PDA

Zobacz pełną wersję : [Duratec]Czyszczenie krokowca - zasadność.



Rogaleskoo
13-03-2010, 19:46
Witam!
Ponieważ krokowiec w moim Mondeo zaczął bawić się w MS Batory (ryczy jakby prosił o zgodę na wejście do portu) a dodatkowo obroty szaleją, postanowiłem dokonać kroku drastycznego i wymienić go na nowy. W międzyczasie przypadłością tą podzieliłem się z kolegą, który stwierdził, że nie ma sensu wymieniać na nowy a jedynie wymyć go dokładnie preparatem do mycia tarcz hamulcowych i dokąd nie padnie całkowicie to zwyczajnie czyścić i jeździć. I teraz sedno sprawy - krokowca profilaktyczne czyściłem rok temu. Tak sobie myślę, jeśli wymienię na nowy to na ile czasu mogę mieć z bydlakiem spokój? Czy faktycznie wyszorować go porządnie i dalej na nim jeździć? Jaki będzie objaw, że krokowiec wyzionął ducha?

Pozdrawiam!

Krzychu32
13-03-2010, 19:53
Wyczyścić owszem zawsze można ,bo to nic nie kosztuje poza Twoją pracą ,lecz gdy brud strasznie narośnie na blaszce membrany ,to już mycie niestety nie pomoże ,ponieważ stożek brudu uniemożliwi prawidłową pracę krokowca ,a tego brudu o którym mówię/piszę niestety bez rozbiórki nie wymyjesz.

Rogaleskoo
13-03-2010, 20:18
Czyli rozumiem, że wyczyścić i spróbować pojeździć, jak będzie poprawa to zostawić a jak nie to wymienić. W sumie zawór bardzo drogi nie jest gdyż cena oscyluje około 300PLN.

Kotot
13-03-2010, 20:18
A co w przypadku użycia myjki ultradźwiękowej? Ponoć znakomita metoda, mieliście może do czynienia?

Krzychu32
13-03-2010, 20:20
Czyli rozumiem, że wyczyścić i spróbować pojeździć, jak będzie poprawa to zostawić a jak nie to wymienić.
dokładnie ;)

A co w przypadku użycia myjki ultradźwiękowej? Ponoć znakomita metoda, mieliście może do czynienia?
nie miałem do czynienie i nie próbowałem ,ale szczerze mówiąc wątpię

badger
13-03-2010, 20:28
Czyli rozumiem, że wyczyścić i spróbować pojeździć, jak będzie poprawa to zostawić a jak nie to wymienić. W sumie zawór bardzo drogi nie jest gdyż cena oscyluje około 300PLN.
Jak Ci się chce, to wyczyść, ale nigdy nie wiadomo czy i na jak długo to pomoże. Jeśli Ci się nie chce w tym grzebać to kup nowy. Nie kupuj w każdym razie używek, w przypadku "krokowca" nie ma to sensu.

Krzychu32
13-03-2010, 20:31
Nie kupuj w każdym razie używek, w przypadku "krokowca" nie ma to sensu.
potwierdzam

KLUSEK
13-03-2010, 20:46
A co w przypadku użycia myjki ultradźwiękowej? Ponoć znakomita metoda, mieliście może do czynienia?

Mozna sprobowac, napewno skuteczniej wyczysci niz nafta/benzyna czy inne chemiczne preparaty z zakamarków

lyssy
13-03-2010, 20:48
Do myjki ultradźwiękowej też trzeba coś wlać - co?

GrekuPL
13-03-2010, 20:48
Nie kupuj w każdym razie używek, w przypadku "krokowca" nie ma to sensu.


Rijndael napisał:
Nie kupuj w każdym razie używek, w przypadku "krokowca" nie ma to sensu.

potwierdzam
i ja niestety również :wall: jak poszukasz dobrze to poniżej 300zł nowy dorwiesz (gdzieś w sieci widziałem) ja kupiłem i zmieniłem jakiś czas temu-rewelacja-cisza, spokój, obroty świetnie chodzą itp. itd. nie żałuje !

KLUSEK
13-03-2010, 20:50
Do myjki ultradźwiękowej też trzeba coś wlać - co?

Alkohol się chyba wlewa

Rogaleskoo
14-03-2010, 01:23
Do myjek ultradźwiękowych są płyny ułatwiające mycie. Zastanawiałem się nad kupnem małej myjki i przeprowadzeniu procesu mycia ale doszedłem do wniosku, że jednak kupie ten zawór. Na czas jakiś będę miał spokój a mycie może nie przynieść oczekiwanego skutku i też będę musiał kupić zawór tylko wymiana suma summarum wyjdzie drożej... Ciekawi mnie tylko czy do zaworu jest dokładana uszczelka do kompletu czy trzeba pamiętać aby nową nabyć?

KLUSEK
14-03-2010, 01:25
Jesli twoja jest dobra, to nie musisz. Mozna tez z tekturki z zeszytu wyciac ;)

lyssy
14-03-2010, 11:10
Ja właśnie mam myjkę, zapożyczyłem z fabryki specjalnie z myślą o krokowcu - ale nie mam płynu do niej (może nafta wystarczy? :zaklopotanie:) no i czasu trzeba ciutkę żeby wykonać całą operację... Poza tym mój zawór daje o sobie znać jedynie w zimnych porach roku, a wiosna za pasem... :)

norbi333
14-03-2010, 11:12
Jak Ci się chce, to wyczyść, ale nigdy nie wiadomo czy i na jak długo to pomoże.
W moim przypadku pomogło na miesiąc

Rogaleskoo
14-03-2010, 11:56
No właśnie więc skoro mam za miesiąc znowu się babrać i myć krokowca to wolę kupić nowy i mieć spokój. Tak na marginesie to jeśli nowy wytrzyma 2 lata to i tak wolę za 2 lata kupić nowy i mieć spokój...

