PDA

Zobacz pełną wersję : [All] Opony na przednia oś z kolcami - warto?



insider
17-11-2010, 11:04
insider

Jondi
17-11-2010, 11:11
po1 niedozwolone w naszym kraji
po 2 bedą bardzo hałasować
po 3 na asfalcie bez powłoki śniegu to muszą być śliskie i to bardzo

Netoper
17-11-2010, 11:14
A nie ma przypadkiem zakazu w Polsce do jazdy z kolcami?
Na asfalcie będą hałasować i jak nie będzie śniegu to galopkiem gwoździe się zetrą.

insider
17-11-2010, 11:19
insider

Netoper
17-11-2010, 11:24
Z kolcami to tylko i wyłącznie na śnieg się nadają, bo na czystym asfalcie szybko kolce się zetrą ale zanim się zetrą to będzie auto tańczyło.
A jakby Cię jaki patrol trafił na ulicy z kolcami to zabierają dowód i odjazd tylko na lawecie, chyba że będziesz dwa normalne koła woził żeby przy nich od razu wymienić.

W większości przypadków kolce można usunąć bez szkody dla opony.

insider
17-11-2010, 11:39
insider

Netoper
17-11-2010, 11:51
Jak je będziesz zakładał tylko wtedy jak będzie rasowy śnieg leżał to będziesz zadowolony, na suchym asfalcie czy błocie pośniegowym będziesz klął do póki się kolce nie zetrą.

insider
17-11-2010, 12:14
insider

Netoper
17-11-2010, 12:22
a jezeli kolce juz sie zetra, to mozna je wymienic?
W oponach seryjnych to nie spotkałem się z taką możliwością, przy oponach "wyczynowych/specjalistycznych" to czasami jest taka możliwość.,
Z tym że nawet jakby w tych Twoich była możliwość wymiany, to sam koszt nowych kolców zapewne przekroczyłby koszt gotowej opony z kolcami.

insider
17-11-2010, 12:34
insider

norbi333
17-11-2010, 12:42
z drugiej strony to racja, pewnie kolce moga kosztowac tyle co opona...

a pytalem sie kolegi... w razie gdyby mnie zatrzymala policja - to dostane mandat 100zł i zadnego dowodu nie zabieraja
Bajeczki gada.Od razu masz dowód zabrany.Chyba ,że ubłagasz policjanta

Netoper
17-11-2010, 12:43
to dostane mandat 100zł i zadnego dowodu nie zabieraja
To lepiej zapytaj policjanta, jemu nie zależy na sprzedaniu opon :)
Mając opony z kolcami i jadąc po szosie auto nie spełnia warunków dopuszczających je do ruchu, a chodzi konkretnie o to że kolce uszkadzają asfalt.
Policjanty są mocno na tym punkcie drażliwi, więc albo zmieniasz opony przy nich, albo auto zostaje odholowane żeby nie niszczyć asfaltu. Do tego dowod zabierają, i musisz po zmianie opon śmigać do diagnosty żeby potwierdził, iż wszystki jest już OK.
A przy obecnych przepisach wewnętrznych (że mają ileś tam mandatów wystawić czy ileś interwencji wykonać bo im premii nie dadzą) nie ma co liczyć na pobłażliwość.

No i do tego jeszcze Twoje bezpieczeństwo, bawiłeś się kiedyś we wbijanie w zelówę buta pinezek? Jak nie, to chociaż wyobraź sobie co się dzieje z przyczepnością takiego buta na asfalcie, a jeszcze jak ten asfalt jest mokry albo błoto ze śniegu na nim leży. Pomijając już sam hurgot jaki jest .

artax
17-11-2010, 12:46
kolego to nie chodzi o mandat tylko o to ,ze jadąc po drodze bez śniegu nie będziesz miał kontroli nad autem :nono: Opony z kolcami stosuje sie np; w Szwecji gdzie pomyka sie po śniegu.Tak jak piszą koledzy na śnieg jak najbardziej ale asfalt czy kostka -masakra i dzwon jak nic.
pzdr

insider
17-11-2010, 12:54
insider

Netoper
17-11-2010, 13:08
czyli jednak 2 felfi zostawie sobie z oponami z kolcami w zapasie, na duuuze sniegi
Jak śnieg leży to asfaltu nie uszkadzasz, no i na ubitym śniegu czy lodzie kolce idealnie sie sprawdzają.
Gorzej jak wyjedziesz z zaśnieżonej szosy, to będzie przyczepność do bani, o jakimś ostrzejszym hamowaniu zapomnij bo ABS się załączy a mając kolce na asfalcie to bez mała jak po lodzie na zwykłych oponach będziesz jechał.

Potek
17-11-2010, 13:14
Tak powiem delikatnie to nie za bardzo trafiony pomysł jak na nasze zimy. Gdzie Ty byś chciał na tym jezdzić? Pojedziesz do pracy na oponach z kolcami bo nie zdążyli odśnieżyć a po pracy jak jak będziesz wracał to zmiana na zwykłe bo odśnieżyli albo śnieg stopniał?

insider
17-11-2010, 13:52
insider

Jondi
17-11-2010, 18:22
taniej i lepiej wyjdzie kupić łańcuchy

insider
17-11-2010, 18:41
insider

Rolf
17-11-2010, 18:42
Panowie, cała Skandynawia na tym jeździ, też mam Caddy z kolcami. Powiem wam, że to tylko kit, piny nie poprawiają przyczepności ani na śniegu, ani na lodzie. Zeszłej zimy, kiedy miałem na podwórku pół metra świeżego śniegu, Cadika musiałem wypychać, nic nie pomogły kolce, Mondek przebił się bez żadnego problemu. Do tego hałasują strasznie na asfalcie. jak dla mnie to tylko bajer. Kiedyś wyciągnąłem z kompletu opon wszystkie ćwieki, bo musiałem jechać do Polski, zostały fajne dziurki, ale nie powiem, żeby łatwo było je wepchnąć w oponę znów. nie próbowałem, ale wydaje mi się, że to ciężka robota.

boro
17-11-2010, 19:00
Zeszłej zimy, kiedy miałem na podwórku pół metra świeżego śniegu, Cadika musiałem wypychać, nic nie pomogły kolce
Bo opon kolcowanych używa się do jazdy po ubitym śniegu albo po lodzie. W coś te kolce muszą się wbić przecież, a w świeży śnieg to nie bardzo ;). Dlatego w świeżym/kopnym śniegu będą gorsze od zwykłych zimówek...

Rolf
17-11-2010, 19:19
No możliwe, ale czy to ubity, czy świeży śnieg, nie zauważyłem jakichś cudownych właściwości tych opon. na asfalcie natomiast, zauważyłem wiele niedogodności- hałas i stosunkowo słaba przyczepność.

insider
17-11-2010, 21:20
insider

Rolf
18-11-2010, 18:23
Upieram się przy swoim, nie poprawiają właściwości jezdnych. Moje zdanie podziela również spore grono moich znajomych. Zima u mnie gości juz od jakiegoś czasu, tydzień temu miałem 30cm śniegu, leży do tej pory, już jest ubity i nic z tego, ćwieki to tylko taki bejerek. Pewnie jakieś takie wyczynowe, czy specjalne, ale te cywilne nic nie dają. Może ktoś mi podpowie jak wkleić zdjęcia, to zaraz sfotografuję te opony, zobaczycie jak to wygląda.

Netoper
18-11-2010, 20:18
Może ktoś mi podpowie jak wkleić zdjęcia
Uploadujesz np na www.imageshack.us po załadowamiu otworzy się strona z linkami, kopiujesz linka z "miniatura na forum" i wklejasz do posta.

Rolf
18-11-2010, 21:19
Dzięki. zrobiłem fotki przed chwilką, ale ciemno już i kółka zaśnieżone mocno -8 stopni, ledwo znalazłem pina, musiałem śrubokrętem skrobać.Oopony to Contiwiking mam też w innym aucie takie tyle, że bez ćwieków i dużo lepiej się na nich śmiga.

http://img819.imageshack.us/img819/7500/dsc00702zc.th.jpg (http://img819.imageshack.us/i/dsc00702zc.jpg/)
http://img718.imageshack.us/img718/851/dsc00703yc.th.jpg (http://img718.imageshack.us/i/dsc00703yc.jpg/)

[img=http://img819.imageshack.us/img819/7500/dsc00702zc.th.jpg] (http://img819.imageshack.us/i/dsc00702zc.jpg/)
[img=http://img718.imageshack.us/img718/851/dsc00703yc.th.jpg] (http://img718.imageshack.us/i/dsc00703yc.jpg/)

CzarekJ
21-11-2010, 04:03
Ło matko.....przestańcie juz o tym pisać - załóżcie sobie nówki uniwersalne ....i markowe a problemy z jazdą w zimie albo znikną albo pozostaną takie same.......
NA TO NIE MA REGUŁY!!!

Rolf
21-11-2010, 06:19
Niby z jakiego powodu mielibyśmy przestać o tym pisać? Człowiek pyta to odpowiadamy. Niby z jakiego powodu mielibyśmy zakładać opony uniwersalne na zimę, skoro możemy założyć zimówki?

CzarekJ
21-11-2010, 11:08
Bo to zaśmiecanie forum....w temacie opon jest już wiele i wystarczy poszukać.
No i ileż to problemu wklepać w Google - "opony z kolcami" i kliknąć np w ten link:
http://www.opony.com.pl/artykul/opony-zimowe-z-kolcami/?id=144
To uczyniłem "na momencie" i znalezienie odpowiedzi trwało krócej niż napisanie postu na forum......

Więc nie rozumiem po co zadawać takie banalne pytania??
Pytajmy dopiero wtedy gdy nie możemy znaleźć odpowiedzi.

A "uniwersalne"? - nie na zimę a na cały rok.....nie będzie problemu z pytaniami - kiedy zmieniać...przy jakiej temperaturze.....lepiej na tył czy przód itp.

Niestety problem jest w tym że koncerny oponiarskie tak namotały w głowach i na dodatek tak zmieniły technologie opon że teraz już nawet nie wiadomo "co to jest opona całoroczna" i która nią jest......

Więc siłą rzeczy jesteśmy zmuszeni do używania dwóch rodzajów opon ale tak naprawdę w większości wcale nie są nam potrzebne.

Jedno pytanie - czy transport drogowy jeździ na "zimówkach"?
A używają tych samych dróg ..........ale ile km po nich "tłuką"?

