PDA

Zobacz pełną wersję : OMVL dream XXI n a V6 - pierwsze wrażenia



elkos
27-10-2005, 13:26
Po wielu bezsennych nocach, biciem sie z myślami i modłami do wszelkich sił wyższych o poradę stało się.
Zamontowałem właśnie instalację sekwencyjną OMVL (nie podam warsztatu bo to pierwszy mój z nimi kontakt wiec nie mam jescze wyrobionej opinii). Przejechałem dopiero 200km wiec to zapewne zbyt wcześnie na oceny, ale pierwsze wrażenia raczej średnie. I mam potzrebę sie nimi podzielić podzielic.
1. Auto jest na gazie słabsze. :(
2.silne, regularne wibracje na jałowym biegu. Co ciekawe nie zawsze się pojawiają, ale gdy są to równomierne.
3.Silniczek zrobił się nerwowy. Sprzegło musi być traktowane niezwykle płynnie ( jakby noge wyciągać z wielkiego mięciutkiego krowiaka, w którego wdepnęlismy bucikiem i nie chcemy pochlapac nogawek)
W innym wypadku strasznie szarpie.
4.Tylko na gazie słychać klekotanie, które idealnie rośnie i opada wraz ze wzrostem i spadkiem obrotów silnika. To chyba któryś z elemntów instalacji.
5.Pod maską jest tak napchane, że chyba juz żarówki sobie sam nie wymienię.
6.Estetyczny KOSZMAR - przepiękny wielki kolektor został nawiercony w sześciu miejscach i wpieto tam wtryski gazu. Wiedziałem, że tak miało byc ,ale aż chce mi sie płakac na ten widok w moim MDO.

Długo się wachałem więc muszę sie powywnętrzać, dlatego będę pisał o dalszych spostrzeżeniach (i tych negatywnych i tych pozytywnych). Może to komuś pomoże podjąć decyzję na tak albo nie.

RWalentynowicz
27-10-2005, 14:00
Też mam tę instalkę i taki silnik więc czuje się upoważniony do tego by napisać cokolwiek :)
Ad.1. No cóż, tak być powinno. Ale ta różnica nie powinna być zbyt wielka. Szczerze mówiąc wiem o tym, że różnica jest i dokonując pomiarów przyspieszeń potwierdziłem tę tezę ale gdyby nie to, to bym żył w błogiej nieświadomości.
Ad.2. Miałem tak samo. Po kilku bezskutecznych próbach wyeliminowania wibracji poprzez regulacje, gazownik postanowił wymienić listwy wtryskiwaczy ze standardowych na wersję Fast. Objawy prawie zniknęły. Piszę prawie, bo wciąż czasem, bardzo rzadko się pojawiają.
Ad.3. Nie wiem o co chodzi.
Ad.4. Norma. Słyszysz pracę wtryskiwaczy gazowych. Tak ma być.
Ad.5 i 6. Należało się z tym liczyć montując instalację. Toż pod naszymi maskami prawie nie ma pola do manewru.
Pozdrawiam

elkos
27-10-2005, 14:53
Ad3 Chodzi mi o to, że po zmianie biegu sprzegło trzeba puszczać bardzo delikatnie i wolno jesli nie chcemy aby pasażerom głowy latały przód, tył.
Szarpie jak żle wyregulowny maluch. Mam na mysli wszystkie biegi nie tylko ruszanie, choć podczas ruszania właśnie tzreba byc szczególnie delikatnym. Na benzynie oczywiscie takie zjawisko pojawia się gdy zbyt gwałtownie zwalniamy sprzegło bez odpowiedniego dodania gazu( pzry ruszaniu kończy się to zgaśnieciem silnika - syndrom kursanata na parawo jazdy :satan: ) Tu chciałbym dodać, że przejechałem już trochę różnymi samochodami (jakies 450-500 tys km ) więc ww syndrom raczej mi nie doskwiera :) Auto reaguje na zmiany biegów skrajnie inaczej na gazie i na benzynie - ot takie spostzeżenie.

Oczywiście mam swiadomość tego, że bedzie jeszcze przegląd gwarancyjny i regulacja, ale tak jakos mi dziwnie. A wszystko przez akcyzorobów w d.... kopanych,którzy takie ceny :placz:
benzyny nam załatwiają. :guns:

Też mam tę instalkę i taki silnik więc czuje się upoważniony do tego by napisać cokolwiek
Ile na niej przejechałeś i czy jesteś zadowolony ( tak szczerze), może jakieś dolegliwości, na które warto zwrócić uwagę?

