PDA

Zobacz pełną wersję : [MkIII] Wymiana sanek - kilka pytań



martinez07
16-01-2010, 17:40
Panowie,
wymieniał ktoś kiedyś sanki w MKIII?
Mam delikatnie (od słupka) wygiętą podłużnicę i zastanawiam się, czy parę razy ją młotkiem potraktować, czy wymieniać na nową (razem z sankami, bo to jeden element). Nie wiem tylko, czy ta wygięta podłużnica nie przestawiła mi zbieżności na samych wahaczach, bo to jeden przecież element, nie zagrozi bezpieczeństwu podczas jazdy, itp.

Natomiast jeśli dojdzie do wymiany, to chciałbym się dowiedzieć :
- czy muszę jakoś zabezpieczyć silnik żeby nie spadł mi na głowę kiedy już odkręcę sanki
- czy śruby nie są aby "jednorazowe"
- jakie sanki muszę kupić - czy wszystkie są takie same, czy od diesla i benzyny (różne pojemności i lata) są różne.

Będę wdzięczny za wszelkie podpowiedzi.

pozdrawiam.

GTomek
21-01-2010, 16:43
Nie wiem tylko, czy ta wygięta podłużnica nie przestawiła mi zbieżności na samych wahaczach
podjedź np. na SKP i niech sprawdzą


czy muszę jakoś zabezpieczyć silnik żeby nie spadł mi na głowę kiedy już odkręcę sanki
tak musisz wyprzeć silnik gdyż jak dobrze pamiętam przednia poduszka jest mocowana do sanek


czy śruby nie są aby "jednorazowe"
u mnie przy wymianie dwumasy były ściągane sanki ale śruby zostały powtórnie użyte gdyż nie było potrzeby wymiany

jakie sanki muszę kupić - czy wszystkie są takie same, czy od diesla i benzyny (różne pojemności i lata) są różne
teraz przy tej ilości angoli na rynku nie powinieneś mieć problemu z dostaniem do swojego auta

martinez07
29-01-2010, 13:40
Dziękuję za podpowiedź.
Sanki już zakupione, prościutkie, ale sam jednak nie podejmę się wymiany...
Zbyt ważny element, aby robił to "domorosły" mechanik.
Zrobiłem mały zwiad i 100zł skasuje mnie nieautoryzowany serwis Forda.
Autko będzie jak nowe :)

pozdrawiam.

daniellomasa
29-01-2010, 13:44
Zrobiłem mały zwiad i 100zł skasuje mnie nieautoryzowany serwis Forda.
Autko będzie jak nowe Smile
e to faktycznie po co się urabiać
100 nie jest tak tragicznie ale inni się pogimnastykują :)) :))

checkmatt92
22-11-2012, 18:58
Witam! Podpisuje sie pod postem. Kupilem auto po dzwonie( mondeo mk3), mam zgiete sanki, kupilem juz nowe. Kolega twierdzi ze musimy je wymienic, wyciagajac wszystko wraz z silnikiem, ja tutaj czytam ze to sie jakos inaczej robi... Moglby mnie ktos poinformowac w jakis sposob wymienic te sanki? z gory dziekuje.

MarekPrint
22-11-2012, 19:10
A po co silnik wyciągać , on wisi na górnych poduchach które są po obu stronach?
2 śruby na podłużnicach , wahacze, stabilizatory , tylna dolna poduszka za skrzynią, po śrubie błotniki z przodu i chłodnice trzeba podeprzeć bo nie będą się niczego trzymać.