Krzychu32
14-03-2010, 12:04
Ciekawi mnie tylko czy do zaworu jest dokładana uszczelka do kompletu czy trzeba pamiętać aby nową nabyć?
Z tego co mi wiadomo to do krokowca uszczelki nie ma ,ale kupując nową wydatek jest znikomy ,bo w ASO ok. 7 zł ,więc kupując nowy kupiłbym i nową uszczelkę.

Rogaleskoo
18-03-2010, 21:31
No to jestem już po zabiegu... Krokowiec wymieniony na nówkę sztukę. Przynajmniej nic nie buczy z silnika, obroty są stabilne. Pewnie dobrze by było zrobić samoadaptację ale to w weekend. Natomiast mam pytanie skąd bierze powietrze taki krokowiec? Czemu pytam? Otóż zdemontowany zawór ma lekki nalot sadzy - jest on minimalny ale jest - więc skąd on się bierze? Czy to jest normalne czy mam kolejny objaw jakiejś usterki? Wolał bym nie - bo moja cierpliwość do tego samochodu powoli się kończy... (dzisiaj okazało się, że mam dziurawą chłodnicę klimatyzacji - normalnie makabra...)

lyssy
18-03-2010, 21:34
Powietrze jest brane sprzed przepustnicy - łącznikiem gumowym od harmonijki dolotu. Natomiast wylot "obejścia" przepustnicy jest w okolicach wylotów kanałów EGR'a, widać stamtąd w jakiś cudowny falowy sposób sadze cofają się do krokowca ;) W każdym razie norma.

Rogaleskoo
18-03-2010, 22:18
Ufff kamień mi z serca spadł... A może się cofają bo np kanał pomiędzy EGR a dolotem za przepustnicą jest niedrożny lub przytkany?

Netoper
19-03-2010, 07:22
A może się cofają bo np kanał pomiędzy EGR a dolotem za przepustnicą jest niedrożny lub przytkany?
Tam już jest spore podciśnienie i wszystko powinno być do silnika zasysane. Inna sprawa że nie zaszkodziłoby jakbyś przepustnicę zdemontował i poczyścił.

A może to nie rasowa sadza tylko jak bocznikowy parę setek kilometrów przejechał to mimo wszystko kurz przebijający się przez filtr powietrza trochę go osmolił.

Malutki
19-03-2010, 08:49
Ja ostatnio przeprowadziłem mały eksperyment. Wyczyściłem krokowca (sadza) i zaślepiłem EGR, zobacze jak długo wytrzyma Krokowy. Dodam że EGR miałem podobno sprawny, ale po zaślepieniu silnik odzyskał wigor.

cosin
19-03-2010, 09:06
Ja mam już pewne doświadczenia z myciem krokowca w myjce ultradźwiękowej. Do myjki zalana była benzynka. Krokowiec przed myciem był sprawny więc nie powiem jaka może być różnica w samym działaniu gdyż był to zabieg wyłącznie profilaktyczny. Przed myciem EBJ miał widoczne osady sadzy, które trudno było ręcznie usunąć, po 2 sesjach w myjce (2 x 8min) lśnił jak nowy. Zero jakiegokolwiek osadu czy przebarwienia. Dosłownie jak świeżo wyjęty z pudełka.

Cars
20-03-2010, 20:04
witam i bardzo przepraszam autora za podpięcie sie pod temat ale nie chciałem zakładać nowego tematu ! czy silniczek krokowy do Mk3 2.5 V6 pasuje od innego mondeo np. od Mk1 / Mk2 2.5 V6 ???

GrekuPL
20-03-2010, 20:47
np. od Mk1
od mkI różni się wtyczką...
od mkII powinien pasować :hmm:

Cars
20-03-2010, 20:51
Ma ktoś może doświadczenie w opcji silniczek krokowy do Mk3 2.5 V6 a montaż od Mk2 2.5 V6 szukałem na forum ale nic nie ma konkretnie że tak Pasuje i jest ok Może juz ktos montował od Mk2 ???

radekrataj
04-12-2012, 20:58
Odkopię temat.
Batory buczał trochę zeszłej zimy, zrobiło się cieplej i przestał, jakiś czas temu buczenie wróciło.
Wykręciłem, przemyłem benzyną i patyczkami do uszu/jak ktoś pisał/-żadnych myjek nie miałem.
Założyłem i jest jeszcze głośniejszy, teraz nawet czasem jak po prostu puszczam gaz(automat), wcześniej tylko parę sekund po odpaleniu. Czemu buczy przy puszczaniu gazu?
Wymieniać?

Krzychu32
04-12-2012, 21:15
A niech tam ,może mnie znów ktoś nazwie druciarzem ,ale wiem ze mój sposób juz uratował parę krokowców :) więc zrób tak jak opisałem w poście 19 http://mondeoklubpolska.pl/showthread.php/67389-Rezonator-powietrza?highlight=czyszczenie+krokowca a jak to nie pomoże ,to tylko wymiana.

---------- Post added at 21:15 ---------- Previous post was at 21:08 ----------

Dodam jeszcze że po zapuszczeniu kropli oleju (jak opisałem) należy najlepiej pensetą złapać ten plastikowy dzyndzel (czy jak sie on tam zwie) który przytyka otwory miedzy komorami i poruszać nim troszkę ,bo niekiedy brud unieruchamia ,bądź ogranicza ruchy tego wodzika na którym jest zamontowany.

radekrataj
04-12-2012, 21:20
Sprawdzę.
Do roboty :polerka: