Zobacz pełną wersję : Proszęo pomoc w zakupie.
Witam, proszę o opinie
[/url]http://otomoto.pl/ford-mondeo-i-wlasciciel-salon-C16766472.html
z góry dzieki za pomoc
przez półtorej roku zrobił 9 tyś km? aż dziwne...
Może to auto po flocie. Użytkownik odkupił , używał jako drugiego , trzeciego auta i tyle. Znam takie przypadki. Samochód jest z Polski i ma książkę , więc chyba wystarczy dobrze go sprawdzić. Zadzwonić do obu ASO , oczywiście jeśli masz VIN. Przebieg wygląda na oryginalny , środek zadbany , cena w miarę ok.
auto po flocie? ghia? nie wydaje mi się...
Zaraz zaraz.
Pierwszy właściciel?
To czemu auto ma ramki "UżywaneJakNowe" czyli komisu przysalonowego Auto Plaza, a stoi w zwykłym przydrożnym komisie (jakkolwiek przy dużej drodze, ale jednak ;))?
Ostatni wpis z Auto Plazy z 9-go roku - co się działo z autem przez kolejne półtora?
Trzeba by odwiedzić serwisy, przynajmniej Auto Plazę - może uda się zajrzeć w historię i ustalić komu go sprzedano.
Dodano po 1 min.:
No i obejrzeć dokładnie lewą stronę bo coś z nią tak średnio, a dziwnym trafem akutar zdjęcia tej strony "nie wyszły" :helm:
Dodano po 2 min.:
W ogóle to trzeci rok, znikomy przebieg, jeden właściciel - to czemu tak tanio?
Ten pierwszy właściciel i " Używane jak nowe" też mnie zastanowił. Jutro jadę go obejrzeć (szczególnie lewą strone) to bede miał VIN i w poniedziałek podzwonie po serwisach. dzieki
Możliwa jest Ghia we flocie. Przez ostatnie 6 lat jeździłem służbówkami , więc nic mnie już nie zdziwi. W firmie gdzie kiedys pracowałem , dyrektor miał Avensisa 2.2DID w full opcji , przez 2 lata zrobił 33 tys km :].
Generalnie dziwią mnie złe opinie o flotowych autach , miałem ich kilka. O każde dbałem jak o swoje , serwisowałem na bieżąco tylko w ASO. Każde z nich pewnie chętnie bym kupił na rynku wtórnym. Cena może być niska także z kilku powodów , to auto odkupione przez salon po leasingu , odkupione przez pracownika (np w firmie mojej żony można odkupić swoje auto za 50% rynkowej ceny). A jeśli chodzi o naklejkę , może być tak ze był to samochód np prezentacyjny z forda , potem odpsprzedany do komisu itp. Handlarze czy komisy często piszą I właściciel , tylko dlatego ze przed nimi był jeden właściciel :). Siebie za drugiego nie uważaja i trochę racji w tym jest. Ale nie ma co dumać , trzeba sprawdzić w obu ASO , VIN. Potem ewentualnie podskoczyć z nim na warsztat.
Możliwa jest Ghia we flocie. Przez ostatnie 6 lat jeździłem służbówkami , więc nic mnie już nie zdziwi. W firmie gdzie kiedys pracowałem , dyrektor miał Avensisa 2.2DID w full opcji , przez 2 lata zrobił 33 tys km :].
Generalnie dziwią mnie złe opinie o flotowych autach , miałem ich kilka. O każde dbałem jak o swoje , serwisowałem na bieżąco tylko w ASO. Każde z nich pewnie chętnie bym kupił na rynku wtórnym. Cena może być niska także z kilku powodów , to auto odkupione przez salon po leasingu , odkupione przez pracownika (np w firmie mojej żony można odkupić swoje auto za 50% rynkowej ceny). A jeśli chodzi o naklejkę , może być tak ze był to samochód np prezentacyjny z forda , potem odpsprzedany do komisu itp. Handlarze czy komisy często piszą I właściciel , tylko dlatego ze przed nimi był jeden właściciel :). Siebie za drugiego nie uważaja i trochę racji w tym jest. Ale nie ma co dumać , trzeba sprawdzić w obu ASO , VIN. Potem ewentualnie podskoczyć z nim na warsztat.