A do założyciela tematu -
Jeżeli już musisz mieć opony na zimę a masz okazję kupić niedrogo takie z kolcami - kup,wydłub kolce i śmigaj.

artax
21-11-2010, 11:18
Zapraszam na narty w Sudety ,oczywiscie wez te uniwersalne :) Ja bedę popylał na zimowkach na podjazdach(a zwłaszcza na zjazdach :satan: )i wtedy zobaczysz roznice.Kurcze uniwersalna tak ale jak ktos po gorkach nie jezdzi i dodatkowo jak będzie łagodna zima :wall:
pzdr

Rolf
21-11-2010, 12:03
Czarku, wiadomo, że wszystko w można w Google znaleźć, skoro tak, to może zrezygnujmy z forum? Po co nam ono, skoro i tak wszystko jest w necie?

Ja jestem zmuszony do zmiany opon na zimowe, bo w Szwecji jest taki przepis i wcale tego nie żałuję i nikt sie nie burzy, a uniwersalne to były kiedyś w maluchach. Jak jest lato to letnie, jak zima to zimowe i już. Całoroczne to są dobre w Hiszpanii , w Afryce ...

A jeśli twierdzisz, że opony zimowe nie są nam potrzebne, to się grubo mylisz, zimą trzymają się drogi dużo lepiej, sprawdziłem osobiście na wielu modelach opon i samochodów. wiadomo, że na mokrym lepiej spiszą się letnie, ale zima to zima u mnie leży śnieg, ciągle pada świeży, mróz, nie ma co się bawić w jakieś uniwersalane.

We wtorek właśnie widziałem "transport drogowy" byłem w Norwegii i tam niezbyt stromy, w sumie podjazd , zablokowały cztery "TIRY" w tym jeden na polskich blachach, przyjechał ciężki sprzęt na łańcuchach i odblokowali drogę.

Po wydłubaniu kolców zostają dziury, nie miły to widok.

MAG
21-11-2010, 13:53
Czarku, wiadomo, że wszystko w można w Google znaleźć, skoro tak, to może zrezygnujmy z forum? Po co nam ono, skoro i tak wszystko jest w necie?

Ja jestem zmuszony do zmiany opon na zimowe, bo w Szwecji jest taki przepis i wcale tego nie żałuję i nikt sie nie burzy, a uniwersalne to były kiedyś w maluchach. Jak jest lato to letnie, jak zima to zimowe i już. Całoroczne to są dobre w Hiszpanii , w Afryce ...

A jeśli twierdzisz, że opony zimowe nie są nam potrzebne, to się grubo mylisz, zimą trzymają się drogi dużo lepiej, sprawdziłem osobiście na wielu modelach opon i samochodów. wiadomo, że na mokrym lepiej spiszą się letnie, ale zima to zima u mnie leży śnieg, ciągle pada świeży, mróz, nie ma co się bawić w jakieś uniwersalane.

We wtorek właśnie widziałem "transport drogowy" byłem w Norwegii i tam niezbyt stromy, w sumie podjazd , zablokowały cztery "TIRY" w tym jeden na polskich blachach, przyjechał ciężki sprzęt na łańcuchach i odblokowali drogę.

Po wydłubaniu kolców zostają dziury, nie miły to widok.
W 100% zgadzam się z tym co napisałeś :)

a tak btw, to gdzie w Szwecji urzedujesz?
wnioskując z tego, ze napisałeś juz o śniegu, podejrzewam, że gdzieś co najmniej na wysokości stolycy?

Ja siedzę na samym południu w Skane i u mnie zima snieżna jest rzadkościa, a pomimo tego mnóstwo autek lata na kolcach (chociaż od jakiegoś czasu Transport Styrelsen wydaje ulotki namawiające do uzywania zwykłych zimówek zamiast kolców)

Wcześniej byłem w Vasterbotten i tam kolcowane opony przydają się i to bardzo - ja na swoich prawie nowiutkich GY UG7+ (bardzo dobre opony, miały czołowe miejsca w testach) miałem czasami spore problemy żeby na osiedlu podjechac pod taką jedną górkę, a jak pojechałem któregoś razu autem na kolcach, to poszło bezstresowo :)

donpedro
21-11-2010, 14:51
Zapraszam na narty w Sudety ,oczywiscie wez te uniwersalne :) Ja bedę popylał na zimowkach na podjazdach(a zwłaszcza na zjazdach :satan: )i wtedy zobaczysz roznice.Kurcze uniwersalna tak ale jak ktos po gorkach nie jezdzi i dodatkowo jak będzie łagodna zima :wall:
pzdr
Na takie od czasu do czasu wypady w gory to lancuchy w zupelnosci wystarcza.

Rolf
21-11-2010, 15:10
Magu ja urzęduję w Skovde, to nawet niżej od stolicy i bardziej na zachód. Wiem, że opony z kolcami spotykają się z niechęcią urzędów. nie jestem pewien czy to prawda, ale wspólnik mówił mi, że w samym Sztokholmie wprowadzić mają zakaz jazdy na tych oponach. Poczytam, to dopiszę jak się sytuacja przedstawia.

Do Donpedra- po co zakładać łańcuchy, skoro zimówki sobie dobrze radzą?

donpedro
21-11-2010, 15:51
To sie odnosilo do uniwersalnych opon(jezeli tego nie zauwazyles :nono: )a nie do zimowek.

artax
21-11-2010, 17:43
Są osoby ,ktore mieszkają w terenach gorzystych :) Dlatego z uporem maniaka twierdze ,ze na nizinach moze tak ale nie w moich okolicach,oponom uniwersalnym mowię nie.Mam na mysli codzienne bezpieczne poruszanie się po okolicach i 2 razy w tygodniu narty.
pzdr

donpedro
21-11-2010, 19:15
Ja tez jestem za oponami zimowymi i to niezaleznie od wyzyn czy nizin.Wystarczy ze temperatura zejdzie od 0 w dol i to dla mnie juz jest argument i powod do ich uzywania nie tylko ze wzgledu na profil bieznika ale i ze wzgledu na gume ktora jest bardziej miekka.Z tym ze jezeli kto uwaza ze bedzie jezdzil na wielosezonowych to moze w razie potrzeby zastosowac lancuchy.I to jest jego sprawa indywidualna az do momentu jakiegos zdazenia.
To wszystko co ja mam do powiedzenia na ten temat.

artax
21-11-2010, 20:52
:up:

CzarekJ
21-11-2010, 22:31
W takich dyskusjach już brałem udział - "szukajka" się kłania...
Rzucił ktoś z Was na artykuł który podałem powyżej???

Ten tekst mówi wszystko :

Standard białej drogi, standard czarnej drogi

Rozważając zasadność stosowania opon z kolcami należy wspomnieć o dwóch obowiązujących standardach zimowego utrzymania dróg:

* standardzie "białej drogi",
* standardzie "czarnej drogi".

Standard białej drogi obowiązuje tam, gdzie ciężkie warunki zimowe utrzymują się stale przez wiele miesięcy w ciągu roku. Tak jest na przykład w Skandynawii, gdzie oczyszczanie i usuwanie oblodzeń jest zbyt trudne i kosztowne. Drogi są odśnieżane lecz pozostaje warstwa ubitego śniegu. Sytuacja taka wymaga stosowanie rozwiązań wspomagających przyczepność, z których najlepszym są właśnie opony z kolcami.

Standard czarnej drogi obowiązuje w państwach o klimacie cieplejszym, gdzie opady śniegu są mniej intensywne, mniej regularne, a pogoda cechuje się większą zmiennością. Polskę ze względu na charakter występujących zim oraz nakłady ponoszone na utrzymanie dróg należy zaliczyć do takiej grupy. Ponad 80% zimy jeździmy w Polsce po czarnych, odśnieżonych, posypanych solą drogach. Nie ma więc podstaw aby stosować opon z kolcami.

Tak samo można się odnieść do opon zimowych.
A "Insider" jest z Torunia - to 100km ode mnie.....jakie góry???....jaka Skandynawia??? czy nawet Suwalszczyzna......

pupek86
24-11-2010, 13:10
ja mam opony z kolcami i fakt, głośne są jak :ass: a co do przyczepności to raczej nie zauważyłem różnicy. a czy te kolce można normalnie kombinerkami wyrwać z opony czy jakaś sztuczka jest na to?? :los:

OTTO
24-11-2010, 14:16
Generalnie to nie jest głupi pomysł z tymi oponami, ale miec tylko w garażu i jak pojedziesz w góry na Sylwka to se założysz gdzieś już pod górskimi okolicami i będziesz rządził wtedy. :metal:

Rolf
24-11-2010, 17:52
Nie sądzę Otto, te ćwieki to tylko chwyt marketingowy.

ja je kiedyś wyciągałem normalnie śrubokrętem. Nie ma żadnej sztuczki, dziurka, a w dziurce ćwiek

Schutzhund
25-11-2010, 03:02
http://img528.imageshack.us/img528/291/sottozero.jpg
Ćwieczek ćwieczkowi nierówny :)

ROZPORZĄDZENIE MINISTRA INFRASTRUKTURY
z dnia 31 grudnia 2002 r.
w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia

Rozdział 2 Wyposażenie
§ 11.7 Pojazd nie może być wyposażony, z zastrzeżeniem ust. 5:
[...]
6) w opony z umieszczonymi trwale, wystającymi na zewnątrz elementami przeciwślizgowymi.

Tyle, jeśli chodzi o stronę prawną;)

Na kolcach nie jeździłem więc trudno mi się wypowiadać o ich skuteczności. Co się zaś tyczy opon uniwersalnych, zwanych również całorocznymi to na początku mojej motoryzacyjnej przygody miałem z nimi styczność i jakoś dwie zimy przeżyłem. Potem sprawiłem sobie dwie zimówki na przednią oś w samochodzie przednionapędowym i, mimo że były to średniej klasy gumy, różnica jakościowa była dla mnie ogromna. Może od tego czasu w technologii projektowania i produkcji opon całorocznych nastąpiła jakaś rewolucja i wyprzedzają one swymi parametrami oponki letnie i zimowe - ja raczej tego testować już nie będę.
Pozdrawiam

Rolf
25-11-2010, 05:41
Pirelki na zdjęciu, to jakieś wyczynówki, normalne opony takie nie są.
Co do uniwersalnych, to technologia sie nie zmieniła, a może się zmieniła, ale efekt jest ten sam- zimą zimowe, latem letnie.

karbed19
25-11-2010, 10:54
moim zdaniem leprzym rozwiazaniem jest wozic ze soba łancuchy, zakladasz jak jest potrzeba, zdemjmiesz jak wyjedziesz i tyle

CzarekJ
25-11-2010, 11:57
Co do uniwersalnych, to technologia sie nie zmieniła, a może się zmieniła
Niestety ale się zmieniła i to bardzo - na oko nawet ciężko odróżnić całoroczną od zimowej (rzeźba bieżnika) a zmieniły się mieszanki gumy.
I tak jak pisałem wcześniej - to producenci WYMUSILI (sorki) na użytkownikach stosowanie dwóch typów opon.
I z jednej strony dla użytkowników w terenach górzystych czy tam gdzie opady śniegu są obfitsze to bardzo dobrze ale dla większości to tylko dodatkowe koszty.
A jeżeli zamiana opon ma tak wielki wpływ na bezpieczeństwo (skrócenie drogi hamowania o 5% ????) to czemu producenci aut wydają krocie na wyposażenie aut w" ABSy ESPsy ....STSy i CHGW" - taki żart i obkładają pasażerów poduchami ze wszystkich stron....a nie oferują dwóch kompletów opon :)) :niewiem:
Nawet jak klient kupuje auto zimą - wyjeżdża na letnich chyba że dealer mu zaoferuje "w promocji" takowe....

