałużą airbox od Contoura SVT.
Zrobiłem to dlatego, że autko nie jechało tak, jak powinno jechać i zwaliłem to na wąski dolot. Za towarzysza w badaniach, służył Heko z jego MK4.
Powinienem go odjeżdżać, a zdarzyło się to tylko kilka razy, większość przypadków idziemy porównywalnie.
Kto zrobi lepszy start, ten jest poza zasięgiem drugiego.
Czyli moje auto miało na oko góra 170 KM, jak ustaliliśmy.
Amerykański airbox miał lekko inne mocowanie przepływki (zostawała mała szpara, którą zasilikonowałem) i zupełnie inne mocowanie do nadkola, więc wywaliłem czerpnię i w jej miejsce wsadziłem 8cm spiro, które połączyłem z wejściem do airboxa. Reszta rury, przepływka, przepustnica zostały oryginalne.
Wygląda to tak:
http://img7.imageshack.us/img7/8306/pic1811z.th.jpg (http://img7.imageshack.us/i/pic1811z.jpg/)
http://img442.imageshack.us/img442/7718/pic1810.th.jpg (http://img442.imageshack.us/i/pic1810.jpg/)
Teraz dźwięk przy pełnym otwarciu przepustnicy jest cudowny i wywołuje ciarki na plecach... ale nic poza tym...
Auto jeździ, jak jeździło... jedyna różnica jest taka, że nie czuć kopa przy 3500-4000 rpm.
Auto przyspiesza liniowo od poczatku, do odcięcia.
Wcześniej było wyraźne otwarcie (wcześniej, czyli ze starym airboxem)
Doloty się otwierają na postoju (podczas jazdy nie mogę obserwować), przy ok. 3500 zmienia się dźwięk (więc chyba jednak się otwierają) ale nie ma kopa.
Uderzenie w plecy dostaję za to przy ok. 5500 rpm, ale wtedy to już pora na zmianę biegu, więc guzik to daje.
I teraz gwóźdź programu:
http://img33.imageshack.us/img33/3452/wykresst200.th.jpg (http://img33.imageshack.us/i/wykresst200.jpg/)
164,3 KM i 200 Nm - to jakaś popierdółka, nie ST200 :(
Przyjrzyjcie się z łaski swojej wykresowi i wyraźcie swoje zdanie, co mu jest i co mu można poprawić, żeby uzyskać przynajmniej to, co mu się należy...
Filtr paliwa wymieniony, kable nowe, świece nowe (co prawda inny mają numer, niż te, które wyjąłem z silnika, ale podobno tamtych już nie produkują i teraz katalog przewiduje te), filtr powietrza K&N (ten ichni, hamerykański do stożkowego airboxa).
Spalanie średnio 13l/100km, chwilowe sięga 55l przy pełnym otwarciu, benzyna 95 z Shella, gazu nie ma.
Na kompie wychodził błąd EGR, ale po skasowaniu nie wraca, EGR odpięty na wszelki wypadaek (ale dopiero po hamowaniu, różnicy nie widać).
Drugi błąd, to czujnik położenia wału, ale to raczej kwestia zachlapania olejem (uszczelniacz wału wymieniłem i już nie chlapie, czujnik umyty, błąd skasowany, na razie nie sprawdzałem, czy wraca - ale auto paliło i pali od kopa, obroty nie wariują, nie gaśnie, wiec chyba wszystko OK z czujnikiem).
Wykres wygląda zdrowo w miarę, według mnie, tylko cyferki za małe...
Ciśnienie było niskie, temperatura wysoka, ale i tak nie usprawiedliwia to tak niskiego wyniku...
Patrząc na wykresy Waszych ST200 (np. MAGa) widzę, że charakterystyka jest OK (a nawet lepiej, bo mam skok przy 5500rpm), tylko od początku poniżej Waszych wartości.
Mógłby ktoś wrzucić dla porównania wykres zdrowego, seryjnego ST200, żeby można było punkt po punkcie prześledzić?
W V-techu mówią, że być może trzeba by pokombinować z długością dolotu pomiędzy filtrem a przepustnicą, ale ona jest oryginalna, więc nie jestem przekonany...
Mechanik zauważył, że klocki z tyłu mają sprężynki, a nie powinny mieć, bo są w zacisku i ktoś pomylił roczniki. Podobno jest szansa, że nie odbijają do końca i mogą trzeć... ale 15-20 koni zgubić przez klocki???
Alternator też coś szwankuje, bo powyżej 6000 rpm przestaje ładować, ale do tego momentu jest wszystko OK i po zdjęciu paska kręci się luźno i bez oporów ręką...
Moja teoria jest taka, że być może łatwiejszy przepływ powietrza (w końcu stożek daje mniejszy opór, a i średnica jest większa, bo aż 8cm w porównaniu do tej śmiesznej czerpni w nadkolu) powoduje, że te doloty nie otwierają się oba, bo silnik nie dusi się i PCM nie daje sygnału, więc pełne otwarcie jest dopiero przy 5500, co jest już bezcelowe...
Albo przepływomierz jest inny w USA i ma inny zakres... i PCM nie umie się zorientować o co kaman...
Tylko nie wiem, jak to jest sterowane, na podstawie czego PCM daje sygnał do IMRC i jak na to można wpływać...
Nie sądzę, żeby ten, kto podmienił puszki, podmienił także wtryskiwacze i brakowało paliwa, więc i mocy...
Błąd hamowni i normalizacja też raczej nie bardzo brzmi sensownie, bo przecież co tydzień sprawdzam się z Heko i widzę jak jest... :D
Proszę o opinie, bo zaczynam głupieć w poszukiwaniu zagubionego stada...
Hmm...
Jakiś ten kop powyżej 3500 słaby... Górka w momencie powyżej 3500 powinna być jednak wyraźna i w zasadzie wyższa niż pierwsza.
Spójrz na kolor wtrysków - powinny być zielone.
Dodatkowe doloty na pewno otwierają się do końca i na obu rzędach?
Na wsporniku linki IMRC masz naklejkę SVT?
Czujnik położenia wału może mieć tu nieco do gadania (wpływ na moment zapłonu), jaki to był konkretnie błąd?
IMRC otwiera się w funkcji obrotów i położenia przepustnicy (sprawdzałeś to drugie? odczyt z PCMa?); przy full bucie PCM otwiera doloty przy ok. 3500 ale jeżeli but nie jest full to może to się dziać nieco wyżej... No i trzeba brać pod uwagę ewentualne problemy z modułem IMRC (mechaniczne?). Na próbę możesz zablokować IMRC w pozycji "otwarte", odłączyć moduł i pozwierać we wtyczce co trzeba (żeby PCM "widział" otwarte doloty).
PS. Oryginalny STkowski airbox można trafić w UK, czasem za śmieszną kassę ;)
Dodano po 1 min.:
A czemu przepływka z USA?
No, ten kop powyżej 3500 jest tak słaby, że go nawet nie czuć w fotelu...
Tylko na wykresie widać i słychać w dźwięku silnika, że coś się dzieje...
Nie wiem, czy się doloty otwierają w obu rzędach i do końca, bo nie wiem, jak to sprawdzić :(
Machając przepustnicą przy otwartej masce patrzę, na dzwigienkę i kciukiem otwieram na full przepustnicę. I w pewnym momencie (z pomocą kolegów obserwujących obrotomierz, okazuje się, że jest to przy 4000 przy lekkim bucie - takim, żeby dało radę zauważyć ten moment) dżwigienka się rusza.
Wykres to potwierdza, więc teoretycznie IMRC jakiś ruch wykonuje... więc martwy nie jest...
Jak to sprawdzić... czy oba rzędy i czy do końca?
Wspornik obejrzę w weekend i wtryski, jeśli widać kolor bez wyciągania...
Podepnę lapka i zgram trochę parametrów, może uda się coś z tego wywnioskować...
STkowski airbox z UK proponował mi jeden angol, ale jakoś nie chciał mi przysłać aktualnego zdjęcia, więc olałem gościa.
Więcej ofert nie było, więc skorzystałem z airboxa od Contoura :D
Też za śmieszną kasę :D
W zasadzie róznicy nie powinno to robić, bo to ten sam silnik, może po prostu normy hałasu są w Stanach inne, bo dźwięk jest rewelacyjny przy bucie w podłodze :D
A przepływka nie jest z USA, tylko moja.
Chodziło mi o to, że rozstaw śrub jest ten sam, więc podeszło, ale kołnierz nie przylega dokładnie do airboxa, nie chciałem piłować (bo może trzeba jednak bedzie kupić amerykańską przepływkę kiedyś), więc po prostu zasilikonowałem szparę na łączeniu.
Jak sobie powiększysz drugie od góry zdjęcie, to zauważysz czerwony silikon między filtrem, a przepływką.
Też nie powinno to nic przeszkadzać, mam nadzieję.
Acha! Przepływomierz jest czyściutki, ale i tak przemyłem. Nic nie dało.
Skoro IMRC otwiera doloty w funkcji obrotów i położenia przepustnicy, to rozumiem, że ilość powietrza nie ma znaczenia?
Bo myślałem, że to będzie odczyt z sond, albo przepływki - w sensie "mało tlenu, otwierać". I wkładając szeroki dolot, przesunąłem ten moment w górę. Bo weźmy pod uwagę, że Contoury SVT mają swoje fabryczne czerpnie w nadkolach, do których jest podpięty airbox, tylko, że te czerpnie mają okragły wylot, a nasze taki owalno-jakiś tam...
I stąd to spiro w nadkolu, zamiast oryginału.
Ale średnica nie jest mniejsza, wlot jest poza komorą silnika, więc nie powinno to zepsuć parametrów....
W końcu to jest PRZED filtrem, ta rzeźba...
Jak to sprawdzić... czy oba rzędy i czy do końca?
Linka IMRC jest przybita do wajchy na ośce przepustnic na tylnym rzędzie (od grodzi). Od tej wajchy idzie też cięgło do drugiej wajchy, na przednim rzędzie. Cięgło jest mocowane w wajsze ;) na taki plastikowy "coś" - i ten coś czasami wypada razem z cięgłem... W efekcie przedni bank sie nie otwiera, co skutkuje ubytkami w Mocy :hmm:
Jeśli widziałeś, że cięgło z dźwigienką się rusza to chyba źle nie jest. Pozostaje sprawdzenie czy doloty otwierają się do końca. Dźwigienka (na ośce przepustnic) na przednim banku jest "dobrze" widoczna - powinna się obracać o jakieś 70-80 stopni, jeśli robi znacznie mniejszy ruch to jest problem...
RavenMOH
06-08-2009, 15:13
Takie pytanie na marginesie, zmienialem wczoraj filtr powietrza i kupilem za 22zl do 2,5 V6 , zreszta gosc w sklepie sam mi sie zapytal czy do St200 to oczywiscie potwierdzilem no i taki podobno dostalem. Zastanawia mnei to bo czytalem watki ze filtr do St200 jest troszke szerszy i ze bedzie luzny no i koszt to powyzej 50zl. Jakos nie zauwazylem roznicy z tym zuzytym co wyciagnalem i luzow tez nie bylo, wiec jak to jest wreszcie z tymi wymiarami ? Podkresle ze mam obudowe filtra powietrza oryginal z St200.
Pisząc dźwigienka, mam na myśli taki "pręt" pod przepustnicą (czyli z boku silnika, równolegle jakby do ośki przepustnicy, a prostopadle do kierunku filtr-przepustnica), który wykonuje ruch posuwisto-zwrotny w kierunku tylnego rzędu - do grodzi i z powrotem w stronę przedniego rzędu. Albo odwrotnie...nie pamiętam
Przyjrzę się temu jeszcze, albo i nagram filmik, żeby było wszystko jasne :D
Szczególnie te 90 stopni podczas ruchu
RavenMOH - według katalogu, to jest ten sam filtr... ale nie miałem oryginalnego airboxa, więc nie pomogę.
Mogę Ci tylko zmierzyć to, co miałem.
Dodano po 10 min.:
P.S. Przed założeniem tego airboxa kop był, tyle, że auto i tak jechało podobnie, bo miało słabszy dół.
Dlatego kop był odczuwalny... teraz nie jest...
Ale sumarycznie i tak w realu jedzie podobnie, tylko bardziej liniowo... nie ma tej dziury po prostu...
Co nie zmienia faktu, że IMRC mógł akurat się uwalić, bądź coś mu się odkleiło, jak go odkręcałem przy wymianie świec... i po prostu taki zbieg okoliczności się zrobił... Sam nie wiem
Airboxa założyłem wtedy, kiedy świece i kable wymieniałem. Potem resecik i jazda.
RavenMOH
06-08-2009, 16:53
Szkoda , ze z Bydgodzczy do Krakowa taka masa drogi bo chetnie bym porownal nasze bolidy, ja Ci powiem ze mi na hamowni wyszlo 170KM wiec tez rewelacji nie ma ale mysle ze pomiar nie jest wiarygodny, mialem porownanie z innym Stekiem konkretnie MAG`a i uwazam ze moj jezdzi lepiej, byl poprostu zwawszy i lepiej sie zbieral. Jedyne co mi do glowy przychodzi jeszcze to ze gdzies tam moze jest cos przytkane w wydechu.