Gość z komisu tłumaczy, że naklejka "Używane..." jest dzlatego, że to on odkupił auto z komisu forda i wstawił do swojego. Dziwne trochę, przynajmniej dla mnie. Fordzik na pierwszy rzut oka fajny. Zobaczymy co wyjdzie jak się go obejrzy na warsztacie.
A miał jakieś dokumenty na potwierdzenie tego faktu?
Dzisiaj nie miał. Ma mieć jutro. Zobaczymy.
Dzisiaj byłem z autem w stacji diagnostycznej. Poza tym co sam zauważyłem, a niewiele tego :) ( ruda na dolnych krawędziach drzwi TP, TL i PP oraz obcierka na zderzaku), jest jeszcze parę rzeczy czyli: 1) tarcze hamulcowe przód i tył skorodowane i oczywiście do wymiany; 2)do wymiany tuleje na wahaczach tylnych głównych poprzecznych 3) tu brawa za spostrzegawczość dla Lyssy'ego lewy tylny boczek i drzwi lakierowane po stłuczce.
Jaki może być koszt wymiany pkt.1 i 2? Bo niewiem czy warto się targować a jeśli tak to o ile.
Dodano po 2 min.:
Zapomniałem. że również trafne były uwagi Vilmarka, że to auto poflotowe. Poprzednim właścicielem był Colgate Polska.
Zajrzyj np. na http://ford.sklep.pl - będziesz miał pojęcie o cenach gratów. Komplet tarcz i klocków na auto to ok. 800-900 zł plus wymiana (oczywiście zależy od producenta - można sporo taniej...). Tuleje to zależy ile ich, do poprzecznych wahaczy są po 25 zł/szt, w kombi po 4 na stronę (dwa wahacze) plus wymiana (może ciut kosztować).
Dużo tej rdzy? Bo to też trzeba będzie wliczyć w kosztorys...
... i tylko tyle? ;)
W ASO byłeś? Ten przebieg to jest choć troszkę wiarygodny?
Problem z Fordami do flot jest taki że nie ma wyższego modelu od Mondeo. Więc często byle jaki dyrektor jeździ Mondeo i prezes także :) Z tym że prezes raz że nie ma ograniczeń finansowych na auto i nie jeździ 15 tys km miesięcznie jak handlowiec. Pewnie po korporacyjnie mają narzucony taki model auta. Myślę że przy takim wyposażeniu auta masz gwarancję że nie jeździł tym , nie obrażając nikogo zwykły handlowiec katujący auto na trasie.
Colgate to duża firma , więc mają dobre umowy z ASO , jest więc gwarancja na to że auto było należycie serwisowane , bez oszczędności. Myślę że cena i stan auta jest bardzo ok.
przez półtorej roku zrobił 9 tyś km? aż dziwne...
dlaczego? u mnie vectra przez rok zrobiła niecałe 5tys. km
Dzieki za linka. Byłem w ASO, przebieg zdaje sie być ok. Tuleje dwie do wymiany. Rudej trochę na dolnych krawędziach drzwi. Zobaczymy jak uda mi się utargować parę groszy to chyba sie zdecyduje. Dzieki za pomoc. Pozdrawiam.
Dzieki za linka. Byłem w ASO, przebieg zdaje sie być ok. Tuleje dwie do wymiany. Rudej trochę na dolnych krawędziach drzwi. Zobaczymy jak uda mi się utargować parę groszy to chyba sie zdecyduje. Dzieki za pomoc. Pozdrawiam.
A czy ASO miało zdanie na temat naklejki UŻYWANE JAK NOWE?