Rolf
25-11-2010, 15:22
Mi zaoferowali 2 komplety:) ABS czasem mam ochotę wyłączyć.
za to płacimy kasiorę, żebyśmy byli obłożeni poduszkami, żebyśmy mieli opony dobrane do warunków. proponujesz cofnięcie sie do PRL , jazdę bez poduszek, pasów, na łysych oponach, z telewizorami na dachu, z badaniami technicznymi za flaszkę(to jeszcze w Polsce występuje) ?!

CzarekJ
26-11-2010, 01:50
proponujesz cofnięcie sie do PRL , jazdę bez poduszek, pasów, na łysych oponach, z telewizorami na dachu, z badaniami technicznymi za flaszkę(to jeszcze w Polsce występuje) ?!
Nie wiem jakie masz wspomnienia z tamtych czasów - chyba trochę inne ;)
Ale mniejsza z tym...
Nie - nie proponuję.....ale
Mamy dwa sposoby zabezpieczenia bezpieczeństwa w samochodzie :
Bierne i czynne.
Żeby się nie rozpisywać:
http://www.jak-to-zrobic.pl/index.php/a/3/b/15/c/22/d/0/id/346
Czynne to właśnie też opony więc dlaczego nowe auta nie są wyposażane w dwa komplety?
Twój przykład to oferta dealera - nie producenta więc czysto handlowa.
To raz a dwa - czy na "zimówkach" pojedziesz na śniegu np. 180km/h jak w lecie na letnich?
Ktoś sprawdzał?.....bo ja tak - pojechałem o 10km/h szybciej niż na letnich.
Tego samego dnia,prawie o tej samej porze i w takich samych warunkach pogodowych i stanie drogi na odcinku 40km.

A w ogóle nie jest moim celem namawiać kogokolwiek do niestosowania dwóch rodzajów ogumienia a jedynie podważenie jego celowości.
Bo ja widzę tylko jeden cel - nabijanie kasy firmom "oponiarskim"......

kraft
26-11-2010, 09:52
Witam!
Tak czytam, i mysle ze wszyscy maja racje, tzn. kazdemu wedlug potrzeb.
Mieszkam i pracuje w Düsseldorfie, moje cele zima to Wroclaw i Warszawa, na narty samochodem nie jezdze.
Od kilku lat uzywam opon wielosezonowych. Najpierw byly Vredestein Qatrac 2- zadnych problemow, troche glosne-
auto sprzedane razem z oponami. Potem Maxis- fajnie bylo trzy sezony, tej jesieni pojawily sie klopoty z ruszaniem
na mokrej jezdni, mimo profilu 5-6 mm. Obecnie sa Quatrac 3, jak pisal kolega w innym poscie- auto gryzie asfalt,
na zakretach jak tramwaj. Bylem w tym roku raz w Ojczyznie na fabrycznych 215/45/17, efekt- zonie kamienie nerkowe zjechaly (nizej), aquaplanning w czasie silnego deszczu na A4. Na razie pozostane wiec przy wielosezonowych. Manko: Vmax- 210, ale przy obecnym nasileniu ruchu to w zupelnosci wystarczy.

CzarekJ
26-11-2010, 11:30
I to by było na tyle......
kraft - :up: :pad:

Netoper
26-11-2010, 11:44
Osobiście też mam mieszane uczucia co do zimówek,
Jeździłem na wielosezonowych Kormoran2000, niebo a ziemia w porównaniu do typowo letnich, z tym że głośnawe. Jak się skończyły wrzuciłem "rasowe" zimówki, no i.... praktycznie zero różnicy oprócz tego że kormorany lepiej trzymały przy bocznych poślizgach.
W sierce w ogóle już na zimówki nie zmieniam, w mondku tylko dla spokojności ducha Dotti, :)

Rolf
26-11-2010, 16:43
Ja lubię mieć dwa komplety kół, tak już mam. Piszecie o wielosezonowych i jakie wnioski? Albo sie spisują w zimie tak dobrze jak zimówki, albo w lecie tak dobrze jak letnie! nie da sie tego połączyć. Nie będzie żadna uniwersalna miała takich parametrów jak zimówka zimą i jednocześnie latem, jak letnia. nie ma takiej możliwości.

kraft
26-11-2010, 17:08
Uzywane przeze mnie opony uniwersaalne spelniaja moje oczekiwania, zarowno zima jak i latem. Jak pisalem wyzej,
kazdemu wedlug jego potrzeb. Na pewno nie polecalbym takich opon komus mieszkajacemu kilka kilometrow od drogi bitej. Raczej srednio mnie obchodzi mozliwe zachowanie moich opon na stromych zasniezonych stokach, czy na torze wyscigowym. Poza tym mieszkam w kamienicy w centrum miasta. Przechowanie kol u gumiarza kosztuje 25€
za sezon tj. 6 miesiecy.Do tego kazdorazowe przelozenie to 20€. To jest 90€ rocznie, pomijajac czas. Tyle mniej wiecej kosztuje srednia opona. Zaczelo sie od opon z kolcami. Jezdze od 1977 roku, ale opone z kolcami wyobrazam sobie tylko na ubitym sniegu, na inne podloza chyba lepsza jest miekka guma i lamelki.

Netoper
26-11-2010, 17:08
nie da sie tego połączyć
A co w tym przeszkadza? :)

Rolf
26-11-2010, 21:12
Tak, jak pisałem wcześniej, opony z kolcami, to tylko bajer, jeździłem, wypróbowałem i wiem. Uniwersalne, są takim lekiem na wszystko, tak jak witamina C, czyli niby dobrze a jednak czegoś brakuje i potrafi być groźna.

boro
27-11-2010, 00:18
Czynne to właśnie też opony więc dlaczego nowe auta nie są wyposażane w dwa komplety?
Z oszczędności producentów... Jeszcze nie tak dawno dopłacało się za poduszki powietrzne. Teraz ileś tam poduszek w zależności od klasy auta stało się standardem. Widzisz jakiś sens ekonomiczny dla producenta w dokładaniu do drugiego kompletu opon? Bo ja nie...
Co najwyżej renomowane marki wyposażaja auto fabrycznie w bardzo dobre opony letnie i tylko rekomendują stosowanie opon zimowych danego producenta jak np. Mercedses Continentala.
Czarek widziałeś może Pandę Van-a? Tam w drzwiach od pasażera z oszczędności nie ma nawet włącznika światełka wewnętrznego, a Ty piszesz o dokładaniu drugiego kompletu opon...

To raz a dwa - czy na "zimówkach" pojedziesz na śniegu np. 180km/h jak w lecie na letnich?
Ktoś sprawdzał?.....bo ja tak - pojechałem o 10km/h szybciej niż na letnich.
Tego samego dnia,prawie o tej samej porze i w takich samych warunkach pogodowych i stanie drogi na odcinku 40km.
Powoli bo nie rozumiem o co chodzi... Chodzi o to, że pojechałeś na zimowych oponach po śniegu tylko o 10 km/h szybciej niż na letnich?


A w ogóle nie jest moim celem namawiać kogokolwiek do niestosowania dwóch rodzajów ogumienia a jedynie podważenie jego celowości.
Bo ja widzę tylko jeden cel - nabijanie kasy firmom "oponiarskim"......
Czyli nie widzisz celowości stosowania opon zimowych na śniegu? Twierdzisz, że równie dobrze i bezpiecznie po śniegu można zasuwać na letnich?

CzarekJ
28-11-2010, 07:50
Albo ja piszę niezrozumiale albo inni mają kłopoty z czytaniem ze zrozumieniem.....

26 lat jeździłem na ....po prostu oponach i nie miałem nawet zamiaru kupować jakichś "zimówek"

Cztery lata temu kupiłem auto razem z takowymi i po prostu stwierdziłem że niewiele to zmieniło.
I stąd moje opinie.

Jeżeli ktoś tego nie rozumie - trudno......

boro
28-11-2010, 10:31
Nie zrozumiałem, bo podany przez Ciebie przykład z wyższą tylko o 10 km/h prędkością jazdy po śniegu na oponach zimowych niż wcześniej na oponach letnich to dla mnie jakiś nonsens. Dlatego nie bardzo wiem co autor miał na myśli... Jeśli ten przykład miał być argumentem pokazującym bezcelowość stosowania opon zimowych to jest on według mnie zupełnie nietrafiony. Opony zimowe mają za zadanie zapewnić Ci dobrą trakcję i krótszą drogę hamowania w warunkach zimowych, a nie umożliwiać jazdę po śniegu z takimi samymi prędkościami jak w lecie na oponach letnich...
A już uwielbiam argument typu - przejeździłem kilkadziesiąt lat w zimie na letnich i dało się. Oczywiście, że da się pojechać po śniegu na letnich oponach tylko co to za jazda... To jak podcieranie tyłka papierem ściernym - da się, ale efekt może być tragiczny...


To raz a dwa - czy na "zimówkach" pojedziesz na śniegu np. 180km/h jak w lecie na letnich?
Ktoś sprawdzał?.....bo ja tak - pojechałem o 10km/h szybciej niż na letnich
A czy przy okazji sprawdzałeś o ile metrów wcześniej zatrzymasz się na śniegu na oponach zimowych niż na letnich gdyby Ci przyszło awaryjnie hamować z tej prędkości? :hmm:


Jeżeli ktoś tego nie rozumie - trudno......
No jakoś nie jestem w stanie tego zrozumieć... Dlatego chciałbym, żeby u nas wprowadzić przepisy podobne do tych jakie obowiązują w Niemczech:

"Niemcy - zgodnie z ustawą (StVO §2, 3a) dotyczącą przystosowania samochodów do szczególnych warunków zimowych kierowcy zobowiązani są do wyposażania swojego auta w opony odpowiadające warunkom zimowym. Gdy jadąc na oponach letnich na drodze pokrytej śniegiem zostaniesz zatrzymany przez policję grozi Ci mandat. Dotyczy to również przypadków blokowania bądź utrudniania ruchu na drogach. Jeśli, mając opony letnie, spowodujesz zimą wypadek, ubezpieczyciel może odmówić pokrycia całości kosztów związanych ze spowodowaną szkodą"

Tak więc każdemu według potrzeb. Nie chcesz zimówek, nie widzisz celowości ich stosowania - nie zakładaj. Ale w razie czego ponoś konsekwencje...

