PDA

Zobacz pełną wersję : [MkIII] opony z chin?



PAWEL1986
27-11-2010, 19:28
Koledzy mam takie pytanie.Może w swoich mondkach mieliśćie lub macie opny produkcji chińskiej,chodzi mi o zimówki konkretnie 205/55/16,co o nich sądzicie?Zastanawiam się czy takie kupić czy wogóle warto?

hefi
27-11-2010, 20:08
mialem, sa super

Fred.X
27-11-2010, 20:22
To już lepiej naszą Dębice lub Barumki...

Jendrekmak
28-11-2010, 05:26
chodzi mi o zimówki konkretnie 205/55/16
konkretny to jest rozmiar ale którego producenta masz na myśli to już nie wiemy.

Usunięty
28-11-2010, 07:13
opony może i są dobre ale tylko i wyłącznie na śnieg. Jeśli już jest troszkę wody - deszcz to jeździsz jak na łyżwach. "mięcha" mają sporo i palić kapcia można kilka razy. Takie małe spostrzeżenie po produkcie o nazwie Infiniti czy jakoś tak.

PAWEL1986
28-11-2010, 07:14
Na allegro patrzałem LINGLONG i GOODRIDE te drugie wydają się być ok

Usunięty
28-11-2010, 07:17
ale Goodride nie są chińskie, miałem na MDO ale rozmiar 175/65/14 i jeździł ale na zakrętach przód uciekał. Teraz mam Hankook IceBear (tak to się chyba nazywa) 205/55/16 i pieknie idą. Nie oszczędzaj na oponach, jak masz kupić chińskie to kup używki i wyjdzie Ci na to samo.

Rolf
28-11-2010, 07:57
Nigdy chińszczyzny, nigdy, jak ktoś napisał wyżej, jak chcesz tanio, to kup Dębicę. Poszukaj na forum, komuś Chinczyki wystrzeliły po drodze itp... Bezpieczeństwo jest najważniejsze!

Nimek6310
28-11-2010, 13:01
Mam Wanli Winter Chalenger i są dobre tylko głośne.
Ale nie zauważyłem żadnych problemów z trakcją ani w sumie żadnych innych.
Ogólnie bardzo dobra opona.
A niedroga!

boro
28-11-2010, 13:19
Nie zastanawiaj się tylko kupuj*
W końcu te ich nazwy Snow Lion czy Winter Challenger o czymś świadczą... :))

* jak lubisz adrenalinę :pop:

Fred.X
28-11-2010, 13:25
Mam Wanli Winter Chalenger i są dobre tylko głośne.
Ale nie zauważyłem żadnych problemów z trakcją ani w sumie żadnych innych.
Ogólnie bardzo dobra opona.
A niedroga! :panna:
ciekawe ... :hehe:

Kafar
28-11-2010, 13:54
Nie wiem czy Hankook są chińskie ale miałem takie w Fieście 2.0 tylko nówki kupiłem i były rewelacyjne ale trochę głośne.

konrados
28-11-2010, 14:01
Hankook to chyba koreańskie są. Ogólnie dość dobre oponki :)

boro
28-11-2010, 14:04
Hankook tak. To Korea, a nie Chiny...

Piasek2000
28-11-2010, 14:15
Proponuje kupić używki. Te nasze 16 są straszliwie drogie. Ja do siebie kupiłem 2 używane pirelki p sport-y 100zł za sztukę i po wczorajszym teście na śniegu jestem bardzo ale to bardzo zadowolony. Co do chińskich opon to są całkiem, ale do pierwszego złapania gumy. Pierwsza wizyta u wulkanizatora i opony do wymiany.

Kamil_ck
28-11-2010, 16:03
Ja w klekocie tez miałem Hanok i wymiatały że aż miło:) nigdy żadnego uślizgu. A dziś w octavi mam nowe micheliny i co? Pierwszy ostry zakręt i bączek :)):)) chyba będę je reklamował bo strach na nich jechać...

hefi
28-11-2010, 16:25
tak czytam te opinie o tych chinczykach i sie zastanawiam, dlaczego w tamtym roku caly kontener zszedl mi tak szybko, kto je kupuje???



Ja w klekocie tez miałem Hanok i wymiatały że aż miło nigdy żadnego uślizgu

tez jakies mam, leza w garazu, nie pamietam modelu, ale dawaly rade

Shelby
28-11-2010, 16:40
W ostatnim nr motoryzacyjnej gazety bylo o tescie najlepszej chinskiej opony z fulda albo barum no i napisali ze na snieg nawet chinszczyzna bardzo nie odstepuje od tej dajmy na to fuldy ale reszta dramat

Rolf
28-11-2010, 16:51
Hefi, sprawa jest bardzo prosta, od lat obserwuję na allegro sprzedaż opon. Chińczyki schodzą jak świeże bułeczki, a i tak część nabywców kupuje tylko 2 sztuki. Kasa i jeszcze raz kasa! Ludzie zadłużają się, biorą kredyty na samochody, bo trzeba się pokazać, a z utrzymaniem odpowiedniego stanu technicznego jest już problem. Widziałeś crash testy chińskich samochodów? Tragedia, dramat, katastrofa i myślisz, że sie nie będą sprzedawać? Będą , bo cena zrobi swoje. Kiedy zaczynałem sprzedaż w Szwecji, byłem bardzo zdziwiony jak co chwilę miałem maile, telefony, czy przypadkiem nie sprzedaję chińskich produktów, musiałem podnieść ceny i wielu klientów, dopiero po upewnieniu się, że to nie China, składało zamówienie. Mam nadzieję, że kiedyś i w Polsce tak będzie.

Kamil_ck
28-11-2010, 17:02
Mam nadzieję, że kiedyś i w Polsce tak będzie.
Jak wybuchnie konflikt w Azji to się zmieni :) cała gospodarka oparta na produktach chinskich padnie, więc zacznie budować się nasza Europejska :)

hefi
28-11-2010, 17:20
Hefi, sprawa jest bardzo prosta, od lat obserwuję na alle

jest w tym sporo prawdy

tak jak forumowicz lukaswer1983 mi ostatnio napisal, ze tu lepiej sie nie wychylac, ze jezdzi sie na chinczykach, najlepiej miec GY ultra grip 7 + , wtedy jestes gosc, ale fakty sa inne, wiekszosc ludzi szuka gdzie by tu zaoszczedzic i jednak kupuje uzywki czy chinole, to taka nasza mala hipokryzja

tez jezdzilem na chiniolach, wiem, ze sa do pupy ale jak ktos nie uzywa auta na track day czy jakies dragi spod swiatel tansze marki sie sprawdza, np. w uk to bardzo popularne opony



niu się, że to nie China, składało zamówienie. Mam nadzieję, że kiedyś i w Polsce tak będzie.

hmm dla mnie to rybka, ja mam swoja swiadomosc i inni ludzie tez ja maja, to do nich nalezy wybor - a ten trzeba im dac

Fred.X
28-11-2010, 17:24
najlepiej miec GY ultra grip 7 + , wtedy jestes gosc,
Akurat GY jest dla mnie przegraną firmą :
Letnie Pirelli
Zimowe Continental
:bigok:

hefi
28-11-2010, 17:25
w testach dobrze wypadaly, nie jestem w temacie zimowek bo nie uzywam

Fred.X
28-11-2010, 17:32
http://koszykopon.pl/blog/index.php/opony,819,testy-opon-zimowych-adac-20092010-tabela-wynikow-20555r16-h.html
http://koszykopon.pl/blog/index.php/opony,2755,testy-opon-zimowych-adac-20102011-w-rozmiarze-18565r15.html
Zawsze sugeruję się tym co w linkach powyżej i jeszcze się nie zawiodłem...

Dodano po 1 min.:

Kupiłem Pirelli P7 bo wygrały test Adaca i po roku użytkowania stwierdzam, że to był dobry wybór

Shelby
28-11-2010, 17:47
Ja tam latam na bfgoodrich g force winter dzis przelecialem 1050 km kielce frankfurt i moge napisac ze super opony
wole jakies uzywki tak jak moje maja po prawie 8 mm niz nowe chinczyki ale to jest wybor kazdego z osobna i nikt nikomu sie do opon nie dorzuci hehe

Jendrekmak
28-11-2010, 18:14
dlaczego w tamtym roku caly kontener zszedl mi tak szybko, kto je kupuje???
ci których nie stać na droższe.

boro
28-11-2010, 21:26
tak czytam te opinie o tych chinczykach i sie zastanawiam, dlaczego w tamtym roku caly kontener zszedl mi tak szybko, kto je kupuje???
Oszczędni, a przy tym nieświadomi tego co kupują...


Hefi, sprawa jest bardzo prosta, od lat obserwuję na allegro sprzedaż opon. Chińczyki schodzą jak świeże bułeczki, a i tak część nabywców kupuje tylko 2 sztuki. Kasa i jeszcze raz kasa! Ludzie zadłużają się, biorą kredyty na samochody, bo trzeba się pokazać, a z utrzymaniem odpowiedniego stanu technicznego jest już problem. Widziałeś crash testy chińskich samochodów? Tragedia, dramat, katastrofa i myślisz, że sie nie będą sprzedawać? Będą , bo cena zrobi swoje. Kiedy zaczynałem sprzedaż w Szwecji, byłem bardzo zdziwiony jak co chwilę miałem maile, telefony, czy przypadkiem nie sprzedaję chińskich produktów, musiałem podnieść ceny i wielu klientów, dopiero po upewnieniu się, że to nie China, składało zamówienie. Mam nadzieję, że kiedyś i w Polsce tak będzie.
:up:
Jakieś takie mam zboczenie i jak stoję na światłach to patrzę na czym ludzie pomykają. I śmiać mi sie chce jak widzę dumnego gościa w starszym Audi A6 (oczywiście TDI), a na kołach chińczyki albo nalewki...


A dziś w octavi mam nowe micheliny i co? Pierwszy ostry zakręt i bączek :)):)) chyba będę je reklamował bo strach na nich jechać...
Może daj im się trochę dotrzeć. Ja na nowiutkich Frigo tuż po założeniu na pierwszych kilkunastu kilometrach mało pieszego na przejściu nie przejechałem. Wilgotna nawierzchnia i zero hamowania, jak na lodzie...

Kamil_ck
29-11-2010, 15:17
Kamil_ck napisał:
A dziś w octavi mam nowe micheliny i co? Pierwszy ostry zakręt i bączek LaughingLaughing chyba będę je reklamował bo strach na nich jechać...

Może daj im się trochę dotrzeć. Ja na nowiutkich Frigo tuż po założeniu na pierwszych kilkunastu kilometrach mało pieszego na przejściu nie przejechałem. Wilgotna nawierzchnia i zero hamowania, jak na lodzie...
nic nie daje... dane za opony przeszło 1000 i sa nie powiem do czego... żeby tył na lekkim zakręcie wyjeżdzal... będzie reklamacja albo niech pieniądze oddaja

majkel7506
29-11-2010, 17:45
Kolego..opinie ludzi którzy mieli xhińczyki różnej maści....na Sniegu rewelacja na mokrym asfalcie tragedia..i nie ma sie co rozpisywac...na bezpieczenstwie nie ma co oszczedzac...kup cos klasy ekonomicznej lepiej

Rolf
29-11-2010, 19:27
Dokładnie, sam zrobiłem Astrą na Dębicach Frigo II jakieś 30 tys przebiegu i były spoko. Do tego wiesz , że nie strzelą i nie poniosą jak dzikie konie. Jak oszczędzić chcesz , to dębica!

boro
29-11-2010, 23:01
Kamil_ck napisał:
A dziś w octavi mam nowe micheliny i co? Pierwszy ostry zakręt i bączek LaughingLaughing chyba będę je reklamował bo strach na nich jechać...

Może daj im się trochę dotrzeć. Ja na nowiutkich Frigo tuż po założeniu na pierwszych kilkunastu kilometrach mało pieszego na przejściu nie przejechałem. Wilgotna nawierzchnia i zero hamowania, jak na lodzie...
nic nie daje... dane za opony przeszło 1000 i sa nie powiem do czego... żeby tył na lekkim zakręcie wyjeżdzal... będzie reklamacja albo niech pieniądze oddaja
A co to za Micheliny i jaki rozmiar? I na czym te bączki kręciłeś - na śniegu czy na mokrym?

marcin_s18
29-11-2010, 23:09
Miałem raz GOODRIDE, wysypałbym się do rowu na prostej drodze. Nigdy więcej takiego chłamu.

mdziam_78
30-11-2010, 21:53
Ja właśnie czekam na zimowe kapcie do swojego mdo, przepatrzyłem allegro i kupiłem NOKIAN W+ w cenie ok 270zł za sztukę, a biorąc pod uwagę, że mejdinczajna kosztują ok 200 zł za sztukę to różnica 300zł nie jest warta podejmowania ryzyka.
Od chinoli faktycznie wolałbym markowe używki.

korba27
30-11-2010, 21:54
Często widzę transparenty u gumiarzy OPONY NOWE I UŻYWANE a moim zdaniem powinno być OPONY NOWE I STARE

lukaswer1983
02-12-2010, 05:34
Czytając opinię wydaje mi się że co niektórzy i ich wypowiedzi są conajmniej nadgorliwe...a jak wiadomo nadgorliwość gorsza od faszyzmu ,postanowię po raz kolejny wypowiedzieć się na temat zadanych przez kolegę :) .Nie będę stawiał na Tobie krzyżyka,bądź też ludka z kadzidelkiem,bo to świadczy o ograniczeniu danej osoby...Moje Chinczynki mają się dobrze,robię średnio 400-500 km tygodniowo,nie halasują,nie fruwają po wodzie,i nie pękają...a i nie obracają na zakrętach...Zgodzę się z niektórymi osobami ze jest to tani produkt gdzie czasami zdarzy się jakiś feler.ok ,albo ze jest popyt ze względu na to że nie każdy przykładowo kupi do MK2 które warte jest 5 tys laczki za 1,5-2tys bo chce być fajny+zimowki oczywiście jeszcze...Otóż Ford Mondeo to nie F1 gdzie przyczepność na torze to podstawa.To normalne auto i nie popadajmy w skrajności że jak zakupisz chińskie opony to zaraz zginiesz na drodze...Proponuję żebyś najpierw wybrał jakaś opone i zobaczył opinie UŻYTKOWNIKÓW,a nie kogoś kto na światłach sprawdza w A6 markę opon ...bo dla mnie śmieszne to jest co ten kierowca własnie z Audi myśli sobie o
nadgorliwym gościu z Forda który namiętnie patrzy na opony i czyta co to za marka...pół biedy jak siedzi w aucie,bo strach pomyśleć co robi jak jest
ciemno :) (myśle ze świeci latarką po oponach)...Zrób jak pisze zaczerpnij opinii użytkownika konkretnej opony...może znajdziesz coś w cenie nie
koniecznie chińskiego....mondek to tylko mondek.Jeżeli nie jezdzisz w dlugie trasy i nie masz zamiaru wydawac połowy wartosci auta na opony to nie kupuj najlepszych topowych opon.

