PDA

Zobacz pełną wersję : MK III 1.8 SCI czy ktos ma jakies bezposrednie doswiadczenia



jacobek
07-04-2005, 18:07
jezeli chodzi o ten silniczek i moze w kilku zdaniach opowiedziec o swoich wrazeniach czy tez spostrzezeniach

krzys-68
07-04-2005, 18:23
Chyba nikt w klubie nie ma Mondeo z ta wersja silnika.Wszystko nowsze to TDI,z benzynowych to 2.0 i 1,8 125KM

jacobek
07-04-2005, 18:37
dwulitrowki benzynowej, generalnie interesuja mnie motory benzynowe ale te slabsze 1.8 sa podobno w stosunku do tego co potrafia paliwozerne

Bert_777
07-04-2005, 22:47
Chyba nikt w klubie nie ma Mondeo z ta wersja silnika.Wszystko nowsze to TDI,z benzynowych to 2.0 i 1,8 125KM

O przepraszam, ja mam 1,8 110 KM :foch: i jestem zadowolony :banan:

Co do paliwożerności - 10(max11)l/100 km w mieście zimą to dużo? Ja tam uważam że nie. Chyba, że chcesz zostawić z tyłu TDCi :jezyk2: , to wtedy rzeczywiście może i 12 wypije :)

krzys-68
07-04-2005, 22:58
dwulitrowki benzynowej, generalnie interesuja mnie motory benzynowe ale te slabsze 1.8 sa podobno w stosunku do tego co potrafia paliwozerne1,8 125KM średnio palił mi PB:8,5(trasa,ale szybko) do 11-12l na mieście;LPG 9-11(trasa) do 13l/100km(miasto).Jak na kombi to uważam ,że umiarkowanie.1500kg masy na "kropelce" nie pojedzie :satan:

jacobek
07-04-2005, 23:14
i niby pieknie i ladnie ale jakos ciezko mi sie do odglosow silnika przyzwyczaic, a ze glownie robie trasy miejskie to sie motorek nie ma kiedy dobrze wygrzac, wiec tak mysle nad powrotem do benzynki ale na pewno z rodzinki FORDA (przedtem wszystkie byly NISSANY) i stad moje pytania, MKIII 1.8 SCI dosyc problematyczne bo w Polsce nikt nic nie wie na temat tych motorow i ne chcialbym sie w jakiegos dziwolaga wladowac, moze 2.0 na benzynce by wystarczyl sam nie wiem....

sitarz
07-04-2005, 23:25
1,8 125 KM. M3.2001.Na trasie 8,4 dm3 ale praktycznie 140-160 cały czas.Od czasu do czasu nawet 200.Myslę,że nie dużo.Trasa liczyła 250km.Pali tyle ci mój poprzedni m1 1995.Poniżej 8,bliżej 7 na trasie i do 10 w mieści,zima.

jacobek
07-04-2005, 23:50
prownywalnych predkosciach pala tyle samo albo i wiecej, albo moze ja tu czegos nie rozumiem, TDCI przy 160 lyka w granicach 8,2-8,4 a przy 180 juz ok 9???

sitarz
07-04-2005, 23:55
Ale olej jest sporo tańszy.Może dlatego.Dla mnie benzyna jest the best.Nie ubliżam zwolennikom diesli broń boże ale zawsze byłem zwolennikiem silników benzynowych.

jacobek
08-04-2005, 00:09
mialby tyle samo palic co benzyna, nie powiem bo jezeli trzymac sie jazdy przepisowej to i w 5 litrach potrafil sie zmescic ale poniewaz niemal wylacznie jezdze miasto to te oszczednosci nie zwalaja mnie z nog, stad moje pytanie czy 1.8 czy 2.0 benzyna??

Bert_777
08-04-2005, 12:43
Pomyśl:
Ile robisz km rocznie?
-Jeżeli powyżej 30.000 to kup Diesla, jeżeli mniej - benzynę.
-Jeżeli 80% przebiegu auto będzie pokonywało tylko z kierowcą i ew. małym bagażem kup 1,8 125 KM.
-Jeżeli jednak będziesz przemieszczał się z pasażerami i zapakowany pod dach - kup 2,0
-Jeżeli koszt zakupu nie stanowi problemu, lubisz grać w gierki komputerowe i z zapartym tchem oglądasz relacje z rajdów - kup ST220
-Jeżeli wygrałeś w LOTTO i koszt zakupu Cię wali, kup dwa ST220. :) Będziesz miał w sumie 440KM.
Itd.

krzys-68
08-04-2005, 21:14
Pomyśl:
Ile robisz km rocznie?
-Jeżeli powyżej 30.000 to kup Diesla, jeżeli mniej - benzynę.
-Jeżeli 80% przebiegu auto będzie pokonywało tylko z kierowcą i ew. małym bagażem kup 1,8 125 KM.
-Jeżeli jednak będziesz przemieszczał się z pasażerami i zapakowany pod dach - kup 2,0
-Jeżeli koszt zakupu nie stanowi problemu, lubisz grać w gierki komputerowe i z zapartym tchem oglądasz relacje z rajdów - kup ST220
-Jeżeli wygrałeś w LOTTO i koszt zakupu Cię wali, kup dwa ST220. :) Będziesz miał w sumie 440KM.
Itd.Ty tu chłopaka nie stresuj,tylko napisz jak Mondeo po remoncie kolektora?.Bo że portfel cieńszy to się domyślam :)

Bert_777
09-04-2005, 01:54
Cześć Krzysiu!!! :)

Cóż, wszak już Lenin głosił, że najważniejsza w życiu obywatela jest świadomość :) (tylko że jemu chodziło o klasową).
A w mojej świadomości auto jest teraz jak nowe. Zadnych stuków, żadnego zastanawiania się - dojadę czy coś pęknie.
Niestety(?), ja nie umiem żyć z myślą "a niech se stuka, co mi tam". Coś widocznie mam inaczej poustawiane w głowie. Dlatego jak wiesz, zdecydowałem się na wymianę. Trwała 2 godziny. Cały czas byłem przy aucie i pilnowałem, żeby każdy, najmniejszy nawet kabelek ponownie został zamontowany tam, gdzie producent go przewidział. I tak się stało. Teraz jest błogi spokój. A za spokój warto tyle zapłacić :)
Ciekawe jest to, że mój stary kolektor inaczej był wypracowany niż ten, który pokazywali mi wcześniej. Tamten miał luz na całej osi. W moim oś była sztywna a wypracowana była tylko ostatnia klapka. I to bardzo! ścieło ją po 2 mm z obu stron.
A kieszeń... :) Cóż, przez chwilę zabolało, ale za to znowu lubię swoje auto. :)
Pozdrawiam!