PDA

Zobacz pełną wersję : [TDCi MKIII] Migająca kontrolka świec żarowych



karwel
22-10-2010, 11:35
Witam
To mój pierwszy wpis na forum bo i modeno mam od nie dawna. Pisze tego posta bardziej informacyjnie może komuś pomoże w diagnozie usterki auta. Posiadam Forda Mondeo 2.0 TDCI z 2006 roku, na moje nieszczęście ma już zamontowany DPF.
Od pewnego czasu po zapaleniu auta zaczyna migać kontrolka od świec żarowych i automatycznie zostaje odcięte turbo (sterownik turbiny w momencie zapalenia się kontrolki składa łopatki turbiny). Pomaga zgaszenie i ponowne zapalenie silnika. Najczęściej dzieje się to na zimny silniku po nocy. Jak autko popracuje troszkę to najczęściej problem znika do kolejnego dłuższego postoju. Po odstawieniu do jednego z mechaników warszawskich po 3 dniach walki z autem poddali się mówiąc że padł zawór EGR i jest do wymiany ale że kosztuje ten zawór trochę kasy zaproponowali mi jazdę do ASO forda na diagnozę. Zamiast tego wybrałem się za głosem z forum i podjechałem do ABSCAR w Warszawie gdzie zdiagnozowali mi zacinające się łopatki od zmiennej geometrii turbiny. W poniedziałek odstawiam auto na minimum tydzień i turbina zostanie oddana do firmy na gruntowne czyszczenie. Mechanik z firmy pokazał mi różnicę w pracy mojej turbiny a turbiny po takim czyszczeniu i ruszając za dźwigienkę od zmiany konta wychylenia łopatek w mojej wyczuwalne było delikatne przycinanie się dźwigienki, natomiast w pokazanej turbinie dźwigienka chodziła na całej długości bez najmniejszych szarpnięć.
Błąd o jakim mówił komputer dotyczył ciśnienia doładowania. Widocznie jak po przestanej nocy ciężej chodziły łopatki i silniczek sterownika trafiał na większy opór i po prostu się zwijał w celu chronienia samego siebie.
Za tydzień jak odzyskam autko napiszę czy faktycznie problem całkowicie znikł.

Jendrekmak
22-10-2010, 11:59
podaj też koszty takiej operacji. a swoją drogą to mają "niezłych" mechaników skoro oddają turbinę do czyszczenie innej firmie. oby cię nie naciągnęli na regenerację turbiny. jaki był błąd? P132b? pamiętaj jak odczytują błąd to go spisz a na forum będzie łatwiej o poradę

Tari
22-10-2010, 14:53
i pamietaj ze to pare godzin roboty zeby to wyczyscic na wlasna reke. jest moj temat z fotorelacja z takiej operacji. aha i szykuj sie na wymiane wtryskow :) bo ten nagar na lopatkach z kosmosu sie nie wzial;p

karwel
23-10-2010, 16:05
właśnie cały czas sie zastanawiamy czy robić to samemu czy zlecić warsztatowi. przeglądałem twoją fotorelację Tari i tak jak podejrzewałem nie jest to trudne. mam tylko pytanie czy przy tej operacji nie musze się wcześniej zaopatrzyć w jakieś uszczelki lub cos w tym stylu co musiało by być wymienione na nowe po rozkręceniu. no i drugie pytanie to czy przy rozkręcaniu i skręcaniu nie będzie potrzebny dostęp od spodu. bo jak juz będę miał zdemontowaną turbinę to nie chciał bym się przekonać że bez kanału ani rusz :)
Cena takiej operacji wykonanej przez warsztat to około 1500zł wiec nie małe pieniądze.
Jeśli chodzi o fakt zabrudzenia turbiny to jedno wtryskiwacze, a drugie to to że tam jest DPF, a z tego co wiem to w czasie dopalania DPF-u wtryski podają paliwo w momencie kiedy są otwarte zawory wydechowe, więc taki system czyszczenia filtra DPF może mieć swój wpływ na turbinę.

Tari
24-10-2010, 15:25
nie trzeba dostepu do kanalu chyba ze ci cos pospada na oslone silnika :D/ zadnych uszczelek nie zmienialem. ja tez mialem dpf dlatego nie wiedzialem ze samochod potajemnie kopci przy obrotach okolo 1500 tylko i wylacznie :) a dopalanie dpfa na pewno nie polega na wpuszczaniu sadzy w uklad tylko na zwiekszeniu temperatury, a wlasnie sadza ze zle przepalonej mieszanki brudzi turbo.

tolo
04-11-2010, 20:14
Mam podobny problemy jak kolega, który rozpoczął wątek. A błąd na komputerze to P132B - proszę kolegę o odpowiedz czy to czyszczenie turbiny dało efekt. Będę bardzo wdzięczny za info......

daniellomasa
04-11-2010, 22:07
Mam podobny problemy jak kolega, który rozpoczął wątek. A błąd na komputerze to P132B
rafikmondeo

no wiec tak jak obiecalem, opisuje jak sie zakonczyl problem z bledem P132b. wyczyszczony egr, wyczyszczony kolektor, rozebrana i wyczyszczona turbina i.... jest ok Smile auto nie kopci, odpala bez problemu i ogolnie smiga bez zastrzezen (poki co, hehe), wyczuwalna poprawa dynamiki, autko lepiej sie zbiera, ciszej pracuje silnik i przede wszystkim duzo rowniej... pozdrawiam
a tu temat
http://www.mondeoklubpolska.pl/modules.php?name=Forums&file=viewtopic&t=91958

Jendrekmak
04-11-2010, 22:27
przeglądałem twoją fotorelację Tari i tak jak podejrzewałem nie jest to trudne
czy trudne to sam zobaczysz bo złożyć to z powrotem do kupy to jest pewien problem ale nie jest to niemożliwe. osobiście byłem z kolegą Tari on-line w czasie tych prac więc poszło gładko w 2-3 godziny.

mam tylko pytanie czy przy tej operacji nie musze się wcześniej zaopatrzyć w jakieś uszczelki lub cos w tym stylu co musiało by być wymienione na nowe po rozkręceniu.
pewnie tak ale możesz tylko kupić cały przewód olejowy z uszczelkami a to koszt bodajże 400 zł, samych uszczelek do przewodów olejowych nie ma w sprzedaży. jeśli wszystko będzie ok to obędzie się bez wymiany uszczelek.

no i drugie pytanie to czy przy rozkręcaniu i skręcaniu nie będzie potrzebny dostęp od spodu. bo jak juz będę miał zdemontowaną turbinę to nie chciał bym się przekonać że bez kanału ani rusz
kanał jak najbardziej wskazany bo wygodniej jest odkręcić i później dokręcić właśnie przewody olejowe. bez kanału robisz po omacku a z kanałem widzisz co robisz

Arturro78
05-11-2010, 08:21
możesz tylko kupić cały przewód olejowy z uszczelkami a to koszt bodajże 400 zł, samych uszczelek do przewodów olejowych nie ma w sprzedaży

jeśli chodzi o uszczelki do rurki olejowej tej od spodu turbo to bez problemu kupiłem w ASO mieli na miejscu.

Jendrekmak
05-11-2010, 09:47
dziwna sprawa bo mi nie mogli znaleźć tylko zaproponowali komplet. ale ty pewnie mówisz o wyjściu oleju z turbiny i tam jest o-ring a ja myślałem o dojściu oleju do turbiny. tam jest mosiężna podkładka i śruba która jest wydrążona w środku i jeśli się za mocno dokręci tą śrubę to może się ułamać a nie dostanie się jej osobno tylko w komplecie z przewodem olejowym. samą podkładkę mosiężną to można dostać w większości sklepów motoryzacyjnych jeśli mają tam uszczelnienia. więc uwaga jest taka jeśli po skręceniu całości i uruchomieniu silnika leci olej z przewodów olejowych na turbinie to nie dokręcać górnego mocowania na siłę tylko zmienić uszczelkę mosiężną na nową.

Arturro78
05-11-2010, 16:30
dziwna sprawa bo mi nie mogli znaleźć tylko zaproponowali komplet. ale ty pewnie mówisz o wyjściu oleju z turbiny i tam jest o-ring a ja myślałem o dojściu oleju do turbiny. tam jest mosiężna podkładka i śruba która jest wydrążona w środku i jeśli się za mocno dokręci tą śrubę to może się ułamać a nie dostanie się jej osobno tylko w komplecie z przewodem olejowym. samą podkładkę mosiężną to można dostać w większości sklepów motoryzacyjnych jeśli mają tam uszczelnienia. więc uwaga jest taka jeśli po skręceniu całości i uruchomieniu silnika leci olej z przewodów olejowych na turbinie to nie dokręcać górnego mocowania na siłę tylko zmienić uszczelkę mosiężną na nową.

masz racje, mi chodziło o tę rurkę stalową do odprowadzania oleju, a jeśli chodzi o zasilanie oleju to rzeczywiście tylko cała rurka metalowo gumowa ze śrubami i podkładkami jest w sprzedaży.

karwel
17-11-2010, 11:00
jestem już tydzień od czyszczenia turbiny i do dzisiaj żadnych problemów nie mam z autkiem. turbina była nie tak strasznie zabrudzona ale wystarczyło że łopatki tarły. po czyszczeniu chodziły pięknie bez oporu i płynnie. robota nie jest taka prosta bo do niektórych śrub ciężko sie dostać i trzeba mieć troszkę cierpliwości. i bardzo przydają się dodatkowe ręce wiec dobrze robić to w dwie osoby.
Ogólnie były dwa problemy jedno to wyjąć turbinę (trzeba było ją troszkę obstukać i to mocno uważając żeby nie wykrzywić wałka więc cały czas trzeba kontrolować czy się kręci) no i potem przy składaniu osadzenie kierownicy na miejsce żeby sie to wszystko nie rozleciało przy zamykaniu. Wszystkie śruby wcześniej były spryskane wd40 nawet te 3 w środku turbiny i odkręcały się bez żadnych problemów. tutaj na forum "Tari" polecił swój doc z instrukcją jak to wszystko zrobić i bardzo pomogło, lecz podczas składania zamiast używać drucika użyłem cienkiej nitki i nią wszystko związałem w 3 miejscach i wsadziłem na miejsce a później obudowa dzięki czemu do samego końca wszystko było stabilne, a spaliny momentalnie ją spaliły i wszystko gra :).
Ogólnie jestem bardzo zadowolony z rady żeby robić to samemu bo jestem do przodu 1500zł
a jak sie okazało faktycznie uszczelka jest jedna na powrocie oleju ale jak by sie nawet rozwaliła to jest to zwykła papierowa uszczelka.
A kanał sie przydał bo tak bym miał wielki problem bo dwa razy śrubka spadła a osłona wszystko by łapała, a tak to do kanału :)

Tari
20-11-2010, 12:56
no wiadomo, ze jak sie ma dostep do kanalu to lepiej i przyjemniej ale da sie to zrobic bez ;)
a i dobry pomysl z ta nitka ;)

Terenowiec
03-01-2011, 21:50
Mam ten sam problem. Jakieś 1,5 roku temu w trasie latem zaczęła migać kontrolka świec żarowych i auto straciło na mocy. Zgasiłem Mondeusza i za 5 minut go odpaliłem - potem już wszystko było OK. Ostatnio jednak, migająca "sprężynka" zaczęła się przypominać coraz częściej :/ Przy okazji (bo nieszczęścia chodzą parami) pojawiła się kontrolka oleju. Czym prędzej udałem się zatem do serwisu (Bosch service-bo mam blisko). Podłączyli komputer, a ten wykazał tylko błędy związane z EGR, który to kazałem zostawić już rok temu w pozycji zamkniętej (od EGRu z resztą w moim przypadku była kontrolka "check engine"). Żadnego błędu związanego z migającą spiralką ani świecącym się olejem. Kazałem wymienić czujnik ciśnienia oleju- całe szczęście pomogło, niemniej jednak spiralka od czasu do czasu lubi sobie pomrygać i nie wiem JAK w tej sytuacji mam zbadać co mojemu Mondeuszowi dolega, skoro komputer żadnego błędu nie wykazuje:/ Proszę o pomoc

Terenowiec
06-01-2011, 12:28
Dziś mi ta sprężynka 3 razy mrygała i auto straciło na mocy. Zawsze tak się dzieje na zimnym silniku:/ a komputer nic nie widzi:(

Zaba
06-01-2011, 19:12
Witam, podczepię sie pod temat. Szukam dla siebie Mondka i oglądałem dzisiaj w miarę fajnie wyposażonego 2004r. Niestety w czasie jazdy próbnej przy mocniejszym przyciśnięciu pedału gazu zaświeciła sie ta kontrolka od świec i auto straciło moc. Po ponownym uruchomieniu silnika wszystko było OK i juz za drugim razem nie powtórzyła się ta sytuacja przy przyciśnięciu mocniejszym gazu. Niestety nie pamiętam czy kontrolka świeciła cały czas czy tylko mrugała. Czy są różne kombinacje świecenie/mruganie oznaczające różne problemy? Czy mi się wydaje czy kiedyś czytałem że ta kontrolka jest odpowiedzialna za sygnalizowanie problemów z wtryskami? Niestety szukajka jakoś nie trawi moich zapytań :/

Terenowiec
06-01-2011, 19:16
jeśli świeci się na stałe, to PODOBNO to świece zarowe, a jeśli mryga to albo czujnik położenia wału korbowego, albo wtryskiwacze, albo coś tam jeszcze i podobno czasami zawór recyrkulacji spalin (EGR-choć w moim przypadku EGR to była kontrolka check engine, czyli taki pomarańczowawy blok silnika). Szkoda, że nikt nie wie cóż z tym począć. Jutro pojadę do ASO, jeśli nie będą wiedzieć co to to wymienię ten czujnik, jeśli to nie pomoże to sprzedam furę póki jeździ, choć tego wolałbym uniknąć, bo jeździ fajnie:/

kris2k
06-01-2011, 19:39
Zaba, ja bym sobie to autko odpuścił.
Sprężynka to ogólnie błąd w układzie paliwowym: może to być parafina w ropie, zabrudzony filtr paliwa, padnięte wtryski, pompa i jeszcze parę innych rzeczy.

Paolo
06-01-2011, 19:51
Dziś mi ta sprężynka 3 razy mrygała i auto straciło na mocy. Zawsze tak się dzieje na zimnym silniku:/ a komputer nic nie widzi:(

A tam nie możliwe nasz zawsze wszystko widzi i jakoś usuwa się usterki w czarnuchach :)

Zaba
06-01-2011, 20:49
kris2k - zaryzykuję jutro wizytę w ASO, bo auto mnie kusi wyposażeniem :) Szukam już dość długo czegoś za 20 tysi w miarę niezajeżdrzonego, co by nie było z drugiego końca Polski i nie stare jak węgiel. No i jak już znalazłem jedną to zanim z żoną się wybraliśmy do komisu to już auta nie było, teraz znowu jakiś błąd...

kris2k
06-01-2011, 21:02
Obyś się nie napalał. Nieraz pośpiech nie jest wskazany. Komp może Ci wszystkiego o usterce nie powiedzieć. Wiem że ciężko znaleźć dobre auto ale uwierz, lepiej poczekać niż wrypać się na minę. Później na płacz będzie za późno.

Zaba
06-01-2011, 21:19
Wiem, muszę to na chłodno obadać...

Terenowiec
09-01-2011, 21:38
pojechałem do ASO, okazało się, że styki w kości, łączącej EGR z komputerem są zaśniedziałe/pordzewiałe i komputer wykrywa błąd sterowania EGRem (tak mi powiedzieli w ASO). Niby błahostka, jednak, jak to zwykle w ASO, nie można wymienić samej kości tylko trzeba wymieniać całą część. W środę odbieram auto - 1500 PLN

Paolo
09-01-2011, 22:17
Niby błahostka, jednak, jak to zwykle w ASO, nie można wymienić samej kości tylko trzeba wymieniać całą część. W środę odbieram auto - 1500 PLN

Dobra poległem :panna: :rotfl:

eMJot
09-01-2011, 22:43
Dobra poległem

to jest nas dwóch :)

Terenowiec
10-01-2011, 09:56
no to teraz mi powiedzcie co w tym takiego wielce śmiesznego, bo mnie to jakoś średnio bawi

Jendrekmak
10-01-2011, 10:12
jeśli świeci się na stałe, to PODOBNO to świece zarowe
błagam jak nie wiesz to nie pisz takich rzeczy bo ktoś przeczyta i będzie w błędzie.

kris2k
10-01-2011, 10:48
no to teraz mi powiedzcie co w tym takiego wielce śmiesznego, bo mnie to jakoś średnio bawi

Mnie też by średnio bawiło, zresztą chyba każdego z Nas. Ale 1500zł - to już przegięcie. Jeśli same fachury w ASO stwierdziły że winne są zaśniedziałe styki to przecież wystarczyło je przeczyścić. Góra 10 minut roboty i koszt zerowy. Nawet gdyby rzeczywiście cały EGR był do wymiany (choć w większości przypadków wystarczy go wyczyścić) to i tak 1500zł to za dużo. Nawet jak na ASO. Jednym słowem - wyciągneli Ci z kieszeni 1,5 kafla bezboleśnie.

Terenowiec
10-01-2011, 22:14
jeśli świeci się na stałe, to PODOBNO to świece zarowe
błagam jak nie wiesz to nie pisz takich rzeczy bo ktoś przeczyta i będzie w błędzie.

Wiesz co oznacza słowo "PODOBNO"? Zapewne tak, i ośmielę się stwierdzić, że każdy kto tutaj trafi jego znaczenie doskonale zna...

Kris2k,
masz rację, jeśli to by były same styki to faktycznie ten wydatek byłby zupełnie niepotrzebny, jednak w moim przypadku(jak z resztą pisałem wcześniej) EGR był cały czas w pozycji zamkniętej co skutkowało palącą się nonstop kontrolką Check Engine. Mi to nie przeszkadzało, bo to, że EGR jest zamknięty nie szkodzi, a może nawet trochę pomaga, bo spaliny nie zawracają już do silnika-tak sobie myślę. W czerwcu sprzedaję Mondeusza, bo wyprowadzam się do Stanów, i teraz wyobraź sobie moje tłumaczenie potencjalnemu nabywcy, że ta kontrolka to nic nie przeszkadza...:] Dlatego wolałem wymienić ten EGR i sprzedam dzięki temu w pełni sprawny samochód (tzn jeśli po drodze nic nie padnie:)

kris2k
10-01-2011, 23:47
Tak tylko że czyszcząc styki, a nawet sam zawór EGR prawdopodobnie nie trzeba byłoby go wymieniać (prawdopodobnie). Check dlatego właśnie mógł się zapalać że nie było styku, ewentualnie zawór mógł się nie otwierać dlatego iż najzwyczajniej był usyfiony. Moim zdaniem wypadałoby to sprawdzić a nie od razu klienta na koszty naciągać. Ale cóż, moje zdanie jest takie że w większości ASO pracują wymieniacze a nie mechanicy.

Terenowiec
11-01-2011, 17:19
nie nie, to było uszkodzenie mechaniczne (chodzi o check engine). W zębatce, która poruszając się otwiera i zamyka dopływ spalin, są dwa bolce i obydwa były złamane, dlatego pomimo tego, iż zębatka się poruszała nie miała czym tego EGRu otworzyć. Jak znajdę fotkę sprzed roku to załączę

Terenowiec
12-01-2011, 22:30
Auto śmiga zdrowe, JEDNAK serwis nie chce mi oddać mojego starego zaworu EGR tłumacząc się, że może to tylko zrobić na okres do 6 miesięcy za kaucją 260 PLN. Potem musi wrócić EGR do nich i oni to GDZIEŚ TAM-nie powiedzieli gdzie, wysyłają. Nawiązywali do akumulatorów, czyli chodziło o recycling. Zażądałem podpisu, że nie chcą mi wydać mojego starego EGR, po 40 minutach podpisali. Czy ktoś wie jak to jest faktyczne z tym recyclingiem? Dziś mam zbyt dużo pracy jeszcze, żeby się tym zająć:/ póki co sprawdziłem tylko, że w ustawie o obowiązkach przedsiębiorców w zakresie gospodarowania niektórymi odpadami oraz o opłacie produktowej i opłacie depozytowej, mowa tylko o olejach, smarach, akumulatorach, oponach...

kojot310
15-01-2011, 05:56
no to teraz mi powiedzcie co w tym takiego wielce śmiesznego, bo mnie to jakoś średnio bawi

Mnie też by średnio bawiło, zresztą chyba każdego z Nas. Ale 1500zł - to już przegięcie. Jeśli same fachury w ASO stwierdziły że winne są zaśniedziałe styki to przecież wystarczyło je przeczyścić. Góra 10 minut roboty i koszt zerowy. Nawet gdyby rzeczywiście cały EGR był do wymiany (choć w większości przypadków wystarczy go wyczyścić) to i tak 1500zł to za dużo. Nawet jak na ASO. Jednym słowem - wyciągneli Ci z kieszeni 1,5 kafla bezboleśnie. Czysta prawda nic dodac nic ując

Dodano po 3 min.:


Auto śmiga zdrowe, JEDNAK serwis nie chce mi oddać mojego starego zaworu EGR tłumacząc się, że może to tylko zrobić na okres do 6 miesięcy za kaucją 260 PLN. Potem musi wrócić EGR do nich i oni to GDZIEŚ TAM-nie powiedzieli gdzie, wysyłają. Nawiązywali do akumulatorów, czyli chodziło o recycling. Zażądałem podpisu, że nie chcą mi wydać mojego starego EGR, po 40 minutach podpisali. Czy ktoś wie jak to jest faktyczne z tym recyclingiem? Dziś mam zbyt dużo pracy jeszcze, żeby się tym zająć:/ póki co sprawdziłem tylko, że w ustawie o obowiązkach przedsiębiorców w zakresie gospodarowania niektórymi odpadami oraz o opłacie produktowej i opłacie depozytowej, mowa tylko o olejach, smarach, akumulatorach, oponach... Jak nie chca oddac to ciekawe czy naprawde go wymienili czy poprostu wyczyscili

c3bul
28-03-2011, 15:25
Witam.
Żeby nie zakładać odrębnego tematu bo była ich masa, podepnę się pod ten.

A więc zaczynając od początku. Tak jak u większości samochód zaczął wchodzić w tryb awaryjny. Pierwsze Objawy, migająca sprężynka i zapaliła się kontrolka silnika. Pojechałem na komputer, popularny błąd z B na końcu. Wyczuwalny opór na tej dźwigience. Wyjęli mi turbinę, pojechała do regeneracji. Okazało się, że nie była bardzo zajechana ale jedynie brudna - koszt 300zł + uszczelka i robocizna. Miesiąc w porządku fajnie spoko, aż po miesiącu migająca sprężynka - tryb awaryjny. Aż słabo się dla człowieka zrobiło. No nic, sterownik. Naprawa sterownika - koszt 400zł + 200zł dojechanie. Wyjechałem super zadowolony, myślę po kłopotach. Dwa miesiące szczęśliwe i to samo ... sterownik wysłany na reklamację, delikatny opór na dźwigience, tryb awaryjne.

Może ma ktoś jakieś ciekawe pomysły co to może być ?

Paolo
28-03-2011, 22:28
Może ma ktoś jakieś ciekawe pomysły co to może być ?

Napiszę to szczerze ale zapewne będę zlinczowany bo artykuł był na temat czyszczenia turbo ze zmienną geometrią łopatek :) - tych turbin nie da się w ten sposób naprawić :palacz:

RobMondeo
11-04-2011, 16:59
Napiszę to szczerze ale zapewne będę zlinczowany bo artykuł był na temat czyszczenia turbo ze zmienną geometrią łopatek :) - tych turbin nie da się w ten sposób naprawić :palacz:

Czyli co wymiana ?

Pytam bo też mam ten sam problem od jakiegoś czasu, tryb awaryjny kilka razy mi się włączył i odczytany błąd P132B. Zdjąłem zawleczke i przy ruchu dzwigienki czuc lekkie haczenie.

Może wypowiedziały by się osoby które już są jakiś czas po czyszczeniu turbiny.

Znalazłem jeszcze taki filmik na youtube o czyszczeniu: http://www.youtube.com/watch?v=7v94DGI2h7I
Też coś można z niego podpatrzeć.

Jendrekmak
12-04-2011, 23:23
mam sterowanie turbiną podciśnieniem a nie sterownikiem elektrycznym więc ciężko coś konkretnego powiedzieć. ale z pewnością czyszczenie turbiny nie zaszkodzi. u mnie wirnik turbiny kręcił się już z pewnymi oporami więc przy okazji czyszczenia łopatek i ich kierownicy wymyłem dokładnie łożysko turbiny z nagaru po przepalonym oleju. i teraz jeśli chodzi o swobodny obrót wirników to różnica przed i po zabiegu jest znacząca

RobMondeo
13-04-2011, 08:29
Mógłbyś jeszcze napisać ile już jeździsz po tym zabiegu.
Jak dzwoniłem po mechanikach to nie za bardzo chcą czyścić turbinę, bo to niby nie pomaga i po jakimś czasie problemy wracają, od razu chcą regenerować, koszt 1000 - 1500zł. I nie wiem czy ściemniają żeby kase wyciągnąć czy może rzeczywiście tak jest.

I jeszcze jedno pytanie: słychać u mnie świst turbiny tak przy obrotach pomiędzy 1200 - 1500. Nie przeszkadza mi to w niczym, chce się tylko upewnić czy to normalne, czy nie.

Jendrekmak
14-04-2011, 17:10
świst delikatny to chyba normalny objaw jeśli łożysko swobodnie się obraca. nie pamiętam dokładnie kiedy czyściłem turbinę ale na pewno już zrobiłem ponad 15 tys. km

Jak dzwoniłem po mechanikach to nie za bardzo chcą czyścić turbinę, bo to niby nie pomaga jeśli jest sterownik elektryczny to ewidentnie wpłynie na jego pracę. mam na myśli opory, które wynikają z sadzy osiadającej na łopatkach i innych elementach. wydaje mi się, że głównie przez to następują awarie zębatek w sterowniku. przy podciśnieniu schodzi to już na drugi plan bo tam nie ma zębatek

RobMondeo
15-04-2011, 09:51
Dzieki za odpowiedź.
Mam sterowanie elektryczne, czyli nie można za bardzo tak jeździć, jak mi mówili, bo można sterownik załatwić.


Druga sprawa to osobne wyczyszczenie każdej łopatki kierownicy (z obu boków) oraz każdej z osiek pracujących w korpusie - jeżeli tego nie uczynisz to czeka Cię poprawka ....

To z innego wątka. "każdej z osiek pracujących w korpusie" - czy to chodzi o te elementy lopatek co są w tym korpusie (pierścieniu). Jest do nich jakiś dostęp? Bo mi to wygląda jakby dość ściśle te ośki były osadzone i chyba te łopatki nie są rozbieralne?

Jendrekmak
16-04-2011, 02:10
Jest do nich jakiś dostęp?

da się je przesunąć osiowo o 1,0-1,5 mm i podejście jest chociaż do ideału trochę brakuje

RobMondeo
18-04-2011, 12:19
Dzięki za odpowiedzi, spróbuje powalczyć w najbliższym czasie.

Jescze jedna rzecz:

tam jest mosiężna podkładka i śruba która jest wydrążona w środku i jeśli się za mocno dokręci tą śrubę to może się ułamać a nie dostanie się jej osobno tylko w komplecie z przewodem olejowym. samą podkładkę mosiężną to można dostać w większości sklepów motoryzacyjnych jeśli mają tam uszczelnienia. więc uwaga jest taka jeśli po skręceniu całości i uruchomieniu silnika leci olej z przewodów olejowych na turbinie to nie dokręcać górnego mocowania na siłę tylko zmienić uszczelkę mosiężną na nową.

Gdzie kupiłeś tą mosiężną podkładkę? Dzwoniłem do ASO w Krakowie, powiedzieli mi że tylko z przewodem olejowym, w sklepie z częściami do Fordów tak samo :hmm:

chyzio3
18-04-2011, 22:13
Tez mam problem z migajaca sprezynka. Raz miga po odpaleniu raz nie i tak juz od kilku dni ponaddo bylem na diagnostyce i wykazalo blad P0488, czyli cos z EGR. Czy ktos moze cos takiego mial? czy wyczyszczenie egr pomoze?? czy jest egr uwalony?? dodam ze jest egr elektroniczny i mam niestety mondeo juz z filtrem DPF.