Rolf
02-12-2010, 06:12
lukaswer1983 Idiotów z nas robisz? Co ci ten człowiek przeszkadza co sobie oponki ogląda? Wiemy, że Mondeo to bolid F1, ale co chcesz przez to powiedzieć, że nie musi trzymać się drogi? To , że kogoś nie stać na opony z wyższej półki, nie znaczy, że musi sie pakować w chińszczyznę i ryzykować życie swoje i innych użytkowników. Zawsze można kupić opony z niższej półki, ale dobre jakościowo. Trochę szacunku, bo jesteśmy tu żeby sobie pomagać.

lukaswer1983
02-12-2010, 07:55
Ja z was nie robię kolego...sami z siebie robicie.Jak czytam czasami to niektórzy tak się zachowują jakby własnie mdo było niewiadomi czym.Wpompowaliscie sobie teorie używania zimówek i na sile każdy chce wiedzieć które są super?po co?spójrz na realia na drodze...zawsze będę to powtarzał i dużo osób się ze mną zgodzi...nie masz rozumu to najlepsze opony ci nie pomogą ...wiec nie spinaj się tu bez sensu tylko wyciagnij wnioski z tego.Nie neguje tych którzy kupują drogie bo każdy robi co chce.Moim zdaniem ,osoby która dosyć dużo jeździ nie tylko po mieście Ja nie widzę takiej potrzeby.Kupuje takie jakie uważam za stosowne bo wiem ze czasami opony nie wystarcza ....(dla info ...zimowki mam Falkena...pewnie tez niedobre dla znawców) :)

Dodano po 1 min.:

Btw...kolego Rolf czytaj ze zrozumieniem ,nikomu nic nie narzucam wyrażam swoje zdanie...temat rzeka.

hefi
02-12-2010, 08:11
komu pekla chinska opona niechaj rzuci kamieniem :satan:

jakos spora czesc ludzi w uk lata na chinszczyznie i nie ma tragedii, nie robia w galoty z tego powodu, czy oni sa inni lub maja jakies nadprzecietne szczescie???
zauwazylem, ze tylko na polskich forach jest problem z chiniolami
ja mam 4 chinskie opony, takie najtansze po 30 funtow z zalozeniem, przejezdzilem rok i jakos pisze na tym forum, ba nawet bylem w pl
rozumiem, ktos napisze - ee te opony nie sa najlepsz ale, ze zaraz



Miałem raz GOODRIDE, wysypałbym się do rowu na prostej drodze. Nigdy więcej takiego chłamu.


pytanie do powyzszego - o czym to swiadczy - o slabej oponie czy o braku umiejetnosci panowania nad pojazdem

imo skoro uwazasz, ze to wina opon, ja na Twoim miejscu pozwalbym do sadu firme goodrige

pozdro :) :)

ps. i zeby nie bylo, nie bronie chinioli

boro
02-12-2010, 08:24
Nie będę stawiał na Tobie krzyżyka,bądź też ludka z kadzidelkiem,bo to świadczy o ograniczeniu danej osoby...
Inwektywy zostaw dla siebie. A ten "ludek z kadzidełkiem" oznacza tyle, że chińskie opony i bezpieczeństwo jazdy to dwa skrajne bieguny...


nie każdy przykładowo kupi do MK2 które warte jest 5 tys laczki za 1,5-2tys bo chce być fajny+zimowki oczywiście jeszcze...
Bzdura. Za 2 tysiące to można kupić dwa komplety opon z górnej pólki - letnie i zimowe. I nie chcę być fajny. Chcę po prostu bezpiecznie jeździć. Mała wartość samochodu nie ma dla mnie znaczenia. Gdybym tak podchodził do sprawy jak Ty, to do Mondeo wartego 2 tysiące musiałbym chyba założyć opony walające się na placu u wulkanizatora...


Proponuję żebyś najpierw wybrał jakaś opone i zobaczył opinie UŻYTKOWNIKÓW
Ten stek bzdur zamieszczonych w internecie z których wynika, że 90% opon dostępnych na rynku, to opony dobre lub bardzo dobre?


a nie kogoś kto na światłach sprawdza w A6 markę opon ...
Do mnie pijesz? Jedną nauczkę już dostałeś więc daj sobie spokój i nie prowokuj...


bo dla mnie śmieszne to jest co ten kierowca własnie z Audi myśli sobie o
nadgorliwym gościu z Forda który namiętnie patrzy na opony i czyta co to za marka...
Przeczytaj ze zrozumieniem, to będziesz wiedział o co mi chodziło...


pół biedy jak siedzi w aucie,bo strach pomyśleć co robi jak jest
ciemno :) (myśle ze świeci latarką po oponach)...
To miało być śmieszne? Jak zwykle trzymasz poziom...


lukaswer1983 Idiotów z nas robisz? Co ci ten człowiek przeszkadza co sobie oponki ogląda? Wiemy, że Mondeo to bolid F1, ale co chcesz przez to powiedzieć, że nie musi trzymać się drogi? To , że kogoś nie stać na opony z wyższej półki, nie znaczy, że musi sie pakować w chińszczyznę i ryzykować życie swoje i innych użytkowników. Zawsze można kupić opony z niższej półki, ale dobre jakościowo. Trochę szacunku, bo jesteśmy tu żeby sobie pomagać.
Rolf daj sobie spokój z dyskusją z tym gościem. Szkoda czasu i klawiatury. Zaraz Cię obrzuci stekiem wyzwisk jak kiedyś już zrobił... Widzisz już jesteśmy idiotami... ;)


Wpompowaliscie sobie teorie używania zimówek i na sile każdy chce wiedzieć które są super?po co?
Po to, żeby wiedzieć które warto kupować, a których nie...

spójrz na realia na drodze...zawsze będę to powtarzał i dużo osób się ze mną zgodzi...nie masz rozumu to najlepsze opony ci nie pomogą
Nie masz rozumu, to pasy i poduszki też Ci nie pomogą. A jednak zapinasz pasy i jeździsz autem wyposażonym w air bagi. Po co? Po to, żeby zwiększyć swoje bezpieczeństwo. Dokładnie w tym samym celu niektórzy kupują dobre opony. Ale jak ktoś nie jest w stanie tego zrozumieć, to trudno...


zimowki mam Falkena...
Czyli też "wpompowałeś" sobie teorię używania zimówek...

Dodano po 11 min.:


zauwazylem, ze tylko na polskich forach jest problem z chiniolami
Nie tylko. W testach też mają problemy. Ale wszystkie testy oczywiście są sponsorowane i nieobiektywne... ;) Tylko dlaczego nie ma żadnego testu opon sponsorowanego przez chińczyków... :hehe:

ja mam 4 chinskie opony, takie najtansze po 30 funtow z zalozeniem
Pytanie retoryczne - kupiłeś je dlatego bo były tanie czy dlatego, że to dobre opony?

lukaswer1983
02-12-2010, 08:30
Hmmmm...po pierwsze kolego wyraziłem swoją opinie ,a ty dalej swoje.Fakt bawi mnie to ze na światłach oglądasz komuś opony,bo zabawnie to wygląda na bank.
Po drugie...to niestety musiałem znosić się do Twojego poziomu...i nie wydaje mi się ze to była jakaś nauczka bo wzielem ciebie za kogoś kogo opinia odnośnie tematu w moim mniemaniu w skali od 0 do 10 to -10 tyle jest wiarygodna.

Czasami mam wrażenie ze forum pasuje tylko z nazwy.Nie możesz wbić sobie do głowy ze ktoś ma inne zdanie i zachowujesz się jak członkowie pewnej partii która rządzi krasnal.

Następna sprawa...odnośnie opinii...i tu wiadomo o co chodzi...dla ciebie opinia Użytkownika nie istnieje...twój świat to gazeta auto świat.I nie mów mi ze to podstawa twojego czy innego wyboru,bo producent zawsze będzie chwalił a uzitkownik dopiero przetestuje i wyrazi SWOJĄ opinie.

No i ostatnie...bo szkoda mi czasu...nikt nie nazwał Cię idiota tylko czytając niektóre wątki dochodzą ludzie do wniosku ze najlepsze opony to najdroższe i te które wypadły naj w teście Auto Świat .

Btw....tez czytaj ze zrozumieniem bo napisałem koledze ze nie koniecznie musi kupywac opony chińskiej produkcji....
A odnośnie mojej dawnej sprawy to napisałem gdzie mam twoje zdanie.i nie zmienia się nic:).pozdro

hefi
02-12-2010, 08:32
Nie tylko. W testach też mają problemy. Ale wszystkie testy oczywiście są sponsorowane i nieobiektywne... Tylko dlaczego nie ma żadnego testu opon sponsorowanego przez chińczyków...

ich nie stac bo ida na ilosc

Pytanie retoryczne - kupiłeś je dlatego bo były tanie czy dlatego, że to dobre opony?

oczywiscie, ze tanie
zawsze lepsze niz markowe uzywki z niemiec

8O jakos daja rade, nie jestem najwolniejszy na drodze, po wodzie nie latam bokami, zatrzymuje sie na czas - wiec co z nimi nie tak??
moj sasiad nie patrzy czym i na czym jezdze

http://emoty.blox.pl/resource/coffeenews.gif

lukaswer1983
02-12-2010, 08:38
Ale tu się patrzy...dziwny głupi nawyk...dlaczego Anglicy mając "zajoba" na punkcie bezpieczeństwa dopuszczają do tego żeby w aucie były 4inne opony?bo może my Polacy tylko
się tym podniecamy,a tu ludzie jakoś nie stekają na forum odnośnie opon i które naj super drogie...

boro
02-12-2010, 09:45
Fakt bawi mnie to ze na światłach oglądasz komuś opony,bo zabawnie to wygląda na bank
Ty stojąc w korku być może dłubiesz w nosie, ja zerkam na opony. Co lepsze?


Nie możesz wbić sobie do głowy ze ktoś ma inne zdanie i zachowujesz się jak członkowie pewnej partii która rządzi krasnal
Oczywiście, że możesz mieć inne zdanie na temat chińskich opon. Szkoda tylko, że podziela je tutaj bardzo wąska grupa osób... Chyba o czymś to świadczy, nie?


Następna sprawa...odnośnie opinii...i tu wiadomo o co chodzi...dla ciebie opinia Użytkownika nie istnieje...
Nie istnieje z prostego powodu - jest bardzo subiektywna. Bo zazwyczaj każdy chwali to co ma. Przykład? Ty masz chińczyki i je chwalisz choć powszechnie wiadomo, że to niebezpieczne opony... A jeśli twierdzisz, że jest inaczej to pokaż mi choćby jeden test - obojętne jaki - obiektywny czy subiektywny, polski, niemiecki, angielski czy chiński - w którym chińskie opony byłyby choćby warunkowo polecane. Udowodnij, że nie piszesz bzdur.


twój świat to gazeta auto świat
Tylko ten tytuł znasz? Mało...

I nie mów mi ze to podstawa twojego czy innego wyboru,bo producent zawsze będzie chwalił a uzitkownik dopiero przetestuje i wyrazi SWOJĄ opinie
Nie kieruję się reklamami producenta przy zakupie jakiegoś towaru. A te wszystkie opinie użytkowników na portalach oponiarskich mam gdzieś z w/w powodów...


No i ostatnie...bo szkoda mi czasu...nikt nie nazwał Cię idiota tylko czytając niektóre wątki dochodzą ludzie do wniosku ze najlepsze opony to najdroższe
Niestety jakość kosztuje. A Ty możesz myśleć inaczej i jeździć na czym chcesz...



Pytanie retoryczne - kupiłeś je dlatego bo były tanie czy dlatego, że to dobre opony?

oczywiscie, ze tanie
zawsze lepsze niz markowe uzywki z niemiec
No właśnie tutaj bym się spierał... Osobiście wybrałbym markowe używki w dobrym stanie.


jakos daja rade, nie jestem najwolniejszy na drodze, po wodzie nie latam bokami, zatrzymuje sie na czas - wiec co z nimi nie tak??
Przecież ja nie napisałem, że nie da się na nich jeździć czy zahamować. Da się, a to, że w ekstremalnej sytuacji zahamujesz kilka czy kilkanaście metrów dalej to tylko mały szczegół, który nie jest wart rozważania przy zakupie opon...


moj sasiad nie patrzy czym i na czym jezdze
Tamten mój post był napisany w zupełnie innym kontekście... :panna:
Ja rozumiem, że lukaswer1983 tego nie zrozumiał, ale Ty też?

