Zobacz pełną wersję : [MkIII] Umiejscowienie i montaż lubryfikacji
Czy mógłby ktoś zrobić fotki i wstawić albo wysłać na pocztę
jak ma zamontowaną lubryfikację? gdzie jest dysza wkrecona,gdzie przewody ida,gdzie zbiornik zamontowany,wszystko :)
rustin@vp.pl
Popieram pomysł, proszę o wrzucenie fotek na forum.
nie ma chętnych jakoś, jakby założyć jakiś spamerski temat w pogaduchach to już wszyscy by napisali coś od siebie :)
Bo może nikt nie ma tej lubryfikacji, albo nie chce się ujawniać, że kasę niepotrzebnie wydał :)
j/w nie ma potrzeby montowania zadnej lubryfikacji w mdo.
lubryfikacje najlepiej zamontowac............w piwnicy:)
Dodano po 39 sek.:
wtedy sie bedzie nazywac "żubryfikacja", "lechobryfikacja":))
przecież jak był temat o lubrze to dużo osób pisało że ma
danielWr
02-06-2010, 20:25
albo nie chce się ujawniać, że kasę niepotrzebnie wydał
:))
przecież jak był temat o lubrze to dużo osób pisało że ma
No to odszukaj tamten temat i na PW do nich pchnij proźbę o fotki.
Rafaello
03-06-2010, 13:16
lubryfikacje najlepiej zamontowac............w piwnicy:)
Dodano po 39 sek.:
wtedy sie bedzie nazywac "żubryfikacja", "lechobryfikacja":))
:bigok: Wsio w temacie.....
Nie masz na co kasy wydawać????? kup lubryfikacje :)) :)) :))
jak już kiedyś pisałem to kolejny wymysł naszych speców od gazu co by Klienta dodatkowo po kieszeni pociągnąć........tym samym wzbogacając się :bigok:
:zaklopotanie: :zaklopotanie:
Dodano po 1 min.:
tak przy okazji zapytam: (nie to żebym nie wiedział) po co Ci to? :palacz:
z ciekawości :) może bym założył kiedyś
Rafaello
03-06-2010, 23:13
z ciekawości :) może bym założył kiedyś
znając życie :bigok: wsio jest możliwe.............ino potem nie pytaj czemu co i jak :D :hehe:
posty nabijasz czy co? wniosła twoja wypowiedz do tematu?chyba nie więc sorry
Rafaello
04-06-2010, 00:32
posty nabijasz czy co?
a jak myślisz?????? przecie wyścig do pierwszej 10 jest :bigok:
Lubryfikacja, lubryfikatory, wszystko potłuc można o kant czegos tam ;-)
Założyłem LPG z tym czyms bo Pan Montażysta powiedział, że to musi być i koniec. Po roku dowiedziałem się że Duratec to silnik NIEPRZYSTOSOWANY do LPG. Taką informację później potwierdziłem w trzech niezależnych źródłach. Co się okazało? Gas założony w silniku przy przebiegu 120 tys km. Silnik dojechał do 225 tys. km i to dosłownie dojechał ale już na 2 cylindrach. Cisnienie na cylindrach od lewej: 11, 4, 10, 3,5. Po zdjęciu głowicy okazało się, ze 3 zawory po prostu spaliły się. Reasumując to co zaoszczędziłem to włożyłem w drugi silnik, tylko moim pierwszym ruchem to była eksmisja instalacji z mojego auta. Ktos powie, że zaniedbałem. Będzie się mylił bo przy pierwszych objawach niedomagań silnika, min: wyzsze spalanie, brak pełnej mocy spędzałem czas w warsztatach, potem było coraz gorzej aż wybrałem się do Polski i wracając już z kraju jechałem z duszą na ramieniu a na podwórko wtoczyłem się dosłownie. Co mogę powiedzieć to przestrzegam przez lubryfikatorami, instalacjami i innymi swiecidełkami. Samochód na benzynę a kuchnia na gas. Teraz mam silnik w oryg przebiegu 7o tys. km i więcej miejsca w bagazniku.
Rafaello
04-06-2010, 00:53
o lubryfikatorze gadasz Kolego OK ...........ale jeśli chodzi o kuchenke to :pop:
i może pomińmy ten temat :) s
danielWr
04-06-2010, 00:53
Lubryfikacja, lubryfikatory, wszystko potłuc można o kant czegos tam ;-)
Założyłem LPG z tym czyms bo Pan Montażysta powiedział, że to musi być i koniec. Po roku dowiedziałem się że Duratec to silnik NIEPRZYSTOSOWANY do LPG. Taką informację później potwierdziłem w trzech niezależnych źródłach. Co się okazało? Gas założony w silniku przy przebiegu 120 tys km. Silnik dojechał do 225 tys. km i to dosłownie dojechał ale już na 2 cylindrach. Cisnienie na cylindrach od lewej: 11, 4, 10, 3,5. Po zdjęciu głowicy okazało się, ze 3 zawory po prostu spaliły się. Reasumując to co zaoszczędziłem to włożyłem w drugi silnik, tylko moim pierwszym ruchem to była eksmisja instalacji z mojego auta. Ktos powie, że zaniedbałem. Będzie się mylił bo przy pierwszych objawach niedomagań silnika, min: wyzsze spalanie, brak pełnej mocy spędzałem czas w warsztatach, potem było coraz gorzej aż wybrałem się do Polski i wracając już z kraju jechałem z duszą na ramieniu a na podwórko wtoczyłem się dosłownie. Co mogę powiedzieć to przestrzegam przez lubryfikatorami, instalacjami i innymi swiecidełkami. Samochód na benzynę a kuchnia na gas. Teraz mam silnik w oryg przebiegu 7o tys. km i więcej miejsca w bagazniku.
Właśnie dlatego kolego zalecanie jest sprawdzanie luzów zaworowych co 30kkm. Dbałeś ? Tzn co robiłeś ? Bo wystarczyło kontrolować ustawienia kuchenki co by skład mieszanki nie był ani za bidny ani na bogato i zaworki kontrolować co jakiś czas.
Rafaello
04-06-2010, 00:57
o lubryfikatorze gadasz Kolego OK ...........ale jeśli chodzi o kuchenke to :pop:
i może pomińmy ten temat :) s
ja jestem bardzo zadowolony :metal2: i zaworki mam OK :) Kwestia ustawień :bigok: .....więc jak sam napisałeś -
Ktos powie, że zaniedbałem. Będzie się mylił
owszem: Ten Ktoś nie myli się: poprostu zaniedbałeś :pop: taka prawda niestety...........gaz nie psuje silnika.......ino ustawienia i sposób montażu :joint:
wsio w temacie :d :terefere:
Owszem, luzy zaworowe. Sprawdzenie, ustawienie itd... przerabiane to było :wall:
Powered by vBulletin? Version 4.1.9 Copyright Š 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.