Zobacz pełną wersję : [Radio]jakie cb?
Witam przymierzam się do kupna cb radia nie dysponuje zbyt wielką kasą co polecicie? :latam:
przemek0113
09-11-2009, 22:11
prawda jest taka, że każdy będzie polecał takie jakie ma :) uniden 520xl pro
tylko mi chodzi o coś w miarę taniego xD
Przecież uniden aż tak drogi nie jest, ja na Twoim miejscu nic tańszego bym narazie nie kupował bo dobry sprzęt to raczej nie będzie, chyba że jakąś używkę za dobrą kase.
Lepiej poczekać, uzbierać troche $ i wtedy kupić porządny sprzęt
Artur006
09-11-2009, 22:26
Zgadzam się z kolegą Buko.Odłóż sobie troche kasy i kup coś lepszego.Jakąś antenkę lepsza albo radio. Napewno nie będziesz żałował.
Tyberiusz
09-11-2009, 22:59
tylko mi chodzi o coś w miarę taniego xD
Tanie i dobre: Alan 109, a Audi Coupe śmigałem, teraz kumpel ma w Borze.
http://www.allegro.pl/item803613573_radio_cb_alan_109_2_gratisy_eurosat_ myslowice.html
Z doświadczenia : President Valery - bardzo dobre radio.
Do tego jakąś dobrą - "nietanią" antenkę i będzie hulać aż miło np - ALASKA PRESIDENT.
Instalowałem i stroiłem swego czasu takie zestawy i klienci byli bardzo zadowoleni.
Prawda jest taka że na tanim radiu i taniej antenie można się tylko niestety pobawić radiem CB.
I tu zaczyna się problem tanie radio nie znaczy dobre a wogóle radio + antena tanie .. ... ..
Zgadzam sie z ::::
Z doświadczenia : President Valery - bardzo dobre radio.
Do tego jakąś dobrą - "nietanią" antenkę i będzie hulać aż miło np - ALASKA PRESIDENT.
Instalowałem i stroiłem swego czasu takie zestawy i klienci byli bardzo zadowoleni.
Prawda jest taka że na tanim radiu i taniej antenie można się tylko niestety pobawić radiem CB.
majcher3310
10-11-2009, 14:48
Ja u siebie woże, lafayette ermes jeśli chodzi o radio i antenkę na magnesie president ml-145.
Zestawik bardzo udany, nie narzekam, lafayette jako nieliczne (a może jedyne?) oprócz presidenta ma zastosowane ASQ czyli automatyczną kontrolę szumów, powiem szczerze, że funkcja sprawuje się wzorowo. bardzo ułatwia podróżowanie odcinając niepotrzebne szumy a dodatkowo antenka president, stosunek ceny/długość fali daje przyjemny efekt.
Taki zestawik mogę wszystkim polecić
Ja dzisiaj kupiłem swoje pierwsze radio...
Chciałem kupić Midland Alan 199A (czy jakos tak)...
A wybór padł na PRESIDEND JOHNNY II...
Droższe, ale zapewne na dłużej bedzie...
Kupisz tańsze i za 6 miesięcy bedziesz musiał kupić coś lepszego to tanie nie bedzie wyrabiać...
Lepiej dołożyć i kupić raz a dobrze i coś sprawdzonego...
A wybór padł na PRESIDEND JOHNNY II...
Droższe, ale zapewne na dłużej bedzie...
Kupisz tańsze i za 6 miesięcy bedziesz musiał kupić coś lepszego to tanie nie bedzie wyrabiać...
Lepiej dołożyć i kupić raz a dobrze i coś sprawdzonego...
A co myślisz, że JOHNNY II jest takie super?? :)) :)) :)) :)) :)) dobry żart...
Ale jak na pierwsze radio w życiu to w zupełności wystarczające... :)
jak na radio które za jakiś czas zmienisz to tak pozdrawiam . ..
Malar - a gdzie masz zamontowanego tego Herberta ?
Ja nie znalazłem miejsca dla Jacksona i zawsze mi się telepie po ziemi za fotelem pasażera.
po stronie pasażera przy gałce zmiany biegów Jackson jest trochę większy niż Herbatnik...
Właśnie podglądnąłem jak to u Ciebie wygląda... no racja J. większy jest.
Jackson'a tam przymierzałem - katastrofa - i do tego pasanger by narzekał że nie ma gdzie nóg trzymać.
Generalnie do Jackson nie nadaje się do mobila, z racji braku miejsca na montaż, a szkoda bo ma wszystko co potrzeba.
Do mobila wystarczy podstawowa 40 am ewentualnie przełącznik na FM dobre filtry i rf- gain i mic gain (oczywiście moim zdaniem)
Na siłe Jacksona Też byś tam zmieścił ale to za duże radio do mobila (świetne naprawdę) ale za duże...
hehe - zależy co kto robi z radiem. Dziś zmienił się nieco cel radia w aucie i podstawa starcza .