Krzychu32
02-12-2010, 10:31
Panowie proszę skończcie tą wymianę uprzejmości.

Ar2rB
02-12-2010, 10:37
jest ciekawa dyskusja, kwintesencjum forum, wiec nie przeszkadzać ;-)

boro2511
02-12-2010, 13:35
lukaswer1983 Idiotów z nas robisz? szacunku, bo jesteśmy tu żeby sobie pomagać.
Jakoś niespecjalnie odebrałem wypowiedź lukaswera jako brak szacunku do kogokolwiek..Ba, starał się wręcz wytłumaczyć koledze,że nie musi się "pruć" na top opony, które będą przedstawiały prawie połowę wartości danego auta...I nie piszę tego,bo sam na chińskich nie jeżdżę... :jezor:
Dla kolegi boro liczy się tylko Conti,Dunlop, Bridgestone i Michealin bo Nokiany WRG2 to też ponoć kicha na "kopnym sniegu". Szkoda tylko,że moja zona jakoś sobie radzi z wyjazdem z parkingu, gdzie dozorca olał sprawę i nie usunął 20-25 cm pokrywy śnieżnej. Może prezentuje jakieś nadzwyczajne umiejętności... :))

lukaswer1983
02-12-2010, 14:45
Bo to nie miało na celu komuś nawrzucać ,wyśmiać ,tylko poinformować co niektórych że za bardzo się podniecają swoimi wypowiedziami.Popadają w skrajności aż z uśmiechem czyta się niektóre wypowiedzi...

Czyli twoja żona może i ma większe pojęcie o jeździe niż co niektórzy tutaj :) .
Ja też żyje,Hefi też,nikt nie wjechał na prostej do rowu,nikomu nie wystrzeliła opona podczas jazdy...więc jak widać spór jest kompletnie bezsensu.
Nie wychwalam tych produktów ,tylko używając je nie miałem takiej sytuacji gdzie musiałbym na dzień dobry je wymieniać,sugerując się wypowiedziami znawców...

Zastanawia mnie tylko fakt ze jeżeli ktoś używa tanie opony i takie jak w temacie ,patrząc dalej na te wypowiedzi ,wyjeżdżając z wulkanizacji,jadąc po mieście,podjezdzajac 300m do sklepu skazani są na ekstremalne warunki(ostre hamowanie,latanie bokiem na zakrętach i takie tam historie). I odrazu ginie ,bo założył takie a nie inne opony(jadąc po mieście w zimie 30km/h stracił nagle kontrole nad autem niewyhamował i ...zginął)

Tak można sobie pomyśleć jak ktoś się mądrzy i próbuje narzucić swoją opinie z Auto Świata.
Ludzie bedą to dalej kupować czy to się podoba czy nie...

Jest to tylko opinia nie narzucająca nikomu moich poglądów,jednakże zwraxająca uwagę że ludzie podniecają się niewiadomo po co,i dalej ...Mondeo to nie F1...ale niektórzy tak chyba sądzą nadal :)

BTW...kolego "Boro" ...nie dłubie sobie w nosie ,i nie napisze co robię.Ale niestety nie oglądam opon innych kierowców i nikt i nic Cię z tym nie przebije.pozdrawiam :)

boro2511
02-12-2010, 15:04
Nowe chinole czy uzywki z Niemiec...? Tu bym się zastanawiał. To mniej więcej jak wybór pomiędzy nową Dacią Logan i 15 letnim VW. Kwestia indywidualna.Są tacy,którzy będą woleć nowe auto-choć trochę nieurodziwe,ale z francuską duszą. Inni zaś wezmą VW bo to przecież synonim wysokiego statusu posiadacza. Nie szkodzi, że niewiele o nim w sumie wiadomo. Z oponami jest analogicznie.
Nie wiesz kto, jak i gdzie na nich jeździł, ile razy miały kapcia czy sznyty na bokach i tylko sa podpicowane. Ponadto z tego co wiem opona "układa" się pod dane auto (nie model). To tak jakby wziąć od niemieckiego uzytkownika wypasione buty bo jeszcze nie zniszczone i samemu w nich chodzić. A jak miał on powykrzywiane giry to co? Nie szkodzi bo są markowe i podeszwa się jeszcze trzyma? W takie coś ja swojego auta nie "ubiorę" choć rozumiem inny punkt widzenia na tę kwestię. A więc :beer:

Shelby
02-12-2010, 17:44
Hehe ale macie problemy jeden oglada opony na innych samochodach drugi dlubie w nosie a trzeci oglada sie za laseczkami biegajacymi po chodnikach
Co do tematu chinskie opony sa lepsze tylko pod wzgledem cenowym i trakie sa fakty z ostatnich artykulow motoryzacyjnych
To ze ktos sobie na nich radzi ok na slikach tez nie jeden sobie poradzi w zimie co nie zmienia faktu ze sa lipne
Osobiscie zawsze wybiore uzywki od chinskich ale dobre uzywki z bieznikiem nie mniejszym niz 7 mm
Jezeli by mnie bylo stac kupilbym juz fuldy barumy nokiany itp zamiast chinskich dlaczego?? bo w kazdym tescie sa lepsze a sa drozsze na kpl 15" o ok 100 zl

Usunięty
02-12-2010, 18:02
w zeszłym roku zapłaciłem za 16 hankooka Ice Bear tysiaka. Nie nówki ale z przebiegiem 200 km, miały jeszcze "cycki". Dla porównania z Infiniti (chiny( są zdecydowanie lepsze i na śniegu i na mokrej nawierzchni.

Dodano po 27 sek.:

tak jak pisałem, chińskie są fajne do palenia kapcia bo "mięcha" mają sporo na sobie

Rolf
02-12-2010, 18:11
Hankooki są Koreańskie i są całkiem niezłe. Latem robiłem w salonie Hyundaia i wszystkie nówki przyjeżdżały na tych oponach. Są stosunkowo tanie i nie znalazłem kogoś, kto by narzekał. Co do chińszczyzny to zdania nie zmienię, lepiej nie ryzykować.

boro
02-12-2010, 20:35
Dla kolegi boro liczy się tylko Conti,Dunlop, Bridgestone i Michealin bo Nokiany WRG2 to też ponoć kicha na "kopnym sniegu".
Bridgestone i Michelin wśród zimówek już nie... ;)
Może zacytujesz moją wypowiedź, że Nokiany to kicha na kopnym śniegu?
Nie szukaj, bo nie znajdziesz - ja na Nokianach nie jeździłem (i nie zamierzam) więc nie mogłem tak napisać. Kiedyś napisałem o Nokianach, że to opona jak opona - ani dobra, ani zła... Skoro według testów wypada porównywalnie z dobrą oponą całoroczną, to nie jest to rewelacyjna zimówka... I tyle w temacie Nokianów mam do powiedzenia.


Szkoda tylko,że moja zona jakoś sobie radzi z wyjazdem z parkingu, gdzie dozorca olał sprawę i nie usunął 20-25 cm pokrywy śnieżnej. Może prezentuje jakieś nadzwyczajne umiejętności... :))
A np. kolega Ar2rB sobie nie radzi... Nie umie jeździć czy ma bardziej śliski śnieg? Ani jedno ani drugie. Po prostu pisze prawdę, a nie chwali opon tylko dlatego, że takie kupił. O ile się nie mylę to nie jest jedyna wypowiedź tutaj na forum na temat problemów z Nokianami. Chwalisz Nokiany, bo są nowe i masz jeszcze głęboki bieżnik. Zobaczymy co będzie dalej jak stracą 50% bieżnika...


Ja też żyje,Hefi też,nikt nie wjechał na prostej do rowu,nikomu nie wystrzeliła opona podczas jazdy...więc jak widać spór jest kompletnie bezsensu.
Nie wychwalam tych produktów ,tylko używając je nie miałem takiej sytuacji gdzie musiałbym na dzień dobry je wymieniać,sugerując się wypowiedziami znawców...
Znajdź sobie posta kolegi Angelo. Też mu się fajnie jeździło na chinolach. Do czasu...


Zastanawia mnie tylko fakt ze jeżeli ktoś używa tanie opony i takie jak w temacie ,patrząc dalej na te wypowiedzi ,wyjeżdżając z wulkanizacji,jadąc po mieście,podjezdzajac 300m do sklepu skazani są na ekstremalne warunki(ostre hamowanie,latanie bokiem na zakrętach i takie tam historie). I odrazu ginie ,bo założył takie a nie inne opony(jadąc po mieście w zimie 30km/h stracił nagle kontrole nad autem niewyhamował i ...zginął)
Nie zapinaj pasów, wymontuj poduszki - przecież nic złego Ci się stać nie może... Nie musisz mieć dobrych opon, bo przecież nigdy nie będziesz musiał awaryjnie hamować...
Po drugie czy w zimie jeździsz tylko i wyłącznie po śniegu z prędkością 30 km/h? Bo mi się wydaje, że w zimie jeździ się po różnych nawierzchniach - suchych, mokrych, ośnieżonych - i z różnymi prędkościami, często znacznymi... Ale skoro Ty jeździsz w zimie tylko po mieście, 300 metrów do sklepu 30 km/h to nie dziwię się, że beznadziejna opona będzie dla Ciebie zupełnie wystarczająca. Parkingi pod hiperami chyba odśnieżają...


Tak można sobie pomyśleć jak ktoś się mądrzy i próbuje narzucić swoją opinie z Auto Świata
Ani się nie mądrzę, ani nikomu nie próbuję narzucić swojej opinii. Twierdzę tylko, że chińskie opony są niebezpieczne. Udowodnij mi, że jest inaczej. Po raz kolejny proszę - pokaż jakikolwiek test, obiektywny czy nieobiektywny w którym chińskie opony byłyby polecane i nie uznane za niebezpieczne. Może być coś z fachowej prasy motoryzacyjnej i nie musi to być z Twojego ulubionego Auto Świata...
Pokażesz w końcu coś na potwierdzenie swojej opinii czy nadal będziesz bił pianę i twierdził, że Mondeo to nie F1 i chinole są ok?


Ludzie bedą to dalej kupować czy to się podoba czy nie...
Tylko i wyłącznie z jednego powodu... I nie jest to bynajmniej powód do dumy dla chińskich producentów.


Mondeo to nie F1...ale niektórzy tak chyba sądzą nadal :)
Chłopie każdy jeździ inaczej, rozumiesz to? Ty się toczysz z punktu A do punktu B - Tobie chinole wystarczą. Ktoś inny ma zupełnie odmienny styl jazdy i odmienną wizję bezpieczeństwa czynnego i dla takiego kogoś chinole nie istnieją choćby je za darmo rozdawali. A ja bym ich nie wziął choćby mi dopłacali...


BTW...kolego "Boro" ...nie dłubie sobie w nosie ,i nie napisze co robię.
Może rzeczywiście nie pisz... :zaklopotanie:

lukaswer1983
02-12-2010, 21:02
Hmmm...wiesz zadziwia mnie twoja upartsć ...bo napisales wiele i zarazem nic...pogódz się z tym że niektórych nie interesuje to co myślisz i jaką masz opinie...przyjmij to na klate i przestań się dalej mądrzyc...ja jeżdżę po mieście i po autostradach,i tu naprawdę nie obchodzi nikogo jakie masz opony...i nikt na nie nie patrzy... :) .Wkreciłes sobie ze wiesz najlepiej wiec zostaw to dla siebie.Jeżeli kolega pisze ze Nokiany dają radę,to co cie interesuje co będzie jak opona będzie miała 50 % mniej bierznika?.Naprawdę tak cie to interesuje?każdy wyraził swoją opinie,nikt się nie czepia tylko ty znowu wyjezdzasz ze swoimi "testami".Jestes takim natretem który staje się nudny.

BTW...kolega mnie się pytał do jakiej prędkości potrafisz odczytać markę opony z innego auta? :)

rc23
02-12-2010, 21:58
przypomina mi sie watek z przed lat boro :hehe:

Ja tez twierdze że opinie uzytkowników opony sa wiecej warte niż sponsorowane testy.

W kwestii opon chińska nowa czy używka, raczej nowa i nie chińska. Choć nie z powodu, ze jest gorsza, ale z zasady staram sie nie kupowac chińskich wyrobów, choć czasem nie mam po prostu wyboru.

boro
02-12-2010, 22:24
przypomina mi sie watek z przed lat boro :hehe:
Pamiętam :)


Ja tez twierdze że opinie uzytkowników opony sa wiecej warte niż sponsorowane testy
A ja odwrotnie. Nawet tutaj masz kilka bardzo rozbieżnych opinii na temat jednego modelu opony. Komu wierzyć?
eRCu jeśli testy są sponsorowane, a co za tym idzie nieobiektywne/nierzetelne to dlaczego armia prawników danego koncernu nie rusza do boju przeciwko autorowi takiego sponsorowanego testu i nie żąda sprostowania? Ktoś im takim testem odbiera klientów i kasę, a oni nic nie robią?


W kwestii opon chińska nowa czy używka, raczej nowa i nie chińska. Choć nie z powodu, ze jest gorsza, ale z zasady staram sie nie kupowac chińskich wyrobów, choć czasem nie mam po prostu wyboru.
A dlaczego z zasady starasz się nie kupować chińskich wyrobów? :los:

rc23
02-12-2010, 22:43
ejże koledzy, prosze Was, do niczego to nie doprowadzi, jak ten watek z przed lat o którym wspomniałem

pozostaniemy przy swoich zdaniach tak czy owak

_Mario
03-12-2010, 12:39
Temat posprzątałem z wycieczek,które robiliście pod swoim adresem.Proszę wrócić do tematu i bez kolejnego bałaganu.