Rolf
28-11-2010, 10:46
Kolega Boro ma w 100% rację. Nic dodać nic ująć. To, że kiedyś samochody nie miały zimówek, czy poduszek powietrznych, czy nawet pasów bezpieczeństwa, nie znaczy, że możemy tego nie używać.

kraft
28-11-2010, 14:21
Ustawa niemiecka, o ktorej pisze wyzej kol. Boro, zostala kilka dni temu znowelizowana przez Bundestag. Nadal jednak nie ma w niej nic o obowiazku uzywania opon zimowych. Mowi ona nadal o oponach przystosowanych do warunkow zimowych, a wiec opona wielosezonowa na ktorej jest oznaczenie M+S i symbol platka sniegu odpowiada wymogom ustawy. Obecnie uscislono warunki kontroli i wysokosc kar (40€).

OTTO
28-11-2010, 19:51
A moim zdaniem i to w wielu dziedzinach się sprawdza, "jak coś jest do wszystkiego-to jest do niczego"

boro
28-11-2010, 20:29
Opona z oznaczeniem M+S jest przystosowana do jazdy po śniegu i błocie pośniegowym, a więc jest odpowiednia do warunków zimowych. A w każdym razie zdecydowanie lepsza w takich warunkach niż opona letnia...

OTTO teraz opony całoroczne/wielosezonowe to już nie te same opony co były kiedyś. Z pewnością nie zastąpią dwóch kompletów dobrych opon, bo to tylko pewien kompromis, ale są już takie opony całoroczne, które swoimi własnościami w zimie przewyższają nawet opony zimowe średniej klasy.
Zawsze powtarzam - gdybym miał jeździć na dwóch kompletach kiepskich opon letnich i zimowych, to wolałbym kupić jeden komplet dobrych opon całorocznych. Nie wspominam już o jeździe w zimie na letnich...

pupek86
28-11-2010, 20:55
Nie wspominam już o jeździe w zimie na letnich...

Wtedy jest Tokio Drift na każdym winklu :hehe:

Netoper
29-11-2010, 13:12
teraz opony całoroczne/wielosezonowe to już nie te same opony co były kiedyś
No niestety tak jest, głównym sprawcą to są zyski producentów, więcej zarobią jak ludzie będą używać dwóch kompletów.
A druga sprawa to oczekiwania użytkowników, chcą komfortu i cichej jazdy, a tego nie da się uzyskać na oponie całorocznej.
No i badania opinii publicznej nie są robione w Polsce gdzie wiadomo jak jest z mentalnością i funduszami.

Rolf
29-11-2010, 15:16
Czy więcej zarobią, to jest kwestia sporna. Powiedzmy , że komplet opon wytrzyma 30 tys km. Wielosezonowe, po tym czasie kupujemy kolejny komplet. Teraz 2 komplety zimowe i letnie. Komplet według naszego wzoru wytrzymuje 30tys. Czyli w tym samym czasie robię tylko 15tys na letnich i drugie 15tys na zimowych, plus minus, wiadomo, że raz więcej raz mniej. I tak jeśli zrobię 30 tys w roku, to muszę kupić kolejny komplet uniwersalnych, jeśli w tym samym roku zrobię 15 na zimówkach i 15 na letnich, to mogę śmigać jeszcze jeden rok na obu kompletach. Sorki, ale zupełnie nie widzę sensu kupowania wielosezonowych.

Netoper
29-11-2010, 15:25
Teoretyzując
Jeśli zimowe mają faktycznie inny skład mieszanki to znacznie szybciej się zużywają przy niezimowych warunkach.
Do tego dolicz stracony czas i pieniądze na częstsze przekładki i przechowywanie opon.

Bo że typowe letnie a zimowe to jest kolosalna różnica, ale dobre wielozezonowe nie odstają od jednych czy drugich jeśli chodzi o trakcję, natomiast co do komfortu czy głośności no to w porównaniu do letnich przysiadają.

Rolf
29-11-2010, 15:32
Na pewno się zużywają szybciej w wyższych temperaturach. Ja mam do wszystkich wózków po 2 komplety kół, należy doliczyć jeszcze felgi :))
Sama przekładaka , to sprawdzenie stanu opon, wyważenie itd także wiele dobrego i nie uważam tego za zło konieczne.

Netoper
29-11-2010, 15:51
należy doliczyć jeszcze felgi Laughing
Hehe śmiech śmiechem ale to też jest koszt i zarobek producenta :)

i nie uważam tego za zło konieczne.
Gadamy o wielosezonowych i zimowych czy jest sens i wskazania żeby trzymać dwa komplety jak można jeden.
bo grubość bieżnika to samemu można bez bólu sprawdzić, a jak opona straci wyważenie no to czuć to na samochodzie.

Jak na razie na szczęście nikt nikogo nie nakłania na siłę do jednego czy drugiego rozwiązania, ale właśnie o to chodzi żeby na spokojnie rozważyć wszelkie za i przeciw.

Przydałyby się jeszcze jakieś dane czy faktycznie i w jakim stopniu jest modyfikowana mieszanka w zimówkach, tylko nie z jakichś reklamowych/sponsorowanych artykułów, i jak to się ma do przyczepności, bo że zimowa guma galopem leci w niezimowych warunkach to fakt, natomiast letniej nic się nie dzieje jak w zimie nawet jeździ.

Rolf
29-11-2010, 16:00
Zakup drugiego kompletu felg to był tylko i wyłącznie mój wybór, nikt mnie nie zmuszał, lubię po prostu.
Co do zimówek, to w Szwecji nie mam wyboru, muszę ich używać i tak jest dobrze.
Skład mieszanki? Mogę ci opowiedzieć co się stało kilka dni temu w Norwegii. Byłem na kampingu, spadł śnieg, mrozek, dwa mondeo, jeden MKII i jeden MKIII. MK II na nowych zimowych Pirelkach, MKIII na Nokianach V letnich, po jednym, sezonie. Wyjazd z kampingu, górka dość stroma. MKII wjechał bez najmniejszego zająknięcia, MKIII nie wjechał. Nie dał rady, więc dyskusje na temat składu mieszanki uważam za bezcelowe, skoro gołym okiem widać różnicę. Mam na to świadków i mogę ci nakręcić film.
Bez dwóch zdań, zimą zimówki, a latem letnie. Aha dodam, że Pirelki były bez kolców.

Netoper
29-11-2010, 16:24
więc dyskusje na temat składu mieszanki uważam za bezcelowe, skoro gołym okiem widać różnicę
Widziałeś gołym okiem że koło się ślizgało, i wszystkiemu według ciebie winny jest skład gumy?
A jakby pozostawić skład gumy ten sam w tych letnich co się ślizgały, a wymienić "tylko" rzeźbę bieżnika np na taką tylko bez kolców to ciekawe czy też by się ślizgały?
http://img528.imageshack.us/img528/291/sottozero.jpg



Mam na to świadków i mogę ci nakręcić film.
Bez dwóch zdań, zimą zimówki, a latem letnie
Nie o tym rozmawiamy
Wyżej napisałem

Bo że typowe letnie a zimowe to jest kolosalna różnica

Gadamy o wielosezonowych i zimowych
Więc wystarczy czytać i nie będzie potrzeby przedstawiać świadków i nakręcać filmów :)

Rolf
29-11-2010, 17:20
Nie do końca Cię rozumiem. Przedstawiłem przykład, że wydatek na dwa komplety opon, nie jest wiekszym wydatkiem niż jeden komplet uniwersalnych. Widziałem na własne oczy jak sie zachowuję letnie w zimowych warunkach, nie dają absolutnie rady w porównaniu z zimówkami. Nie mam zamiaru badać składu mieszanki, bo nie jestem chemikiem i nie potrzebuję do oceny ich właściwości wiedzy na temat chemikaliów w nich użytych. Zobacz zdjęcia, które wkleiłem wcześniej z oponami Continentala, wyposażonymi w kolce. Moja flota jest dość spora, używam opon z kolcami i bez. Wiem na 100%, że zimówki zimą mają ogromną przewagę nad letnimi, wiem że letnie mają sporą przewagę w lecie nad uniwersalnymi, więc nie widzę nadal sensu stosowania opon wielosezonowych, no chyba, że mieszkasz w Hiszpanii, ale tam Donpedro opanował sytuację i on też podziela moje zdanie. Sorki Netoper nie przekonasz mnie.

Netoper
29-11-2010, 17:44
Nie chodzi żebym Ciebie przekonywał czy kogokolwiek :) , jak wyżej napisałem, chodzi o dyskusję czy jest sens kupować, przechowywać, i przekładać dwa razy w roku opony letnie/zimowe.
Czy śmigać na wielosezonowych.

Minusy dwóch kompletów to: koszta i czas, do tego szybsze zużywanie kompletu zimowego w niezimowych warunkach. Plus letnich to że są cichsze latem niż wielosezonowe, odprowadzenie wody jest podobne w wielosezonowych jak i w letnich.
Natomiast wielosezonowe są latem głośniejsze ze względu na kształt bieżnika który jest podobny do zimowego ( z tym że właśnie ma też odprowadzanie wody jak w letnich), i pozostaje tylko właśnie kwestia czy sam skład mieszanki zimówek faktycznie ma jakiś odczuwalny wpływ na przyczepność.


jak sie zachowuję letnie w zimowych warunkach, nie dają absolutnie rady w porównaniu z zimówkami.
No to i ja już Ci trzeci raz piszę że jest lipa na letnich zimą, a lipa jest przede wszystkim ze względu na bieżnik który w letnich ma być cichy i dobrze wodę odprowadzać. Natomiast zime opony mają mielić śnieg, ale znowu na błocie pośniegowym gorzej sobie radzą bo nie mają takiego odprowadzenia wody.
Uniwersalne mają i odprowadzenie wody i rzeźbę zimową, minus że są głośne na suchym.

