Zobacz pełną wersję : [MK2] Bocian pod maską !!!
Witam ! Jakis tydzien temu nabyłem Mondeo MK2 z motorem 1.8 16v. Mieszkam w Oslo a jak wiadomo samochody tutaj są bardzo drogie a ja potrzebowalem czegos taniego do roboty. Wziąłem go za psie pieniądze z myslą ze wyremontuje go w polsce tez za psie pieniądze. Problem polega na tym ze teraz nie wiem czy ten samochod da rade dojechac o wlasnych silach do Polski (1300 km). Problem polega na tym, że silnik pracuje jak diesel. Klepie zaworami (chyba) az przykro słuchać. Mało tego w bagażniku znalazlem olej firmy "motoroile" 15W40. To niby mial byc syntetyczny olej na ktorym poprzedni wlasciciel jezdzil. Zalamalem sie troche. Zmienilem filtr oleju i olej na Castrol magnatec 10w40. Klekotanie troche przycichlo ale dalej jest glosno. Mało tego po przejechaniu 1000 km olej znowu jest czarny i do tego musialem go dolac jakies 0,6l. Silnik pracuje bardzo równo i nie ma przebić na kablach. Pali na dotyk nawet przy mrozie rzędu -24 mimo tego ze stoi pod chmurką. Ale jak go dobrze przegazuje na ciepłym silniku to zostawia na sniegu czarny metrowy slad z rury. I teraz moje pytanie czy warto próbować jechać 1300 km do polski na kołach czy lepiej nie ryzykować i brać odrazu lawete. Dodam że przebieg to 196 tys. km i jest na 100% oryginalny, silnik klepie tylko wtedy kiedy dodaje gazu jak odpuszcze to jest totalna cisza do tego silnik nie stracil mocy.
Nikt nie jest z stanie przewidzieć czy dojedziesz czy nie.. Nowe auto czasami potrafi odmówić posłuszeństwa a co dopiero 10 letnie albo lepiej auto.
A jak sie zagrzeje,tez klepie,czy tylko na zimnym?
Tak po 5 minutach pracy klepie ciszej. Może jestem przewrażliwiony. Mam też BMW E36 i tam silnika praktycznie nie slychać. Nawet na silnym mrozie jak zarzegota to przez pierwsze 2 sekundy. Pojeżdże troche wiecej to sie zobaczy.
popychacze hydrauliczne zajechane, mineralny olej im nie pomógł.Do tego uszczelniacze lub pierścionki zużyte
Właśnie też tak myśle, chciałem tylko żeby mi to ktoś potwierdził. Sprawdzę mu jeszcze kompresje, może ktoś wie jaka jest wartość nominalna ?
Kamikadze
25-02-2010, 18:34
Od 10 do 14 ponizej tej wartosci silnik do remontu
Dzięki Kamikadze :beer: Sprawdzę w sobotę i napisze jakie wyniki
W koncu pogoda pozwoliła mi sprawdzić kompresje. Wyniki dziwne, sprawdzalem od lewej do prawej i wyszło tak:
14, 9, 11, 14.Wydaje mi sie ze pierscienie będą raczej dobre a problem ze spadkiem kompresji na dwóch srodkowych garach spowodowany jest wlasnie przez te nieszczesne klekotające zawory, pewnie nie domykają. Mój szef norweg spytał co mozemy zrobic swojego mechanika a ten stwierdzile ze wymiana szklanek to za duzo roboty i proponuje mi jakis dodatek do oleju na którym ma pochodzic 20 min na biegu jałowym potem mam zmienic olej i filtr. Nie wiem czy to dobry pomysł, jak przepłuka to wszystkie nagary moze pojawić sie inny problem z przeciekami czy z jeszcze wiekszym braniem oleju. Sam nie wiem czy tego użyć :/
Krzychu32
14-03-2010, 18:21
Próbowałem takiego specyfiku (nazwy nie pamiętam) w busie i niestety nic nie pomogło :( skończyło się na wymianie
ja na keloczących zaworach zrobiłem juz ponad 20 tyś km i jeżdzę dalej :) nie mam czasu zrobić więc raczej nie powinno się nic stać ale jak napisał kolega bezel111 nigdy nie mozna dać gwarancji ze nic sie nie stanie
odatek do oleju na którym ma pochodzic 20 min na biegu jałowym potem mam zmienic olej i filtr
Jeśli dobrze pamiętam ten dodatek nazywa się CERAMIZER (podobno ma wypełniać ubytki metalu w środku silnika)
Możliwe że to jest to. Jutro bede miał ten srodek. Wybróbuje go i napisze jakie efekty,
lukasz531
14-03-2010, 23:51
jest takie coś jak "doktor silnik" ale dolewanie tego polecam tylko gdy auto kopci i chcesz je sprzedać. Masz luz na panewkach lub gdzieś na wale
a po tygodniu stosowania tego specyfiku silnik możesz wyrzucić, sprawdzane w suzuki, palił 1l na 1000 km, po doktorze spalanie oleju spadło, a później drastycznie wzrosło do 1l na 200 km....
Tylko jak są zawory wypalone czy siadły popychacze to żadne "złote środki" tego nie naprawią.
Jedynie zamaskują objaw na jakiś czas i później to powróci i ewentualna naprawa może znacznie drożej wyjść niż jak od razu zrobione.
Ja bym jeszcze raz zrobił pomiar kompresji ale z próbą olejową, wtedy wyjdzie czy to siadły zawory czy pierścienie.
Jak zawory to trza sprawdzić czy popychacze czy wypalone zawory, a jak pierścienie no to trzeba pomyśleć czy naprawiać czy silnik wymieniać
A ja mam dodatkowe pytanie,odpala sie auto,zaklekocza zawory,po paru sekundach znikanie klkeotanie na wolnych obrotach.Natomiast jak dodajemy gazu klekotanie pojawia sie minimalnie i tak az olej sie nagrzeje,tak ma byc?
Natomiast jak dodajemy gazu klekotanie pojawia sie minimalnie i tak az olej sie nagrzeje,tak ma byc?
No nie za bardzo, na pierwszy rzut oka wychodzi że za gęsty olej, może już swoje przelatał.
Albo pompka olejowa nie wytwarza prawidłowego ciśnienia, i dopiero jak olej po nagrzaniu zrobi się bardziej płynny to ma siłę go prawidłowo tłoczyć.
Dodano po 1 min.:
Aaa, a Ty masz czarną czy srebrną pokrywę zaworów? bo przy srebrnej no to kwestia ciśnienia, a przy czarnej trza by zajrzeć czy zawory nie dopominają się o regulację.
Stan oleju prawidłowy?
STan oleju ok,od wymiany do wymiany prawie nic nie dolewam,bo nie musze
olej fordowski 5W30
srebrna pokrywa
jak juz zagrzeje sie minimalnie silnika wogole ni slychac ,ze jest wlaczony,przyjdzie ocieplene to wogole nie slysze lekkiego terkotania
moze olej do ..........y,silnik we wzorowej kondycji.....tfutfu
jak juz zagrzeje sie minimalnie silnika wogole ni slychac
Może i faktycznie olej wymiany się prosi.
Powered by vBulletin? Version 4.1.9 Copyright Š 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.