Pablo81
03-12-2010, 12:50
Chciałem tylko skromnie dodać, że opona jest jedyną częścią auta, która styka się z podłożem, więc nie warto na tym elemencie dziadować/oszczędzać.

Dziękuję za uwagę :)

boro
06-12-2010, 09:18
Proszę wrócić do tematu i bez kolejnego bałaganu
Ok, no to konkretnie i na temat...
http://www.adac.de/infotestrat/tests/reifen/winterreifen/2010_Winterreifen_Test_225_45_R17.aspx?ComponentId =40334&SourcePageId=31821
Na szarym końcu są dwie chińskie opony. O ile na śniegu/suchym/lodzie jeszcze nie jest źle, to już na mokrym (Nass) jest tragedia...
O ile Nokian WR G2 za hamowanie na mokrym ma notę 2.0
http://www.adac.de/infotestrat/tests/reifen/winterreifen/w225_45_R17_details.aspx?testId=79&recordId=1725 to Westlake ma 4.9 http://www.adac.de/infotestrat/tests/reifen/winterreifen/w225_45_R17_details.aspx?testId=79&recordId=1731
(im niższa nota tym lepiej).
Dodając do tego fakt, że testowana opona ma 225 szerokości, a jak wiadomo szersza opona hamuje na mokrym lepiej niż węższa, to jak musi wyglądać hamowanie na mokrej nawierzchni na takiej chińskiej oponie tylko węższej?
Ano tak wygląda:
http://www.adac.de/infotestrat/tests/reifen/winterreifen/2008_Winterreifen_Test_195_65_R15.aspx?ComponentId =29866&SourcePageId=31821
Wyniki z jazdy na mokrym (w tym hamowanie) to już katastrofa, a i na suchym jest również bardzo kiepsko... Od wyników europejskich opon dzieli je przepaść...

Więc jeśli dla kogoś takie opony nie są niebezpieczne, to pozostaje pogratulować odwagi i życzyć dużo szczęścia...

I zanim się komuś będzie polecało chińskie opony pisząc, że

sa super
to proponuję się dwa razy zastanowić...

Pablo81
06-12-2010, 10:46
Coś mi się wydaje, że chodzi tu o to, że: jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma :)

CzarekJ
06-12-2010, 13:19
Coś mi się wydaje, że chodzi tu o to, że: jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma :)
O...to to to to....
Założyłem taki temacik:
http://www.mondeoklubpolska.pl/modules.php?name=Forums&file=viewtopic&t=74367&postdays=0&postorder=asc&highlight=opony+zimowe&start=0
I okazało się że większość respondentów mylnie określiła przeznaczenie tych dwóch opon.
Oczywiście wywiązała sie podobna dyskusja (albo i taka sama) i to niczego nie zmieniło.

Ale....ja sam musiałem zmienić zdanie po zmianie auta i co za tym poszło - opon.
Okazało się że opona oponie nierówna - "Stare" Michelin Energy radziły sobie w zimie a obecne Michelin Pilot Primacy już nie.

Podczas gdy na tych pierwszych mogłem wyjechać z garażu (nachylenie ok20%) nawet przy 5cm śniegu to na obecnych.......porażka przy 1cm (!!)

Zmuszony zostałem do zmiany na zimowe i jest dużo lepiej chociaż nie idealnie bo te mają raptem 4,5mm "mięska" a to już w/g mnie - złom chociaż do granicznego zużycia jeszcze sporo zostało.

Bardzo chciałbym aby wypowiedzi na forum były poparte własnymi doświadczeniami a nie cytowaniem testów w mediach i opinii innych na forach czy rozmowach prywatnych.

Użytkujemy swoje "bolidy" w różnych rejonach i w różny sposób.
Jednym w zupełności w zimie wystarczą opony całoroczne a nawet letnie a inni bez typowej zimówki nie ruszą z miejsca.

Generalnie moje zdanie jest takie:
1.opona całoroczna jest kompromisem i w zupełności wystarczająca na polskie warunki
2.niektóre opony letnie też zupełnie dobrze wytrzymują próbę zimy
3.opony sezonowe na pewno mają rację bytu ale niektóre mogą być gorsze w określonych warunkach od całorocznych i tu w wyborze pomagają testy i opinie innych.
A drugą sprawą są koszty - to podwójny wydatek w pierwszym roku użytkowania auta.......no i kalkulacja - na ile nam wystarczą?

A w temacie "chińszczyzny" - nie wiem bo nie używałem ale jeżeli ktoś pisze że na takich jeździ i nie narzeka - pewnie ma rację.....może na jego sposób użytkowania i warunki w jakich ich używa są wystarczające.

Może lepiej byłoby zapytać czy sprawdzał takie opony np w śniegu 20cm?...albo na ubitym czy w koleinach a nie od razu negować i cytować jakieś tam testy - te każdy może sobie sam znaleźć w necie.

Pablo81
06-12-2010, 21:44
no dobra - dziś było w miarę ciepło - ok 2 stopnie C.
Pewne autko, które stało na podwórku u rodziców miało letnie oponki (od jakichś 2 tyg stało nie ruszane), dziś umówiłem się na zmianę opon.
Załadowałem je do bagażnika. Włączam wsteczny, i .............. i kupa. Koła mielą i zero jazdy. (śniegu - takiej kaszy może na 20cm). Na szczęście dało się ruszyć z pół metra do przodu - i po rozbujaniu wycofałem. Potem wyjazd na drogę z bramy - delikatnie pod górkę (bardzo delikatnie) - bez rozpędu nie było mowy o podjeździe. Do przejechania do serwisu opon było z 1 km, ale była to jedna wielka masakra - hamowania praktycznie nie było. ABS tylko masował stopę i auto leciało jak wściekłe do przodu po zbitym śniegu.
Opony letnie przyzwoitej produkcji.
Zmienili mi na zimowe - droga powrotna to czysty relaks. Manewrowanie na podwórku również bez jakichkolwiek problemów.

Jak ktoś ma ochotę jeździć na letniakach lub wielosezon. w zimę to proszę bardzo - ja z wolę szukać wrażeń w innych, przyjemniejszych zajęciach :)

boro
06-12-2010, 23:25
Bardzo chciałbym aby wypowiedzi na forum były poparte własnymi doświadczeniami a nie cytowaniem testów w mediach i opinii innych na forach czy rozmowach prywatnych
Czy po to żeby przekonać się, że wrzątek jest gorący muszę sam się poparzyć?
Czy z tych wypowiedzi opartych na własnych doświadczeniach dotyczących Nokianów http://www.mondeoklubpolska.pl/modules.php?name=Forums&file=viewtopic&t=89106 jesteś w stanie coś wywnioskować na ich temat? Przeczytaj kilkanaście ostatnich postów. Jeden użytkownik je chwali, a drugi przeciwnie...


Użytkujemy swoje "bolidy" w różnych rejonach i w różny sposób
To kolejny powód dla którego każdy może mieć zupełnie różne doświadczenia z tą samą oponą. Z tego powodu właśnie testy, a nie opinie innych, są dla mnie jedyną wiarygodną oceną opon.



Jednym w zupełności w zimie wystarczą opony całoroczne a nawet letnie
Kolejny powód dla którego subiektywne opinie są mało warte, bo każdy z nas ma inne oczekiwania jeśli chodzi o opony - Ty dopuszczasz jazdę na letnich w zimie, a ja po swoich doświadczeniach absolutnie takiej możliwości nie widzę.



Generalnie moje zdanie jest takie:
1.opona całoroczna jest kompromisem i w zupełności wystarczająca na polskie warunki
2.niektóre opony letnie też zupełnie dobrze wytrzymują próbę zimy
3.opony sezonowe na pewno mają rację bytu ale niektóre mogą być gorsze w określonych warunkach od całorocznych i tu w wyborze pomagają testy i opinie innych.
ad.1 Jest kompromisem. A czy w zupełności wystarczającym? Zależy gdzie kto mieszka...
ad.2 Z tym to szczerze mówiąc nawet nie chce mi sie dyskutować... Jeśli zima będzie ciepła i bezśnieżna to tak.
ad.3 Tak, niektóre sezonowe moga być gorsze od całorocznych...
czyli jednak testy są pomocne...


A drugą sprawą są koszty - to podwójny wydatek w pierwszym roku użytkowania auta.......no i kalkulacja - na ile nam wystarczą?
Kupując auto trzeba się liczyć z pewnymi kosztami. Może więc warto ewentualnie kupić tańsze auto niż potem oszczędzać na oponach? Ale nie, bo polska mentalność jest taka jak napisał jeden z userów:

Ludzie zadłużają się, biorą kredyty na samochody, bo trzeba się pokazać, a z utrzymaniem odpowiedniego stanu technicznego jest już problem.



A w temacie "chińszczyzny" - nie wiem bo nie używałem ale jeżeli ktoś pisze że na takich jeździ i nie narzeka - pewnie ma rację.....może na jego sposób użytkowania i warunki w jakich ich używa są wystarczające
A może jest tak jak napisał Pablo - jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma? I dlatego mimo, że w rzeczywistości nie są wystarczające, to już na forum okazują bardzo dobre?



Może lepiej byłoby zapytać czy sprawdzał takie opony np w śniegu 20cm?...albo na ubitym czy w koleinach a nie od razu negować i cytować jakieś tam testy - te każdy może sobie sam znaleźć w necie.
Czarek, takie pytania są zbędne. Mam Ci przytoczyć z tego forum zupełnie rozbieżne opinie tych samych osób na temat jednych i tych samych opon? Proszę:

zrobiłem na nich już1800km - zarówno po suchym jak i mokrym a nawet wodzie
no cóż... (...) bardzo dobrze odprowadzają wode z kolein (nawet się zdarzyło hamowanie - bez skutków ubocznych)...

dzisiaj był test wodny (leje u mnie cały dzień wiec ilosć kałuż bez limitu )
opony zdały ten test bardzo dobrze.. zarówno wpadając w wodę jednostronnie jak i "centralnie " przez środek kałuż
mogę śmiało stwierdzić że jestem zadowolony z zakupu

akurat jestem na ukonczeniu testów tych opon.... nie polecam z kilku względów:
2. bardzo ale to bardzo nędze zachowanie na wodzie (mam na myśli koleiny) (...) auto mi normalnie pływało po wodzie ....
To pisała jedna i ta sama opona o tych samych oponach...

A co do cytowania testów. Po pierwsze to nie są "jakieś tam" tam testy, tylko testy ADAC uznawane powszechnie za bardzo wiarygodne, a po drugie fakt - każdy może je znaleźć je, ale nie każdy potrafi z nich wyciągnąć odpowiednie wnioski... A testy są negowane zazwyczaj przez osoby, których opony słabo w nich wypadają. Ot, taka kolejna polska przywara...

CzarekJ
07-12-2010, 03:27
A co do cytowania testów.
A to czytał?


te każdy może sobie sam znaleźć w necie

Więc po co mnie tu jeszcze cytujecie testy?????

boro
07-12-2010, 08:05
Nie każdemu chce się szukać testów w necie...

Może poza suchymi testami lepsza będzie forma opisowa?
"przy maksymalnym wciskaniu hamulca przy prędkości 100 km/h na mokrym asfalcie opony Star Performer Winter i Westlake SW601 Snowmaster zatrzymały się o odpowiednio 18 i 22 metry dalej od najlepszej opony w teście. Szokujące jest to, że w momencie, kiedy zwycięzca testu już stał, obie opony z Chin jechały jeszcze z prędkością 46,5 i 52,2 km/h. Tak ogromne różnice mogą zadecydować o naszym życiu albo śmierci na drodze"*

Wystarczy wpisać sobie w google "test chińskich opon" i można poczytać sporo ciekawych rzeczy na temat chinoli. Np. to http://moto.pl/MotoPL/1,90109,6397582,Czy_warto_kupowac_tanie_opony_z_Az ji_.html, albo że Hangzhou Zhongce Rubber producent m.in. opon Goodride czy Westlake zapomniał "dodać ważny składnik opony, który zabrania oddzieleniu bieżnika od konstrukcji opony. W oponach najczęściej brakuje kluczowej gumowej warstwy o grubości 0,6 mm. Największym problemem jest fakt, że producent odmówił podać numerów seryjnych opon, których dotyczy wada konstrukcyjna"...
Albo, że chińska opona z indeksem do 240 km/h pęka przy 230 km/h...
No i o czym tu dyskutować? Kto chce niech je kupuje...

*http://moto.wp.pl/kat,23681,title,Najnowszy-test-opon-zimowych,wid,12770830,wiadomosc.html

Pablo81
07-12-2010, 08:58
Albo, że chińska opona z indeksem do 240 km/h pęka przy 230 km/h...


jak dla mnie kolejny argument na nie ;)

boro2511
07-12-2010, 13:01
Szokujące jest to, że w momencie, kiedy zwycięzca testu już stał, obie opony z Chin jechały jeszcze z prędkością 46,5 i 52,2 km/h
Nie będę ukrywał,że teraz to ja jestem zszokowany. ;)

Rolf
07-12-2010, 16:42
No i tyle w temacie. Myślę, że każdy rozsądny człowiek będzie z daleka omijał to coś. Jak pisałem wcześniej lepiej już Dębicę Frigo zakupić i spać spokojnie.