Bardzo chetnie sie tez dowiem jak spradzic czy sie otwieraja oba rzedy dodatkowych dolotow, chyba ze chodzi o zdejmowanie kolektora to odpada, nie bede sie bawil w kupno uszczelek nowych i klucza dynamometrycznego.
norbi333
06-08-2009, 20:14
http://img239.imagevenue.com/img.php?image=53563_mondeost200_122_111lo.JPG#
Na zlocie mierzony
http://img239.imagevenue.com/img.php?image=53563_mondeost200_122_111lo.JPG#
Na zlocie mierzony
Ale co do dokładności hamowni było wiele wątpliwości :)
norbi333
06-08-2009, 22:17
Niby tak :)
Korton555
06-08-2009, 23:04
Tu masz wszystkie wykresy (pewnie znasz, ale tak na wszelki wypadek)
http://www.mondeoklubpolska.pl/modules.php?name=Forums&file=viewtopic&t=53078
Swoja droga troche konikow brakuje i momentu tez (tak na oko ze 30Nm), po tych wynikach albo hamownia kiepawa, ale skoro idziesz rowno z Heko a Boro z zwyklym v6 po programie z st200 robi Heko wiec diagnoza pada na jakies niedomagania u ciebie w motorze.
No to mały update.
Praca dźwigienki wygląda tak:
http://www.youtube.com/watch?v=YE5F3caDgtk
A wtryskiwacze, jeśli dobrze widzę, są zielone (przynajmniej pierwszy :D):
http://img193.imageshack.us/img193/8914/pic1863.th.jpg (http://img193.imageshack.us/i/pic1863.jpg/)
Na razie tyle, z tym logo SVT i kodem błędu sprawdzę w weekend.
Patrząc na Wasze wykresy, widzę, że od początku mam mało... wykres jest podobny, tylko jakby przeskalowany... czemu? ...hmmm...
To nie jest tylko kwestia otwarcia, nie otwarcia dolotów... bo przy 1500 czy 2000 obrotów też mam mniej...
Wczoraj zauważyłem jeszcze jedną rzecz...
Dałem w pedał, obroty rosły, zmiana w dźwięku była (czyli IMRC zadziałał) ale na kompie chwilowe spalanie było ok. 32 litry... Przejście przez moment otwarcia nic nie dało.
Przy 4500 odpuściłem gaz i znowu go mocno kopnąłem w podłogę. Auto wyrwało do przodu (zdecydowanie mocniej) i na wyświetlaczu pojawiło się 55 litrów.
Dzisiaj rano do pracy znowu przyspieszał ładnie, bez dziur, było troszkę mocniej przy 3500-4000 rpm, ale na wyświetlaczu 32 l / 100 km... Trick z odpuszczeniem i wdepnięciem nie zadziałał...
A może któraś sonda kłamie?
Bo w escorcie kiedyś tak miałem... obroty świrowały, auto nie miało mocy, potrafiło się nagle zmulić podczas wyprzedzania, że prawie się zatrzymywało...
I tam właśnie, jak się odjęło gazu i zaraz wdepnęło, to się czasem odmulał. Wymieniałem odmę, czujnik położenia przepustnicy i kupę innych rzeczy... aż wymieniłem sondę, i przeszło...
A elektrycy zaklinali się, że działa dobrze...
Zatem, mam wrażenie, że na pomiarze nie było 55l / 100km (tylko czemu?) i stąd te wartości w całym zakresie.
Bo było już kilka takich przypadków, że miałem wrażenie, że auto lepiej chodzi, niż zwykle.
Raz nawet Heko jechał za mną (blisko na ogonie) i dałem po garach (ale przed wymianą airboxa i tylko raz) a on już mnie nie doszedł.
Potem mówił, że jakby mi się turbo włączyło, zacząłem mu sukcesywnie odjeżdżać i nic nie mógł poradzić...
Ale tydzień później mi zlał dupę...
Czyli raz coś się otwiera i odmula... a raz nie jedzie na pełnym ogniu...
Sonda, pedał gazu, czujnik położenia przepustnicy?
Pomóżcie, bo nie spocznę, póki nie odkryję o co chodzi :D
Korton555
07-08-2009, 09:02
U mnie przy pelnym bucie zawsze mam pokazywane maksymalne spalanie 55litrow (to jest maks wyswietlacza, pewnie silnik wiecej pije)
norbi333
07-08-2009, 09:11
Wygląda ,że dobrze otwiera.U mnie chwilowe bez problemu pokazuje 55 L.
Może warto rozebrać moduł.Kiedyś miałem podobnie ,ze raz działał ,raz nie,dzwigienka też chodziła,a wyszło ,że ułamała się blaszka w module i komp nie widział otwartych dolotów i nie podawał więcej paliwa.Ja Ronina objeżdżałem ,a on z kolei Heko ,wiec pewnie bez kłopotu bym Hekowe auto objechał :)
No to chyba ciepło, ciepło... coraz cieplej :D
Skoro ZAWSZE macie 55l, a ja nie, to znaczy, że gdzieś tu jest pies pogrzebany.
Teraz muszę zwrócić uwagę na wskazania wyświetlacza i przyspieszenie.
norbi333, dźwigienka chodziła, czyli doloty otwierał, ale nie wiedział, że otworzył i nie lał paliwa, tyle, ile powinien? Dobrze rozumiem?
Czyli powietrza było dość i pod tym względem jest wszystko OK, doloty się otwierają i wszystko jest cacy, ale wachy mało, więc mocy brak?
Masz jakieś zdjęcia poglądowe tego tematu.
Normalnie w tygodniu rozbieram IMRC !
A co do tego objeżdżania Ronina, to słyszałem, że masz start opanowany do perfekcji :)
Bo w tym czarnym, Roninowym potworze jest 30 koni więcej, niż u Ciebie, a momentu nawet nie wspomnę... teoretycznie nie powinieneś mieć szans...
Naprawdę szacun, za objechanie takiego furaka... ale to raczej kwestia techniki, nie sprzętu.
Miałem okazję się z Ronim przejechać się po autostradzie... wiem jak to jedzie :)
norbi333
07-08-2009, 12:06
norbi333, dźwigienka chodziła, czyli doloty otwierał, ale nie wiedział, że otworzył i nie lał paliwa, tyle, ile powinien? Dobrze rozumiem?
Czyli powietrza było dość i pod tym względem jest wszystko OK, doloty się otwierają i wszystko jest cacy, ale wachy mało, więc mocy brak?
Masz jakieś zdjęcia poglądowe tego tematu.
Normalnie w tygodniu rozbieram IMRC !
Dokładnie.Ale niestety nie mam fotek.
Co do Ronina na dłuższą metę by mnie łyknął :)
Korton555
07-08-2009, 12:11
A z ciekawosci to jaki sprzet ma Ronin?
http://img413.imageshack.us/img413/3836/70214052cn9.jpg
To u góry takie miedziane to ta blaszka?
Czyli muszę to cholerstwo jednak grubo rozebrać...
A co do Ronina... i jego MK4 2.2TDCi :D
http://forum.fordclubpolska.org/attachment.php?attachmentid=3930&d=1229687244
norbi333
07-08-2009, 13:53
http://img413.imageshack.us/img413/3836/70214052cn9.jpg
To u góry takie miedziane to ta blaszka?
Czyli muszę to cholerstwo jednak grubo rozebrać...
A co do Ronina... i jego MK4 2.2TDCi :D
http://forum.fordclubpolska.org/attachment.php?attachmentid=3930&d=1229687244
Ta u góry blaszka u mnie była pęknięta
A co do tego objeżdżania Ronina, to słyszałem, że masz start opanowany do perfekcji :)
No właśnie to objeżdżanie nie jest tak do końca miarodajne, bo dużo zależy od dobrego startu. Mnie kiedyś objechał Blejdzik swoim 1,8 :helm:, bo ja zamiast jechać mieliłem kołami w miejscu... I dopiero na III go dogoniłem.
Za towarzysza w badaniach, służył Heko z jego MK4.
Powinienem go odjeżdżać, a zdarzyło się to tylko kilka razy, większość przypadków idziemy porównywalnie.
Kto zrobi lepszy start, ten jest poza zasięgiem drugiego.
Co do fury Heko, to też mniej więcej idziemy porównywalnie (zależy jak kto się zbierze) z tym, że jakby Heko dobrze nie wystartował, to na III biegu już dość wyraźnie go odjeżdżałem. Więc jeśli mamy robić takie porównania, to myślę, że zdrowym ST200 powinieneś objechać Hekowego potworka od samego startu.
Muszę się skupić na tym IMRC, bo dzisiaj trochę pojeździłem na zasadzie but-hamulec (pewnie kilku ojców opowie dzisiaj dzieciom o idiocie, który deptał co chwilę i hamował, jak gówniarz) i ewidentnie raz jest 55l/100km a raz 32-33l/100km... więc pomimo słyszalnej różnicy w pracy silnika, po której wnoszę, że jednak doloty pracują, raz jedzie, raz nie jedzie...
Niestety większość razy nie jedzie... jest spora różnica, nawet już na wyświetlacz nie muszę patrzeć, żeby się zorientować, że "to teraz"
No nic, mam jakiś trop...
norbi333
08-08-2009, 06:25
Warto też sprawdzić 3 kostki przy silniku koło kielicha z lewej strony.Któraś jest od sterowania modułem i lubi też śniedzieć i nie kontaktować
Jeśli masz dostęp do interfejsu diagnostycznego na ELMie to spróbuj zrobić małą "sesję diagnostyczną". Program ScanXL pozwala na odczyt zestawu "rozszerzonych" parametrów pracy - jednym z nich (czy nawet dwoma ;)) jest sygnał zwrotny z IMRC, można spojrzeć czy PCM widzi otwarcie dolotów.
Podepnę się za pozwoleniem ;)
Mam ELMa i ScanXL - ale tylko 3 PIDy dostępne, gdzie znajde ten odpowiedzialny za IMRC ?
Przy łączeniu z wehikułem musisz bodajże wybrać jakiegoś Forda, najlepiej Contour'a ;) Wtedy będą dostępne rozszerzone parametry specyficzne dla Forda. Co prawda program wyrzuci "błąd" typu "nieprawidłowy model", ale potem na liście PIDów (nie monitorowanych tylko wszystkich dostępnych) powinny być widoczne te z prefiksem FORD. Dalej trzeba poszukać... :)
Dzięki, jutro sie pobawie :)
Mój IMRC wygląda tak:
http://img200.imageshack.us/img200/5419/pic1868.th.jpg (http://img200.imageshack.us/i/pic1868.jpg/)
Chyba nie jest źle...
Na wsporniku linki jest logo SVT, kółka się kręcą, blaszka cała... nie stety nie widać od spodu, czy się zwiera po przekręceniu linki...
Cały weekend spędziłem na studiowaniu danych ze ScanXL, od sond lambda począwszy, przez temperaturę zasysanego powietrza i ciśnienie, aż po pozycję przepustnicy...
Ale nie czytałem postu lyssego, więc nie zwróciłem uwagi, na sygnał zwrotny z IMRC.
Czyli on się nie nazywa IMRC, bo bym zauważył... a czytałem nawet dane zamrożonej ramki i nagrywałem 20 km trasę (jak w F1)...
Można trochę więcej szczegółów? Który to PID i jakie parametry powinien mieć.
I jakie macie wielkości temp. powietrza i wartość przepływu?
I jeszcze jedno... wie ktoś jak odczytać te wartości z zapisanej trasy? Bo jak wgram plik dziennika, to i tak zamrożona ramka wymaga podpięcia auta i odczytuje AKTUALNE dane... Czyli niewiele to daje, bo muszę mieć kogoś, kto podczas jazdy wciśnie klawisz odczytu...
A tak, to bym sobie nagrał traskę i potem chętnie poanalizował...
I teraz jeszcze jedna prawidłowość, którą zauważyłem w weekend:
Na 1 i 2 biegu ZAWSZE przy dodaniu gazu, mam 55l/100km. Na jedynce to nawet jak lekko musnę gaz.
Na luzie też.
Wrzucam trójkę i niezależnie od obrotów, mam maksymalnie 34l/100km.
Na czwórce jest 26l/100km, a na 5-ce nie przekracza 19l/100km
I nie ważne przy jakich obrotach...
I oczywiście czuć to przy przyspieszaniu - na 1 i 2 rwie jak wariat, potem wyraźnie słabiej...
A pomiar na hamowni jest robiony na 4ce...
No to jak... na niskich biegach komputer dostaje info, a na wyższych nie dostaje?
Robi się skomplikowany problem, bo zawsze łatwiej, jakby wcale nie działało... znaczyło by, że coś jest uwalone...a tutaj niby jest wszystko sprawne, a nie działa, tak jak powinno...
czy się zwiera po przekręceniu linki...