Rolf
29-11-2010, 18:25
No dobra, człowieku, jestem gotów do wszelkich testów. Akurat ja jestem w tej dobrej sytuacji, że posiadam wszystkie mondki od MKII. Możemy zrobić test długodystansowy. Daję Ci fory, możesz wybrać przebieg, bieżnik i dowolną konfigurację opon zimowych i uniwersalnych. Jestem gotów poświęcić trochę gotówki. Jeśli po roku wyjdziesz zwycięsko, przyznam Ci rację i nigdy juz nie kupię zimówek, do samochodów, używanych w Polsce. W Szwecji ta opcja nie wchodzi w grę. Przepisy! Ale w zamian mogę Ci zasponsorować paliwo do końca następnego roku. Teraz oczekuję twoich wyrzeczeń!
Zapomniałem dodać, że do końca następnego roku

Netoper
29-11-2010, 18:57
Człowieku czy Ty rozumiesz sedno o czym ja piszę? czytasz ze zrozumieniem???
Czy ja namawiam Cię na wielosezonowe czy na zimówki, czy mam coś do Ciebie że jeździsz na takich a nie na innych oponach?
Przeczytaj jeszcze raz wszystko co napisałem, ochłoń i albo odpuść, albo konkretnie rozmawiaj na temat czy warto dwa komplety mieć czy wystarczą wielosezonowe.
Podałem plusy i minusy jednych i drugich a Ty cały czas jedno i to samo, a właściwie ze zmianami jak Ci się zwróci uwagę że nie o to chodziło co piszesz.

Mam w wulkanizacji dostęp do spokojnie 50 kompletów zimówek, które mógłbym przetestować, wielosezonowych nie ma bo jeżdżą na autach, tylko do Ciebie nie dociera o czym jest rozmowa.

Ani razu nie odniosłeś się do tego co o plusach i minusach napisałem, czy masz jakieś swoje zdanie na temat. Jedynie wycenę zrobiłeś (nie do końca wszystko uwzględniając) Nie Ty nie dość że o używaniu letnich w zimie to jeszcze według Ciebie jest to wina składu że się ślizgają, to jeszcze wychodzi na to że nie pojmujesz do końca co to są opony wielosezonowe M/S.
Z Twoich wypowiedzi wygląda że nie zakładałeś wielosezonowych więc się nie dziwię że nie chcesz podjąć merytorycznej dyskusji bo nie masz o nich pojęcia, więc wystarczy to napisać a nie rzucać się jak karp na plaży.
Chodzi o wymianę poglądów/spostrzeżeń a nie o wciskanie komuś jakiegoś rozwiązana.

Nie stawiam tez, nie zmuszam nikogo do takich czy innych rozwiązań, napisałem plusy i minusy i oczekuję merytorycznej dyskusji a nie tego co Ty wypisujesz.
Jeździsz na zimówkach to jeździj, nie masz pojęcia o wielosezonowych to nie, ja nie mam pojęcia o ginekologii.
Jak odnosisz się do czegoś np


wiem że letnie mają sporą przewagę w lecie nad uniwersalnymi,
To napisz dlaczego. w czym mają tę przewagę konkretnie i to wszystko.

Rolf
29-11-2010, 19:23
No sorki. Już Ci mówię na czym polega różnica. ja też nikogo nie namawiam. Do niczego. Widzę na własnych oczach jak wielka różnica jest między zimówkami, a letnimi, a ty mi piszesz, żę:trzeba by zbadać skład mieszanki"!? Piszę jak zimówki w poczciwym staruszku spisały się przy wjeździe pod górę i jak bardzo zawiodły letnie. I fakt, ani razu nie odniosłem się i nie przetestowałem wielosezonowych. Powód jest prosty, nie mam na to czasu i nie chcę i ze względów ekonomicznych i wszelkich innych używanie zimówek i letnich jest dla mnie optymalne.
A jeśli zechcesz poczytać testy do się dowiesz, że uniwersalne opony nie dorównują zimowym w zimie i letnim w lecie. Nie wiem co jest jeszcze do powiedzenia w temacie.

Netoper
29-11-2010, 19:43
No z letnimi to się zgadzamy :) że są do bani w zimie bo już sam bieżnik nie jest przystosowany do wgryzania się w śnieg.


A jeśli zechcesz poczytać testy do się dowiesz, że uniwersalne opony nie dorównują zimowym w zimie i letnim w lecie. Nie wiem co jest jeszcze do powiedzenia w temacie.
No właśnie nie chodzi o testy jakichś koncernów czy sponsorowanych artykułów, tylko o sam fakt dyskusji a przede wszystkim analizy czy są konkretne wskazania/sens/logika na takie czy inne rozwiązanie,
Ja od siebie wrzuciłem kilka plusów i minusów które zaobserwowałem, ktoś inny coś jeszcze dorzuci, i jak jest już kilka spostrzeżeń to wtedy duma się czy to jest możliwe czy co innego,
I o taką dyskusję chodzi. :) A nie o to czy zakładać czy nie, a tym bardziej nie o to żeby komuś narzucać jakiekolwiek działanie. Tu to jest kwestia bezpieczeństwa czy przepisów i każdy sam powinien podejmować decyzję.

Coś na podobieństwo jak tutaj było
http://www.mondeoklubpolska.pl/modules.php?name=Forums&file=viewtopic&t=94030&start=60
Były pomysły a potem właśnie zaczęło się zastanawianie, przypuszczenia, a potem dochodzenie/analiza co jest możliwe.

:beer:

Rolf
29-11-2010, 20:03
Przecież w Polsce masz wybór, nie ma przepisów dotyczących jazdy na zimówkach. Możesz śmiało śmigać na "uniwersalnych" Ja ci mogę tylko udowodnić, że nie bedą w lecie tak dobre jak letnie , a w zimie tak dobre jak zimowe. To mi wystarczy, nie widzę sensu dalszej dyskusji. Chyba, że zdecydujesz się na testy. Nie pamiętam jakiego masz Mondka, ale jak MKII, lub więcej, to jestem w stanie wpaść do Ciebie takim samym i przetestować różne opcje. Gwarantuję , że letnie wypadną lepiej niż "uniwrsalne" powyżej +7, a zimowe wypadną lepiej niż " uniwersalne" poniżej 7 stopni, nie wspominając już o śniegu.

Netoper
29-11-2010, 20:29
Gwarantuję , że letnie wypadną lepiej niż "uniwrsalne"
Dlaczego wypadną lepiej, czym to jest spowodowane, o to chodzi. Bo ja się nie zapieram że będą któreś lepsze czy gorsze w teście.
Można to porównać do dyskusji o żarówkach w domu, czy lepiej używać jednej 100W czy 2x50 i dlaczego. Dlaczego 100W świeci mocniej niż 50?. Owszem mogę sobie wkręcić raz jeden zestaw raz drugi i zobaczyć, ale chodzi o wyjaśnienie czemu jest tak lepiej a nie odwrotnie. (to tak przykładowo)
Nie chodzi o żadne testy, bo tego jest pełno w necie, w gazetach, tylko o dyskusję nad wadami/zaletami danych opon w stosunku do innych.
Dalej nie łapiesz o co chodzi, więc też jestem zdania że miedzy nami nie ma:

sensu dalszej dyskusji

kraft
29-11-2010, 22:41
Tu jest podsumowanie, z jakiegos forum:
,,Taaaaa, a ciężarówki i autobusy na jakich śmigają???? Marketing jest the best - zmieniaj na jakie chcesz, nik ci nie zabraqnia :P Są też deszczowe i na asfalt suchy, na błoto, na lekki mróz, na śnieg, zimowe, jesienne, letnie, wiosenne, przejściowe i gumowe :P"

Milo bylo, dobranoc

boro
29-11-2010, 22:53
A jeśli zechcesz poczytać testy do się dowiesz, że uniwersalne opony nie dorównują zimowym w zimie i letnim w lecie
Nie można tak uogulniać i wszystkich całorocznych wrzucać do jednego wora. Goodyear Vector 4 Season (http://www.adac.de/infotestrat/tests/reifen/winterreifen/2008_Winterreifen_Test_195_65_R15.aspx?ComponentId =29866&SourcePageId=31821) chyba najlepsza z opon całorocznych wcale nie jest gorsza od niektórych typowo zimowych opon. Oczywiście wszystko zależy od nawierzchni, ale generalnie i tak wylądowała wyżej niz np. tak chętnie kupowany Nokian WR G2.
Spróbuję pogrzebać i znaleźć jakies porównanie całorocznych z letnimi...

Rolf
29-11-2010, 23:21
Tak Panowie, wielu z Was pomogło , wiele razy kolegom, wiele razy się z wami zgadzałem, czasem nawet nie, teraz spróbuję udowodnić, że jesteście w błędzie.
1. Do Krafta- "We wtorek właśnie widziałem "transport drogowy" byłem w Norwegii i tam niezbyt stromy, w sumie podjazd , zablokowały cztery "TIRY" w tym jeden na polskich blachach, przyjechał ciężki sprzęt na łańcuchach i odblokowali drogę. " Żadne testy, życie, do tego jeszcze liniki z lokalnego podwórka:
http://www.poranny.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20101129/BIALYSTOK/86463339
http://www.poranny.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20101129/REGION99/674115908
http://kontakt24.tvn.pl/temat,tiry-nie-daja-rady-i-blokuja-drogi,43806.html?token=5bc107904b520c89cd4042c4b8d 5fd0c

Sorki, ale jeździłem jakiś czas jako kierowca takiego zestawu. W Szwecji mogą być dłuższe, także często jest tak, że jedziesz "solówką" i dodatkowo ciągniesz naczepę, jak normalny polski "TIR" Gdyby ktoś kazał mojemu byłemu szefowi kupić 24 opony zimowe do każdego składu- zbankrutowałby.
Tytuły artykułów mówią same za siebie :Autobusy nie dają rady wjechać pod górkę" ; "TIRY blokują ulice.

Boro, wiem że się znasz na oponach, czytałem wiele twoich opinii. Piszesz, że: "Goodyear Vector 4 Season chyba najlepsza z opon całorocznych wcale nie jest gorsza od niektórych typowo zimowych opon" Całkiem to prawdopodobne, pytanie brzmi: czy ta sama opona, lepsza od niejednej zimówki, będzie równocześnie lepsza od letniej w swojej klasie? Na 100% nie! Może być lepsza od zimówki, ale będzie gorsza od letniej, jak będzie lepsza od letniej, to znowu gorsza od zimówki. Niestety nie przekonasz mnie.

Netoper- nie porównujemy żarówek 100W z 50W, to tak jak ciągłe porównywanie Turbo Diesla z benzyną wolnossącą. Ludzie się napalają, a są w wielkim błędzie. Życie pokazuje, żę nie ma uniwersalnych produktów i to w wielu dziedzinach. We wcześniejszych wpisach, udowodniłem, że producent nie zarabia na tym, że kupimy 2 komplety opon. To że musimy je zmieniać, co pół roku, to też nie jest zźle, przynajmniej wiemy na czym jeździmy i mamy wyważone koła.

