zych
23-04-2011, 18:56
Witam
Jako zadowolony posiadacz MKII i po krótkim epizodzie z TDI w Leonie postanowiłem wrócic do marki Ford. Idąc z postępem postranowiłem zostac kierownikiem również Mondeo, z tym że MK III. Generalnie szukam auta u zachodnich sąsiadów, ale zainteresowały mnie dwa egzemplarze:
1. http://otomoto.pl/ford-mondeo-jak-no...C18509440.html
2. http://www.allegro.pl/show_item.php?item=1561093320
W obydwu przypadkach na moją prośbę sprzedający przesłali mi VIN i skany książki serwisowej prowadzonej w obydwu przypadkach do 2010 roku.
W przypadku poz. nr 2 jego v6 została wymieniona w zeszłym roku na silnik o przebiegu ok 50 tys.km z innego mundka '04. Cała operacja miała odbyc się w ASO Forda w Szwajcarii i na potwierdzenie tego sprzedający ma wpisy w książce i fakturę za silnik. W sumie dziwna sprawa, ale przypadki chodzą po ludziach i kilku moich znajomych też na przestrzeni dziejów zmieniało silniki po zerwaniu paska rozrządu czy też wypluciu oleju, a ich auta nie były jakimiś padakami. Ale oczywiście wzmożona czujnośc :-)
Póki co napisałem maile do serwisów, które rzekomo opiekowały się tymi autami z zapytaniem, czy tak było faktycznie i przy jakim przebiegu odbył się ostatni przegląd. Jako, że mam kawałek w jednym i w drugim przypadku, to najpierw będę chciał to zweryfikowac zanim zdecyduję się na podróż. Oczywiście na miejscu auto poddam przeglądowi w ASO Forda.
Ciekaw jestem Waszych wrażeń po lekturze tych ogłoszeń.
Jako zadowolony posiadacz MKII i po krótkim epizodzie z TDI w Leonie postanowiłem wrócic do marki Ford. Idąc z postępem postranowiłem zostac kierownikiem również Mondeo, z tym że MK III. Generalnie szukam auta u zachodnich sąsiadów, ale zainteresowały mnie dwa egzemplarze:
1. http://otomoto.pl/ford-mondeo-jak-no...C18509440.html
2. http://www.allegro.pl/show_item.php?item=1561093320
W obydwu przypadkach na moją prośbę sprzedający przesłali mi VIN i skany książki serwisowej prowadzonej w obydwu przypadkach do 2010 roku.
W przypadku poz. nr 2 jego v6 została wymieniona w zeszłym roku na silnik o przebiegu ok 50 tys.km z innego mundka '04. Cała operacja miała odbyc się w ASO Forda w Szwajcarii i na potwierdzenie tego sprzedający ma wpisy w książce i fakturę za silnik. W sumie dziwna sprawa, ale przypadki chodzą po ludziach i kilku moich znajomych też na przestrzeni dziejów zmieniało silniki po zerwaniu paska rozrządu czy też wypluciu oleju, a ich auta nie były jakimiś padakami. Ale oczywiście wzmożona czujnośc :-)
Póki co napisałem maile do serwisów, które rzekomo opiekowały się tymi autami z zapytaniem, czy tak było faktycznie i przy jakim przebiegu odbył się ostatni przegląd. Jako, że mam kawałek w jednym i w drugim przypadku, to najpierw będę chciał to zweryfikowac zanim zdecyduję się na podróż. Oczywiście na miejscu auto poddam przeglądowi w ASO Forda.
Ciekaw jestem Waszych wrażeń po lekturze tych ogłoszeń.