Pablo81
07-12-2010, 18:50
Szokujące jest to, że w momencie, kiedy zwycięzca testu już stał, obie opony z Chin jechały jeszcze z prędkością 46,5 i 52,2 km/h
Nie będę ukrywał,że teraz to ja jestem zszokowany. ;)

eeee testy kłamią :helm: ;) :))

boro
07-12-2010, 22:35
Szokujące jest to, że w momencie, kiedy zwycięzca testu już stał, obie opony z Chin jechały jeszcze z prędkością 46,5 i 52,2 km/h
Nie będę ukrywał,że teraz to ja jestem zszokowany. ;)
To widzę, że jednak forma opisowa przemawia bardziej niż suche cyferki... ;)
Droga hamowania na mokrym w okolicach 90-100 m robi większe wrażenie niż ocena 4.9 czy 5.5. Do tego tylko ten 杭州中策橡膠有限公司 wie czy im się w czasie jazdy nie odklei bieżnik albo czy opona nie strzeli... :pop:



eeee testy kłamią :helm: ;) :))
Pablo w Twoim przypadku powinni w testach wprowadzić jeszcze kategorię odporności na upalanie... :)) ;) :up:

CzarekJ
08-12-2010, 09:27
Nie każdemu chce się szukać testów w necie
A pewnie....bo po co?..........."zapoda się 152418725 temat na forum i będzie git".Wyciągać własne wnioski? - głowa od tego boli....
I tak właśnie robi się śmietnik - uruchamiając "szukajkę" znajduje się wszystko z okolicy problemu ale nic konkretnego...większość to bzdety....

boro2511
08-12-2010, 11:08
Wyciągać własne wnioski? - głowa od tego boli....
Czarek, ale tak jest zawsze, dlatego forum to miejsce na różne poglądy. Problem robi sie dopiero wtedy jak ma się podjąć decyzje czy wydać na opony 800 pln czy 1400 pln...
Tak jak pisał boro jeśli chodzi o opony to wyborem kupujesz sobie większe bezpieczeństwo. Ja i może mógłbym jeździć na wanli czy innych linglongach w zimie i dalbym sobie radę, ale o żone i dziecko, które użytkują mondziaka na codzień nie byłbym juz tak spokojny...
Wprawdzie okazało się,że mój wybór nie należał według testów do najbardziej fortunnych, ale w sumie nie mozna narzekać-oponki według mnie daja radę.
Teraz czeka mnie zakup letnich. Wprawdzie nawet przez myśl mi nie przeszła żadna chińszczyzna, ale coraz bliższy jestem dorzucenia paru złotych więcej i zapodania czegoś jednak z półki premium ;) [/b]

boro
08-12-2010, 23:10
Problem robi sie dopiero wtedy jak ma się podjąć decyzje czy wydać na opony 800 pln czy 1400 pln...
Tak jak pisał boro jeśli chodzi o opony to wyborem kupujesz sobie większe bezpieczeństwo
Niestety nikt z nas nie jest w stanie przewidzieć rzeczy nieprzewidywalnych. Takie awaryjne sytuacje zdarzają się rzadko, ale jeśli już będziemy mieć pecha, to czasem te głupie kilka metrów może zadecydować o zdrowiu czy życiu. Dlatego moim zdaniem warto czasem trochę dołożyć zwłaszcza, że nie jest to wydatek coroczny.

Wprawdzie okazało się,że mój wybór nie należał według testów do najbardziej fortunnych, ale w sumie nie mozna narzekać-oponki według mnie daja radę.
Daja radę, bo Nokiany to nie są złe opony. Na pewno są lepsze i na pewno są gorsze opony od nich...

Teraz czeka mnie zakup letnich. Wprawdzie nawet przez myśl mi nie przeszła żadna chińszczyzna, ale coraz bliższy jestem dorzucenia paru złotych więcej i zapodania czegoś jednak z półki premium ;)
Moim zdaniem wybór opon powinien być uzależniony m. in. od stylu jazdy, bo kupując opony klasy premium przy spokojnym stylu jazdy i tak nie wykorzystamy ich możliwości czy mówiąc inaczej nie zobaczymy różnicy między klasą premium a klasą średnią czy nawet ekonomiczną. Więc jeśli ktoś jeździ mało, a przy tym spokojnie i powoli, to wydatek na opony klasy premium będzie raczej nieuzasadniony. Do takiej jazdy wystarczą "normalne" opony. A z drugiej strony od przybytku głowa nie boli... ;)
Ja zwykle jeżdżę dosyć szybko, czasem chyba nawet za szybko jak na warunki pogodowe i mogę powiedzieć, że komfort psychiczny między tym kiedy jadę na Frigo a tym kiedy jadę na Conti jest nieporównywalny zwłaszcza w takich warunkach jak teraz czyli mokro/deszcz.

boro2511
08-12-2010, 23:45
Moim zdaniem wybór opon powinien być uzależniony m. in. od stylu jazdy, bo kupując opony klasy premium przy spokojnym stylu jazdy i tak nie wykorzystamy ich możliwości czy mówiąc inaczej nie zobaczymy różnicy między klasą premium a klasą średnią czy nawet ekonomiczną
Sytuacja przedstawia się następująco:
Przebieg dzienny-50km (20 Wrocław,30 na A4)
W mieście w miarę przepisowo i umiarkowanie dynamicznie-max 70km/h
Na autostradzie w przedziale 180-200 km/h
Raczej średnia lub premium według mnie... :))

CzarekJ
09-12-2010, 00:55
Przebieg dzienny-50km (20 Wrocław,30 na A4)
W mieście w miarę przepisowo i umiarkowanie dynamicznie-max 70km/h
Na autostradzie w przedziale 180-200 km/h
No...u mnie masz już "pozamiatane" - nie ma sensu poruszać poważnych tematów z niepoważnymi kierowcami mającymi głęboko w ..... prawo.
Mam określone zdanie na temat takich "kierowców" i szlag mnie trafia jak spotykam ich na swojej drodze (niestety często - ZA CZĘSTO).......

U mnie nie "błysnąłeś"...bo czym?

I Ty wypowiadasz się o bezpieczeństwie????

Daruj sobie....

Rolf
09-12-2010, 04:21
Fakt, to nie jest mądre, a już na pewno nie należało się tym chwalić, to raczej powód do wstydu. O co się dziwić, że w Polsce w weekend ginie więcej osób na drogach niż w Szwecji przez pół roku?

kris2k
09-12-2010, 10:49
Aż żal byłoby nie zabrać głosu w takiej fascynującej dyskusji :)

Ne będę tutaj roztrząsał się nad wyższością Świąt Bożego Narodzenia na Wielkanocą ale postaram się podzielić miomi własnymi doświadczeniami.

Pamiętam jeszcze czasy gdy pod przetartą opone w motorynce podklejałem kawałek innej opony aby dętka po asfalcie nie tarła. Takie to były czasy że za oponą jeśli już rzucili do sklepu trzba było stać całą noc w kolejce.

Pmiętam też czasy gdy już jeździłem autem, gdy zaczął się prywatny import używanych opon z zachodu. O ich jakości nie będę wspominał, ważna była sztuka, ważne że było wogóle bierznik widać.

Teraz mamy baaardzo duży wybór zarówno nowych jak i używanych. Ja testowałem sam na sobie przeróżne opcje - oprócz chińskich jak do tej pory.
I powiem tyle: wiem że już nie kupię używanych (ale nie będę też napiętnował osób które takowe kupują - chcą pozornie oszczędzić - ich sprawa, sami się przekonają że to tylko pozorna oszczędność).
Kupując dwa komplety nowych opon mam ten komfort że po roku czy dwóch użytkowania nie będę musiał wyrzucać ich do kosza i szukać następnych co w przypadku używek zdaża się nader często. Pamiętajcie iż wysokość bierznika w zimówkach nijak ma się do ich jakości. Lamelki w zimówkach są inaczej nacinane jak zresztą każdy w was doskonale widzi i w przypadku gdy ich górna warstwa (ta najbardziej ponacinana) zostaje starta tracą one zupełnie swoje właściwości. Nie tylko na śniegu lub lodzie ale również na mokrym. Doskonale również wiecie iż większość osób zajmujących się sprzedażą opon nacina je aby bieżnik był wyższy. I nie mówcie że nie, że nie te czasy, wiem to bankowo. Nie mówię już jak to osłabia oponę. Ale w przypadku zimówek wysokość bierznika będzie powiedzmy 7mm natomiast lamelki będą już prawie zupełnie starte. I taka opona po roku użytkowania nadaje się na śmietnik, niestety.

Co do opon chińskich się nie wypowiadam ponieważ nie miałem z nimi styczności. Nie wiadomo tylko z jakiej mieszanki są zrobione i jak będzie wyglądało ich zużycie względem innych opon. To też zapewne wyjdzie w praniu.
Reasumując szkól jest tyle ilu użytkowników. Każdy jeździ na czym chce i na co go stać. Tylko jedna mała uwaga - nie zawsze to co tańsze w praktyce daje oszczędności.
Ja tak jak napisałem wyznaję zasadę (popartą moim własnym doświadczeniem) kupowania dwóch nowych kompletów opon, może niekoniecznie tych najdroższych, najbardziej uznanych producentów z górnej półki, jednak zawsze nowych. I przynajmniej mam ten komfort że nie boję się że nie wyjadę z zaspy, że muszę rano wstać pół godziny wcześniej aby odpopać sobie drogę spod bloku do ulicy, szukać kogoś życzliwego z linką kto mnie wyciągnie itp. sytuacji. A mina gdy wyprzedzam gościa jadącego 20km/h z nosem w szybie kurczliwe trzymającego się kierownicy - bezcenna :)

boro2511
09-12-2010, 19:15
No...u mnie masz już "pozamiatane" - nie ma sensu poruszać poważnych tematów z niepoważnymi kierowcami mającymi głęboko w ..... prawo.
Mam określone zdanie na temat takich "kierowców"

Po pierwsze:Wymieniałem opinie o oponach LETNICH z boro
Po drugie:Jakbyś dobrze poczytał to byś wiedział KTO jeździ na codzień moim autem.
Po trzecie:Jak chcesz jeździć 130 (niebawem 140 km/h) to proponuję Fiestę 1.1
Po czwarte:Nie życzę sobie, abyś oceniał nikogo (w tym przypadku mojej małżonki) w kategoriach "takiego kierowcy" bo jeżeli nie miałeś nic sensownego do napisania to trzeba było sobie takie "wycieczki" odpuścić.
Po piąte:dziwie się,że jazda 180 km/h na autostradzie w lecie przy sprzyjających warunkach tak Cię szokuje...

P.S Ja z kolei nie cierpię kierowców zwanych "zawalidrogami". 120 na autostradzie i siedzi taki na lewym pasie, ostentacyjnie nie zjeżdżając na prawy.
[/b]

Rolf
09-12-2010, 19:26
Po pierwsze:Wymieniałem opinie o oponach LETNICH z boro
Po drugie:Jakbyś dobrze poczytał to byś wiedział KTO jeździ na codzień moim autem.
Po trzecie:Jak chcesz jeździć 130 (niebawem 140 km/h) to proponuję Fiestę 1.1
Po czwarte:Nie życzę sobie, abyś oceniał nikogo (w tym przypadku mojej małżonki) w kategoriach "takiego kierowcy" bo jeżeli nie miałeś nic sensownego do napisania to trzeba było sobie takie "wycieczki" odpuścić.

P.S Ja z kolei nie cierpię kierowców zwanych "zawalidrogami". 120 na autostradzie i siedzi taki na lewym pasie, ostentacyjnie nie zjeżdżając na prawy.
[/b]
Człowieku, czy lato czy zima 200km/h w normalnym użytkowaniu, to dużo za dużo. Po drugie, jeśli to robi szanowna małżonka jadąc z dzieckiem, to tym bardziej należy się reprymenda. po trzecie, to możesz zostać posłem, premierem , prezydentem i wtedy zmienić przepisy, jeśli obecne uważasz za idiotyczne. dopóki nie zmienisz ustaw miło by było stosować się do obecnie obowiązujących. Co rozumiesz przez "w mieście w miarę przepisowo"? Albo przepisowo, albo w nie, nie ma w miarę!

boro2511
09-12-2010, 19:49
Nie zamierzam się tłumaczyć czy podczas autostradowej części drogi dziecko jest już w przedszkolu czy jeszcze nie...
Nie rozwijajmy tej części dyskusji bo do niczego to nie prowadzi oprócz mojego narastającego zniecierpliwienia. Zamiast o oponach to włączyła się "moralizatorka", która i tak niczego nie zmieni bo jak wiecie można jechać 120 i stwarzać wieksze zagrożenie niż 180. I niech nikt mi nie pisze,że ma mondeo i jeździ nim tak przepisowo,że nie wie co to prędkość powyżej maksymalnej dopuszczalnej.
Koniec,kropka.

Rolf
09-12-2010, 20:04
Aha, no więc faktycznie wróćmy do tematu. Niestety nie wszyscy są w stanie przyjąć krytykę na klatę.
Oczywiście, czasem jadąc 20km/ h można narobić niezłych szkód, tyle,że wtedy masz czyste sumienie- jechałem 20 i coś się wydarzyło, nie złamałem przepisów.
Akurat w kraju, w którym mieszkam, ktoś kto łamie przepisy, nie jest zbyt dobrze postrzegany. Na drogach jest miło i przyjemnie.
Ja używam dość mocnych samochodów, ale akurat prędkość maksymalna jest dla mnie najmniej ważnym osiągiem. Ma bardzo małe znaczenie.

