PDA

Zobacz pełną wersję : [MkIII] problem z wycieraczką i tykanie przekażnika po montaż



leeyo
24-08-2009, 13:54
Witam!

Korzystając z okazji chciałbym się przywitać ze wszystkimi forumowiczami.

Oddałem auto do serwisu na montaż LPG i mam teraz tykanie przekaźnika z okolicy bezpieczników (pod małym schowkiem) oraz nie działa tylna wycieraczka...
Dzwoniłem już, żeby ew. wykluczyć jakiś bład ze strony instalatora no i się dowiedziałem, że istnieje jakaś minimalna szansa na to, że coś mogli naruszyć, ale raczej to wykluczają...

Jeszcze nie miałem czasu, żeby namierzyć który to dokładnie przekaźnik tyka, ale wygląda to tak jakby co kilka sekund się włączał - odstępy czasowe jednolite...

Jakieś pomysły? Czy zbieg okoliczności czy jednak mogło dojść do obluzowania jakiegoś wtyku itd. Czytałem trochę archiwum, ale z tego co wyczytałem sterownik wycieraczek jest pod schowkiem od pasażera więc dziwi mnie ten przekaźnik...


Pozdrowienia
leeyo

barbarian15
28-08-2009, 12:43
Witam.
Mogę podpowiedzieć co do drugiej części pytania.
Miałem też problem z przekaźnikiem w skrzynce pod
kierownicą.Denerwujące "tykanie" styków było
bardzo uciążliwe a dodatkowo zapalała się lampa oświetlenia wnętrza.Kiedy znalazłem chwilę wolnego czasu
i sprzyjające warunki zacząłem szukać.
No i eureka...znalazłem.Okazało się że jest zyżyty popychacz
wyłącznika w lewych drzwiach.Grzybek uległ wytarciu
i niedomykał styków dlatego następowało czsowe,
nieregularne zamykanie obwodu elektrycznego.
Kilka kropel poxsipolu nałożonych szpatułką,odczekanie
do zaschnięcia no i wraca komfort jazdy.

leeyo
09-07-2010, 14:02
A wiec u mnie bylo tak - tykanie przekaznika - normalne (po prostu zalacza on wycieraczke). rokrecilem klape tylna zmierzylem napiecie - jeden kabelek masa, jeden +12v i jeden impulsy +12V w takt cykania przekażnika. Wszystko okazało się ok. Po wyciągnięciu mechanizmu zauwazylem, ze na komutatorze w miejscu styku ze szczotka jest dziurka wypalona. Okazalo sie ze os na ktorej mocuje sie wycieraczke jest całkowicie unieruchomiona - zapieczona w gumie przez ktora wychodzi na zewnatrz. Rozebrałem cały mechanizm i dosc ostroznie wybilem młotkiem oś z gumy - ostroznie oprzec całą aluminiowa obudowe mechanizmu gdyz mozna ja latwo polamac stukami - mi lekko pekla :P . Po demontazu z gumy wylecialo pelno syfu - piasku jakby. Solidnie to wyczyscic, nasmarowac i poskladac. Zwrocic uwage na polozenie zabkow mechanizmu wzgledem siebie - wazne gdzyz inaczej bedzie ramie sie przesuwalo!!! sprawdzic po poskladaniu czy wszystko ok - krecac wirnikiem silnika. Poskladac i sie cieszyc. Mi dziala juz kupe czasu.

Pozdrowienia
LEEYO