Misiek_WR
11-09-2009, 22:37
Witam, całe trzy lata cieszyłem się z jazdy gazem aż tu nagle po tych latach coś się stało. A mianowicie pojechałem na regulację go zaprzyjaźnionego gazownika, i okazało się że nie może ustawić mi dobrej mieszanki bo gdzieś łapie lewe powietrze. No to ustawił tak że samochód pali 18 litrów na 100 kilometrów, świadomie bo sam mu kazałem wykręcić śrubę, ale nie myślałem że tak strasznie będzie:(. Jutro mam zamiar się wziąć za sprawdzenie całego dolotu powietrza, i teraz czy to ma sens czy nie.
Dodam że gaz jest drugiej generacji, i teraz jeszcze pytanko czy może jakiś przewód który doprowadza gaz z parownika jest gdzieś pęknięty i tam łapie lewe powietrze.
Dodam że kolektor jest cały i zdrowy.
A i jeszcze jedno, do parownika dochodzą 3 rurki. Dwie od cieczy chłodzącej a jedna doprowadza gaz do kolektora, czy się mylę.
PS> Wiem że zaraz się pojawią zwolennicy antygazu, ale ja i tak jest zadowolony z gazunku w moim aucie:)
Dodam że gaz jest drugiej generacji, i teraz jeszcze pytanko czy może jakiś przewód który doprowadza gaz z parownika jest gdzieś pęknięty i tam łapie lewe powietrze.
Dodam że kolektor jest cały i zdrowy.
A i jeszcze jedno, do parownika dochodzą 3 rurki. Dwie od cieczy chłodzącej a jedna doprowadza gaz do kolektora, czy się mylę.
PS> Wiem że zaraz się pojawią zwolennicy antygazu, ale ja i tak jest zadowolony z gazunku w moim aucie:)