No, ciekawe, zaprawdę... Auto w komisie, z nikłym przebiegiem, tanie i dobre... Cuda-dziwy ;)
Aż się chyba do tego komisu przejadę... :hehe:
Gość z komisu tłumaczy, że naklejka "Używane..." jest dzlatego, że to on odkupił auto z komisu forda i wstawił do swojego. Dziwne trochę, przynajmniej dla mnie.
Dla mnie też. Auta w komisach przy salonach mają zazwyczaj wyższe ceny niż w zwykłych komisach więc opcja podawana przez gościa z komisu jakoś mi nie pasuje.
Był żem w tym komisie - o ile kawałek wygrodzonego trawnika z kioskiem i siedmioma autami na krzyż można nazwać "komisem" :helm:
Akurat słabo trafiłem z oględzinami bo było po deszczu i się ściemniało - ale warto się przyjrzeć bliżej tyłowi auta, jak mocno dostało - bo jedne i drugie tylne drzwi odstają na górze od słupka C. Poza tym jest nieźle, o ile można to ocenić przez 10 minut skakania dookoła auta ;) A on jest niby 2003 ale styczeń - więc wartość rynkowa spada :)
Był żem w tym komisie - o ile kawałek wygrodzonego trawnika z kioskiem i siedmioma autami na krzyż można nazwać "komisem" :helm:
Akurat słabo trafiłem z oględzinami bo było po deszczu i się ściemniało - ale warto się przyjrzeć bliżej tyłowi auta, jak mocno dostało - bo jedne i drugie tylne drzwi odstają na górze od słupka C. Poza tym jest nieźle, o ile można to ocenić przez 10 minut skakania dookoła auta ;) A on jest niby 2003 ale styczeń - więc wartość rynkowa spada :)
Wartość niby powinna spadać, ale chyba nie dla gościa z trawnika :) Raczej się nie dogadamy co do ceny.
Tak bardzo zachwalałem to auto koledze , że fajne itp. Za co bardzo przepraszam. Czemu , już tłumaczę... :)
Byłem w tym komisie jakieś 3 miesiące temu , szukalem auta na chwilę a u nich była Fiesta 1.25. Mialem taką jako trzecie auto w domu przez 6 lat , więc znam to auto na pamięć. Fiesta z komisu miała być po emerycie , nie bita , serwisowana w ASO , I własciciel , stan idealny.
Kiedy przyjechałem okazało się że , Fiesta jest po niezłym dzwonie z przodu , tył miał przespawaną podłogę :D i musiałbyć nieźle rozciągany. Mechanicznie kompletny trup , na wejściu sprzęgło , wydech , amorki , tarcze do roboty , auto widać że dlugo stalo. Do tego miało zeżarte nadkola , zaszpachlowane byle jak. W środku było troche lepiej ;). Z rzekomego serwisu ASO okazalo się że kiedyś to może i ona była tam serwisowana ale bardzo dawno temu...
A na koniec rarytas , auto bylo odkupione z komisu Forda za bardzo niską kwotę ;) Możliwe że z tego samego co to Mondeo. Pan coś tłumaczył że chyba mają jakiś uklad z tym salonem. Nie twierdzę że z tym Mondeo jest coś nie tak... jednak Fiesta była odkupiona od salonu Forda za 1/3 rynkowej wartości ;) Co od razu wskazuje na jej stan i to jak bardzo chcieli się jej pozbyć.
Przepraszam za tak późną reakcję ale jakoś nie skojrzyłem że to ten komis. Fiesty wystawionej na ototmoto już nie mają ale jest widoczna na zdjęciach Nissana Micry.
Wielkie dzieki za opinie, rady i ostrzeżenia. Z tego Mondka zrezygnowałem. Znalazłem innego i od dwóch tygodni śmigam wymarzonym fordem. Jeszcze raz dzieki . Pozdrawiam
Powered by vBulletin? Version 4.1.9 Copyright Š 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.