Netoper
29-11-2010, 23:33
Ludzie się napalają, a są w wielkim błędzie. Życie pokazuje, żę nie ma uniwersalnych produktów i to w wielu dziedzinach.
I świadom tego jestem, ale są pewne kompromisy które można zaakceptować albo nie, i dlatego warto podyskutować i podzielić się konkretami żeby mieć jakiś pogląd.
Dlatego stwierdzenie niepodlegające dyskusji i bez racjonalnego wytłumaczenia, że np wielosezonowa będzie gorsza od letniej, nie jest właśnie taką dyskusją/dzieleniem się spostrzeżeniami.
No bo w czym ma być gorsza? jeśli chodzi o hałas to osobiście to akceptuję, ale jak ma mieć o 30% słabszą przyczepność to już mi nie pasuje. Gorsze odprowadzanie wody jestem w stanie przyjąć to są kompromisy, ale właśnie warto wiedzieć o co chodzi i wtedy wiadomo czego można się spodziewać.
Tylko w razie co dlaczego np ma słabszą przyczepność albo słabsze odprowadzenie?, to jest dla mnie interesujące a nie wyniki nie zawsze wiarygodnych testów :)

Rolf
29-11-2010, 23:43
Owszem, są kompromisy, tyle że aby zastosować kompromis, powinno być uzasadnienie. W przypadku opon całorocznych nie widzę takiego, ani co do jakości, ani co do finansów( oprócz opłaty za przekładkę) Poczekamy jeszcze na odpowiedzi chłopaków, jeśli ktoś mi udowodni, że opony uniwersalne będą lepsze od zimówek w swojej klasie i jednocześnie lepsze od letnich w swojej klasie, to będę je zachwalał do końca życia. Jeśli będą lepsze tylko o jednej porze roku, to zupełnie nie widzę sensu ich stosowania, ani finansowego, ani ze względu bezpieczeństwa.

Netoper
29-11-2010, 23:49
Rolf, ale tu nie chodzi właśnie o przekonywanie czy udowadnianie, tylko o podanie konkretów, plusów/minusów, w czym jest różnica i dlaczego, z czego te różnice wynikają.
Chodzi o rozważanie, dyskusję, analizę.

boro
30-11-2010, 00:50
Boro, wiem że się znasz na oponach, czytałem wiele twoich opinii. Piszesz, że: "Goodyear Vector 4 Season chyba najlepsza z opon całorocznych wcale nie jest gorsza od niektórych typowo zimowych opon" Całkiem to prawdopodobne, pytanie brzmi: czy ta sama opona, lepsza od niejednej zimówki, będzie równocześnie lepsza od letniej w swojej klasie?
Specjalnie napisałem "nie jest gorsza", a nie "lepsza" ;)
Więc taka dobra całoroczna może okazać się wcale nie gorsza od słabszych opon letnich, tak samo jak okazuje się nie być gorsza od niezbyt dobrych zimówek (oczywiście też nie w każdej kategorii, bo zima to przecież nie tylko śnieg). Lepsze to one mogą być od kiepskich opon...
Kolejna sprawa to taka, że sporo zależy też od tego do czego potrzebujesz opon - a więc gdzie jeździsz i jak jeździsz... Jeśli ktoś mieszka i jeździ głównie w mieście, to nie musi mieć tak dobrej zimówki jak ktoś kto mieszka i jeździ w górach. Jeśli ktoś jeździ powoli i spokojnie, to również nie musi mieć tak dobrej opony jak osoba, która lubi pocisnąć...

Zgodzę się z tym, że żadna całoroczna na pewno nie będzie lepsza od dobrych opon letnich tak samo jak nigdy nie będzie lepsza od dobrych opon zimowych.



Niestety nie przekonasz mnie.
I wcale nie zamierzam. Sam też używam dwóch kompletów opon. Ale gdybym miał kupować wynalazki osobno na lato i zimę po 200 zł/szt, to wolałbym kupić dobrą całoroczną za ~300 zł/szt.
Takie małe porównanie:
na szarym końcu w teście wylądowały Nankangi i Wanli. Ceny tych opon na opony.com w rozmiarze 195/65/15 to odpowiednio 250 i 215 zł. Letnie opony tych firm kosztują w okolicach 200 zł/szt. Więc mamy 900-1000 zł za komplet na zimę i 800 zł za komplet na lato czyli około 1700-1800 zł za dwa komplety szajsu. Komplet GY Vector 4 Seasons mamy za niecałe 1300 zł. I tu można śmiało napisać, że te GY nie tylko będą nie gorsze od tych w/w opon, ale będą od nich dużo lepsze... Więc w tym czy innym podobnym przypadku wybór - przynajmniej dla mnie - jest jasny.

Rolf
30-11-2010, 00:58
Ale oczywiście, chińszczyznę odradzam każdemu, czy to zimowe, czy letnie, czy wózek dziecięcy.
Czyli doszliśmy do porozumienia. Moje kółka są sporo większe od omówionych przez Ciebie 15, kilka razy droższe są oponki, a i tak nie żałuję kaski na nie wydanej. Opona to bezpieczeństwo, a to jest najważniejsze.

Fred.X
30-11-2010, 06:22
Netoper zrób sobie prosty test tak jak ja ...
sprawdź drogę hamowania na letnich , na wielosezonowych i na zimowych , zobaczymy jakie będą Twoje wnioski, dodam , że ja kupuje prawie zawsze nowe opony i do tego z górnej półki...

boro
30-11-2010, 07:55
Ale oczywiście, chińszczyznę odradzam każdemu, czy to zimowe, czy letnie, czy wózek dziecięcy
Wśród kiepskich budżetowych ale markowych też by pewnie znalazł podobny przykład. Może wtedy całoroczne nie byłyby już aż tak dużo lepsze jak są od chińczyków czy innych wynalazków, ale mogłyby być wcale nie gorsze...

Czyli doszliśmy do porozumienia
A ja nigdy nie twierdziłem, że jest inaczej. Zawsze pisałem, że całoroczne to tylko pewien kompromis i nie do zastosowania w każdym przypadku - jak już mówiłem - zależy gdzie i zależy jak jeździsz...


Moje kółka są sporo większe od omówionych przez Ciebie 15
To był tylko przykład na potrzeby porównania kosztów - najbardziej popularny rozmiar.


Netoper zrób sobie prosty test tak jak ja ...
sprawdź drogę hamowania na letnich , na wielosezonowych i na zimowych , zobaczymy jakie będą Twoje wnioski
Te wnioski będą zależne od tego jakich opon użyje do testu :)


dodam , że ja kupuje prawie zawsze nowe opony i do tego z górnej półki...
Dla takich osób opony całoroczne będą z góry skazane na porażkę. Bo nigdy nie zastąpią naprawdę dobrych opon...

CzarekJ
02-12-2010, 15:15
dodam , że ja kupuje prawie zawsze nowe opony i do tego z górnej półki
Jakoś nie potrafię w to uwierzyć ;) ....kupujesz opony za ok 4800zł ("górna półka to 600 zł/szt ) a stać Cie na auto za góra 10-12tys 8O 8O ??

Sorki za dygresję ale jakoś obserwując auta pod kątem opon to wydaje mi się że im starsze auto to "ubierane" jest w "kapcie z odzysku" lup nowe ale raczej mniej renomowanych producentów czyli tańsze.

KLUSEK
02-12-2010, 15:34
Jakoś nie potrafię w to uwierzyć ....kupujesz opony za ok 4800zł ("górna półka to 600 zł/szt ) a stać Cie na auto za góra 10-12tys ??

Czesto ktos poprostu lubi swoje auto, mimo iż warte jest 10 tysiecy :)
Albo ma auto za 10 tysiecy a nie za 30, dlatego że części zamiennie, eksploatacja kosztują.

Nie rzadka jest sytuacja, że ktoś wykosztuje się na auto, a później na przegląd już nie stać nawet ;)

CzarekJ
02-12-2010, 16:11
Tak Panowie, wielu z Was pomogło , wiele razy kolegom, wiele razy się z wami zgadzałem, czasem nawet nie, teraz spróbuję udowodnić, że jesteście w błędzie
Przeczytałem to co napisałeś i równiez artykuły z linków i .....hmm

Taki atak zimy jak obecnie to jeszcze pikuś w porównaniu z "zimą stulecia" a w czasach tamtej zimy nie było opon letnich....były powiedzmy "zwykłe" i również zimowe ale na nich to można było jeździć jedynie po śniegu i błocie.
Na asfalcie to już było duuużo gorzej.
I jednak jakoś auta się poruszały....zaraz ktoś powie ze był dużo mniejszy ruch - no fakt ale to niewiele zmienia w kwestii samego prowadzenia auta.

Zgodzę się że czasy się zmieniły i technologie też ale przez to producenci opon wymusili na użytkownikach sezonową zmianę ogumienia.

Możemy takie dyskusje prowadzić bez końca a i tak nie dojdziemy do wspólnego wniosku,ale każdy coś wyciągnie dla siebie.

W takich warunkach jak teraz można jeździć na letnich ale to wymaga sporych umiejętności i przewidywania ; Na pewno lepiej by sie jechało na zimówkach ale niewiele gorzej na całorocznych.

Więc wybierzmy co dla kogo jest lepsze.

Ja "wywaliłem" 1200zł na opony "bagażnikowe" (z paskami)- 150zł/szt (nowe ok 600) i alufelgi ale z perspektywy czasu mam pewne wątpliwości - czy warto było bo:
http://www.oponeo.pl/testy-opony/osobowe/barum-quartaris
Na takie wydałbym podobną kwotę i chyba byłbym bardziej zadowolony biorąc pod uwagę fakt że dopiero niedawno zetknąłem się z oponami letnimi-zimowymi a przez poprzednie 24 lata używałem tych "zwykłych" i większych problemów z jazdą nie miałem.

A teraz stwierdziłem że Michelin Pilot Primacy jest dużo gorsza od Energy......na tej lepiej się poruszało po śniegu i teraz muszę coś z tym zrobić.
Jeżeli prognozy się sprawdzą że taka zima ma potrwać dłużej - pewnie skończy się zakupem zimówek może uzywanych....może bieżnikowanych (też takie miałem i nie narzekałem zbytnio) a może właśnie te Barum Quartaris a swoje obecne - "do żyda".......jeszcze nie wiem.

Dodano po 12 min.:



Jakoś nie potrafię w to uwierzyć ....kupujesz opony za ok 4800zł ("górna półka to 600 zł/szt ) a stać Cie na auto za góra 10-12tys ??

Czesto ktos poprostu lubi swoje auto, mimo iż warte jest 10 tysiecy :)
Albo ma auto za 10 tysiecy a nie za 30, dlatego że części zamiennie, eksploatacja kosztują.