No jak miales plytke na wierzchu - to mogles zobaczyc czy bez podparcia, ktore daje knypel na koleczku zwijajacym linke obwod jest zwarty czy nie.
Tyle to popatrzyłem i jest zwarty bez podparcia.
Chodziło mi o to, czy jak to złożę do kupy, to ten knypel plastykowy rzeczywiście rozwiera i przy obrocie prawidłowo zwiera. Tego nie widzę.
Mógłby ktoś jeszcze sprawdzić, czy te 55l/100km macie zawsze i na każdym biegu?
No i jakieś dane z ELMa (już się umówiłem z kolegą, który podczas jazdy będzie operatorem lapka), żebym mógł porównać ze swoimi.
Mógłby ktoś jeszcze sprawdzić, czy te 55l/100km macie zawsze i na każdym biegu?
Tak z pamięci, to wydaje mi się, że to co napisałeś wcześniej jest prawidłowe. Chociaż nie wiem czy u mnie na V biegu przy wdepnięciu do podłogi nie pokazuje 23l/100 km, bo 17-18l to pokazuje przy 180 km/h na V biegu (4500 rpm).
No właśnie o to mi chodzi...
Bo teoretycznie, jeśli przy pełnym otwarciu przepustnicy wtryski leją swój max (czyli na każdym biegu tyle samo), to jeśli jadę szybciej, a ilość paliwa w litrach na minutę jest taka sama, to spalanie na 100km mam mniejsze, bo w tą minutę przejadę większą ilość kilometrów.
I to jest logiczne. Pytanie, czy prawidłowe.
Bo jeśli macie ZAWSZE 55l100km przy pełnym otwarciu, to znaczy, że na każdym wyższym biegu jest więcej powietrza (auto szybciej jedzie, powietrze jest chłodniejsze), więc dawka paliwa powinna być coraz większa i wtedy na wyświetlaczu jest zawsze 55 (auto jedzie szybciej, ale paliwa dostaje odpowiednio więcej), a ja mam coś nie halo...
TUTAJ (http://w321.wrzuta.pl/plik/3mK4NOJaGsn/st200_porownanie) jest porównanie wykresów MAGa i mojego.
Akurat jego wykres wziąłem, bo jest z hamowni V-techu, jak i mój.
Popatrzcie proszę na wykres - jego jest czerwony, mój niebieski.
Dokładność jest taka, jak udało mi się odczytać, ale głównie chodzi o nachylenie krzywych.
Jeśli chodzi o moc, to od dołu mam o kilka koni gorzej (ale MAG robił w 14 stopniach Celcjusza pomiar, ja w 30 i przy niższym ciśnieniu), natomiast krzywe idą równolegle, ogólnie rzecz biorąc.
W momencie włączenia się dolotów, moja krzywa idzie lekko w górę, jego ostro.
Zaczynają się rozchodzić, czego skutkiem jest ca. 20 KM różnicy.
Wnioskuję, że problem zaczyna się od momentu otwarcia dolotów - mnie to niewiele daje, "zdrowy" ST200 ma tutaj konkretnego kopa.
Za kopa odpowiada jednak nie moc, a moment.
I tutaj jest już tragedia...
Od dołu już jest lipa, potem troszkę podchodzę (mój max), tuż przed otwarciem dolotów.
Po otwarciu MAG ma wyraźny "strzał" i moment idzie w górę.
U mnie ledwo przestaje opadać i się wypłaszcza (tyle tylko, że na poziomie o 30 Nm niższym, niż powinien).
Ewidentnie, moment otwarcia dolotów nie powoduje u mnie pożądanego efektu... choć widać, że one się otwierają...
Proszę... dajcie jeszcze jakiś trop
Co do momentu to zobacz na wykresy zwykłych V-ek. W niektórych egzemplarzach moment max jest przed otwarciem dolotów, a w niektórych po. Teoretycznie powinien być przy 4250, ale ja czy Korton mamy przed otwarciem przy 2700 rpm, a lyssy po otwarciu przy 4300 rpm. Też mnie to ciekawi dlaczego tak jest?
Na kilku wykresach ST200 MAG-a też jest różnie z tym momentem - raz max jest przed, a raz po otwarciu dolotów.
Korton555
10-08-2009, 21:46
Co do momentu to zobacz na wykresy zwykłych V-ek. W niektórych egzemplarzach moment max jest przed otwarciem dolotów, a w niektórych po. Teoretycznie powinien być przy 4250, ale ja czy Korton mamy przed otwarciem przy 2700 rpm, a lyssy po otwarciu przy 4300 rpm. Też mnie to ciekawi dlaczego tak jest?
Na kilku wykresach ST200 MAG-a też jest różnie z tym momentem - raz max jest przed, a raz po otwarciu dolotów.
Trzeba jeszcze zauwazyc, ze roznice w wielkosci momentu przy 2700 czy 4250 sa bardzo niewielkie, rzedu kilku Nm, mozna powiedziec, ze v6 maja najwieksze Nm tuz przed i tuz po otwarciu dolotow.
Czyli on się nie nazywa IMRC, bo bym zauważył...
FORD.ENGINE.IMRC (IMRC commanded open) = sterowanie IMRC, on/off
FORD.ENGINE.IMRCP1_V (IMRC position [volts]) = sygnał zwrotny, ok. 5V dla zamkniętych, ok. 0V dla otwartych
Zrób sobie zapis parametrów np. SAE.RPM, SAE.TP (albo lepiej ich odpowiedniki z zestawu FORD.) i do tego dwa powyższe - coś to powinno pokazać.
U mnie to działało troszkę "niestabilnie" ale składam to na karb nieco wiekowego i wolnego interfejsu :) Generalnie widać kiedy moduł dostaje komende otwarcia i czy sygnał zwrotny wraca do PCMa.
Co do 55 litrów tylko na niskich biegach - logiczne, na niższym biegu dla tych 6000 rpm i max. wydatku paliwa jedziesz wolniej, więc spalanie chwilowe (odniesione jednak do prędkości) będzie większe. Natomiast czy wartości na wyższych biegach są za małe, czy nie, to już nie powiem... ;)
Zamrożona ramka tyczy momentu zarejestrowania (ostatniego!) błędu - więc po co ją czytać na bieżąco?
Na koniec można by jeszcze zrobić jakiś log z uwzględnieniem ilości zasysanego powietrza, wyprzedzeniem zapłonu i może czasem otwarcia wtrysków? Choć to ostatnie w zasadzie wynika z pierwszego... I porównać taki log do jakiegoś zdrowego STka.
Dodano po 5 min.:
I jeszcze: w momencie otwarcia dolotów PCM przyspiesza zapłon, o dobre 10-12 stopni. To zapewne też ma wpływ na całość zabawy i ew. problemy z czujnikiem położenia wału, czujnikiem stuku czy nawet jakością paliwa(!) mogą dawać o sobie znać. Kolejna rzecz do zalogowania i sprawdzenia... ;)
Co do momentu to zobacz na wykresy zwykłych V-ek. W niektórych egzemplarzach moment max jest przed otwarciem dolotów, a w niektórych po. Teoretycznie powinien być przy 4250, ale ja czy Korton mamy przed otwarciem przy 2700 rpm, a lyssy po otwarciu przy 4300 rpm. Też mnie to ciekawi dlaczego tak jest?
Na kilku wykresach ST200 MAG-a też jest różnie z tym momentem - raz max jest przed, a raz po otwarciu dolotów.
U mnie tylko na jednym wykresie max momentu jest powyżej otwarcia dolotów i jest to wykres na benzynie po wstawieniu sportowej wkładki K&N'a - pomiar na LPG miał i tak max moment przed otwarciem dolotów.
W moim ST najbardziej intryguje sprawa tego, dlaczego po otwarciu dolotów nie ma takiego "strzała" z momentem jaki powinien byc zgodnie z fabrycznym przebiegiem krzywej momentu (powinno pójść w góre o ponad 20Nm powyżej tego co jest przed otwarciem dolotów), bo generalnie rzecz biorąc, to do momentu otwarcia dolotów wygląda to dokładnie tak jak powinno, a po otwarciu jest juz niestety kicha :wall:
Co do Twego auta Schem, to jak wyglądają wtryski?
I jak pracuje przepływka?
Czy pompa paliwa daje odpowiednie cisnienie?
Kiedy filtr paliwa był zmieniany?
Czy aby na pewno w pełni otwierają się doloty?
Moze masz w dolotach dużo syfu, który blokuje przepływ?
To są takie rzeczy, które mogą wg mnie coś "knocić".
Sam mam problem z przepływką (daje max napiecie tylko 3,5V przy pełnym otwarciu przepustnicy), ale oprócz tego jeszcze cosik może szwankować - tylko co?
Niestety dopiero w trakcie pobytu w Polsce w grudniu będę mógł cosik pokombinować, bo tutaj niestety nie mam żadnego dostępu do odpowiedniego sprzetu i ludzi :(
Generalnie śledzę ten temat bardzo wnikliwie :)
Jutro będę latał po obwodnicy i robił logi - dzięki lyssy za obszerne wyjaśnienie.
Na razie mam jednego z traski, to go obrobię i zobaczymy co tam jest.
Jak wyglądają wtryski, to nie wiem i nie wiem jak sprawdzić :)
Przepływkę i pompę sprawdzę (poza tym, że przepływka jest czyściutka, to popatrzymy na napięcie)
Filtr paliwa był zmieniany 2 000 km temu, podobnie jak świece, kable, olej i filtry.
Jak sprawdzić, czy aby na pewno w pełni otwierają się doloty, poza tym, że zobaczyliście filmik z pracy wajchy?
Co do syfu... no być może... A wie ktoś jak je wyczyścić metodą podciśnieniową?
Na forum Contoura jest taki opis, że robi się to przez zasysanie środka do czyszczenia (na przykład gaźników STP) poprzez przewody podciśnieniowe (najpierw jeden, potem drugi rząd).
Tylko które to są?
Te na górze dolotu, tuż za przepustnicą? A jak je odczepić?
Przy najbliższej okazji zmierzę jeszcze kompresję, a jak wyjdzie OK i parametry wspólnie ustalimy, że też OK...
To chyba pojadę na strojenie do V-techu (sonda w wydech i patrzymy na stechiometrię mieszanki... i jeśli gdzieś niedolewa, to poprawka mapy i wio)
Te na górze dolotu, tuż za przepustnicą?Tak.
A jak je odczepić?Przewód jest wsadzony w plastikowy pierścień siedzący w kolektorze. Naciskasz ten pierścień np. śrubokrętem i wyciągasz z niego przewód. Nic na siłę, to idzie całkiem łatwo tylko trzeba równo ciągnąć jednocześnie wciskając ;)
Nie bardzo tylko widzę czyszczenie oddzielnie jednego i drugiego rzędu - chyba, że wyjmiesz przewód podciśnienia (chyba lepiej ten nie od serwa hamulcowego :) ) i przez dziurę wprowadzisz kawałek węża gumowego kierując go głębiej w jedno albo drugie rozgałęzienie.
No i kwestia skuteczności takiego czyszczenia. Za Wielką Kałużą maja ponoć jakiś taki wypasiony środek co sam skrobie nagar ;) Ale jak kanały porządnie zarośnięte (szczególnie secondary właśnie) to jednak bez ingerencji mechanicznej może być ciężko... Choć kto wie ;) No i niestety tak samo ze 100% pewności co do całkowitego otwarcia dolotów - bez podniesienia UIM'a się nie obejdzie, a z kolei wtedy nie bardzo jest jak sprawdzić czy moduł IMRC dobrze ciągnie.
Czytałem gdzieś o tajnym sposobie mistrzów mechaniki na czyszczenie dolotu: odpalasz maszinu, trzymasz na obrotach i wlewasz do przepustnicy wrzątek :hmm: Oczywiście pomalutku - i to ponoć zdejmuje wszelkie nagary... :zaklopotanie:
Korton555
11-08-2009, 22:11
Czytałem gdzieś o tajnym sposobie mistrzów mechaniki na czyszczenie dolotu: odpalasz maszinu, trzymasz na obrotach i wlewasz do przepustnicy wrzątek :hmm: Oczywiście pomalutku - i to ponoć zdejmuje wszelkie nagary... :zaklopotanie:
Chyba na ukranine :) hehe przeciez padaja silniki ludziom jak zassie wode do dolotu, zdarza sie jak ma sie jakis dolot spod zderzaka poprowadzony. Woda na pracujacym silniuku to chyba zlo?
To zależy od ilości wody :) Wiadomo, jak zaciągnie do cylindra więcej niż pojemność komory w GMP i próbuje ścisnąć to będzie buba :hehe: Ale sposób mówił o silniku trzymanym na kilku tysiącach rpm i małym strumyczku wrzątku - więc groźne to raczej nie jest (chyba, ze komu ręka drgnie... :zaklopotanie:)
Zdecydowanie lepiej zdjąć i wyczyścić samemu ręcznie niż wodą.