Wracając do tematu, to w Szwecji nikt nie kupi chińskich opon, straciłby kumpli.

boro
09-12-2010, 20:45
I niech nikt mi nie pisze,że ma mondeo i jeździ nim tak przepisowo,że nie wie co to prędkość powyżej maksymalnej dopuszczalnej
Na forum tak. A w realu już niekoniecznie... ;)


Akurat w kraju, w którym mieszkam, ktoś kto łamie przepisy, nie jest zbyt dobrze postrzegany. Na drogach jest miło i przyjemnie
Ciekawe czy u nas kiedyś będzie podobnie na drogach. I akurat nie chodzi mi tutaj o przekraczanie prędkości na autostradzie, bo IMO są inne potencjalnie bardziej niebezbieczne zachowania na drodze, a o wszechobecne chamstwo i cwaniactwo na drodze...


Wracając do tematu, to w Szwecji nikt nie kupi chińskich opon, straciłby kumpli.
Nie znam Szwedów, ale już ich lubię :))

boro2511
09-12-2010, 20:59
Niestety nie wszyscy są w stanie przyjąć krytykę na klate
No to teraz pojechałeś... :))
Wprawdzie miałem tego nie pisać,ale niejako mnie zmusiłeś. Moja żona jest oficerem służb mundurowych. Pisałeś coś o udzieleniu jej reprymendy. Takowej to ona może udzielić Tobie, jak Cię trafi pod Wrocławiem... :))
Daj na luz :beer: [/i]

Rolf
09-12-2010, 21:16
Przestań już.Miałeś skończyć, postawiłeś kropkę i ciągniesz dalej. Twoja żona może być nawet generałem, nawet Kurskiemu ostro się dostało, za jazdę na wariata. A jeśli twoja żona jest oficerem i łamie przepisy w tak znaczący sposób, a innych każe za mniejsze wykroczenia to sam to przemyśl. Mi może co najwyżej papiery przejrzeć, bo nie ma żadnych szans na wlepienie mi mandatu.

Dodano po 6 min.:


Ciekawe czy u nas kiedyś będzie podobnie na drogach. I akurat nie chodzi mi tutaj o przekraczanie prędkości na autostradzie, bo IMO są inne potencjalnie bardziej niebezbieczne zachowania na drodze, a o wszechobecne chamstwo i cwaniactwo na drodze...

Tak, różnica jest ogromna. Kilka di temu w Norwegii miałem bardzo miłe spotkanie. 7 rano, ciemno, wąska górska droga. Telefon, musiałem odpalić komputer, zatrzymałem się na poboczu, awaryjne. Jechało w tym czasie 6 samochodów, wszyscy się zatrzymali jeden po drugim. Wszyscy wyszli chętni do udzielenia pomocy. kiedy się okazało, że wszystko ok, każdy z uśmiechem na twarzy pojechał w swoją stronę.

boro2511
09-12-2010, 21:18
Masz rację, nie ma tego co dalej ciągnąć bo musiałbym dalej brnąć w szczegóły.KONIEC.

lyssy
09-12-2010, 21:39
Ja tylko wtrącę coś, co mi się przypomniało gdy przeczytałem...

O ile Nokian WR G2 za hamowanie na mokrym ma notę 2.0 to Westlake ma 4.9 (im niższa nota tym lepiej).
Dodając do tego fakt, że testowana opona ma 225 szerokości, a jak wiadomo szersza opona hamuje na mokrym lepiej niż węższa, to jak musi wyglądać hamowanie na mokrej nawierzchni na takiej chińskiej oponie tylko węższej?
http://www.mondeoklubpolska.pl/modules.php?name=Forums&file=viewtopic&t=60390&start=36

:)

boro
09-12-2010, 23:58
No to ciekawe... Czy podawaną szerokość opony mierzy się między jej bocznymi ściankami czy szerokość opony to szerokość bieżnika, który styka się z podłożem?


Moja żona jest oficerem służb mundurowych. Pisałeś coś o udzieleniu jej reprymendy. Takowej to ona może udzielić Tobie, jak Cię trafi pod Wrocławiem...
Straż graniczna czy służba celna?

Rolf
10-12-2010, 06:31
Ja tylko wtrącę coś, co mi się przypomniało gdy przeczytałem...

O ile Nokian WR G2 za hamowanie na mokrym ma notę 2.0 to Westlake ma 4.9 (im niższa nota tym lepiej).
Dodając do tego fakt, że testowana opona ma 225 szerokości, a jak wiadomo szersza opona hamuje na mokrym lepiej niż węższa, to jak musi wyglądać hamowanie na mokrej nawierzchni na takiej chińskiej oponie tylko węższej?
http://www.mondeoklubpolska.pl/modules.php?name=Forums&file=viewtopic&t=60390&start=36

:)
A to co niespodzianka! Nigdy nie przyszło mi do głowy, żeby porównać w ten sposób opony różnych marek i masz. Teraz wiadomo dlaczego są tańsze :))

Pablo81
10-12-2010, 09:11
I niech nikt mi nie pisze,że ma mondeo i jeździ nim tak przepisowo,że nie wie co to prędkość powyżej maksymalnej dopuszczalnej
Na forum tak. A w realu już niekoniecznie... ;)


Akurat w kraju, w którym mieszkam, ktoś kto łamie przepisy, nie jest zbyt dobrze postrzegany. Na drogach jest miło i przyjemnie
Ciekawe czy u nas kiedyś będzie podobnie na drogach. I akurat nie chodzi mi tutaj o przekraczanie prędkości na autostradzie, bo IMO są inne potencjalnie bardziej niebezbieczne zachowania na drodze, a o wszechobecne chamstwo i cwaniactwo na drodze...


Wracając do tematu, to w Szwecji nikt nie kupi chińskich opon, straciłby kumpli.
Nie znam Szwedów, ale już ich lubię :))

siem podpisuje rencyma i nogami pod tym :)

boro
10-12-2010, 09:14
Oboma? :))

Pablo81
10-12-2010, 23:04
no ba :))

boro
11-12-2010, 09:57
http://www.opony.com.pl/artykul/test-porownawczy-bridgestone-potenza-i-tanich-chinskich-opon/?id=1048
Ot, zwykła codzienna jazda...

donpedro
11-12-2010, 19:17
Panowie!a tak wracajac do tematu.Co niektorzy mniej lub bardziej krytykuja chinczyki.A co bylo w historii z naszymi debicami?Niektorzy nie wiedza inni moze zapomnieli,a jeszcze inni moze nie chca wiedziec, jak byly traktowane na zachodzie.Tak samo jak dzisiejsze chinole.Pomimo ze w testach nie zawsze zajmowaly ostatnie miejsca.Bo po prostu nazywaly sie tak jak sie nazywaly i byly komunistyczne.A chinole...tanie,nie wiadomo jaka guma itd,itp.Przeciesz tam ludzie robia za przyslowiowa miske ryzu,a ichnia technologia tez ma jakies normy.I sa to normy wzorowane na zachodnich(moze lepiej mowiac zagranicznych,bo tam to przeciez rowery).Wiec nie tragizujmy.Sam oczywiscie nie jezdze na chinach ale tylko z braku do nich sentymentu a nie z braku zaufania do jakosci.W kazdym badz razie wolal bym chinole jak uzywki,ktore nie wiadomo co przeszly.Jaki kataklizm na drodze.Oczywiscie wybor nalezy do kazdego z osobna i z doswiadczenia wiem ze nie zawsze jedna opona dobra dla jednego uzytkownika bedzie rownie dobra dla drugiego ze wzgledu wlasnie na styl jazdy i potrzeb jakie oczekuje od danej opony.Mialem do czynienia z GY i nie mam zbyt dobrej opinii o nich.Dunlopy powiedzialbym ze najslabsze z tych co mialem,Hankook-niezle,ale juz obrosneli w piorka i dzwigaja cene.Micheliny dobre ale trzeba je rozgrzac,chyba najlepsze na autostrady ze wzgledu na stosunkowo twarda gume i gorace nawierzchnie(odporne na scieranie)Ogolnie rzecz biorac raczej nie mam faworyzowanej marki.Nastepne chyba beda Pirelli bo w takim rozmiaze jak teraz jeszcze nie mialem a cena zblizona do Hankook-ow.
PS.
A tak z ciekawosci ktory z forumowiczow jezdzi(kupuje)opony z max. indeksem predkosci.Bo to jest dla mnie jednym z parametrow gwarancji jakosci wyrobu i wytrzymalosci w ekstremalnych warunkach.

analyzator
11-12-2010, 21:57
tu chodzi tylko o podejście do tematu. jak coś ma być tanie i tylko wyglądać jak droższy odpowiednik nigdy nie uzyska jego jakości.

205/55/16 można kupić bardzo dobrą oponę za 230-250zł. Chińczyk najtańszy kosztuje hym 90zł taniej ? 360zł na kilkadziesiąt tysięcy kilometrów ? Nie widzę tu sensownych oszczędności.

Tyberiusz
11-12-2010, 23:04
I niech nikt mi nie pisze,że ma mondeo i jeździ nim tak przepisowo,że nie wie co to prędkość powyżej maksymalnej dopuszczalnej.

Ja jeżdżę przepisowo, a jak Ci się coś nie podoba, to nie czytaj tego.

boro
11-12-2010, 23:35
Hmm, jakżeś kolego jest taki przepisowy, to i rozmiar obrazka w podpisie zmień na przepisowy, bo mi się nie podoba...

A wracając do tematu...


Co niektorzy mniej lub bardziej krytykuja chinczyki.A co bylo w historii z naszymi debicami?Niektorzy nie wiedza inni moze zapomnieli,a jeszcze inni moze nie chca wiedziec, jak byly traktowane na zachodzie.Tak samo jak dzisiejsze chinole.Pomimo ze w testach nie zawsze zajmowaly ostatnie miejsca
Traktowane były tak jak na to zasługują. Dębica Frigo to opona bardzo jednostronna - bardzo dobra na śniegu i to wszystko, cała reszta :down: . W testach ostatnie nie były, bo za nimi były jeszcze tylko chinole...

A chinole...tanie,nie wiadomo jaka guma itd,itp.Przeciesz tam ludzie robia za przyslowiowa miske ryzu,a ichnia technologia tez ma jakies normy.
Chyba tylko ichniejsze. Czytałeś o odklejaniu bieżnika? Dobra, wada konstrukcyjna może przydarzyć się każdemu, ale to, że producent nie chciał udostępnić numerów seryjnych opon, których dotyczyła wada świadczy o tym, że bezpieczeństwo użytkowników miał głęboko w poważaniu... A skoro miał takie podejście do bezpieczeństwa, to do zachowania jakichkolwiek norm zapewne podobne.

I sa to normy wzorowane na zachodnich(moze lepiej mowiac zagranicznych,bo tam to przeciez rowery)
Wiele rzeczy mieli lub mają wzorowanych na zachodnich. Jednak tym wzorowanym daleko do oryginału...
Nalewki też mają wzór bieżnika wzorowany na najlepszych oponach... Tyle, że nic z tego nie wynika.


Wiec nie tragizujmy
Nie tragizujemy tylko raczej przestrzegamy. Decyzję o zakupie każdy powinien podjąć sam.
W 2012 wejdą etykiety informujące o osiągach opon pod względem bezpieczeństwa (hamowanie na mokrej nawierzchni). Wtedy albo chińskie opony poprawią się jakościowo pod względem swoich parametrów albo znikną z rynku, bo świadomie to ich chyba nikt nie kupi...

boro2511
12-12-2010, 00:28
Ja jeżdżę przepisowo, a jak Ci się coś nie podoba, to nie czytaj tego.
Już dobrze, pochwaliłeś się, tylko wątek dotyczy zupełnie czegoś innego...

Hmm, jakżeś kolego jest taki przepisowy, to i rozmiar obrazka w podpisie zmień na przepisowy, bo mi się nie podoba...
Nie ma co na nowo rozpoczynać co już skończone boro-ale dzięki.

Odnośnie opon-produkty koreańskie 20 lat temu też traktowane były jak dziś chińskie więc może za 20 lat coś się w chinolach zmieni.Jeszcze jednak nie teraz.

donpedro
12-12-2010, 01:53
Tak jak napisalem wyzej.Nasze opony w czasach komuny tez byly krytykowane jak teraz krytykujemy chinole.Oni i tak nas zaleja oponani i nie tylko,bo juz sie pchaja na rynki swiatowe z samochodami.A ludzie niestety i tak pojda na cene.Przyklad z rumunska Dacia.To jest auto.Dla mnie to nie auto a taczka a sprzedaje sie bardzo dobrze.Ale trzeba sie bronic i nie kupowac chinszczyzny chociaz ludziska i tak kupia jak pisalem wyzej.I nie tragizujmy.Ktos przeciesz dopuscil je na rynek.Wiec nie straszmy innych robiac z igly widly.Jakos w Chinach na nich jezdza i napewno nie jak muly.A maja wiecej autostrad od nas.(najszybszy na swiecie pociag na szynach,najwiekszy telewizor na swiecie i wiele jeszcze rzeczy naj..)I gdyby byly takie zle to by juz ich polowa(Chinczykow)wyginela na drogach. :helm:

Rolf
12-12-2010, 03:58
Sorry Donpedro, nie dałem rady doczytać twojej wypowiedzi do końca. Głupoty piszesz! Jaka chińska jakość, jakie normy?! Tam nie ma norm, tam nie ma jakości, na pewno nie w produkcji opon. Koledzy pokazali co się dzieje z tym badziewiem, więc nie ma co dyskutować. Nie kupować i już. Nie jest tak, że to czyjaś sprawa osobista, jak koleś na chinkach zabije mi kogoś z rodziny, bo mu opona strzeli, to może być pewien, że mu tą chinkę wsadzę, tam gdzie się nie spodziewa.
Dębice były traktowane, jak były, nic mnie to nie obchodzi, natomiast po kilku latach wyrobiły sobie markę- nie pękają dają radę i już. Jak chińczycy nauczą się produkować opony w jakości pozwalającej na bezpieczną jazdę, to ok. Tyle, że muszą jeszcze ze 2 pokolenia przeminąć zanim to się zdarzy.

boro
12-12-2010, 07:59
Oni i tak nas zaleja oponani i nie tylko,bo juz sie pchaja na rynki swiatowe z samochodami.A ludzie niestety i tak pojda na cene
Tu masz rację bo cena czyni cuda...
http://www.autochiny.pl/pl/wiadomosci/Co_10_Polak_kupilby_chinskie_auto
Dla 51% liczy się cena, a bezpieczeństwo już tylko dla 9%...
Wchodzący teraz do sprzedaży w Europie chiński MPV Landwind CV9 uzyskał tylko dwie gwiazdki w testach EuroNCAP http://www.euroncap.com/results/landwind/cv-9/2010/409.aspx. Takie wyniki miały auta produkowane 20 lat temu. Ale pewnie ktoś to kupi bo za to duże auto segmentu MPV w Holandii trzeba zapłacić tylko niecałe 12000 euro.
Dla porównania Mondeo MKIII wchodzące do sprzedaży 10 lat temu miało 4 gwiazdki.
Poprzednik Landwind X6 w 2005 roku nie dostał ani jednej gwiazdki i miał najgorszy wynik w historii testów EuroNCAP...

