Zobacz pełn± wersję : [MkI] Czerwone sprężyny
Witam!
Niadawno kupiłem MKI 1.8 93 r autko stoi na czerwonych sprężynach, widać ze jest niższe czy auto traci przez to komforcie jazdy??ile mog± kosztować normalne sprężyny??
z góry dzieki za info :)
Pozdrawiam
waldemarz
11-12-2005, 14:57
Z tego co pamietam to czerwony kolor oznaczal sprezyny twarde ( sztywniejsze), zakladaja je niektorzy przy obnizonym zawieszeniu i bardziej dla sportowego zawieszenia.
Auto było sprowadzone z Niemczech więc pewnie tam były zakładane.Czy jest duzo pracy przy przekładaniu sprężyn?? bo jednak bede zmieniał na normalne spręzny
To zalezy jak na to patrzec czy to duzo pracy. Trzeba wymontowac kolumne cala czyli odkrecic zacisk hamulcowy odkrecic koncowke drazka kierowniczego wymontowac polos z piasty, od gory odkrecic talezyk mocujacy, wyjac ze sworznia wahacza i wyjac ja na zewnatrz nastepnie scisnac sprezyne i odkrecic z gory nakretke i wymienic. Ogolnie troche roboty przy tym jest z samym wymontowaniem kolumny i przydalby sie do tego porzadny sciskacz do sprezyn bo jak nie jest odpowiedni to czase bywa bardzo niebezpiecznie 8O Pamietam kiedys mialem niezbyc dobry i jak mi sprezyna nagle sie rozciagnela to prawie palce stracilem :wall: wiec jak mowie podstawa przy tej robocie to dobry sciskacz do sprezyn.
Ja bym sie zastanowił czy wymienili tylko spreżyny, czy też amortyzatory. Bo nie wydaje mi sie rozs±dne wymienianie sprężyn na niższe bez wymiany standardowych amotyzatorów.
:) i tu mamy problem.niemcy dziela sie na 2 dwa typy tuningowcow: z kasa i bez kasy :) (tak jak u nas :) )
- jezeli ma kase to zaklada profesionalnego "gwinta" lub dedykowany zestaw amor + sprezyna ale te jest latwo poznac gdyz sa odpowiednio oznaczone np. tabliczka na amorku
- jezeli nie ma kasy to zklada sprezyny ktore jak na niemieckie warunki to taniocha
i tu mamy sedno sprawy
:satan:
polskie drogi to "poligon doswiadczalny na kamczatce" a niemiecki to "tafla wody na spokojnym jeziorku" i dlatego u nas zakladanie samych sprezyn to "karkolomne" rozwiazanie ale na zachodzie to poprostu tansza opcja :wall:
moja rada jest taka - jedz do specjalisty o zawiszen ale takiego prawdziwego a nie "samozwanca" jezeli sa to same sprezynki to to mozliwe ze seryjne amorki juz dostalu w :ass: wiec przy okazji robotki w zawieszeniu mozna by wymienic amorki + sprezyny i bylo by super za jednym razem :banan:
wybor nalezy do ciebie :)
pozdrawiam powodzenia :beer:
kubiniak
13-12-2005, 22:44
Witam ja już kiedy¶ wymieniałem co prawda z tyłu ale wymieniałem w MKI i poradziłem sobie bez ¶ciskacza do sprężyn i bez żadnego zbędnego odkręcania zacisków. Ja miałem niebieskie i mój mundek haczył o każdy występek na drodze. Bez problemu sobie poradzisz tylko musisz mieć porz±dne klucze bo ja miałem straszne problemy z odkręceniem ¶ruby na dole co trzyma amorka. Poprostu starsze auto i subka się zastała. No i jeszcze był problem ze znalezieniem klucza do odkręcenia amorka na górze.
Ale koledze chodzi o sprezyny z przodu a tam trzeba zrobic to co opisalem inaczej sie tego nie zrobi. I sciskacz do sprezyn jest niezbedny zeby to bezpiecznie zrobic .
Tyl to zupelnie inna kwestja i tak jak piszesz sciskacz do tej roboty nie jest potrzebny.
kubiniak
13-12-2005, 23:50
A gdzie jest napisane że chodzi o sprężyny na przod??
A czy kto¶ orientuje się jaka jest cena sprężyn normalnych?? :)
"cywilne" spreżyny od 90 do 250 pLN (oryginał) za sztuke.
Powered by vBulletin? Version 4.1.9 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.