Z tym czyszczeniem, to im chodziło o to, że odpinasz przewód od pierwszego rzędu (no są tam dwa, to fakt) i w otwór wprowadzasz swój wężyk, którego drugi koniec wsadzasz do butelki z owym magicznym płynem.
Silnik oczywiście pracuje, więc ssie.
W połowie butelki, zapinasz z powrotem przewód, odpinasz drugi i drugiemu otworkowi też dajesz possać.
Dlatego nie oba naraz, bo by mogło zgasnąć.
Oczywiście nie maczamy z tego samego powodu wężyka w butelce całkiem, tylko tak, żeby "siorbał" z powietrzem, a nie zalewał płynem.
Czyli jeden rząd pracuje normalnie, a drugi rząd pracuje na "mieszance". Potem zamiana.
Ale skoro mówicie, że przewody nie prowadzą każdy do innego rzędu... to lipa...
Chyba nabędę uszczelkę i się pobawię jednak fizycznie :)
Co do meritum tematu...
Oto dwa pliki excelowskie, z moimi dwoma logami (obroty, temperatura sasysanego powietrza, jego masa z MAF, i oba parametry IMRC):
http://w516.wrzuta.pl/plik/4LzXVI1Eh79/schem1
http://w516.wrzuta.pl/plik/809i3lyX7eD/schem2
Na mój chłopski rozum, moduł IMRC działa bez zarzutu.
Co prawda te wartości napięcia nie są 5V i 0V, tylko 2,4V dla zamkniętych i 0,3 dla otwartych - czyżby jednak nie zamykały się/otwierały całkowicie?
Choć ten trzeci parametr IMRC, który mówi o błędzie, jest czysty cały czas...
Zastanawia mnie natomiast jedno... czy tak ma być, że po otwarciu dolotów, ilość powietrza rośnie mniej więcej w tym samym tempie?
Bo jak widać po wskazaniach MAF, ze wzrostem obrotów rośnie przepływ, który tuż przed otwarciem spada (doloty nie wyrabiają), a potem secondaries się otwierają i przepływ sobie rośnie dalej...
Ale rośnie jakoś mało przekonywująco...
Przecież ma być kop, więc ilość tlenu powinna gwałtownie skoczyć w górę...
A u mnie wykres mocy i wykres MAF w zal. od obrotów dziwnie się pokrywają... dół taki sobie, 3000-3500 ostro w górę (prawie jak na innych wykresach), potem dołek, otwarcie dolotów i taki sobie, mało ostry wzrost...
Mógłby ktoś podać swoje wartości z MAF dla porównania?
Jeśli dobrze myślę, to albo mam te drugie doloty nieźle zasyfione, przyblokowane, albo coś z samym doprowadzeniem powietrza, że nie zasysa tak szybko, jak powinien (tylko, że przed założeniem hamerykańskiego wynalazku, auto też nie jechało)...
moduł IMRC raczej wykluczam,
przepływomierz chyba też, bo pokazał wartoś 9543 g/h (czy na minutę... nie mam teraz lapka ze sobą, a w excelu nie zapisałem jednostek) przy 5236 rpm, a te wartości wcześniej, to się obracają przy 5-6 tysięcy gramów... czyli skalę ma...
Pozostaje jeszcze pompa paliwa i jej ciśnienie chyba...
W następnej wolnej chwili zrobię jeszcze logi z wyprzedzeniem zapłonu (zrobiłem jeden, ale parametrów było tyle, że ramka się zapisywała co 10 sekund, więc nic z tego nie da się wyciągnąć - przy otwartych dolotach jest zwiększony, ale nie za każdym razem - sądzę, że to zależy też od położenia przepustnicy).
Co do błędów - brak (ten od czujnika położenia wału nie pojawił się już), natomiast jest jeden w "pending".
Już drugi raz, raz skasowałem w weekend, ale wczoraj się pojawił. Na razie nie kasuję, może przejdzie do pamięci.
Ten błąd, to P0174, czyli System too lean (bank2) - zbyt uboga mieszanka w rzędzie 2.
Możliwe powody to:
- słaba wydajność pompy (do sprawdzenia)
- brudne wtryskiwacze (nie sądzę, kilka razy dolałem płynu do czyszczenia, zresztą auto nie przerywa, nie szarpie)
- zatkany filtr paliwa (wymieniony na nowy)
- uwalony regulator ciśnienia paliwa (nie mam pojęcia)
- nie zamykający się EGR, który przepuszcza za dużo powietrza (no owszem... podciśnienie z EGR jest odpięte, więc to może być to... zapnę i pojeżdżę)
- brudny MAF (jest czyściutki)
- lewe powietrze (no, też możliwe... muszę pomacać rurki...)
Proszę o Wasze opinie, bo sam problemu nie rozwiążę, a chyba zdajecie sobie sprawę, że mechanik, nawet w ASO (a może przede wszystkim w nim), również nie jest zdolny do naprawienia (bo nie poświęci tyle starań, nawet, jeśli ma wiedzę i sprzęt)
RavenMOH
13-08-2009, 12:23
Sledze ten watek juz od dluzszego czasu i Schem pelen szacunek. Juz dawno nie spotkalem sie z takim samozaparciem, szkoda ze nasi mechanicy nie maja tyle checi przy rozwiazywaniu problemow w aucie. Ja tu niestety nic nie wniose ale moze czegos sie naucze. U mnie w aucie wyszlo 170KM na hamowni, tez kiepsko jak na ST200 ale wcale tego nie czuje, mysle ze pomiar byl do bani. Co ja bym zrobil jakbym byl na Twoim miejscu ? Po pierwsze kupilbym klucz dynamometryczny, uszczelki i zdjal kolektor zssacy i wyczyscil doloty, moze rzeczywiscie jest tyle nagaru ze doloty sie doslownie "kleją" i nie otwieraja dostatecznie. Potem sprawdzilbym droznosc ukladu wydechowego. Potem nie wiem co bym zrobil :) Aha i jeszcze jedno, stanalbym na kresce z innym ST200 najlepiej zdrowym. Pozdrawiam i mam nadzieje, ze rozwiazesz problem.
Też myślałem, że pomiar mało dokładny... ale jednak na ulicy też szału nie ma... to chyba prawdę cyferki mówią :)
Uszczelki już zamówione, więc operacja postanowiona.
A gdzie to znaleźć ST200 i to jeszcze zdrowe w pobliżu? :)
Jednego znam, ale chwilowo zdrowy to on nie jest...
A faktycznie - komputer byśmy podpięli i było by co porównać...
Może jest ktoś chętny w zasięgu 100 km? Jestem zdesperowany podjechać :)
Kolejny log.
Tym razem z wyprzedzeniem zapłonu i wtryskiwaczami...
Praca wygląda sensownie (w sensie przebiegu), tylko czy te wartości są prawidłowe?
http://w684.wrzuta.pl/plik/9ZPmWSLEFkt/miasto
A jak zapisać logi? Wybieram PID-y które będą monitorowane i co dalej trzeba wcisnąć? Monitoruj czy nagraj czy jeszcze coś innego?
RavenMOH
16-08-2009, 16:09
Ja mam takie male pytanko. Schem piszesz ze slyszysz jak sie otwieraja dodatkowe doloty, mozesz to opisac ? Chodzi o to ze kilka dni temu jeden koles pzedstawial mi swoje Audi A6 1.9TDI po chipowaniu, fajnie sie jechalo ale nie o to chodzi. Po tym jak on mi pokazal swoja bryke wsiedlismy do mojego i w droge. No wiadomo trzeba sie bylo pochwalic no i kilka razy w czajnik dostal. Jak juz wracalem do domu to uslyszalem przy wyzszych obrotach jakby cos zasysalo powietrze, takie ssssssszzzzzzzzzzzzz jakby ktos wlaczal turbo. Nigdy przedtem tego nie slyszalem. Sprawdzilem na postoju czy cos nie zasysa lewego powietrza ale nie znalazlem. Przed momentem wrocilem z przejazdzki i ten syk slyszalny jest tylko gdy sa otwarte dodatkowe doloty czyli od okolo 3,5-4tys obr w gore przy mocnym butowaniu. Zadnych spadkow mocy nie zauwazylem, silnik pracuje jak dawniej , nic zlego sie nie dzieje. Czy to tylko dzwiek otwierajacych sie dolotow ? Dlaczego dopiero po roku uzytkowania to slysze ? Dodam ze ten dzwiek zasysania nie jest glosny, na poczatku myslalem ze mi sie zdawalo.
RavenMOH
16-08-2009, 18:15
Malu update. Odpialem IMRC i nie bylo juz slychac tego zasysania. Podlaczylem z powrotem i juz slyszalem. Tak wiec na bank to doloty, pytanie tylko dlaczego zaczalem je slyszec dopiero teraz ? Przy okazji, po odpieciu IMRC ST200 i tak sie fajnie zbiera :)
Majadero
17-08-2009, 09:04
Zastanawia mnie natomiast jedno... czy tak ma być, że po otwarciu dolotów, ilość powietrza rośnie mniej więcej w tym samym tempie?
Bo jak widać po wskazaniach MAF, ze wzrostem obrotów rośnie przepływ, który tuż przed otwarciem spada (doloty nie wyrabiają), a potem secondaries się otwierają i przepływ sobie rośnie dalej...
Ale rośnie jakoś mało przekonywująco...
Przecież ma być kop, więc ilość tlenu powinna gwałtownie skoczyć w górę...
Zawsze sie zastanawialem jak dzialaja dodatkowe doloty w V6-tce.
Dotychczas myslalem, ze ten uklad dziala na zasadzie roznej dlugosci dolotow i drgajacego w nich slupa naplywajacego powietrza w zaleznosci od predkosci obrotowej silnika i tym samym czestosci otwarcia zaworow, co powoduje tzw. dynamiczne doladowanie. Komputer steruje wtedy dolotami wybierajac dluzszy lub krotszy w zaleznosci od predkosci obrotowej.
To mogloby tlumaczyc, dlaczego przeplyw rosnie "malo przekonywujaco".
Nie znalazlem nigdy w necie opisu ukladu dolotowego fordowskiej v6-tki, wiec nie mam pewnosci co tak naprawde dzieje sie pod maska.
A jak zapisać logi? Wybieram PID-y które będą monitorowane i co dalej trzeba wcisnąć? Monitoruj czy nagraj czy jeszcze coś innego?
Wybierasz PIDy i potem dajesz nagraj.
Jeździsz, jeździsz i stop.
Na koniec "zapisz plik dziennika".
A potem możesz zrobić eksport do excela i wrzucić do sieci.
Zrobił byś kilka takich logów, albo może byśmy się spiknęli i porównali...
Szczególnie ten przepływ.
Czy ktoś, kto ma ST200 mógłby takie logi też wrzucić?
Co do szumów - ja słyszę zmianę w dźwięku silnika (jakbyś zmienił bieg) a nie świst...
Więc nie wiem, co jest u Ciebie - z tym, że każdy ma inny słuch :D
Zrobiłem kilka logów, ale wartości, które czasem się pojawiają są śmieszne. Albo SAE.RPM 11000 czy 12100 rpm, albo SAE.VSS 250 km/h :)) Nie wiem skąd takie wartości się wzięły, może z tym ELM-em, który mam coś nie tak?
MAF masz w g/s? U Ciebie max to chyba 10366, a u mnie 36000, a nawet jest i 43000 :niewiem:
Mogę Ci te moje logi podesłać na maila do porównania jeśli chcesz, ale chyba jednak najlepiej byłoby się spiknąć i porobić logi tym samym sprzętem skoro są takie różnice? Jakby co to PW i któregoś dnia wieczorkiem nie ma problemu...
No wartości faktycznie jakieś dziwne...
3 razy większy przepływ, silnik się kręci jak motocykl... hmmm
PW poszło.
Jeszcze dane z jakiegoś ST200 by się przydały...
A tu jeszcze jeden log z jazdy po wsiach:
http://w215.wrzuta.pl/plik/6CAtl1p2Lhm/wiocha
Trochę te czasy otwarcia wtryskiwaczy są nierówne dla obu rzędów, ale poza tym znowu wygląda OK...
No wartości faktycznie jakieś dziwne...
3 razy większy przepływ, silnik się kręci jak motocykl... hmmm
Te dziwne/błędne wartości rpm czy vss to pojedyncze przypadki, co nie zmienia faktu, że się jednak takie pojawiły. Czasy otwarcia wtryskiwaczy jak i parametr FORD.ENGINE.IMRCP1_V też cudaczne. Weź lepiej swojego ELM-a jeśli mamy coś porównywać...
PW poszło.
Również.
Zrobiłem kilka logów, ale wartości, które czasem się pojawiają są śmieszne. Albo SAE.RPM 11000 czy 12100 rpm, albo SAE.VSS 250 km/hMiałem u siebie podobnie.
Spróbujcie użyć analogicznych parametrów z zestawu PIDów FORD.xxx (o ile są - nie sprawdzałem).
Odczyt standardowych parametrów (SAE.xx) jest robiony ciut inaczej niż odczyt parametrów producenta (FORD.xx), być może to powoduje "zakłócenia"... :hmm:
Marcin, to właśnie PID-y fordowskie.
boro, po pierwsze, chyba za dużo parametrów na raz, bo ramki widzę rzadkie (po obrotach patrzę).