To już pewnie wszyscy widzieli http://www.wykop.pl/link/52754/crash-testy-normalne-samochody-vs-chinskie-podrobki/

sosnowicz
12-12-2010, 10:35
Moja żona jest oficerem służb mundurowych. Na autostradzie w przedziale 180-200 km/h
No to pogratulować mężowi żony, a żonie męża. Nie wiedziałem, że jak się jest oficerem służb mundurowych, to można nie stosować się do przepisów. I jeszcze się tym chwalić. Pytam: czy oboje zatraciliście instynkt samozachowawczy??

Spodziewam się co zaraz napiszesz, ale nie strasz mnie że mnie dopadniesz pod Wrocławiem, bo mam chińskie :) i jeżdżę przepisowo :rotfl:

Tyberiusz
12-12-2010, 12:02
Hmm, jakżeś kolego jest taki przepisowy, to i rozmiar obrazka w podpisie zmień na przepisowy

E tam, przed świętami można o te parę pikseli, nie mniej pole powierzchni jest mniejsze, niż max regulaminowej wielkości.:satan:


bo mi się nie podoba...

Mało mnie to interesuje, czy Ci się podoba mój obrazek, czy nie :))


Już dobrze, pochwaliłeś się, tylko wątek dotyczy zupełnie czegoś innego...

Ja tylko nawiązałem do jednej wypowiedzi, z którą się nie zgadzałem.

boro2511
12-12-2010, 12:32
Spodziewam się co zaraz napiszesz, ale nie strasz mnie że mnie dopadniesz pod Wrocławiem, bo mam chińskie :) i jeżdżę przepisowo :rotfl:
Nie musisz się obawiać. Prosiłem też o nie ciągnięcie tego w nieskończoność...Może poprosić Moda o usunięcie tego posta skoro tak strasznie bulwersuje.
Odnośnie samej jazdy pisałem już,że nie będę się wdawać w szczegóły.KONIEC.

Tyberiusz
12-12-2010, 12:46
To jaj mam propozycję ;)

Starczy najazdów, bo odbiegliście od tematu trochę

:soczek:

boro
12-12-2010, 14:48
E tam, przed świętami można o te parę pikseli, nie mniej pole powierzchni jest mniejsze, niż max regulaminowej wielkości.:satan:
A ja tam jakoś nic nie widzę, żeby dopuszczalne wymiary obrazka były podane jako jego pole powierzchni tylko jest wyraźnie napisane max 450 pixeli szerokości i 130 pixeli wysokości... :satan:




bo mi się nie podoba...

Mało mnie to interesuje, czy Ci się podoba mój obrazek, czy nie :))
O rozmiar mi chodziło, a nie o sam obrazek.
A w sumie to nie tyle rozmiar mi przeszkadzał ile ton Twojej wypowiedzi... :)


To jaj mam propozycję ;)

Starczy najazdów, bo odbiegliście od tematu trochę

:soczek:
Ano właśnie :soczek:
Dyskusja jest o chińskich oponach, a nie o tym czy i jak szybko ktoś jeździ...

Tyberiusz
12-12-2010, 15:36
Ano właśnie soczek
Dyskusja jest o chińskich oponach, a nie o tym czy i jak szybko ktoś jeździ...

:bigok: :soczek:

A żeby nie było już kompletnego off topu, to ja również uważam, że lepiej omijać szerokim łukiem chińskie opony zimowe, tu nie ma się co czarować. Na swoim przykładzie powiem, że w tym roku również musiałem zakupić nowe zimówki ale raczej budżetowe. Kupiłem Brauny Polaris 2 i jak na razie nie mam do nich żadnych zastrzeżeń, ze śniegu i to wcale niepłytkiego mnie zawsze wyciągają.

boro2511
12-12-2010, 19:25
Tyberiusz :pub:
coś Wam (Tobie i boro wyśle na PW). Poczytajcie w wolnej chwili (nie będę tego dawał na forum bo co niektórzy popadaliby na zawał).
Odnośnie Barumów-są ok,mam w skodzie fabii służbowej. Ostatnio na śniegu zawianym z pól trochę były "nerwowe", ale ogólnie nie ma co narzekać. Znaczenie może mieć inny rozmiar 165/70R14...Szersze to szersze...

Tyberiusz
12-12-2010, 22:32
U nie są 175/70, także dość wąskie i może to jest zasługą tego, że jest, nie wiem jak to nazwać, powiedzmy ciąg na śniegu. Węższa opona, czyli większy nacisk na mniejszą powierzchnię.

boro2511
12-12-2010, 22:43
A tak z ciekawości-letnie masz też w tym rozmiarze czy szersze?

Tyberiusz
12-12-2010, 22:44
Nie nie, taki rozmiar to tylko na zimę mam :)
Jeszcze mnie nie pogrzało, żeby na lato zakładać takie opony :)

205/55R15 mam letnie ;)

CzarekJ
12-12-2010, 23:29
Wątek "umoralniający" się zakończył.
Nieopatrznie go zacząłem ale nie mogłem się powstrzymać czytając wypowiedź "boro2511" i chociaż następne "tłumaczenia" tegoż do mnie nie docierają bo są bezczelne w stosunku do prawa ruchu drogowego to - nie ten temat.


Dębice były traktowane, jak były, nic mnie to nie obchodzi, natomiast po kilku latach wyrobiły sobie markę- nie pękają dają radę i już
Po kilku latach?
Ludzie!! - Stomil to historia polskiej motoryzacji....i nie tylko tej powojennej ,komunistycznej (tfu - nie lubię tego określenia bo jest nieprawdziwe).
Tak samo szlag mnie trafia na negatywne opinie o produktach FSO z czasów PRL.....
http://fotopolska.eu/178,artykul.html
Takie to było auto - czym mógł się pochwalić zachód w tym czasie?
VW - "garbusem i K-70?
Audi - 80-tką? - no..może
Ford - Taunus 17M - tak wiele odbiegał od 125p?
Citroen - GS
Peugeot - 204
Renault - 16
Opel - Ascona A
Japońce - Toyota Carina i Datsunem 140/160J - prawie niewidoczne na drogach ówczesnej Europy.

Tak bardzo był "gorszy" ten nasz 125p od powyższych?...a przecież wszedł do produkcji w 1967r podczas gdy większość z przedstawionych w trzy lata później......

Ale to na marginesie.
A co to ma wspólnego z oponami?

Otóż to że to auto było oferowane z oponami Stomil D-90 a później D-124 i naprawde nie odbiegały one jakością od zachodnich.....chociaż szpanem było mieć "eksportowe" Pirelli czy Michelin.

Swego czasu używałem obydwu rodzajów tych opon i zima nie była dla nich straszna.

Nie neguję postępu technologicznego ale nie dajmy się zwariować....

Najbardziej niebezpiecznym i zawodnym w aucie elementem jest - kierowca!!!

Jeżeli ON nie myśli za kierownicą - nie pomogą "superopony".....

"Walnij" po ABS-ach przed skrzyżowaniem na śliskiej nawierzchni - pojedziesz jak na sankach...
Zacznij hamować odpowiednio wcześniej i "normalnie"- zatrzymasz się.

Droga publiczna to nie OS rajdu.....

A "oponowe chińczyki? - nie wiem...nie miałem do czynienia ale raczej "nie wszedłbym" - aż tak wielkiej różnicy w cenie nie ma a wręcz nie odbiegają od np Dębicy,Barum czy Savy

boro
13-12-2010, 08:41
Czarku, zacytowałeś nie moją wypowiedź, ale nic to...



Otóż to że to auto było oferowane z oponami Stomil D-90 a później D-124 i naprawde nie odbiegały one jakością od zachodnich.....chociaż szpanem było mieć "eksportowe" Pirelli czy Michelin.

Swego czasu używałem obydwu rodzajów tych opon i zima nie była dla nich straszna.
Nie pamiętam dokładnie w jakie opony był fabrycznie wyposażony Polonez w 1987 roku, ale chyba w D-124 więc też miałem okazję jeździć na takich oponach w zimie. A czy zima nie była straszna dla nich? To zależy. Po mieście jeśli śnieg był odgarnięty to jeszcze tak, ale już np. na wiejskich drogach próba podjazdu pod górkę, nawet ze sporego rozpędu, kończyła się w połowie górki i dalej można było jechać ale już tylko do tyłu... Odpukać w niemalowane do tej pory miałem jedną jedyną "przygodę" w zimie i właśnie było to dawno temu na w/w oponach. W mieście przy nieco szybszej jeździe po śniegu próba zmiany pasa ruchu zakończyła się tańcem auta na jezdni i lądowaniem w zaspie. Na szczęście wtedy na poboczach ulic były metrowe zaspy usypane z odgarniętego przez pługi śniegu... Po części była to moja wina, bo mogłem jechać 20 km/h, a nie 60 km/h, ale jestem pewien, że teraz na zimówkach taki sam manewr nie wywołałby takich efektów "ubocznych", a nawet jeśli to auto byłoby zdecydowanie łatwiej wyprowadzić z poślizgu.
Więc pomijając już fakt, że jazda na letnich w zimowych warunkach będzie niebezpieczna albo wręcz niemożliwa można się męczyć w zimie na letnich tylko po co...

CzarekJ
13-12-2010, 11:38
Po części była to moja wina, bo mogłem jechać 20 km/h, a nie 60 km/h, ale jestem pewien, że teraz na zimówkach taki sam manewr nie wywołałby takich efektów "ubocznych", a nawet jeśli to auto byłoby zdecydowanie łatwiej wyprowadzić z poślizgu.
Najczęściej winę ponosi kierowca - po czasie to można jedynie "gdybać"......
I sprostowanie - opony D-90 i D-124 były całoroczne i jakoś nie pamiętam abym przez kilkanaście lat eksploatacji dwóch 125p miał większe kłopoty z jazdą w zimie.
Owszem - jak juz opony były zjeżdżone na 4mm to były problemy z podjazdami na ubitym śniegu.

Więc pomijając już fakt, że jazda na letnich w zimowych warunkach będzie niebezpieczna albo wręcz niemożliwa można się męczyć w zimie na letnich tylko po co.
I zgadza się - chociaż nie na wszystkich letnich......
Wcale nie twierdzę że można jeździć w zimie na letnich w zimie.
Tyle tylko że zimowe są jedynie nieznacznie lepsze od całorocznych.

Warunki zimowe są bardzo różne i stworzenie naprawdę uniwersalnej opony zimowej jest sporym wyzwaniem.
Kiedyś Pirelli wykonała specjalnie na rajd Monte Carlo takie opony - miały bieżnik podzielony na część gładką "mokrą" śnieg i lód tak że auta w nie wyposażone nie musiały stawać w serwisach na zmianę ogumienia i tracić czas.
I wygrały.....
Dlaczego nie weszły do masowej produkcji? - bo wtedy jeszcze niewielu byłoby na nie nabywców......były dobre opony całoroczne więc - po co?

Dopiero pod koniec lat 80-tych "wymyślono" opony letnie (zimowe były już wcześniej) i zaczął się dylemat i dyskusja.

I trwa po dzień dzisiejszy........

A dlaczego sceptycznie sie odnosze do tych zmian opon?
Ano dlatego aby zerwać ze stereotypami......."jest zima więc zakładam zimówki i...... heja" - byle jakie aby zimówki.
A to wcale nie prawda bo nie wszystkie one są takie super i wcale nie są antidotum na zimę.

boro
13-12-2010, 22:05
Owszem - jak juz opony były zjeżdżone na 4mm to były problemy z podjazdami na ubitym śniegu
To było tak dawno, że nie pamiętam w jakim stanie były. W każdym razie auto kupione jako nowe po 4 latach poszło do sprzedaży z nalotem 28 tys. km. Przebieg nieduży więc i opony chyba zjechane nie były...

Tyle tylko że zimowe są jedynie nieznacznie lepsze od całorocznych
Zależy jaka zimówka i jaka całoroczna. Ja bym powiedział, że naprawdę dobre zimówki będą jednak znacznie lepsze w zimie od całorocznych. Po drugie całoroczne są raczej robione bardziej z myślą o zimie więc między gorszymi zimówkami a całorocznymi dużych różnic nie ma. A całoroczne muszą być robione bardziej pod kątem zimy niż lata, bo przecież na zimówce w lecie będzie o wiele łatwiej jeździć niż na letniej w zimie. Na zimówce w lecie zawsze pojedziesz, a na letniej w zimie już nie.
Według mnie bardzo dobra całoroczna = średniej zimówce ze wskazaniem na zimówkę.