Nie rzadka jest sytuacja, że ktoś wykosztuje się na auto, a później na przegląd już nie stać nawet ;)

No - mogę się z tym zgodzić tylko jakoś nie do końca....za 30tys to tez nie jest "wypas".....jedynie nowszy model który tak samo może mieć swoje fochy i jeżeli ktoś już użytkuje autko od.....5-10 lat i spisuje mu się dobrze a mógłby sobie pozwolić na takie za 30tys to wcale nie oznacza że nabędzie coś lepszego.

Schutzhund
03-12-2010, 02:25
to producenci WYMUSILI (sorki) na użytkownikach stosowanie dwóch typów opon.


Taki atak zimy jak obecnie to jeszcze pikuś w porównaniu z "zimą stulecia" a w czasach tamtej zimy nie było opon letnich....były powiedzmy "zwykłe" i również zimowe ale na nich to można było jeździć jedynie po śniegu i błocie.
Na asfalcie to już było duuużo gorzej.
I jednak jakoś auta się poruszały....zaraz ktoś powie ze był dużo mniejszy ruch - no fakt ale to niewiele zmienia w kwestii samego prowadzenia auta.

Zgodzę się że czasy się zmieniły i technologie też ale przez to producenci opon wymusili na użytkownikach sezonową zmianę ogumienia.

CzarkuJ, ta dyskusja zmierzała w słusznym kierunku podkreślenia, że opona całoroczna/wielosezonowa z racji zastosowanych technologi, czyli składu mieszanki czy rzeźby bieżnika jest pewnym kompromisem. Próbujesz sie zaś odwołać do czasów "zimy stulecia" i wykorzystywanych wtedy technologii, absolutnie negując sens postępu stwierdzeniem: "I jednak jakoś auta się poruszały...". Możemy więc cofać się dowolnie dalej w podążając za ta błyskotliwą konstatacją - Ford T miał opony szerokości pięści i też się jakoś poruszał; Wcześniejsze automobile miały opony pełne (takie, jak np. wózki widłowe mają dziś) i też się jakoś poruszały - per analogiam wnioskuję więc, że opony pneumatyczne to wymysł producenta służący jedynie temu, by z tej samej ilości posiadanego surowca wyprodukować więcej opon, czyli więcej sprzedać i więcej zarobić. Podobnie przypuszczam jest z bieżnikiem, wymyślonym przez Continentala 106 lat temu - przecież do 1904 roku automobile opony były gładkie i też jakoś jeździły, prawda? Brnijmy dalej - ośmielę się nawet stwierdzić, że sam wynalazek opony jest tylko i wyłącznie zmową grupy osób, która z czasem wyewoluowała do znanych nam dzisiaj "producentów opon" - przecież szacuje się, że kolo bez opony wynalezione zostało jakieś 4000 lat p.n.e. a dopiero około 1844 roku Charles Goodyear pracował proces wulkanizacji, służący produkcji opon - czyli przez przez około 5800 lat ludzkość jakoś sobie bez opony radziła - i wozy jeździły, i piramidy zbudowano, i wiele, wiele rzeczy wynaleziono od tego czasu. Cały postęp więc, od rewolucji neolitycznej, przez rewolucję przemysłowa do czasów dzisiejszych to zmowa producentów - producentów narzędzi kamiennych, szałasów, maczug, łuków, dzid, katapult, zbroi, szabel, prochu, armat, muszkietów, warsztatów tkackich, silników parowych, lokomotyw, automobili, lodówek, telewizorów, układów scalonych, laptopów... itd. itp. I po co nam to wszytko było? Przecież bez tego ludzie też JAKOŚ żyli...


Wracając do dyskusji o oponkach.
Powiedziane było w tym temacie wcześniej, że opona całoroczna jest pewnym kompromisem. Jednak kompromisem, co warto zauważyć, między warunkami skrajnymi. Każda opona, dostępna nam śmiertelnikom - pomijam użytkowników specjalistycznego, wyczynowego ogumienia, jest kompromisem. Budowa opony typowo letniej - czyli jej wzór bieżnika i skład mieszanki, jest niczym innym kompromisem pomiędzy uzyskaniem jak największej przyczepności na nawierzchni suchej (miękka, gładka opona) a skutecznym odprowadzaniem wody z nawierzchni mokrej (nacięcia i rowki). Opona zimowa, przewidziana do pracy w zupełnie innych warunkach jest kompromisem, między jak najefektywniejszą skutecznością "wgryzania się" w śnieg (wyraźne "kostkowanie" bieżnika) a oporami toczenia i odprowadzaniem wody.
Opona wielosezonowa, jest więc kompromisem kompromisów - nie może być więc skuteczniejsza (w skrajnych warunkach) od opon zimowych czy letnich - gdzie cała szerokość bieżnika i skład mieszanki odpowiada, za dane zachowanie opony. Podobnie jak nie ma idealnej, jednej opony, która będzie świetna na tor F1 i do offroadu - i nie będzie jednocześnie gorsza od swoich "wyspecjalizowanych" odpowiedników.

Pozdrawiam

Fred.X
03-12-2010, 10:02
Jakoś nie potrafię w to uwierzyć ;) ....kupujesz opony za ok 4800zł ("górna półka to 600 zł/szt ) a stać Cie na auto za góra 10-12tys 8O 8O ??

Sorki za dygresję ale jakoś obserwując auta pod kątem opon to wydaje mi się że im starsze auto to "ubierane" jest w "kapcie z odzysku" lup nowe ale raczej mniej renomowanych producentów czyli tańsze.
chyba podałeś ceny 20'' opon lub 18''
ja mam letnie 16'' komplet Pirelli P7 1200 zł za komplet ...
zimowe 15'' przód Continental TS830 650 zł za 2 szt
na tył Nokian WRG2 XL też około 650 zł za 2 szt
gdzie Ty masz 4800 zł , :hmm:

Dodano po 8 min.:

i zauważ , że na minimum 3 lata mam spokój z kupowaniem opon

CzarekJ
03-12-2010, 11:58
.......

Ależ ja nie neguję postępu i zgadzam się z tym co napisałeś (jak i inni) ale nie lubię jak się coś wymusza.
Zauważ że takie warunki jak w tej chwili za oknem są chwilowe i w takich nawet super zimówki niewiele pomogą.
A w całym okresie zimy w naszym rejonie geograficznym będziemy mieli w 80% nawierzchnie "czarne" (wyłączając regiony górskie i Polskę północno-wschodnią)
Natomiast w mediach zaleca się wymianę opon na zimowe jakby to było lekarstwo na zimę.....
I zauważam tu taką "małą panikę" - oblężenia w serwisach,wielkie dyskusje (jak tu) a na drogach mamy chaos -
Pokazywane są fotki zatłoczonych miast - przez zimę???......przecież tam zawsze jest "masakra"

Gdyby nawet wszyscy mieli te "zimówki" - i tak byłoby to samo......

I jeszcze utrzymanie dróg w stanie przejezdności w zimie-
służby drogowe sa po prostu do tego nie przygotowane a właśnie kiedyś było dużo lepiej.......każde przedsiębiorstwo transportu drogowego miało swoje pługi,"byle" PGR czy SKR-też i wystarczało to tylko skoordynować.

Na pewno opony sezonowe są lepsze od całorocznych ale czy to tak naprawdę wiele zmienia?
Napędza jedynie handel....




chyba podałeś ceny 20'' opon lub 18''
ja mam letnie 16'' komplet Pirelli P7 1200 zł za komplet ...
zimowe 15'' przód Continental TS830 650 zł za 2 szt
na tył Nokian WRG2 XL też około 650 zł za 2 szt
gdzie Ty masz 4800 zł
Sorki ale pisałeś o "górnej półce" a tu podałeś przykłady raczej z tej dolnej......"górna" to ok 550zł wzwyż.

Fred.X
03-12-2010, 16:25
Sorki ale pisałeś o "górnej półce" a tu podałeś przykłady raczej z tej dolnej......"górna" to ok 550zł wzwyż.
Hmm wydaje mi się , że te opony to klasa premium kolego, cosik ci sie pokręciło, a jak chcesz kupować 15'' po 600zł za sztukę no to gratuluję , poczytaj, posłuchaj , popróbuj tych laczków co ja mam , a potem nie pisz bzdur, bo skoro zwycięzcy testów m.in. Adac to dla Ciebie klasa budżetowa, to szkoda czasu dla ciebie...kupuj dalej oponki"z odzysku" :beer:

Dodano po 3 min.:

albo podaj dla przykładu opony z górnej półki...

Dodano po 1 min.:

http://www.interopony.pl/opony-p.html

Dodano po 4 min.:

Pirelli :
klasa Premium
http://www.interopony.pl/5128-letnie-osobowe-pirelli-p7-205_55r16-h-91-opona.html
Nokian:
klasa Premium
http://www.interopony.pl/10955-zimowe-osobowe-nokian-wr_g2-195_60r15-h-92-opona.html?#opinie
Continental
klasa Premium
http://www.interopony.pl/6537-zimowe-osobowe-continental-contiwintercontact_ts_830-195_60r15-h-88-opona.html

boro
03-12-2010, 19:45
Pokazywane są fotki zatłoczonych miast - przez zimę???......przecież tam zawsze jest "masakra"
Tak, moim zdaniem przez zimę. Nie wiem jak było w innych miastach, ale u nas w Krk we środę między godziną 15-17 spadło 15 cm śniegu. To wystarczyło, żeby ruch w mieście został całkowicie sparaliżowany... Oczywiście, że i bez "zimy" w tych godzinach są największe korki, ale jakoś się jedzie, a w środę to właśnie śnieg spowodował, że ruch na mieście praktycznie stanął na kilka godzin...

CzarekJ
04-12-2010, 03:13
albo podaj dla przykładu opony z górnej półki...
Nie ma sprawy: ;)
http://www.interopony.pl/7261-zimowe-osobowe-michelin-primacy_alpin_pa3_run_flat-205_55r16-h-91-opona.html
http://www.interopony.pl/7259-zimowe-osobowe-michelin-pilot_alpin_pa3-205_55r16-v-94-opona.html
http://www.interopony.pl/7073-zimowe-osobowe-goodyear-eagle_ug_gw3_rof_run_flat-205_55r16-h-91-opona.html
http://www.interopony.pl/10781-zimowe-osobowe-pirelli-winter_240_sottozero_serie_ii-205_55r16-v-94-opona.html
I jeszcze letnie:
http://www.oponylux.pl/3293/opona-dunlop-sp-sport-3000a-195-55-r-16-87v.html
http://www.opony-moto.info/produkt/16016/michelin-pilot-primacy-zp-20555r16-91w?utm_source=nokaut.pl&utm_medium=cpc&utm_campaign=2010-12&utm_content=16016

Takie właśnie kupiłem "z odzysu" a wożone były w bagażnikach i ani razu nie były zakładane.....