Po drugie coś nie halo, bo czujnik położenia przepustnicy czasem nie wie jaka jest jej pozycja "Unknown ENM Value".
Kąt wyprzedzenia zapłonu 1046.5 albo -7670.3 stopni, też nie wygląda normalnie...
O obrotach 24150 rpm nie wspomnę ;)
I to faktycznie z FORD.ENGINE.RPM
No nic, zobaczymy z moim...
Może faktycznie zaznaczyłem zbyt dużo parametrów jednocześnie i stąd błędne odczyty? Spróbuję dzisiaj dać tylko kilka PID-ów, wczoraj się uczyłem :)
Ale u mnie dużo parametrów (raz dałem wszystkie) skutkuje tylko tym, że ramka zapisuje się na przykład co 10 sekund.
Ale głupot nie pokazuje...
A co do czyszczenia metodą podciśnieniową, o której pisaliśmy wcześniej.
W oczekiwaniu na uszczelki, zakupiłem jakiś środek do czyszczenia gaźników w sprayu z STP, i odpiąłem te wężyki i napsikałem do środka kolektora.
Potem nie chciał zaskoczyć silnik i musiałem go chwilę męczyć na rozruszniku, ale po kilku sekundach zaskoczył.
Odpięcie przewodu podczas pracy silnika powoduje spadek obrotów (nie wiem, czy zgaśnie, bo natychmiast wcisnąłem przewód z powrotem :) )
Więc ta metoda nie jest chyba do końca fajna, albo ja nie wiem, jak to zrobić.
Poczekam na uszczelki i zrobię to po Bożemu.
No to update.
Dzięki boro za spotkanie i dostarczenie materiału do badań :)
Okazało się, że pomimo, że moje auto ryczy groźniej, to oba jadą tak samo...
Nie mówię, że jadą źle, bo nawet raz poszliśmy ze świateł razem z motocyklem i facet nie spodziewał się, że zmieniając pas po kilkuset metrach, wjedzie w przednie nadkole boro, który był w jego martwym punkcie :)
Hamulce masz sprawne, w każdym razie...
Czyli hamownia nie kłamała. To raz.
Dwa, są ciekawe wnioski z logów.
Oto log boro
http://w342.wrzuta.pl/plik/50h3xvBa9S5/boro
Wziąłem kilka wspólnych punktów (otwarta przepustnica na max i mniej więcej te same obroty) i widać dokładnie to, co jest na porównaniu wykresów z hamowni.
Wiadomo, że warunki pomiarów były różne, obciążenie też, ale przynajmniej pomiary robione jednym przyrządem pomiarowym
Punkt no.1,
obroty jałowe (ca.750 rpm), przepustnica zamknięta.
boro
MAF 232 g/s; czas otwarcia wtryskiwaczy (średnio z obu banków) 3.0-3.4 ms; kąt wyprzedzenia zapłonu 18-19 stopni.
Schem
MAF 280 g/s; czas otw. 3.2-3.6, kąt 18 st.
Punkt no.2
pełny gaz, obroty ca.2600 rpm, doloty zamknięte.
boro
MAF 5767 g/s; czas otw. 24-26 ms; kąt 14 st.
Schem
MAF 4636 g/s; czas otw. 20-21 ms; kąt bd. (akurat nie mierzyłem)
Punkt no.3
pełny gaz, obroty ca.3500, doloty otwarte.
boro
MAF 7224 g/s; czas otw. 24-25 ms; kąt 25 st.
Schem
MAF 5761 g/s; czas otw. 17-18 ms; kąt 26 st. (być może u mnie złapany moment otwarcia, u boro już otwarte, stąd różnica... ale IMRC jest w obu przypadkach ON)
Punkt no.4
pełny gaz, obroty ca. 4200, doloty otwarte.
boro
MAF 8808 g/s; czas otw. 26-25 ms; kąta u siebie nie mierzyłem, więc nie podaję)
Schem
MAF 7097 g/s; czas otw. 17-18 ms
Punkt no.5
pełny gaz, ca. 4900 rpm, doloty otwarte
boro
MAF 11048 g/s; czas otw. 25-27 ms; kąt 28 st.
Schem
MAF 9374 g/s; czas otw. 20-21 ms; kąt 25 st.
Punkt no.6
pełny gaz, ca. 5800 rpm, doloty otwarte
boro
MAF 12722 g/s; czas otw. 25-26 ms; kąt 29 st.
Schem
MAF 11486 g/s; czas otw. 20 ms; kąt 36 st.
Jak widać, mam za każdym razem mniej powietrza, niż boro...
Na średnich obrotach jest najgorzej... ca. 2000 g/s mniej...
I na tych obrotach wykres najbardziej się różni, więc ma to sens...
A kombi jest cięższe od sedana, więc pewnie dlatego idziemy równo...
Mam też mniej paliwa, ale przynajmniej wiem, że to ilość powietrza jest powodem...
Tylko co jest powodem takiej ilości powietrza?
Mając to porównanie (szkoda, że nikt więcej nie wrzucił swoich) zrobię teraz tak...
Założę z powrotem puszkę od "zwykłej" V-ki, czyli to, co miałem i pomierzę parametry....
Jeśli będą podobne, muszę znaleźć oryginalną puchę od ST.
Jeśli któraś pucha zrobi zmianę... to może trzeba to dziadostwo wystroić w V-techu...
Jeśli znowu wyjdzie to samo, zakładam Contoura (bo to nie dolot robi problem, a przynajmniej dźwięk jest fajny) i szukam dalej...
Wydech chyba nie, skoro ilość powietrza rośnie tak samo beznadziejnie cały czas... a może?
Myślałem o sprzęgle, ale z trójki nie rusza, tylko gaśnie... zresztą piszczy dobrze przy ruszaniu, więc chyba skleja OK...
Macie jakieś inne wnioski?
RavenMOH
20-08-2009, 10:25
Kurde szkoda ze tak daleko mieszkasz bo bym wpadl. Gdyby to chociaz Poznan byl albo cos w tych okolicach, no ale Krakow to niestety zdecydowanie za daleko. A moze bedziesz jakos na czasie w bardziej na polnocy to wtedy mozemy posprawdzac mojego ST`eka ?
Niestety...nie wybieram się w najbliższym czasie :)
Ale jakby się coś zmieniło, dam znać
Hmm, w sumie co tu sie dziwić, że nie jedzie, jak dostaje mniej paliwa niż standardowa Vka...
Podstaw inną przepływkę. Nawet od zwykłej V6 - jeśli nawet ma inną charakterystykę niż ST-kowa, to będzie raczej zawyżać. Kwestia wymuszenia większej ilości paliwa.
I szacun za podejście do tematu :bigok:
BTW, gwoli ścisłości - pomiar masy powietrza powinien być z przecinkiem i dokładnością do setnych części - czyli 2,80 g/s ... 114,00g/s. 11 kg powietrza na sekundę to się nie da przepompować tak łatwo ;)
No, ale kiedy on pokazuje właśnie 11048,00 g/s... może faktycznie trzeba to jakoś przemnożyć, bo mnie też lekko zastanawiało, że 11 kilo powietrza na sekundę... przecież to straszliwie dużo m3 jest... A tu jeszcze temperatura z IAT jakieś 25 stopni... :)
Wymusić większą ilość paliwa, to chyba nie problem - mapy można pozmieniać (pod warunkiem, że pompa ma swoją nominalną wydajność - pomiar ciśnienia to jedno z zadań w wolnej chwili)... tylko czy mała ilość paliwa, nie jest problemem wtórnym - jest mało powietrza, to komputer leje mało wachy.
Jak by powietrza było więcej, to by więcej lał...
To chyba tak działa?
Dlatego mówię "podmień przepływkę" :) Jak PCM widzi za mało powietrza to leje mniej wachy (tu: za mało), szczególnie właśnie w warunkach pełnego buta - bo wtedy nie patrzy na wyuczone korekcje.
A widzisz... teraz załapałem :)
Czy jak zgram bezpośrednie wartości napięcia (jest taki PID) to coś nam da?
Czy trzeba fizycznie ją podmienić na inną?
A może ona nie kłamie, tylko faktycznie powietrza jest mało...
Jakbym poodpinał tę rurkę przed nim, czyli nie łączył filtra do nadkola, to wtedy będzie cieplejsze powietrze, ale przepływ już niczym nie przymknięty...
Powinno pokazać większe wartości?
A poza tym, skala jest OK, bo pokazuje duże wartości też... Tylko w całym zakresie są one, mniejsze, niż u boro...
Dzięki boro za spotkanie i dostarczenie materiału do badań
:bigok:
Okazało się, że pomimo, że moje auto ryczy groźniej, to oba jadą tak samo...
Dźwięk z filtra bardzo fajny - wrażenie przy przyśpieszaniu jest takie jakby Twoje zbierało się do setki ze 2 sek szybciej :)
Szkoda, że nam ProScan zastrajkował i nie można było zmierzyć 0-100 km/h...
No, ale kiedy on pokazuje właśnie 11048,00 g/s...może faktycznie trzeba to jakoś przemnożyć
x 0,01 i będzie 110,48 g/s. PID fordowski pokazuje takie duże wartości, bo "normalny" MAF pokazuje wartości przepływu tak jak trzeba.
RavenMOH
20-08-2009, 21:18
Schem mysle ze mogloby cie to zainteresowac:
http://moto.allegro.pl/item719579867_obudowa_filtra_powietrza_ford_mondeo _st_200_st200.html
Mysle ze taka okazja moze sie dlugo nie przytrafic tym bardziej, ze dorzucaja przeplywke :)
Hmm, w sumie co tu sie dziwić, że nie jedzie, jak dostaje mniej paliwa niż standardowa Vka...
Standardowa to ona tak do końca nie jest, bo ma chipa :) . Według V-techu mam wgrany program właśnie z ST200. I tu pytanie czy ten fakt ma jakiś wpływ na te wszystkie mierzone wartości - MAF, itp.
Tu dochodzimy do pytania czy przepływka od ST200 ma inna charakterystykę niż ta od standardowej V-ki. Być może tak (w końcu musi mierzyć większe przepływy a zakres napięcia wyjściowego jest ten sam -> inna ch-ka) - a wtedy, jeśli panowie nie dostrajali Ci charakterystyki przepływki, odczyty mogą być u Ciebie zawyżone.
Trzeba będzie w końcu jakoś przebadać różne przepływki... Tylko jak? :hmm: Najszybciej machnąć wykres "napięcie z MAF - wskazanie przepływu powietrza", ale na taką charakterystyke ma wpływ parę czynników (ciśnienie, temperatura)...
Wgrali program i nic nie dostrajali. Zmierzyli tylko potem na hamowani i kazali przyjechać na strojenie gdyby mi spalanie wzrosło.
Skoro więc jak napisałeś odczyty (czyli np. MAF) mogą być u mnie zawyżone, to by znowu oznaczało, że u Schema z MAF wszystko ok... I mamy kolejną zagwozdkę :)
RavenMOH - wielkie dzięki za linka :)
Zestaw zakupiony, czekam na przesyłkę.
Przy okazji podmienimy przepływkę, skoro jest w zestawie...
Tu dochodzimy do pytania czy przepływka od ST200 ma inna charakterystykę niż ta od standardowej V-ki.
W katalogu ma inny numer, niż cywilna, więc czymś się różni na pewno...
Jak się tylko dowiem jaki to numer, to zobaczę, czy ten cwaniak, co sobie podmienił airboxa, nie podmienił sobie także przepływomierza...
Tylko czemu u mnie od początku pokazuje mniejszy przepływ, niż u boro?
Tak jakby przeskalowany był...
Jak tylko dotrze do mnie airbox i go założę, to będzie update... :)
Nikt już nie da rady podpiąć logów ze swojej furki?
Zawsze było by co porównać...
Jak się tylko dowiem jaki to numer, to zobaczę, czy ten cwaniak, co sobie podmienił airboxa, nie podmienił sobie także przepływomierza...
Ta, którą kiedyś kupiłem ma: F6DF-12B579-EA (jakby ktoś potrzebował to nadal jest na sprzedaż, bo do mk3 nie pasuje).
F6DF-12B579-EA
No to przepływkę mam oryginał...
Będę miał drugą w tym zestawie, co kupiłem, ale jakby co... wiem gdzie szukać - dzięki.
Przepływka to wielka zagadka, bo np wg microcata numer przepływki do ST200 pokrywa się z numerem do Cougara 2,5V6 170 kuniów który ma przeca identiko motorek jak zwykłe MDO MkII.
Więc czy raczej numer ten nie dotyczy obudowy w której znajduje się element pomiarowy i jego charakterystyka jest identyczna z tą w zwykłej V-ce?
No bo chyba Cougar V6 i MkII V6 powinny mieć identyczne charakterystyki przepływki.