Jendrekmak
19-04-2011, 00:41
Gdzie kupiłeś tą mosiężną podkładkę?

sklepy/hurtownie z uszczelkami i uszczelnieniami m.in. do klimatyzacji itp. nie pamietam rozmiaru więc najpierw trzeba zdjąć i zmierzyć. nie dam sobie ręki uciąć ale chyba to było tutaj http://strotom.pl/?kontakt,2
uszczelka to pikuś, gorzej było ze śrubą trzymającą przewód zasilania turbiny w olej (tylko nie pamiętam w focusie czy w mondeo bo w obu czyściłem turbiny).
otóż śruba ta ma wytoczony otwór przez całą długość gwintu i przy łbie ma otwór z boku tak żeby olej przechodził przez śrubę do turbiny czyli śruba dociska do turbiny końcówkę przewodu olejowego i jednocześnie staje się fragmentem końcowym tego przewodu. ponieważ nie mogłem dokręcić tej śruby na starej podkładce tak żeby nie było wycieku to przesadziłem i za którymś podejściem śruba się urwała przy łbie gdzie była najbardziej osłabiona otworem bocznym i znaleźć coś takiego od ręki w trakcie roboty to po prostu koszmar
tutaj tylko przykład takiej śruby "banjo" http://lodz.olx.pl/sruba-banjo-do-laczenia-wezy-hydraulicznych-iid-51863379


czy wyczyszczenie egr pomoze?? czy jest egr uwalony??próbuj ale raczej naprawa niż tylko mycie. podobno dwa bolce się "wycinają" i tylko pozostaje wstawienie nowych metalowych, które juz są bardziej trwałe. a mycie to tak przy okazji. poszukaj na forum bo już kilka razy ktoś to opisywał

RobMondeo
19-04-2011, 08:08
... otóż śruba ta ma wytoczony otwór przez całą długość gwintu i przy łbie ma otwór z boku tak żeby olej przechodził przez śrubę do turbiny czyli śruba dociska do turbiny końcówkę przewodu olejowego i jednocześnie staje się fragmentem końcowym tego przewodu. ponieważ nie mogłem dokręcić tej śruby na starej podkładce tak żeby nie było wycieku to przesadziłem i za którymś podejściem śruba się urwała przy łbie gdzie była najbardziej osłabiona otworem bocznym i znaleźć coś takiego od ręki w trakcie roboty to po prostu koszmar


Właśnie czytałem juz gdzieś twój post żeby nie dokręcać tej śruby na siłe, tylko uszczelkę zmienić, tylko że samej uszczelki już nie moge dostać. Jak byś sobie czasem rozmiar przypomniał to daj zanać.

Jendrekmak
19-04-2011, 08:55
Jak byś sobie czasem rozmiar przypomniał


mała szansa ale spróbuję zerknąć jak będę w garażu. jeśli to ta śruba, o której pisałem to wewnętrzna średnica to typowa śruba pod klucz 13mm czyli chyba M8 czyli wewnętrzna średnica 8 mm a zewnętrzna pewnie 12-13mm

RobMondeo
19-04-2011, 10:02
Czyli ta podkładka mosiężna była by też 8mm. Wole kupić kilka, niewielki koszt, żebym potem z rozkręconą turbiną nie został.


mała szansa ale spróbuję zerknąć jak będę w garażu. jeśli to ta śruba, o której pisałem to wewnętrzna średnica to typowa śruba pod klucz 13mm czyli chyba M8 czyli wewnętrzna średnica 8 mm a zewnętrzna pewnie 12-13mm

Czyli, jeśli dobrze zrozumiałem, śruba M8 z wydrążonym otworem?

Znalazłem taką śrubę w jednym sklepie narazie, ale długość tylko 17mm mają, wystarczy czy za mało?

Znalazłem chyba te śruby, kupiłem chyba trzy ostatnie w Krakowie, bardzo ciężko je dostać, nazywają się ponoć Holenderskie, trzeba szukać w googlach przez "zarabianie węży" związane z hydrauliką (dowiedziałem się dopiero po paru godzinach dzwonienia) Nie wiem na pewno czy to te, są z gwintem metrycznym. Czy pasują dowiem się jak wykręce z turbiny.

Jendrekmak
19-04-2011, 23:02
daj mi szansę. postaram się jutro sprawdzić. długości nie pamiętam ale wydaje mi się, że 17 mm powinno wystarczyć

vincentv
20-04-2011, 23:01
Witam.Mój problem wyglada następująco.Jakies 4 dni temu wracałem do domu i zaczeła migać kontrolka świec żarowych oczywiście utrata mocy.Następnego dnia samochód juz nie chciał odpalić biało-szary dym,gdy juz zaskoczył to silnik nierowno chodzil.Wyczytalem że to może być czujnik położenia wałka rozrządu.Oczywiście nastepnego dnia wizyta w serwisie po czujnik,szybka wymiana i sytuacja sie nie zmieniła sprężynka dalej miga i problem by go odpalić.Jakieś pomysły?