W/g mnie to właśnie "wyższa półka" i wcale nie te "moje" chociaż są juz bardzo jej blisko.

I proszę opanować emocje

a potem nie pisz bzdur, bo skoro zwycięzcy testów m.in. Adac to dla Ciebie klasa budżetowa, to szkoda czasu dla ciebie...kupuj dalej oponki"z odzysku"
To nie jest zbyt kulturalne ;) :pub:

a w środę to właśnie śnieg spowodował, że ruch na mieście praktycznie stanął na kilka godzin.

A w piątek już ulice "czarne" (przynajmniej w moim rejonie) :)) ........a środowe korki zapewne spowodowali Ci którzy nie zmienili opon ;) :boshe:

Sławomir
04-12-2010, 06:20
Hmmm.. ja wczoraj stałem w trzech korkach spowodowanych przez właścicieli aut bez opon zimowych ( tylko prawie dwie godziny ), byłem bardzo szczęśliwy.

boro
04-12-2010, 07:59
W/g mnie to właśnie "wyższa półka" i wcale nie te "moje" chociaż są juz bardzo jej blisko
Czarku nie sama cena robi "górną półkę", ale generalnie klasa opony. Ty podajesz w linkach najdroższe opony z danej klasy m.in. run flaty albo o indeksie nośności XL. Dla przykładu jedna i ta sama opona Continental ContiWinterContact TS830 może kosztować 420 zł/szt za oponę 91H i może kosztować również 630 zł/szt za oponę 94V XL. Podany przez Ciebie jako przykład Michelin PA3 będzie kosztował od 460 zł/szt za oponę 91H do 715 zł 94V XL. W obu przypadkach jest to opona z "górnej półki" niezależnie od jej ceny...*
Z wymienionych przez Fred.X jedynie Nokiana zaliczyłbym do "średniej" półki czyli do klasy np. Uniroyala czy Firestona. Reszta czyli P7 i TS830 to rzeczywiście "górna półka"...



A w piątek już ulice "czarne" (przynajmniej w moim rejonie) :)) ........
U mnie też, ale czy to oznacza, że nie ma sensu zakładać zimówek? Czy tej zimy śniegu już nie będzie?
Poza tym o ile ulice są już czarne, to drogi nie wszystkie. Wczoraj wracając z Olkusza chciałem ominąć zakorkowany wjazd do Krakowa i pojechałem bocznymi drogami przez "wioski". Są odcinki gdzie bez zimówek nie odważyłbym się wjechać. Jeśli na Dębicach Frigo czyli oponie uznawanej za bardzo dobrą na śnieg jadąc ze sporej góry z zakrętami 30 km/h nie mam praktycznie żadnego hamowania, to wyobrażam sobie co by było na letnich...
Tak, wiem, że mogłem ominąć ten odcinek i wjeżdżać do Krakowa czarnymi drogami tyle tylko, że w domu byłbym pewnie godzinę później...


a środowe korki zapewne spowodowali Ci którzy nie zmienili opon
Nie będę tendencyjny i nie powiem, że tak choć po części zapewne także oni. Mój kolega nie zmienił opon i przyjechał do pracy na letnich. Nie wyjechał już z parkingu i musiał zostawić auto. Gdyby wyjechał trochę przed opadami i śnieg zastałby go w trakcie powrotu do domu, to rozłożyłby się na pierwszych światłach...



I jeszcze utrzymanie dróg w stanie przejezdności w zimie-
służby drogowe sa po prostu do tego nie przygotowane a właśnie kiedyś było dużo lepiej.......każde przedsiębiorstwo transportu drogowego miało swoje pługi,"byle" PGR czy SKR-też i wystarczało to tylko skoordynować
Ale w środę też pługi były na drogach. Tyle, że stały w korkach i nie było z nich żadnego pożytku...

* ceny przykładowe wzięte z opony.com

Fred.X
04-12-2010, 08:32
Dzięki Boro , Czarek nie masz racji, bo wszystkie te opony to klasa Premium ...

Dodano po 5 min.:

Chyba takie mam Czarek , co ????
http://www.opony-moto.info/produkt/24576/continental-wintercontact-ts-830-20555r16-91h
tylko 15 ''
pamiętaj, że cena opony uzależniona jest od rozmiaru, indeksu prędkości i nośności

boro
04-12-2010, 08:33
Dzięki Boro
Nie ma za co - po prostu piszę co myślę :bigok:

Fred.X
04-12-2010, 08:35
i ja ci podałem rozmiary i indeksy jakie ja mam na oponach, a nie wyszukiwałem z najdroższych,

Dodano po 1 min.:

http://www.opony-moto.info/produkt/26053/pirelli-p7-20555r16-94v-xl

CzarekJ
05-12-2010, 02:08
:panna:
Odpadam - dalsza dyskusja nie ma sensu..

I nie dlatego ze brak mi argumentów ale dlatego że wszelkie argumenty nie docierają.

A swoje wiem - nie było opon "zimowych"i "letnich" i nie było problemu.
A teraz są i jest dyskusja - stosować sezonowe czy całoroczne.
Te albo te lepsze czy gorsze....a spadnie 5cm śniegu i "klęska ".....i nerwy..."bo tamten baran nie zmienił na zimowe".....a może zmienił ale brak mu umiejętności ???.

Fred.x - zrozum moje rozumowanie.

"Górna półka" to np. Mercedes S klase.
Możemy wyposażyć np. Mondeo we wszelkie dodatki i nawet dołożyć "złote klamki"......i tak nie dorówna.

Sławomir
05-12-2010, 07:42
Takie czasy. Jeśli coś jest lepsze to dlaczego z tego niekorzystać, lepiej chyba siedzieć w ciepłym domku z centralnym i elektrykom niż przy ognisku, też jest ciepło i jasno.

Shelby
05-12-2010, 09:06
A swoje wiem - nie było opon "zimowych"i "letnich" i nie było problemu.

Odniose sie tylko do tego
CzarekJ ludzie tez sobie w zime na letnich daja rade tylko to jest delikatne utrudnianie zycia innym uczestnikom ruchu
jak jechalem do niemiec i bylo minus7 i padal snieg uwierz mi ludzie jechali 30 na godzine i wtedy sprawdzjaa sie dobre opony moglem sobie pozwolic na wieksza predkosc
Ja wiem ze ludzie chca bezpiecznie dojechac do celu ale jechalem rowniez z zachowaniem ostroznosci
Co do twojego wywodu na temat S klasy to tak jak koledzy wczesniej ta sama opona moze miec rozne indeksy i nadal jest S klasa chyba ze za S klase masz na mysli tylko AMG albo Brabus

Fred.X
05-12-2010, 09:20
Fred.x - zrozum moje rozumowanie.

"Górna półka" to np. Mercedes S klase.
Możemy wyposażyć np. Mondeo we wszelkie dodatki i nawet dołożyć "złote klamki"......i tak nie dorówna.
słuchaj ty podałeś opony takie same jak ja , tylko z innymi indeksami, wytłumacz mi po co do mondeo kombi mam wkładać oponę z indeksem 94W XL, skoro 91H wystarczy...

boro
05-12-2010, 09:56
CzarekJ ludzie tez sobie w zime na letnich daja rade tylko to jest delikatne utrudnianie zycia innym uczestnikom ruchu
Nie tylko innym ale i sobie również...



W takich warunkach jak teraz można jeździć na letnich ale to wymaga sporych umiejętności i przewidywania
Dodałbym tutaj, że przede wszystkim sporo szczęścia... A umiejętności? Wiesz, umiejętności Kubicy na wiele się nie zdadzą jeśli podczas deszczu wyjedzie na tor na slickach...



"Górna półka" to np. Mercedes S klase.
Możemy wyposażyć np. Mondeo we wszelkie dodatki i nawet dołożyć "złote klamki"......i tak nie dorówna
Czarku, ale te opony podane przez Fred.X to naprawdę górna półka, bo w rozmiarze 15" "górniejszej" nie ma. Może gdyby miał zimowe 16" to zamiast TS830 mógłby jeszcze kupić ciut droższą TS830P.

CzarekJ
05-12-2010, 12:29
Dobra - chłopaki...koniec.

Temat to "Opony z kolcami - warto?"

Więc odpowiedź - Nie warto bo polskie prawo ich nie dopuszcza.....

Dyskusja potoczyła się w innym kierunku a takich jest mnóstwo i nie tylko na naszym forum.

Moje zdanie jest takie że wprowadzenie opon sezonowych wprowadziło jedynie zamęt na drogach.
Kiedyś wszyscy używali tego samego typu i mieli podobne szanse.
A teraz? - jedni zmienili na zimowe-inni nie zdążyli lub ich nie mają a inni mają całoroczne ale nie trafione jakościowo.

I możemy sobie dyskutować "do bólu" a i tak to niewiele zmieni.
Wycinanie zdań z kontekstu tez wiele nie daje po za niepotrzebnym spamem np:



wytłumacz mi po co do mondeo kombi mam wkładać oponę z indeksem 94W XL, skoro 91H wystarczy.
A w?/g takiego myślenia - po co H - 210km/h jeżeli max w Polsce to 140 ??
Nie wystarczy "N" ???

Warto dalej drążyć?......chyba nie.

Moim zdaniem dyskusje w temacie opon może jedynie zmiana prawa.

1 - wszystkie opony w aucie mają mieć ten sam wzór bieżnika i rozmiar.
2 - od 1.04 do 31.10 stosujemy opony "letnie" a od 1.11 do 31,03 - "zimowe" lub "całoroczne" przez cały rok.

Koniec - kropka.

kgorka
03-02-2017, 13:13
Dobra z innej beczki. Moge dostac za darmo nowki z kolcami i pytanie jak kolce wyjąc czym najlepiej. Krotka konkretna odpowiedz kogos kto to robil i czym pozdrawiam

Stasio1948
03-02-2017, 14:16
pytanie jak kolce wyjąc czym najlepiej

Dobre obcęgi i heja.

kgorka
03-02-2017, 15:26
ok obadalem plaski śrubokret i heya Aha a da czyms zakleić te dziurki jakims klejem czy czyms

drt_c
03-02-2017, 20:00
A co, one tam są na wylot ? Ja w poprzednim aucie miałem jakieś Marangoni pod kolce i niczym tego nie szpachlowałem i jeździły 8 lat 😉

kgorka
04-02-2017, 20:46
He He nie sa na wylot tylko dziwnie te dziurki wygladaja choćby ktoś ostrzelal. Pytam bo dostałem nówki sztuki Goodyear ultragrip 500

Dziś założone potestowane i nie widze zadnej różnicy miedzy zwykłymi zimówkami.