Trzeba by zapewne pomierzyć na tym samym samochodzie jakie parametry mają te 3 przepływki - tylko jak tu mieć 100% pewności, że wszystkie one będą sprawne :niewiem: :)
wg microcata numer przepływki do ST200 pokrywa się z numerem do Cougara 2,5V6 170 kuniów który ma przeca identiko motorek jak zwykłe MDO MkII.
I owszem (sztuki po 09/2000) - ale zauważyć należy, że jeśli nawet przepływka od ST200 ma inną charakterystykę, to przepływ w zwykłej V6 będzie mniejszy od tego, który taka przepływka może zmierzyć. Tym samym co najwyżej zakres zmian napięcia wyjściowego będzie mniejszy - ale jak się odpowiednio przeprogramuje PCM'a to to nie ma znaczenia... Może chodziło o oszczędność i te same graty do końcówki produkcji?
Popatrzyłem u siebie i mogę tylko potwierdzić, że ewidentnie powinieneś sprawdzić dolot. U mnie 120-130g/s pojawia nawet sporo poniżej 5K rpm, kiedy Ty masz 70-90g/s, a boro 90-110 g/s.
Co do maksymalnej wartości to jest niewiele więcej (około 140g/s), pewnie dlatego, że jeżdżę w tej chwili z dużym kolektorem i małą przepustnicą (dopiero ostatnio udało mi się kupić odpowiednią linkę gazu). Przypuszczam, że przepustnica jest tutaj wąskim gardłem i "kończy się" jeszcze przed 5K rpm. Zobaczymy jak będzie z większą.
A czy ten większy przepływ u Ciebie nie jest na przykład spowodowany zamontowanym stożkiem K&N? U mnie dolot jest standardowy.
A czy ten większy przepływ u Ciebie nie jest na przykład spowodowany zamontowanym stożkiem K&N? U mnie dolot jest standardowy.
W tej chwili nie mam stożka, mam standardowy airbox (w mk3 jest trochę inny niż w mk2) i panel K&N.
No to znowu mały update.
Niestety jeden log się zapisał, ale go nie ma... nie wiem o co kaman, ale chyba nic z tego nie będzie...
A to był log z airboxem od contoura, ale bez rury w nadkolu (spiro).
Auto jedzie dużo głośniej, bulgocze jak V8 i ma chyba mocniejszy dół, ale u góry nie jedzie.
Chciałem sprawdzić przepływ, czy to spiro nie robiło bałaganu, ale wyłączyłem komputer i dane nie do odzyskania.
Następnie założyłem oryginał airboxa od ST200 (jeszcze raz dzięki za link) razem z przepływką i zrobiłem resecik.
Wiem tyle, że przepływkę miałem od ST, czerpnię też w nadkolu, mocowanie do nadwozia (to pod airboxem) również.
Czyli ktoś wymienił tylko puszkę.
No i znowu chciałem zgrać parametry, ale bateria w kompie odmówiła współpracy... wiec loga nie ma :)
Może dzisiaj coś zgram, to zobaczymy co dała inna przepływka i seryjny airbox.
Na razie mogę tylko opisać wrażenia (niestety dzisiaj rano musiałem jeszcze coś załatwić, więc nie jechałem autostradą) - wygląda na to, że wreszcie długość dolotu się zgrała i auto ma charakterystykę taką, jak mieć powinno.
Na 1,2 i 3 (choć słabiej na trójce) czuć lekkiego kopa - piszę lekkiego, bo w porównaniu z turbodieslem, to zaledwie muśnięcie.
Na 4 kopa nie ma (w sensie gwałtownego szarpnięcia), ale na wszystkich biegach (poza 1, bo tutaj jest moment koniec obrotomierza) po przekroczeniu 3500-4000 wkręca się szybciej i rwie do przodu wyczuwalnie mocniej.
Nie wiem jeszcze (bo przejechałem ze 20 km) czy jest różnica w mocy/momencie, bo nie powiem, żeby się nagle zrobiło ferrari, natomiast na 100% auto jedzie inaczej (chyba lepiej, ale nie chcę się podpalać).
Żeby to opisać dokładniej - moment się chyba w moim odczuciu przesunął wyżej (kto wie, czy nie na "po" otwarciu), na pewno poprawiło się w zakresie 4000-5000 rpm (tam gdzie była lipa), ale nie wiem, czy sumarycznie na końcu jest więcej. No może 170 zamiast 164 KM.
Auto jakoś tak chętniej rwie do przodu, ale czy mocniej, ciężko powiedzieć.
Czyli pracuje jakby sensowniej, tak jak chcieli inżynierowie, ale nie jestem przekonany, czy wróciło aż 20 koni.
Będą logi, będziemy kombinować dalej.
Dodano po 11 min.:
Acha, jeszcze jedno...
W zestawie był papierowy filtr, trochę brudny, ale jeszcze w miarę do użycia, wiec nawet nie rozkręcałem.
Wymienię filtr, to powinno być tylko lepiej.
Acha! Przepływomierz jest czyściutki, ale i tak przemyłem. Nic nie dało.
A wyczyściłeś też czujnik IAT?
A widzisz... tego nie ruszałem...
Wczoraj nie miałem kiedy zrobić logów, w weekend coś wymodzę...
OK, czujnik temp. przemyty.
Dziś jadąc do pracy zrobiłem loga:
http://w518.wrzuta.pl/plik/2bplsMQQiaY/st200
badałem jeszcze sondy, więc ramka co 2 sek... ale ogólnie zmiany widać...
Po pierwsze, poprawił się przepływ :)
Przypomnę moje stare wyniki i boro dla porównania (kąta wyprzedzenia nie mierzyłem tym razem, więc usunę):
Punkt no.1,
obroty jałowe (ca.750 rpm), przepustnica zamknięta.
boro
MAF 232 g/s; czas otwarcia wtryskiwaczy (średnio z obu banków) 3.0-3.4 ms;
Schem
MAF 280 g/s; czas otw. 3.2-3.6, kąt 18 st.
Schem nowy dolot
MAF 306 g/s; czas 3,3-3,6
jest lepiej, tylko czemu boro ma tak mało?
Punkt no.2 - brak nowych danych
Punkt no.3
pełny gaz, obroty ca.3500, doloty otwarte.
boro
MAF 7224 g/s; czas otw. 24-25 ms;
Schem
MAF 5761 g/s; czas otw. 17-18 ms;
Schem nowy
MAF 7425 g/s; czas 21,8 - 22,8 (OGROMNA POPRAWA w przepływie, ale paliwa mniej, niż u boro)
Punkt no.4
pełny gaz, obroty ca. 4200, doloty otwarte.
boro
MAF 8808 g/s; czas otw. 26-25 ms;
Schem
MAF 7097 g/s; czas otw. 17-18 ms;
Schem nowy
MAF 8085 g/s; czas 23,2
Poprawa przepływu, więcej wachy, ale nie tyle, co u boro
Punkt no.5
pełny gaz, ca. 4900 rpm, doloty otwarte
boro
MAF 11048 g/s; czas otw. 25-27 ms;
Schem
MAF 9374 g/s; czas otw. 20-21 ms;
Schem nowy
MAF 11333 g/s; czas 25,6 - 26,3
tu już więcej tlenu nawet niż u boro, ale wachy stosunkowo mniej, do tej ilości powietrza...
W stosunku do moich poprzednich danych, szkoda gadać...:)
Punkt no.6
pełny gaz, ca. 5800 rpm, doloty otwarte
boro
MAF 12722 g/s; czas otw. 25-26 ms;
Schem
MAF 11486 g/s; czas otw. 20 ms;
Schem nowy
MAF 12796 g/s; czas 25,8-25,8 ms;
tutaj wreszcie dogoniłem boro :)
A teraz najciekawsze :)
Przy 6234 rpm, boro miał 13229 g/s (podaję za programem, wiem, że trzeba przesunąć przecinek) i czas otwarcia 26-27
Ja mam teraz przy 6227 rpm, 14459 g/s i czas 25,2-25,6.
Czyli przepływ lepszy, jak u boro !!!!
Zdaję sobie sprawę, że inne temperatury, inne ciśnienie, itp, ale wartość w g/s to jednak jakiś konkret jest...
Co do dokładności... ramka trochę rzadko, więc tam różnie złapane to może być...
Co do czasów otwarcia, podejrzewam, że może jest kwestia wydajności zielonych wtrysków od ST200 i stąd nie muszą być aż tak długo otwarte...
Niestety nie dam rady zmierzyć przepływu paliwa, bo PID SCRIPT.FUEL_FR pokazuje cały czas 0 l/hr...
Niby PID obsługiwany...
Do zrobienia jest jeszcze czyszczenie kolektorów, wymiana filtra powietrza na całkiem czysty i nowy, sprawdzenie kompresji i ciśnienia paliwa.
boro... czy dało by radę jeszcze raz użyć Twojego wozu jako hamowni? :)
Zobaczymy, czy coś przybyło...
RavenMOH
31-08-2009, 11:25
Jakim programem robicie pomiary ? Mam interfejs i proscana ale prosilbym o krotka instrukcje jak wy robicie te swoje logi to wtedy tez zrobie i bedziemy mogli porownac.
No... wreszcie :)
My robimy pomiary programem ScanXL z rozszerzeniem dla Forda.
A co do Twojego - http://www.myscantool.com/Documentation/ProScanUsersManual.pdf
Znajdź wieczorem długą prostą i dawaj tu wyniki :)
RavenMOH
31-08-2009, 12:12
Tak na marginesie Schem, to jak teraz sie zbiera ST`ek ? Jest poprawa ? Jezdzi lepiej ?
Jeździ "inaczej", jak już pisałem.
Jest kopniak po otwarciu IMRC, jest ostrzejszy na wyższych obrotach... taki bardziej wariat się zrobił.
Ale nie mam odczucia, żeby nagle był mocniejszy o 20 koni.
Muszę się jeszcze raz z boro przejechać i zobaczymy :)
boro... czy dało by radę jeszcze raz użyć Twojego wozu jako hamowni? :)
Dobra, tylko kiedy?
Kiedy możesz... jutro?
Wrzuciłem jeszcze jednego loga z jazdy po wsiach:
http://w355.wrzuta.pl/plik/9pdIbypELXS/st200wies
Muszę powiedzieć, że auto się jakby odmuliło... jedzie lepiej, wkręca się lepiej...
Mam mieszane uczucia...
Ale przy zakręceniu do odcięcia pokazało 15558 g/s z MAF i 25,7 ms czas otwarcia...
No nic, zobaczymy po próbie...
Korton555
01-09-2009, 08:33
Dajcie znac kiedy sie spotykacie, moze uda mi sie tez wpasc :)
Muszę powiedzieć, że auto się jakby odmuliło... jedzie lepiej, wkręca się lepiej...
Mam mieszane uczucia...
Ja wyczyściłem jednocześnie MAF i IAT (w mk3 są w jednej obudowie) więc nie wiem, co miało większe znaczenie, ale po tej operacji auto też bardzo wyraźnie odżyło.
Ale przy zakręceniu do odcięcia pokazało 15558 g/s z MAF i 25,7 ms czas otwarcia...
Skoro ja mam max prawie 140 g/s na małej przepustnicy, to 155 g/s u Ciebie raczej nie dziwi, dziwiły poprzednie wyniki. Niedługo zamontuje większą przepustnicę i będzie można porównać wyniki. Bo te 155 g/s wydaje mi się mimo wszystko trochę mało, jak na dość znaczną różnicę w wielkości przepustnic. No, ale skoro nie czyściłeś kolektorów to tam możesz mieć jakieś straty w stosunku do mnie.
Może być jutro.
21? W tym samym miejscu.
Bo ostatnio było jeszcze tłoczno.
skoro nie czyściłeś kolektorów to tam możesz mieć jakieś straty w stosunku do mnie.
To prawda.
W poniedziałek jestem u mechanika na pomiarze kompresji i jeśli się da, to ciśnienia na pompie.
W jakiś wolny weekend wezmę się za kolektory, bo na razie to tylko popsikałem jakimś syfem do czyszczenia gaźników.
No i próba z boro pokaże, czy jest poprawa, czy to tylko moja wyobraźnia... jeśli jest, to po tych wszystkich zabiegach pojadę na hamownię i będzie jasność.
Może być jutro.
21? W tym samym miejscu.
Ok. Tylko umówmy się jednak w tym miejscu gdzie ja najpierw stanałem, bo Korton nas nie znajdzie.
Dajcie znac kiedy sie spotykacie, moze uda mi sie tez wpasc :)
wpadaj - środa, 21:00 tam gdzie spotujemy
Korton555
02-09-2009, 10:01
Ehh o 21 juz nie moge, bo wlasnie wtedy musze zone odebrac, mam cale popoludnie wolne akurat maks do 20:30
Witam tez mam st200 i z moich odczuc tez nie jest jakims demonem prędkości. Maxymalne jedzie 210hkm i przyspieszenie ma a granicach 9s. Ps. strasznie mi kopci z rur jak sie mocno gazu wbije czego to moze byc wina? Ps. Schem? bedziesz kiedys moze jechak w kierunku radomia bo mogli bysmy sie sprawdzic czy jest duza rownica mniedzy naszymi samochodami. Jutro ide do mechanika na czysczenie dolotu i innych , moze cos pomoze.