Z góry dziekuje za pomoc
Pozdrawiam

PS.dodam że sytuacja migającej sprężynki jest mi juz znana bo jestem po regeneracji wtryskiwaczy około 6 miesiecy temu (10-15 tys przebiegu od tamtej pory).

RobMondeo
21-04-2011, 23:26
daj mi szansę. postaram się jutro sprawdzić. długości nie pamiętam ale wydaje mi się, że 17 mm powinno wystarczyć

Sorry za naciski :) ale spieszyło mi się, kupiłem śruby 17mm i 27mm, może któraś podejdzie (ta dłuższa ma dwa otwory). Jutro bede walczył.

Jeszcze raz dzięki za odpowiedzi.

Jendrekmak
21-04-2011, 23:30
Następnego dnia samochód juz nie chciał odpalić biało-szary dym,gdy juz zaskoczył to silnik nierowno chodzil.

i pewnie od razu po przekręceniu kluczyka w pozycję II migała sprężynka (przed uruchomieniem silnika)? prawdopodobnie "zgubiony" kod któregoś wtryskiwacza. należy pojechać na komputer fordowski WDS lub IDS i wpisać ponownie brakujący kod. tak czy inaczej komputer cię nie ominie


Wyczytalem że to może być czujnik położenia wałka rozrządu.ktoś pisał głupoty bo czujnik to najczęściej gaśnięcie auta i problemy z odpaleniem od razu a po ostygnięciu odpala bez problemu (przynajmniej na początku problemów z czujnikiem)



Sorry za naciski

a ja za brak info ale przed świętami jest po prostu masakra

RobMondeo
22-04-2011, 19:08
No jestem po :)
Wyczyściłem turbine, z 8 godzin zeszło, pomagał mi kolega mechanik to wymontować i zamontować, sam bym tego zabardzo nie zrobił, dostęp nie jest łatwy, ale kolego mówił że nie jest najgorzej. Samo czyszczenie zajeło mi troche czasu, ciężko te ośki wyczyścić żeby luźno latały. W sumie to tylko sadza była, nagaru to raczej śladowe ilości. Ze śrubą doprowadzającą olej też miałem przejścia. Gwint był wytarty w jednym miejscu, i kolega powiedział że lepiej jej nie przykręcać bo jak strzeli to koniec, zostanie w turbinie i bedzie całkiem do d...... Śruby oczywiście nigdzie nie można było kupić (część z gwintem ma jakieś 30mm), te co kupiłem wcześniej inny gwint miały (inny skok), tak więc lipa. Na szczęście znajomy ślusarz kolegi stworzył śrube w 20 min :metal:. ratując mi życie :jezyk1: Rozebrałem też sterownik z silniczkiem, na szczęście wygląda bardzo dobrze, jak nowy, przedmuchałem go i złożyłm do kupy. Zobaczymy jak mondzio bedzie teraz jeździł.
Jeszcze raz dzięki za podpowiedzi.

chyzio3
03-05-2011, 12:06
Zobaczymy jak mondzio bedzie teraz jeździł.
Jeszcze raz dzięki za podpowiedzi.

Witam, i jak po tym czyszczeniu turbiny??
Bo u mnie mam cos takiego ze mondeo wchodzi mi w tryb awaryjny zaraz po odpaleniu, dzieje sie to z reguly po nocy, jak troche pochodzi sie przejade to po ponownym odpaleniu jest ok. Dodam ze na trasie go mocno cisnac migajaca sprezynka niewystepuje. Wiec po przeczytaniu tego tematu wychodzi ze mam turbo do czyszczenia?? Niewiem juz sam bo jak bylem na kompie to wykazalo niby jedynie blad zaworu EGR, wyczyscilem go, bylo sporo brudu, no ale niepomoglo nadal ten problem wystepuje. Powiem szczerze ze mam mondeo 3 miesiace i juz naprawde mam go dosc.

RobMondeo
06-05-2011, 23:27
Jest dobrze, nie wchodzi już w tryb awaryjny. Najprostrzy sposób sprawdzenia turbiny to ściągnąć zawleczke i poruszać dźwigienką. U mnie przy pierwszym pociągnięciu był wyczówalny opór, po rozruszaniu był mniejszy ale był. Teraz już chodzi bez oporów i jest OK.
Tutaj na przedostaniej stronie masz zdjęcie z tą dźwigienką: http://www.speedyshare.com/files/213...o_TDCI_2_0.doc jeśli masz sterowanie elektroniczne silniczkiem, nie wiem jak jest przy podciśnieniowym.
Też mam mondeo od niedawna, narazie odpukać jeżdzi nieźle i bez probemów.