RWalentynowicz
27-10-2005, 15:26
To dziwne szrpanie nie jest normalną sytuacją. Jestem przekonany, że trapiąca cię kwestia jest do wyeliminowania przez regulację. Moje doświadczenie z OMVL'em podpowiada mi, że problem leży w zubożonej mieszance (zbyt krótkie czasy wtrysku gazu). Ale nie dam sobie łapek za to poobcinać.
Co do moich odczuć na temat mojej sekwencji. Jeżdżę na tym cudzie włoskiej techniki już przeszło rok. W tym czasie przejechałem jakieś 17 tyś. km. Instalacja ma swoje wady, których nie udało się niestety całkowicie wykluczyć gazownikowi (czasem wahnie obrotami, trwa to jakieś 2 sekundy, amplituda wahnięć 500 - 800 obr/min). Ale jako, że występują one dość rzadko, to zlałem je ciepłym moczem :satan: . Poza tym nie odnotowuję już innych problemów. Nie znaczy to, że ich nie było. Oj było i to sporo. Dzięki sprawnemu i rzetelnemu zakładowi odeszły w niepamięć. Patrząc na to z perspektywy czasu muszę powiedzieć, że jestem z niej prawie zadowolony. Jednakże następna instalacja jaką sobie założę będzie wyprodukowana przez holenderską firmę Prinse a jeśli będzie mnie stać to może nawet porwę się na Viallkę (fazę ciekłą).
Rzekłem...

mareckis
27-10-2005, 19:24
OMVL dream i falujące obroty oraz wibracje to temat stary jak świat (poczytaj na innych forach). Resztę Twoich bólów jest moim zdaniem do zniwelowania przez fachowych gazmenów. Pocieszę Cię tylko faktem że, jak wieść gminna niesie, mondeo lubi OMVL dream i na odwrót :)

piatek77
27-10-2005, 22:17
Posiadam taka instalke w swoim MDO i na poczatku tez mialem sploty z nią, na wolnych obrotach silnik mi skakal i okazalo sie ze mam pomylone wtryski. Nie wiem czy spalanie jest w normie (automatyczna skrzynia) bo pali mi okolo 14-18l gazu i jakos szcegolnie nie szarzuje nim.
Zerknij na moje posty to sporo znajdziesz ciekawostek. Sprawdz gdzie wkrecili sie z wtryskiwaczami.
Zerknij :
http://www.mondeoklubpolska.org/modules.php?name=Forums&file=viewtopic&t=6018
i jeszcze jedno:
http://www.mondeoklubpolska.org/modules.php?name=Forums&file=viewtopic&t=6432
Czy u Ciebie kolektor tez tak wyglada?

jarekch
04-11-2005, 22:39
Oto mój najnowszy post z tematu o STAG'u vs. Sirocco:

http://www.mondeoklubpolska.org/modules.php?name=Forums&file=viewtopic&t=7312

Ja zdecydowałem się na STAG'a z wtryskiwaczami VALTEK'a.
Jestem w tej chwili w trakcie zakładania instalacji i mogę wrzucić kilka fotek. Samochód jeszcze mam nieskończony bo niestety skończyły się zbiorniki 48l a ja nie chcę 42l do mojego V6.

Zakładanie sekwencji w tym silniku jest ciężkie. Jest bardzo mało miejsca na końcówki dysz wtryskiwaczy. Powinny być one jak najbliżej zaworów i wtryskiwaczy benzynowych. Patrząc na zdjęcia kolegów (Piątek77), to u mnie miejsce dolotu gazu będzie optymalne.

Nawiercony kolektor dolotowy - te dziury są gwintowane i wkecane są w nie na Poxipol końcówki, którymi wlatuje gaz:
http://img398.imageshack.us/img398/8/10025951tu.th.jpg

Po założeniu całego kolektora:
http://img333.imageshack.us/img333/4261/10026005fb.th.jpg

Wyprowadzone wężyki, które idą do wtryskiwaczy gazowych mają długość 25cm. Powinny być one jak najkrótsze - ta długość jest u mnie optymlna. Wtryskiwacze gazowe będą na kolektorze bliżej kabiny. W pierwszych przemyśleniach myśleliśmy o ich rozdzieleniu na przód i tył ale z przodu jest za mało miejsca na nie i maska się nie zamykałaby dobrze.
Pod kolektorem plastikowe listwy z kablami do wtryskiwaczy musiały zostać zdemontowane, bo przyszły kable od instalacji. Miały one gotowe końcówki do podłączenia do wtryskiwaczy benzynowych, więc nie było potrzeby przecinania kabli do nich jak ma to miejsce w niektórych instalkach. Zrobiło się tam bardzo ciasno ale udało się te wszystkie kable upchać.

Więcej fotek dorzucę jak będzie już gotowy.