Ps. strasznie mi kopci z rur jak sie mocno gazu wbije czego to moze byc wina?
Pewnie zbyt bogata mieszanka...
Tzn.? a jak ustawic zeby byla dobra?
Tzn.? a jak ustawic zeby byla dobra?
To PCM na podstawie odczytu między innymi z lambd TPS-a przepływki, dobiera skład mieszanki.
Kopcenie może też świadczyć o słabej kompresji, czy uwalonych zaworach, braniu oleju przez silnik...
No i mój mały update...
Pomimo wyraźnej zmiany charakterystyki auta, na taką "ostrzejszą", auto jeździ dalej, jak jeździło.
Z boro idziemy równo, jak szliśmy...
Dzisiaj byłem u mechanika:
Kompresja na garach 1,2 i 3 wynosi 12,5 bara
Na 4, 5 i 6 równe 12...
Pompa daje na wolnych obrotach 3,2 bara, po przegazowaniu do ok.4000 rpm, ciśnienie pokazało 4 bary...
Teraz mi powiedzcie, czy to jest OK... :)
Mechanik przejrzał świece, ustawił przerwę, obejrzał kable... przedmuchał, czymś tam wyczyścił, posmarował...
W sobotę czyszczę kolektory, zmieniam uszczelki, olej (nawet płukankę zaryzykuję)...
Ale zaczynam tracić wenę...
Może bluefin by pomógł?? :)
Schem - ja cie podziwiam za wytrwałość no i za kase która wkładasz 8O
Z tym kopceniem to masz racje, Netoper. Widze po swoim aucie, ze na codzien pol na pol miasto- autostrada bierze ok 1 l oleju na 15Kkm (Schell Helix Premium 5/40), co uwazam za normalne, bo silnik ma juz powyzej 230tys.km, to jak jade np. 1000 km do Polski i staram sie utrzymac tempo 180- 200 ( po niemieckiej stronie oczywiscie), to potrafi zuzyc nawet 1l oleju na tej trasie. Poza tym zauwazylem, ze jak chce zobaczyc w lusterku wielkie oczy kierowcow drogich i dumnych aut, i zakrece na dwojce do odciecia, to tez lekki dymek pojdzie. Uwazam jednak ze to normalne, bo na codzien nic zlego sie nie dzieje. Chcalbym jednoczesnie zauwazyc, ze VW podaje zuzycie oleju w swoich samochodach na poziomie 1l/1000 km za dopuszczalne.
Schem ile skasowali za pomiar kompresji? Dałbyś adres do tego mechaniora bo bym u siebie też zmierzył komprechę z ciekawości.
U mnie sprężanie było mniej więcej równo po ok. 13-13,5
W Gdańsku brali w tym zakładzie, gdzie to robiłem 15zł za cylinder.
Chyba największym problemem w moim aucie jest to, że u poprzedniego właściciela było trzecim autem w rodzinie.
I było wyciągane tylko od czasu do czasu do zabawy.
Filtr był czarny, jakby ktoś do niego nasypał łopatą piachu.
Kompresja 12, zamiast 13 nie wydaje mi się tragedią w takim razie, być może jest po prostu zaszlamiony silnik, tak jak rozmawialiśmy z boro ostatnio...
W sobotę czyszczenie, płukanie... zobaczymy...
Przynajmniej tak się pocieszam...
Pomiar robiłem przy okazji wymiany wahacza (trzeba było zawieszenie opuścić całe, bo śruba wchodzi od góry) i poduszek stabilizatora. Do tego zmierzył ciśnienie na listwie i kompresję. Przeczyścił świece, kable, ustawił przerwy...
Za wszystko zapłaciłem 150 PLN, nie wiem ile sam pomiar.
Mechanik jest na ulicy Przewóz, na samym końcu ulicy. Jest tam hurtownia elektryczna Akkop (czy jakoś tak) i Auto Gum. Wjeżdżasz w bramę Auto-Gum i po prawej stronie za bramą jest myjnia i warsztat w takim blaszaku.
Polecam gościa, bo nie jest drogi, a jest naprawdę solidny i zna się na Fordach (a to jest bezcenne).
Co prawda na V6 nie bardzo, ale w końcu nie jest wiele tych silników, więc i tak dobrze, że się zabiera za to :)
Tel. +48501473559
Może bluefin by pomógł??
Gadaj z Boro, za 5zł dokłada kucy do silnika. (Boro ja pamiętam :satan: :)) )
A jak przepustnicy jeszcze nie czyściłeś to się za nią weź, ja po czyszczeniu u nas zdziwiłem się jak to wpłynęło na osiągi silnika. A dla testu zaślepiłbym jeszcze EGR-a
Ciekawe czy katalizatora nie masz zapchanego.
Dodano po 1 min.:
A tu masz komprechę z fałki
http://www.mondeoklubpolska.pl/modules.php?name=Forums&file=viewtopic&t=68253
(Boro ja pamiętam :satan: :)) )
Sorry :))
i jak tam ciemna strona mocy??
taki spadek mocy wg mnie to nie bedzie efektem zastania czy uzywania z doskoku tego autka prze poprzedniego wlasciciela, ja zawsze przed modzeniem wymieniam wszystkie czesci eksploatacyjne typu swiece kable oleje i plyny i jade na hamownie, zazwyczaj jest prwie seria ale zauwazylem tendencje Forda do zawyzania fabrycznej mocy, 2l mondeo ma miec 136 ps a wyplulo 124ps, moja fiesta po kapitalnym remoncie miala 129ps, dopiero masa modyfikacji pozwolila na uzyskanie 142ps
ale tak czy inaczek ponizej 170ps to stanowczo za malo i zastanawial bym sie nad mapami silnika bo moze kiedys dlubal w tym silniku i z braku laku wgral mape ze 170ps,
remap silnika moze pomoc, dodatko diagnostyka błedów silnika, bo moze jest jakis blad i silnik ciagnie w systemeie awaryjnym/servisowym
mozesz szukac a na koniec sie okaze ze to a :)
mozesz szukac a na koniec sie okaze ze to a
Ano właśnie... Był kiedyś taki jeden na forumie co pół silnika wymienił, a potem tylko naciągnął linkę gazu... :zaklopotanie:
Przepustnica otwiera się do końca? :)
He, he... Panowie :)
Od wymiany świec, filtrów i kabli zacząłem.
Przepustnica otwiera się do końca, linka nie jest luźna.
Błędy też czytane sto milionów razy (bo na szczęście autko jest OBDII compatible, jako contour)
Co do remapu... no właśnie chyba tylko to mi zostało...
Pieron wie, co tam poprzednicy grzebali (ostatni raczej nic)
Zrobiłem płukankę silnika, wyczyściłem LIM, UIM to tak średnio się daje czyścić, przepustnica wylizana do czysta, wszystkie kostki po drodze psiknięte środkiem do czyszczenia złącz...
I auto jeździ, jak jeździło :)
W każdym razie, jestem już tak zdesperowany, że właśnie do mnie jedzie przepustnica od Mustanga GT (znany mod na forum contoura) i jak uzbieram trochę luźnego grosza, to jadę do V-techu na przekładkę i strojenie.
Nie wyjdę stamtąd, aż go nie naprawią :)
A potem go więcej nie dotknę. Tylko olej, filtry i paliwo.
(bo na szczęście autko jest OBDII compatible, jako contour)
...albo jako Mercury Cougar.
W każdym razie, jestem już tak zdesperowany, że właśnie do mnie jedzie przepustnica od Mustanga GT (znany mod na forum contoura)
Przeczytałem co tam piszą i jestem dość sceptycznie nastawiony do tej modyfikacji. Nie znajduję specjalnie wytłumaczenia dla którego większa przepustnica miałaby poprawiać moment na niskich obrotach. W zasadzie, jeśli już, to powinno być raczej na odwrót. Większa przepustnica może nieco zwiększyć moc maksymalną, ale nie sądzę, żeby był to jakiś spektakularny efekt...
Myślę, że główna (jedyna?) odczuwalna zmiana polega na innej reakcji na gaz. Jeśli przepustnica jest większa, to przy takim samym stopniu otwarcia do silnika dostanie się więcej powietrza, ale wartości maksymalne się nie zmienią, bo przecież nawet przepustnica od wersji 170 PS starcza do ok. 5000 rpm. Czyli po prostu maksymalny air flow jest osiągany przy mniejszym wciśnięciu pedału gazu i stąd wrażenie, że auto lepiej jedzie... ale raczej tylko wrażenie...
jak uzbieram trochę luźnego grosza, to jadę do V-techu na przekładkę i strojenie.
A prekaty i katalizator sprawdzałeś? Bo nie wiem czy strojenie przed przywróceniem silnikowi pełnej sprawności jest rzeczywiście dobrym pomysłem...
wg mnie silnik jest gdzies zdlawiony, sprobuj jeszcze restart kompa zrobic...
i tak jak kolega pisze kat tez moze byc juz zapchany, ja nie mam juz katalizatora w zadnym aucie, bo co sie czrowac, 10lat i katalizator juz nie dziala tak jak powinien
wtryskiwacze mozna poczyscic tymi specyfikami co sa w sklepach, nawet dzialaja bo testowalem chyba jeden z STP i nawet nie zostal nalot w przewodach paliwowych
jak to mowi moj kolega "trza zalozyc gaz, wtedy wszystkie bledy wyjda na wierzch" i rzeczywiscie cos w tym jest, glupie łacze diagnostyczne stag300 ma dojscie do wszystkich czujniczkow i ek, wiecej mozna skalibrowac niz w seryjnym łaczu:)
ewentulanie ostatnia deska ratunku to....zamienie sie z toba na moje mdo 2,0l :) ono serie trzyma :)
Wszystkie Vki Forda mają śmiesznie małe przepustnice... i to jest wąskie gardło i okno na świat ekologii...
Otwór za przepustnicą w UIM od ST200/CSVT ma ponad 66mm średnicy, przepływomierz 70mm, rura dolotowa 80mm, A przepustnicę dali 60mm...
A to i tak jest sukces... bo popatrzmy jaka przepustnica jest w "cywilnej" V-ce...
Większa przepustnica, sama z siebie nie ma wpływu na osiągi silnika, jeśli ten silnik nie jest do tego przystosowany.
Jak wsadzę rurę od komina, to nic nie uzyskam, bo dławić będzie się gdzie indziej.
Ale jeśli powiększę przepustnicę tyle, żeby przestała być wąskim gardłem - jak najbardziej...
Pozostaje jeszcze kwestia prędkości przepływu i długości dolotu i z mojego doświadczenia, to tutaj reguluje się położenie max momentu w zakresie góra, dół.
Jak założyłem airboxa od Contoura, bez połączenia go do nadkola, to moment był już od dołu. Jechał jak diesel - nie redukowałem przy wyprzedzaniu nawet.
Ale za to nie było kopa na górze...nawet był jakby słabszy, niż seria.
Połączyłem z nadkolem za pomocą spiro 80mm (czyli średnicy nie zmieniałem, ale wydłużyłem drogę powietrza) i nagle dół zrobił się słabszy, ale za to góra wróciła do normy...
Wiecie jak stroją w V-techu doloty?
Rura PCV i hamują.
Obcinają kilka cm i hamują, znowu obcinają i hamują... aż znajdą odpowiednią długość dolotu, która ustawi moment tam, gdzie chcą...
I potem jadą z mapami...
Oczywiście średnica przepustnicy, nie zmienia długości dolotu, ale zmienia przepływ...
Ja nie umiem powiedzieć jak, ale zmienia na pewno.
Co do katalizatorów...
A jak je sprawdzić, bez zdejmowania?
Bo jak je odkręcę, to na 100% pourywam śruby i skończy się na szlifierce kątowej i spawarce...
To wtedy już założę nowy wydech...
A tego na razie chciałbym uniknąć, bo to kupa kasy jest... a mój wydech wygląda na zdrowy jeszcze...
Nie wywalę katalizatora dla kaprysu... bo już raz tak zrobiłem w innym aucie i okazało się, że to nie on był winien.
A smród spalin potem był nie do zniesienia... wolę jak katalizator jest na miejscu.
A nowy nie kosztuje 200 PLN, o zamienniku nie wspomnę - to jest jednak specyficzny, odprężony wydech i nie będę rzeźbił...
Schem ile razy byłeś na hamowni? jeździsz tylko do v-techu czy byłes jeszcze gdzie indziej?
Raz tylko byłem, w V-techu
Ale wykluczam pomyłkę, bo kilka razy się hamowaliśmy wspólnie z boro wieczorami...