Za czasów świetności CB, na spotach jeździliśmy na większe pagórki i albo z lepszej 5/8 albo z bazowej rozstawionej na polu robiliśmy nocne DX.
Wtedy zapasowy aku i dopałka 200W dawały radę nocami - i wszystko z mobilów.
Od tamtej pory ostało się parę więcej Watów w Jacksonie z płynną regulacją :)
Po wymianie końcówki mocy i drivera, w ssb mogłem bez dopału pracować (ech były czasy)
Widzę jęsteś bardziej doświadczonym użytkownikiem w temacie , to fajnie poznać człowieka z którym można pogadać na ten temat ja taktych czasów nie pamiętam
Wtedy było nieco inaczej, nie każdy miał radio. hehe.
Miałem kilka radyjek, wiele miałem przejściowo w naprawie (naprawiałem, podkręcałem itp rzeczy w CB radiach), wiele mikrofonów.
Najlepszy zestaw jaki miałem to właśnie owy Jackson (który mi pozostał do dziś), mikrofon CB Compact - relikt, ale kompresje miał lepszą od Sadelty hehe ;) (czekoladki - nie bazowej - bo Echo master Pro nic nie przebijało i do dziś trzyma cenę) a Cb compacta nie idzie kupić - a mój nie żyje ;) mam zwykłego mic'a , a w zapasie gdzieś "Wolf" leży - też przerabiany.
Do tego antena własnoróbka na bazie 11m - długość fali. Szło nieziemsko, nie było lepszej anteny. Potem burza i po antenie i mikrofoniku CB compact. Tak się zakończyło DX'owanie. hehehe, Jackson przeżył i ma się dobrze :)
Ja jedynie miałem doczynienia z Jacksonem (niegrzebanym) - potrafi zadziwić CB Compact - nigdy nie używałem ale słyszałem że lepszego nie ma faktycznie pozazdrościć pracy na twoim sprzęcie...
+Kupujcie wszystko tylko nie Alany. Te radia szumią już same w sobie. Odkrędźcie antene i SQ na max i dajcie na głośność max. Zobaczycie jak ono szumi od siebie. A zróbcie to samo z innym radiem. Już tego nie będzie :)
a co tu się dziwic radio z dolnej półki i ma nie szumieć ?? nie da rady ...większość osób chce kupić radio a najlepiej cały zestaw jak najtanieji żeby nie szumiało, a tak niestety nie da się. .
Żeby radio nie szumiało trzeba nioestety trochę wydać.....,.
Jak ma nie szumieć ? Przecież to radio - musi szumieć ! :)
Jak nie szumi tzn spalone (hehe)
btw - a np. Alan 555 mocno szumi ?
Nie chodzi że wogóle ma nie szumieć po prostu niektóre radia są mniejszymi szumofonami a niektóre większymi
Prosty przykład porównajmy mojego Herbatnika I a Harry'ego??
Tyberiusz
13-11-2009, 12:31
+Kupujcie wszystko tylko nie Alany.
ja się z tym nie zgodzę. W kilku 109 nic mi nie szumiało więcej niż powinno.
Szumiało i szumiało. Zapytaj Basila jakie zrobił oczy jak usłyszał mojego P.Herberta :) Wyrazu twarzy nigdy nie zapomne :)
Herbert to prawdziwe radio ..
Prawda jest taka że im tańsze radio tym większa tendencja do mniejszej selektywności, ostrzejszych trzasków, i większego szumienia.
Niezależnie od firmy czy to Alan, czy President - za to właśnie się płaci między innymi (za lepszy czystszy odbiór i nadawanie, za brak siania na inne kanały i inne częstotliwości ), radio ma podobne funkcje czyli podstawowa 40, AM/FM, Vol i Sq, a jedne kosztuje 150zł a drugie 450zł. Funkcjonalnie są takie same.
Jednak różnice pojawiają się i są znaczące, już podczas pracy, jazdy autem, filtrowania zasilania z auta, modulacji mikrofonu, stabilnością końcówki mocy itd. Można oczywiście poprawiać tańsze radio - wsadzając filterek na zasilaniu, poprawiając w mikrofonie modulację, poprawiając jego selektywność czy wymieniając stopnie końcowe mocy (driver i końcówkę).
Tyle że to nie będzie już zwykłe fabryczne radio, wkład finansowy będzie potrzebny aby owe poprawki wnieść no i pojawią się nowe potencjalne miejsca gdzie w przyszłości może nastąpić awaria radia.
(Celowo nie piszę że droższe radio ma lepszy zasięg, bo tego nie idzie określić jednoznacznie. Na to ma wpływ wiele czynników, od pogody przez antenę i jej kabel kończąc na radiu i mikrofonie, i miejscu w terenie. )
Pzdr.
Powered by vBulletin? Version 4.1.9 Copyright Š 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.