Warunki zimowe są bardzo różne i stworzenie naprawdę uniwersalnej opony zimowej jest sporym wyzwaniem
Tu racja ale IMO takich opon jeszcze nie ma, żeby były idealne w każdych warunkach. Albo opona będzie np. bardzo dobra na śniegu, dobra na mokrym i kiepska na suchym albo odwrotnie - kolejność dowolna. Im bardziej uniwersalna opona tym droższa. A już najtańsze opony zimowe jak np. Frigo czy chińczyki są robione w zasadzie tylko na śnieg.


Kiedyś Pirelli wykonała specjalnie na rajd Monte Carlo takie opony - miały bieżnik podzielony na część gładką "mokrą" śnieg i lód tak że auta w nie wyposażone nie musiały stawać w serwisach na zmianę ogumienia i tracić czas.
I wygrały.....
Dlaczego nie weszły do masowej produkcji? - bo wtedy jeszcze niewielu byłoby na nie nabywców......były dobre opony całoroczne więc - po co?
Opony stosowane w F1 czy rajdach a opony cywilne to chyba zupełnie inna bajka... Na takich zimówkach raczej nie pojeździsz gdzie indziej niż na rajdzie Szwecji ;)
http://www.worldrallysport.com/files/Pirelli%20Sottozero_Rally%20Tyre%20-%20WRC.jpg


Dopiero pod koniec lat 80-tych "wymyślono" opony letnie (zimowe były już wcześniej) i zaczął się dylemat i dyskusja
Na pewno sprzedaż dwóch kompletów opon zamiast jednego to dla firm oponiarskich lepszy biznes. Ale w zamian my możemy jeździć bezpieczniej.


A dlaczego sceptycznie sie odnosze do tych zmian opon?
Ano dlatego aby zerwać ze stereotypami......."jest zima więc zakładam zimówki i...... heja" - byle jakie aby zimówki.
A to wcale nie prawda bo nie wszystkie one są takie super i wcale nie są antidotum na zimę.
Oczywiście, że nie wszystki są super. Jeśli chodzi o opony to moim zdaniem istnieje prosta zależność - im wyższa cena tym lepsza opona.

KarolRS
13-12-2010, 23:53
założę się, że gdyby zasłonić nazwy opon i na chinczykach napisać Continental to połowa by się zachwycała jaka świetna guma.

Pewnie tak by było, niektórzy są z góry uprzedzeni....

Nie każdego stać na super opony.

A lepszy nowy chińczyk niż firmówka z bieznikiem 2mm.

Nie spinajcie sie tak...

lukaswer1983
14-12-2010, 00:45
Poza tym nie tylko opona jest podstawym wyznacznikiem bezpieczeństwa,fakt dużo daje ale czasami to nawet nie pomoże.

Rolf
14-12-2010, 08:03
założę się, że gdyby zasłonić nazwy opon i na chinczykach napisać Continental to połowa by się zachwycała jaka świetna guma.

Pewnie tak by było, niektórzy są z góry uprzedzeni....


Pewnie by tak było, ale pewnie by tak nie było. Dopóki nie sprawdzimy , nie będziemy wiedzieć.

Oczywiście, że nie każdego stać na super opony nikt tu nikogo nie namawia, do nich, czy do zapożyczania się na Continentale. Mowa jest o chińskich oponach, które nie powinny być wogóle dopuszczone, do sprzedaży w Europie. Większość z wypowiadających się, podziela opinię, że lepiej kupić Dębicę , czy coś z tej półki niż chinole, różnica w cenie jekieś 20-30zł na oponie, to nie jest dużo i to nie jest "napinanie się" Każdy kto jest choć odrobinę odpowiedzialny, dołoży tę kwotę i kupi opony, w których po wyżej 100km/h literki nie będą odpadać, a bieżnik nie odjedzie w innym kierunku.


Poza tym nie tylko opona jest podstawym wyznacznikiem bezpieczeństwa,fakt dużo daje ale czasami to nawet nie pomoże.

A to już jest oczywista, oczywistość.

boro
14-12-2010, 08:26
Nie każdego stać na super opony
A kto mówi o super oponach?
Ceny z opony.com zimówek w rozmiarze 205/55/16
chińczyki:
Wanli Winter Challenger 345 zł
Triangle Snow Lion - 316 zł
markowe:
Nokian WR G2 - 332 zł
Uniroyal MS Plus 66 - 329 zł
Barum, Fulda, Kleber - 337 zł
Wszystkie firmówki są tańsze od chińskiej Wanli i tylko ciut droższe od Triangle...

A lepszy nowy chińczyk niż firmówka z bieznikiem 2mm
A lepszy nowy chińczyk czy nowa firmówka? Czy warto zaoszczędzić 20 zł/szt i kupować coś co na mokrym jeździ jak na lodzie?

majkel7506
14-12-2010, 08:29
troche zawyzyłes kolego ceny...barumkę miałem z założeniem za 275..ale wybrałem falkeny w tej cenie i nie narzekam..

boro
14-12-2010, 08:34
troche zawyzyłes kolego ceny...

Ceny z opony.com
Pewnie gdzie indziej można znaleźć taniej albo drożej, a te ceny, które podałem to tylko przykład, że wielkich oszczędności na kupnie chińczyków nie będzie.

boro2511
14-12-2010, 16:47
Nokian WR G2 - 332 zł
Uniroyal MS Plus 66 - 329 zł
Barum, Fulda, Kleber - 337 zł

Faktycznie, ceny to tam mają mega. Swoje kupiłem za 270 (ponad 60 pln różnicy) co prawda we wrześniu,ale różnica jest naprawdę duza.
Trochę też jestem zaskoczony cenami tych chinoli bo jak kupowalem swoje zimówki to ich ceny oscylowały w granicach 160?!-220 PLN.
Nie zmienia to faktu,że nie można tu mówić o oszczędnościach... ;)

norbi333
14-12-2010, 21:35
. Pisałeś coś o udzieleniu jej reprymendy. Takowej to ona może udzielić Tobie, jak Cię trafi pod Wrocławiem... :))
I co ,mamy się wystraszyć?

Mogę teraz porównać Frigo 2 z Dunlopami .Ocena nie będzie do końca miarodajna ,bo inne rozmiary opon.Praktycznie Frigo zdecydowanie lepsze było tylko podczas ruszania na śniegu i po głębokim śniegu.Dunlopy przy ruszaniu od razu praktycznie mielą kołami na śniegu czy lodzie .Jak ruszą to już nie ma problemu z jazdą. Droga hamowania wydaje się być krótsza na Dunlopach.Na suchym i mokrym zdecydowanie przewaga Dunlopów.Rozmiary jakie sprawdzałem to Frigo 185/65 R15 i Dunlop 225/45 R 17

boro2511
14-12-2010, 22:12
I co ,mamy się wystraszyć?
Czy szanowny kolega ma problem z czytaniem ze zrozumieniem?Wątek ten został już zakończony...
A odpowiadając na pytanie-kto ma na aucie naklejkę MKP ten nie musi :ass:

norbi333
14-12-2010, 22:17
A odpowiadając na pytanie-kto ma na aucie naklejkę MKP ten nie musi :ass:
Akurat nie boję się służb mundurowych wcale ,wiec naklejka nie musi być dla mnie ochroną.Nawet jak muszę dostać mandat to biorę z uśmiechem na twarzy co zawsze dziwi policjantów.Wychodzę z założenia ,że jeśli łamię przepisy to mogę dostać mandat :bigok:

boro2511
14-12-2010, 22:26
Wychodzę z założenia ,że jeśli łamię przepisy to mogę dostać mandat :bigok:
:up:
Ja też ostatnio przytuliłem bilet na 300 i grzecznie "osłabiłem" się przed świętami...Zawiniłem-płacę...
Tyle tylko,że znowu odbiegamy od tematu :satan:

norbi333
14-12-2010, 22:27
Wychodzę z założenia ,że jeśli łamię przepisy to mogę dostać mandat :bigok:
:up:
Ja też ostatnio przytuliłem bilet na 300 i grzecznie "osłabiłem" się przed świętami...Zawiniłem-płacę...
Dokładnie.
Ja płacę tylko i wyłącznie za prędkość poza terenem zabudowanym :bigok:

boro2511
14-12-2010, 22:43
Ja płacę tylko i wyłącznie za prędkość poza terenem zabudowanym :bigok:
No to norbi nieładnie z twojej strony...
Miasto czy nie-powinno się jeździć przepisowo :nono:

norbi333
14-12-2010, 23:58
Ja płacę tylko i wyłącznie za prędkość poza terenem zabudowanym :bigok:
No to norbi nieładnie z twojej strony...
Miasto czy nie-powinno się jeździć przepisowo :nono:
Niestety czasem nie wychodzi :bigok:

basil
15-12-2010, 21:50
Mało mnie to interesuje, czy Ci się podoba mój obrazek, czy nie Laughing


Do czasu gdy mikołajki będą zasłaniać wdzięki jest ok, potem już niekoniecznie.

Co do opon - letnie mam Nankangi - 1 sezon i narzekać nie mogłem.

Zimy chińskiej bym nie kupił - na 70% opona skandynawska 30% reszta europy.

Dodano po 5 min.:


Niestety czasem nie wychodzi Bigok

Najlepszy ogranicznik prędkości to dziecko w foteliku - nie Norbi? ;)

Dodano po 51 sek.:


nieładnie z twojej strony...

że nie przyjeżdżasz na Wrocławskie spoty ;)

Rolf
31-03-2011, 12:06
Odświeżam kotleta, bo dziś miałem okazję się przekonać co są warte opony z Chin. Spotkałem kumpla pokazał mi cudo, które kupił w grudniu. HIFLY, zimowe, nówki, założone w grudniu, tanie i jednorazowe. Przejechały zimę i od pewnego czasu trzesło mu budą. Z każdym dniem coraz bardziej. Dziś gadka i sobie podszedłem do jego samochodu i tragedia! Środek opony zapadnięty! Wyglada jak podkowa prawie. Bieżnik jako taki nie wygląda źle, jest równomiernie starty. Podjechaliśmy na stację i spradzilismy ciśnienie, w porządku było. Kumpel często sprawdza ciśnienie. Dopompowałem więcej i nic się nie zmieniło, normalnie konsrukcja tej opony nie trzyma kształtu. Zrobię fotki wieczorem to wkleję. Masakra jakaś. Opony 225/45 17. Miałem rację, nigdy w życiu nie miałem chińskich opon i nie będę miał. Panowie kilka groszy więcej, ale warto dołożyć do produktu, który będzie się trzymał felgi.

boro2511
31-03-2011, 14:06
HILFY? Nawet o czymś takim nie słyszałem ani nigdzie się nie natknąłem...Jeżeli faktycznie jest jak piszesz to nie powinni tego sprzedawać no chyba,że ktoś potraktuje te opony jak jednorazowy aparat fotograficzny... :down:

Gligi
31-03-2011, 15:08
http://www.opony.pl/opinionsShow.aspx?idb=3490

Ja sobie kupiłem takie za 225/szt. Jak dla mnie wystarczja w zupełności. choc póki co wiele na nich nie przejechałem, ale miałem okazję jechać już na nich przy -5 stopnich po asfalcie mokrym posupanym solą i nie zauważyłem nic nie pokojącego. Nie miałem jeszcze okazji zobaczyć jak będą się sprawować w deszcz. Tak jak piszą opinie, że troszkę hałasują. Jest znikomy hałas, podobny do tego jaki wydają opony z TIR'a, ale tak jak piszę znikomy. Zgadzam się są one produkowane w chinach, ale tylko produkowane. Najważniejsze jest to gdzie zostały i przez kogo zaprojektowane, oraz czyja technologia jest uzyta do produkcji.

Rolf
31-03-2011, 17:26
Gligi to zupełnie inna sprawa, to opona japońska, tyle że produkowana w Chinach. Volvo też należy do chińczyków, ale jakość nie jest chińska. To że Nike czy Puma ma fabryki w Chinach, nie oznacza, że jakość jest tragiczna. Chodzi mi o typowo chińskie produkty, opony które dziś zobaczyłem zszokowały mnie normalnie. Kolega był też ostro :ass: Zapłacił za nie połowę tego co kosztowały Continentale i kolejnej zimy już nie przejadą, zmarnowane pieniądze i zamiast oszczędności straty.
Zrobiłem fotki, ale nie oddają one tego efektu, może jak zdejmie je z felg.

Jendrekmak
31-03-2011, 23:20
Ja sobie kupiłem takie
odezwij się na koniec sezonu bo na 90% będą wyząbkowane ponieważ masz kombi

Gligi
01-04-2011, 11:11
Mówisz, że wyząbkują?? Nie będę zaprzeczał i sam przez chwilę sie nad tym zastanawiałem.

MaX29
06-04-2011, 22:42
Mam zimowe chińskie opony na budzie kombi na których przejechałem dwa sezony (miesięcznie pokonuje ok 2-3kkm), a moje Kingstary nadal są w bdb stanie. Mało tego pamiętnej zimy 09/10 kiedy Szczecin był zasypany śniegiem sąsiedzi podkopując pod kołami, sypiąc i pchając mieli problem z wyjazdem z miejsc parkingowych. Ja przy nich miałem wrażenie, że poruszam się po mokrym asfalcie, a nie grubej warstwie śniegu. Po pierwszym sezonie byłem nimi tak zachwycony, że letni komplet nabyłem tej samej marki z których jestem bardzo zadowolony.