Schem, nie wykluczaj pomyłki tylko jedź jeszcze raz na hamownię. Koszta małe w porównaniu z tym co wkładasz w auto. ST200 Siku wypluł na hamowni około 185 KM, a na G-techu miał 7,7 s. Mój wynik na G-techu to 8,16 s więc różnica 0,5 s jest na tyle mała, że będzie niezauważalna jeśli będziemy się próbować na ulicy. Ja mam mniej kucy, ale moment porównywalny z ST200, a nawet chyba trochę więcej niż w rzeczywistości wychodzi w ST200 bo ponad 220 NM http://images27.fotosik.pl/275/c2f4c6feb3f758bc.jpg
Natomiast jeśli chodzi o V-tech to widziałem różne dziwne rzeczy na wykresach z hamowni. Pierwszy raz po moim chipie, kiedy to po hamowaniu na wykresie wyszło sporo ponad 170 KM i na mojej twarzy zagościł :banan: . Ale przyszedł Piro i po korekcie wykresu wyszło tylko 166 KM. Drugi raz widziałem MKII 2,0 i wykres momentu o przebiegu jak w V-ce i max momencie pod 200 Nm :)
Jechałem również tym ST220 z V-techu mającym na wykresie 260 KM. Nie rzucił mnie na kolana, a chyba 100 KM więcej niż w mojej V-ce powinno...
Więc zacząłbym od ponownego hamowania - dla porównania niekoniecznie w V-techu...
P.S.
Na ProScanie wyszło mi kiedyś 7,8 s do licznikowych 100 km/h http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/98448cac7ee1bc60.html (bez problemu robiłem 8,1 - 8,2 s) więc może Twój STek wcale tak źle nie chodzi skoro idziemy mnie więcej równo.
A co z tą Twoją kompresją?
Mierzyłeś?
Ja nie mówię, że mi auto źle chodzi, bo na ulicy daje radę niektórym naprawdę niezłym furom, których właściciele myślą, że jak dali dobrze ponad 100 tysięcy za auto, to mogą jechać lewym pasem... :)
Ale jednak wydaje mi się, że skoro idziemy równo i Ty masz sto sześćdziesiąt kilka koni... to ja raczej nie mogę mieć sto osiemdziesiąt...
Proscan to jest taka mało dokładna sprawa... te pół sekundy to mogło by być i sekunda... zresztą, jak to w sprincie... sprzęt jedno, a umiejętności kierowcy drugie... ciut wolniejsza zmiana biegu i po zawodach...
Ale może się zhamuję przy okazji kiedyś jeszcze...
Na razie skończyły mi się pomysły na silnik, jedynie, że ktoś coś majstrował przy mapach... ale po co?
Pozostaje wydech, tylko, że nie mam ochoty go na razie wymieniać, bo jest całkiem dobry...
Obecnie pracuję nad podmianką przepustnicy na większą i potem strojenie w V-techu.
Zobaczymy, co to wyjdzie (i tak te mapy by pasowało obejrzeć dla świętego spokoju).
A jak zgnije wydech, to zafunduję jakiś lepszy.
I to będzie wszystko, co w tym aucie pozmieniam.
Potem tylko olej, klocki, filtry, paliwo. :)
A co z tą Twoją kompresją?
Mierzyłeś?[quote=Schem]
[quote="Schem"]Ja nie mówię, że mi auto źle chodzi, bo na ulicy daje radę niektórym naprawdę niezłym furom, których właściciele myślą, że jak dali dobrze ponad 100 tysięcy za auto, to mogą jechać lewym pasem... :)
Ale jednak wydaje mi się, że skoro idziemy równo i Ty masz sto sześćdziesiąt kilka koni... to ja raczej nie mogę mieć sto osiemdziesiąt...
No i jeszcze mam cięższe kombi... Poza tym przy sprincie/przyśpieszaniu bardziej chyba liczy się moment niż moc, a tu mam porównywalnie jeśli nie więcej...
Proscan to jest taka mało dokładna sprawa... te pół sekundy to mogło by być i sekunda... zresztą, jak to w sprincie... sprzęt jedno, a umiejętności kierowcy drugie... ciut wolniejsza zmiana biegu i po zawodach...
Proscan? Nie wiem czy taki mało dokładny... Przecież mierzy czas od momentu startu do licznikowego 100 km/h. G-tech też mało dokładny? To czym mierzyć przyśpieszenie?
Nie, nie ... mnie chodzi o to, że do porównania samochodów mało dokładny.
Musiał by ten sam kierowca tak samo pojechać, żeby można wysnuwać wnioski.
Albo samochody by musiały być z innej bajki... a tak, 7.7 sekundy, czy 8.0 sekund może być w granicy błędu i moc/moment samochodu trudno tym porównać.
Bo auto może być mocniejsze, a kierowca . :)
Co z tą kompresją?
RavenMOH
26-09-2009, 22:10
Schem, moze bede na poczatku pazdziernika w ktorys weekend u siostry na sląsku. Moze masz ochote na spotkanie i porownanie naszych STekow ? Co ty na to ?
Co z tą kompresją?
A nie mierzyłem jeszcze. Wyleciało mi to z głowy...
RavenMOH - oczywiście, dawaj znać i podjadę.
http://images27.fotosik.pl/275/c2f4c6feb3f758bc.jpg
Ten wykres jest bezsensu, standardowe wałki dają maksymalną moc przy ok. 6500 rpm, a Tobie poniżej 6000 rpm moment zaczyna lecieć stromo w dół, prawie jakbyś miał tam odcięcie... Możliwe, że ktoś po prostu przy 5500 rpm zdjął nogę z gazu, jeśli tak było i do tego momentu wykres jest poprawny, to przy 6500 rpm miałbyś, lekko licząc, kilka koni więcej.
Na ProScanie wyszło mi kiedyś 7,8 s do licznikowych 100 km/h [url]http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek.
60 mph to jednak trochę co innego niż 100 km/h, bo przypuszczalnie osiągnąłeś je jeszcze na dwójce, do prawdziwych 100 km/h masz jeszcze zmianę biegu...
Dodano po 1 min.:
Proscan? Nie wiem czy taki mało dokładny... Przecież mierzy czas od momentu startu do licznikowego 100 km/h. G-tech też mało dokładny?
Ostatnio sprawdzałem i do prawdziwych 100 km/h wyszło mi 7,9 sekundy... A przecież mam najcięższą budę do jakiej wkładali 2,5 V6 (mk3 kombi ghia). Jakoś umiarkowanie wierzę w ten rezultat...
Poza tym przy sprincie/przyśpieszaniu bardziej chyba liczy się moment niż moc (...)
Tak, ale nie moment na silniku, tylko moment na kołach i nie jego wartość maksymalna, ale (w przybliżeniu) średnia...
http://images27.fotosik.pl/275/c2f4c6feb3f758bc.jpg
Ten wykres jest bezsensu, standardowe wałki dają maksymalną moc przy ok. 6500 rpm, a Tobie poniżej 6000 rpm moment zaczyna lecieć stromo w dół, prawie jakbyś miał tam odcięcie...
Ten wykres jest robiony na V biegu i masz rację - odcina go przy 6000 rpm i 225 km/h. Nie wiedzieli w V-techu dlaczego tak jest, wspominali coś o ograniczniku prędkości, ale przecież nic takiego nie ma. Tutaj też pytałem o możliwą przyczynę i nic...
Poginęły mi gdzieś wykresy, ale na czwartym biegu różnicy w KM nie było, tyle tylko, że kręcił się znacznie wyżej. Nie wiem dlaczego na V odcina przy 6000 rpm, a na IV kręci się normalnie?
Na ProScanie wyszło mi kiedyś 7,8 s do licznikowych 100 km/h
60 mph to jednak trochę co innego niż 100 km/h, bo przypuszczalnie osiągnąłeś je jeszcze na dwójce, do prawdziwych 100 km/h masz jeszcze zmianę biegu...
Racja, rzeczywiście jest to 0-60 mph. Ale te 7,8 s osiągnąłem ciągnąc do tych 96 km/h na trójce, a nie na dwójce. Np. na G-techu kilka razy nie udało się załapać tych 60 mph na dwójce, bo wcześniej go odcinało. I dlatego nie kręcę bardzo wysoko na dwójce, tylko wkładam trójkę przy 6000-6500 rpm.
Ostatnio sprawdzałem i do prawdziwych 100 km/h wyszło mi 7,9 sekundy... A przecież mam najcięższą budę do jakiej wkładali 2,5 V6 (mk3 kombi ghia). Jakoś umiarkowanie wierzę w ten rezultat...
Wszystko możliwe... Kolektor z ST200, bluefin. Sprawdzałeś na hamowni?
Ten wykres jest robiony na V biegu i masz rację - odcina go przy 6000 rpm i 225 km/h. Nie wiedzieli w V-techu dlaczego tak jest, wspominali coś o ograniczniku prędkości, ale przecież nic takiego nie ma.
Chyba właśnie jest, ktoś na forum Cougara pisał kiedyś o podobnym problemie i wyszło na to, że to chyba ogranicznik.
Poginęły mi gdzieś wykresy, ale na czwartym biegu różnicy w KM nie było, tyle tylko, że kręcił się znacznie wyżej.
Moc silnika nie zależy od przełożenia... Jeśli co innego wychodziło na 4 i 5 biegu przy tych samych obrotach to tym bardziej wskazuje na błąd pomiaru...
Wszystko możliwe... Kolektor z ST200, bluefin. Sprawdzałeś na hamowni?
Póki nie zakończę wszystkich modyfikacji korzystam tylko ze ScanXL który bardzo dobrze nadaje się do oceny efektów modyfikacji, ale ciężko nim określić moc maksymalną na silniku, bo mierzy moc na kołach, a strat mocy wyliczyć nie potrafi no i niespecjalnie wychodzi mu pomiar tuż przed odcięciem... Co do momentu na niskich obrotach który powinien być mierzony w miarę dokładnie to jest to ok. 230 Nm.
Ten wykres jest robiony na V biegu i masz rację - odcina go przy 6000 rpm i 225 km/h. Nie wiedzieli w V-techu dlaczego tak jest, wspominali coś o ograniczniku prędkości, ale przecież nic takiego nie ma.
Chyba właśnie jest, ktoś na forum Cougara pisał kiedyś o podobnym problemie i wyszło na to, że to chyba ogranicznik.
Zastanawiało mnie to dlaczego odcina akurat przy równych 225 km/h... Na IV biegu odcinało przy 7000 rpm (Vmax 199 km/h)
Ale gdzie ten ogranicznik miałby być?
Poginęły mi gdzieś wykresy, ale na czwartym biegu różnicy w KM nie było, tyle tylko, że kręcił się znacznie wyżej.
Moc silnika nie zależy od przełożenia... Jeśli co innego wychodziło na 4 i 5 biegu przy tych samych obrotach to tym bardziej wskazuje na błąd pomiaru...
Nie pamiętam przy jakich obrotach na IV biegu była moc max. Chyba 6449 rpm jeśli dobrze pamiętam. Generalnie w mocy masymalnej żadnych różnic nie ma, tyle samo KM wyszło na IV ile na V biegu. Za to różnica była w momencie maksymalnym - na IV biegu był o kilka Nm niższy.
Wszystko możliwe... Kolektor z ST200, bluefin. Sprawdzałeś na hamowni?
Póki nie zakończę wszystkich modyfikacji korzystam tylko ze ScanXL który bardzo dobrze nadaje się do oceny efektów modyfikacji, ale ciężko nim określić moc maksymalną na silniku, bo mierzy moc na kołach, a strat mocy wyliczyć nie potrafi no i niespecjalnie wychodzi mu pomiar tuż przed odcięciem... Co do momentu na niskich obrotach który powinien być mierzony w miarę dokładnie to jest to ok. 230 Nm.
Muszę spróbować...
Ale gdzie ten ogranicznik miałby być?
Tego niestety nie wiem... ale pewnie odpowiada za to PCM...
Nie pamiętam przy jakich obrotach na IV biegu była moc max. Chyba 6449 rpm jeśli dobrze pamiętam. Generalnie w mocy masymalnej żadnych różnic nie ma, tyle samo KM wyszło na IV ile na V biegu. Za to różnica była w momencie maksymalnym - na IV biegu był o kilka Nm niższy.
Nie chodzi o maksymalne wartości tylko o cały przebieg. Wartości dla silnika nie zależą od wybranego przełożenia (podczas pomiaru na hamowni silnikowej wyjmuje się silnik z auta). Jeśli na wykresach wychodzi to różnie, to widać wyraźnie, że błąd pomiaru na tej hamowni był bardzo znaczący.
Może jest błędny :niewiem:. Jak kiedyś będzie dyno day to się sprawdzi jeszcze raz i porówna wykresy na IV i V.
Zazwyczaj moc mierzy się na IV biegu, a nie na V (w przypadku skrzyni V biegowej). W moim przypadku było kilka pomiarów i te pomiary "główne" czyli dwa przed chipem i po chipie były robione na IV biegu, a pomiar na V biegu był jako ostatni. A że jeśli chodzi o wartości maksymalne mocy i momentu praktycznie nie ma różnicy między pomiarem na IV i V to dałem ten wykresik. Znajdę tamte to pokażę.
Powered by vBulletin? Version 4.1.9 Copyright Š 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.